Bo życie jest piękne^__^! - wszystko, co dobre. |
Wersja do druku |
nat_mich 
jeż

Dołączyła: 04 Maj 2010 Skąd: jestem przenośna Status: offline
|
Wysłany: 27-10-2010, 23:08
|
|
|
Iiiiiii! Bo nowy instrument siostry. piszczę z radości i budzę pasożyty zza ściany;] iii! |
_________________ Without dance life would be a mistake
 |
|
|
|
 |
Piotrek 
Nikt niezwykły

Dołączył: 26 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 29-10-2010, 06:46
|
|
|
Bo to, pojawiło się miesiąc wcześniej i przede wszystkim działa. TP jak chce, to czasem zabłyśnie :D |
|
|
|
|
 |
Agon 

Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 30-10-2010, 21:04
|
|
|
Bo m.in. to! Paczuszka przyszła wczoraj, ale dopiero teraz przypięłam do telefonu, który zyskał +10 do kjutności (tylko mogłoby być bez dzwoneczka w środku, bo można dostać świra...). Umm, fajnie by było wiedzieć, co jest napisane na tym kotku ^^' |
|
|
|
|
 |
Salva 
Prince Charming

Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 31-10-2010, 16:33
|
|
|
Bo strój a'la Johnny (ten obłędny kapelusz, PISK)~ Jest boooski, jeszcze tylko zakupić butki i będę szczęśliwa... Mr.
No i miło czasem poczuć się potrzebną jednostką ludzką. Jeszcze dwa telefony i byłabym całkowicie usatysfakcjonowana... |
_________________
|
|
|
|
 |
Nanami 
Hodor.

Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 31-10-2010, 18:09
|
|
|
Bo cudowny weekend z Agatką! Moją własną, prywatną, na wyłączną wyłączność, ahaha~ Jej, tak się cieszę, że przyjechałaś tutaj do mnie. Bo jednak nie ma to jednak jak móc pogadać z jenotami na żywo, gdy mi tęskno, jesiennie i w ogóle... Bo cudowne szlajanie się po Krakowie wieczorami i po mieście rodzinnym, plotki, niezdrowe żarcie, sówki i fazy. Brakowało mi tego.
(WωW)v<大丈夫だ 問題ない~
EDIT: Bo szarlotka domowej roboty. |
_________________
 |
|
|
|
 |
Mononoke 
Little Yōkai
Dołączyła: 07 Sty 2010 Skąd: Uć Status: offline
Grupy: Alijenoty Lisia Federacja
|
Wysłany: 31-10-2010, 23:08
|
|
|
Hehe, bo cudowny weekend z Nanami <ściiiiisk> I ja się cieszę, że pojechałam i żal mi było odjeżdżać :< Ale dłuugie spacerki, pogaduchy i spanie do 12. I Kraków a poza tym śliczne osiedle z niebieskimi daszkami (i dobry domowy obiadek). I bo Nana, Moka i Kaza! I Dasoku obwąchiwany przez Pokotę i Twilight ze swoją lirą xD I tak jeszcze długo bym mogła wymieniać. Dziękuję :* |
_________________ I love talking about nothing. It's the only thing I know anything about
 |
|
|
|
 |
Loko 
Aspect of Insanity

Dołączył: 28 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 01-11-2010, 01:46
|
|
|
Zgubiłem klucze od domu. Ubolewałem nad tym faktem od godziny około 18, bowiem mniej więcej wtedy zorientowałem się, że ich nie ma. Musiałem zgubić je dzisiaj, bo pamiętałem jak zamykam dom. Po głowie chodziło mi jedno miejsce gdzie mogły leżeć - środek lasu koło miasta, jakieś 7-8 km ode mnie. Jako że ja i Ponury jesteśmy znani z głupich pomysłów, pojechaliśmy tam. Jakąś godzinę temu. Łażenie o 1 w nocy z latarką w środku lasu jest naprawdę epickie. I klucze się znalazły. |
_________________ That is all in your head.
I am and I are all we. |
|
|
|
 |
Wiewiór 
irish mastah

Dołączyła: 13 Sty 2007 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 01-11-2010, 20:14
|
|
|
Bo obejrzałam sobie Avatara. Przyjemne, lekkie kino akcji, z małą ilością dialogów. Zachwytu nie ma, ale podobał mi się. Mogę powiedzieć, że uratował mój nastrój.
A poza tym, nocne łażenie po cmentarzach w ciepły jesienny wieczór ze znajomą było TRU i MRU!
A teraz idę jeść pyszny makaron, który usmażył tate. |
|
|
|
|
 |
Akai 
Mad world

Dołączyła: 26 Lip 2010 Status: offline
|
Wysłany: 02-11-2010, 16:43
|
|
|
Bo 6 z geografii ! Łiii .. Jedna głupia ocena a daje tyle radości ! ^^ |
_________________ Pamiętaj: Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to? - Kłapouchy
 |
|
|
|
 |
Wiewiór 
irish mastah

Dołączyła: 13 Sty 2007 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 02-11-2010, 22:07
|
|
|
Bo są 3 rzeczy, które kobiecie poprawiają nastrój (przynajmniej w moim przypadku):
czekolada lub inne słodkości, zakupy ciuchowe oraz wizyta u fryzjera. Dzisiaj poprawiałam sobie nastrój szarlotką własnej roboty oraz spędziłam godzinę u fryzjerki, wybierając fryzurę i dając się obciąć na "damskiego chłopaka". Jestem szalenie zadowolona z efektu! O to mi właśnie chodziło, choć sama nie mogłam tego sobie wyobrazić. Uwielbiam moją fryzjerkę! Jeszcze tylko nałożyć rudy szampon i moja metamorfoza będzie niemal skończona. Postanowiłam częściowo odrzucić swój stary image i wejść dziarskim krokiem w nowy etap rozwoju duchowego!
HOUGH! |
|
|
|
|
 |
moshi_moshi 
Szara Emonencja

Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 03-11-2010, 19:58
|
|
|
Wieść gminna niesie, że dostałam stypendium za wyniki w nauce, ale uwierzę jak zobaczę pieniążki na koncie. |
_________________
 |
|
|
|
 |
Ai-chan 
zaindygowana

Dołączyła: 14 Cze 2010 Skąd: że niby teraz z Krakowa Status: offline
|
Wysłany: 03-11-2010, 20:12
|
|
|
Bo udało mi się zupełnie równiutko podciąć sobie grzywkę ;) |
_________________ winter moon
her cat nudges in
through the closing door
- Marilyn Appl Walker |
|
|
|
 |
Morg 

Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 04-11-2010, 13:29
|
|
|
Bo co prawda dzień dzisiaj dość zły, a za chwilę czeka mnie kolokwium na które Nic Nie Umiem™, ale jakoś z niewiadomego powodu ogólny optymizm życiowy mnie przepełnia. :D |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
 |
Wiewiór 
irish mastah

Dołączyła: 13 Sty 2007 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 04-11-2010, 19:00
|
|
|
Bo rozmowy o wszystkim i o niczym do 5 nad ranem przy grzańcu są fajne XD jak ja kocham swoich wszystkich tancerzy, przez te niemal 10 lat stworzyliśmy prawdziwą rodzinę i mam tyle wspaniałych wspomnień, że aż strach ;D |
|
|
|
|
 |
krew_na_scianie 
kościsty seksapil

Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 05-11-2010, 07:54
|
|
|
Bo Lech wygrał!! Jestem przeszczęśliwa! Plus inne sprawy również układają się pozytywnie.. :) |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
 |
|