[GoNik]

Ranyboskie, KWIIIIIIIK!
Popłakałam się ze śmiechu.
Opadły mi witki.
Wielky Y Mroczny Lolu Z Twarzą Kamienną...

[Vodh]

Bo mi przeszło, humor mam świetny i gdyby nie fakt, że jestem zawalony robotą 'na wczoraj' to byłoby już w ogóle wszystko genialnie :D

A jak jeszcze dodamy do tego fakt, że wszystko, co muszę zrobić muszę zrobić na jutro, po czym egzamin w piątek jest tak naprawdę w następny piątek i jak się okazało NIE obejmuje tej części materiału, którą ubzdurałem sobie jako jego główny człon to już w ogóle żyć, nie umierać! :D

Wystarczy na wszystko spojrzeć z odpowiedniej strony i od razu życie wydaje się piękniejsze ^^

[Sola]

Odbieram dziś rano telefon. Dzwoni obsługant z serwisu komputerowego.

- Dzień dobry. Pani komputer został już naprawiony. Czeka na odbiór. (w tym momencie moja radość sięgnęła zenitu, bo zamiast 2 tyg czekałam niecały tydzień). Niestety mam też złą wiadomość. Naprawy wymagał również twardy dysk i w związku z tym... Pani dane z komputera......
- Nie ma ich?!
- No......nie.

Wkurzyłam się i zaraz po zajęciach pobiegłam do Vobisu robić dziką awanturę. Na szczęście nie musiałam. Okazało się, że dane da się odzyskać i Pan Obsługant niepotrzebnie mnie nastraszył. Tak, że jutro będę miała komputer i nadrobię zaległości z anime.

[Mara]

Bo nagle zauważyłam, że siedzi we mnie jakiś optymizm. Nie taki optymizm w sensie, że "życie jest piękne, posłucham sobie Comy bo tam Rogucki fajnie werteruje". Nie.
Dzisiaj zamiast Roguckiego postawiłam na The Planet Smashers, na dodatek pojawia się przede mną mnóstwo możliwości i okazji z których mogę skorzystać i zaczynam się cieszyć rzeczami małymi. Ale ciągle marudzę.
No i cieszę się, że nie mam takiego koszmarnego nagłego kryzysu i eksplozji emocjonalnej która by mnie popychała do najgorszych głupot.
I cieszę się, że piszę tutaj chociaż zasadniczo moja logika nakazuje mi trochę pomarudzić w Zupie _^_

[kic]

Bo forumowicze mają więcej szczęścia niż... i przekładają optymizm nad pesymizm.

[JahJah]

Bo w tym tygodniu dzięki szeregu nieoczekiwanych sytuacji typu otrzęsiny, wolny piątek, godziny rektorskie czy zmęczonych wykładowców którzy sami zabraniają nam przychodzić na ich własne wykłady spędziłem na uczelni nie więcej niż 9h I już mam weekend! :)

No i jeszcze Halloween jest jutro :D

[BOReK]

Bo świeży tusz i kingstonowe 8GB na pokładzie, natomiast zestaw AV Pioneera na horyzoncie! \^___^/

[Irian]

Bo znalazłam wielką bazę ebooków na ipoda. Mru.

[korsarz]

Bo udało mi się Audacious'a ustawić tak, by odtwarzał mp3 - czyli nie jestem skazany wyłącznie na AmaroKa :) i mogę używać muzycznego apletu pod WindowMaker'em :)

[Keii]

Bo wreszcie zebrałem się w sobie i poprawiłem Karmazynowe Łzy na czytelni. Koniec z podawaniem osobom chcącym przeczytać linka do .doca z powodu "?" zamiast "..." itp. A roboty było na parę minut zaledwie. Głupi leniwy ja.

[Asthariel]

Bo mimo obejrzenia 40 odcinków House M.D. mi się nie znudził, i każdy odcinek jednakowo mnie bawi. A Euphoria 1 & 2 są boskie.

[korsarz]

Bo udało mi się zainstalować i ustawić SMPlayera :) wreszcie mogę obejrzeć odcinek "Ai Yori Aoshi" bez cięcia się pod Ubuntu ^_^.
Ciekawe, że tryb graficzny mplayera też dało się ustawić, ale jak odpalam z konsoli, to wciąż jest niebieski ekran...

[GoNik]

On szyje! Szyje i ma się dobrze. Co prawda z zewnątrz wygląda tak samo, ale w środku bije mu (wreszcie!) dwurdzeniowe serce.
MUAH.

[Easnadh]

Bo zajęcia do 18:00 wcale nie są takie złe, byle nie zdarzały się za często. Zwłaszcza jeśli poprzedza je 1,5 godziny okienka. Takiej schizy już dawno nie widziałam ^^ Zastraszająco nie działał nawet fakt, że zajęcia te były z Bardzo Wymagającą Panią, która mówi po angielsku szybciej, niż ja myślę po polsku. Jakoś poszło. A jak się mój pies ucieszył, jak w końcu wróciłam :)

[korsarz]

Bo udało się ustawić IceWMa :)
Między innymi ustawić pasek zadań na górze. Dodałem parę podręcznych programów (gł. Gedit i OpenOffice.org, oraz, oczywiście, Firefox :) ).
Bo tacka systemowa jednak działa (póki co) :)
Żeby tylko dało się gdzieś ustawić liczbę pulpitów, to byłoby fajnie...

Bo ustawiłem Vima :D