[Melmothia]

Fioletowy kotek patrzy się na mnie! I mu wąsiki zajedwabiście sterczą!

Yay! Niesamowicie pozytywny początek dnia i zapas czekolady. Idę się zamruczeć na śmierć~~~

Moshi <ściiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiisk> :3


Mruuuuuuuuu~~~

[Caladan]

Zagrałem WOGa i mój bohater jakimś cudem zamiast 10(bo jest to specjalna wogyfikacja dająca dwa dodatkowe umiejetności zamiast 8) ma 11. Chyba domyślam jak mi się to udało(mam nadzieje). Nie muszę mówić jak z niego teraz jest Red Bull. Zostawiam save dla potomności.

Już wiem jak i można tych umiejetności mieć legalnie nawet 17 spokojnie bez wchodzenia specjalnie w skrypty. I'm so evil.

http://img213.imageshack.us/i/prezentacja1b.gif/

[Mirror]

Bo nareszcie wzięłam się za tuning mojego telefonu.
Do najnowszych nie należy, ale jakoś go "odmieniłam". Nie dałam nawet bratu tknąć mojego SE. Uwielbiam robić takie rzeczy sama. Nowy soft, menu, różne ikony... Mrru.

[vries]

Hahaha! Trochę pijany, ale już nie vries, tylko mgr inż vries! HA!

[moshi_moshi]

O, gratulacje! :)

[Enevi]

Bo jestem kręcony bara... znaczy owca i udało mi się bez problemu zdobyć zaświadczenie >:3

Plus gratulacje dla Pana Magazyniera.

[pestis]

Powitać w gronie mgr inżów, vries.

A tymczasem - byłam dziś asertywna. Postawa ta u mnie jest na tyle rzadko spotykana, że aż wypada gdzieś o tym nadmienić.

[krew_na_scianie]

Mgr inż no no, brzmi to na prawdę nieźle! Gratulacje. :)

[Mai_chan]

Właśnie podpisałam umowę, według której należą mi się pieniądze za odbyty staż. I zobaczyłam kwotę :D

/me jest szczęśliwym człowiekiem!

[Agon]

Bo póki co wolne czwartki i tylko jeden wykład w piątek (nie wiem jeszcze, jak będzie się przedstawiać sprawa z lektoratami) :D

[Akai]

Bo jutro są urodzinki mojej przyjaciółki i mam dla niej świetny prezent ! Wena w końcu do mnie wróciła - po miesiącu przerwy w rysowaniu - i teraz to nadrabiam. Hurra ! ^^

[Potwór Latacz]

Bo pozdawałem i pozaliczałem co się dało i tadam!, jestem studentem 2 roku informatyki.
Co prawda z analizą matematyczną w plecy ale i tak się cieszę.
Poza tym aż do wtorku wolne.
Bo po 2 miesiącach udało mi się w końcu przyjechać do domu.
Jest fajnie.

[Salva]

Bo po wczorajszym hardkorowym i genialnym wieczorze po którym spodziewałam się co najmniej zapalenia płuc moje przeziębienie nieco zelżało... o__O Obudziłam się co najmniej zaskoczona, zmęczona ale zadowolona. Kaszel tak już nie męczy.

[Shadow Dancer]

Bo przynajmniej część rzeczy już załatwiona i nie zostałam z tym bajzlem sama od początku.

[Serika]

Bo wprawdzie wstawanie o szóstej jest wcieleniem zła, podobnie jak zajęcia od rana do nocy, ale po raz kolejny stwierdzam, że kocham moją grupę miłością wielką. Moja przepona takoż. Dzień fazy, yay!