Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bo życie jest piękne^__^! - wszystko, co dobre. |
Wersja do druku |
Loko 
Aspect of Insanity

Dołączył: 28 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 02-01-2011, 17:31
|
|
|
BOReK napisał/a: | Najlepsiejszy sylwester od kilku lat, buhaha! |
W moim przypadku najlepszy w ogóle. |
_________________ That is all in your head.
I am and I are all we. |
|
|
|
 |
Mononoke 
Little Yōkai
Dołączyła: 07 Sty 2010 Skąd: Uć Status: offline
Grupy: Alijenoty Lisia Federacja
|
Wysłany: 02-01-2011, 20:45
|
|
|
Bo było zajedwabiście! I Toruń jest boski, i sushi było przepyszne, i kalambury były the best ("Ten, no, wiem! Epitafium!" xD). I przede wszystkim towarzystwo :D Moje kochane Dźgi, nie zapomnijcie o ofierze z jelit bydła szkockiego ^^ |
_________________ I love talking about nothing. It's the only thing I know anything about
 |
|
|
|
 |
Vodh 
Mistrz Sztuk Tajemnych.

Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 02-01-2011, 20:57
|
|
|
Bo nie ma to jak Dźgi, zajadające się martwymi, surowymi rybami, tudzież włoskimi specjałami (ser, pieczarki, ananas i inne) w przerwach między wyrzucaniem przez okno plecaków bądź noworodków, straszeniem latającymi, skrzydlatymi duchami i lataniem na miotle po wybiegu wijąc się jak węże. A po pełnym wrażeń dniu patrzące, jak ludziki za szybką próbują im dorównać w poziomie wariactwa (niech żyje Snatch) w świecie rozkminionym na swój jedyny i niepowtarzalny, acz szalenie kjutny i logiczny sposób.
<huuuuugz> dla wszystkich Dźgów, także tych które się duchem poczuwają i double hugz dla Evilka za zorganizowanie i tak naprawdę szysko ^^ Jesteście boskie, Dźgi. |
_________________ ...
|
|
|
|
 |
Enevi 
苹果

Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 02-01-2011, 22:13
|
|
|
Już za Wami tęsknię potwo... Dźgy Wy moje kochane xD... |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
 |
|
|
|
 |
Urawa 
Keszysta

Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 03-01-2011, 10:14
|
|
|
Sylwester Tanuki 2010 był to epicki sylwester, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś sukcesy i nadzwyczajne zdarzenia. Współcześni kronikarze wspominają, iż z drugiego dnia Alira zaczęła grać w randkowy symulator na DS i go ukończyła z wynikiem bardzo dobrym, co było przepowiednią udanej obrony magisterki. Zdarzyło się, że Avellana grała w "Carcassone" (tzw. "puzzlowe miasteczka" by Alira), a wkrótce potem Jenoty grały w "Eurobussines" - najbardziej krwiożerczym kapitalistą okazał się Zegarmistrz. Odnośnie "Carcassone", Krew zgromadziła imponującą liczbę dodatków, przez co czas rozgrywki wydłużył się każdorazowo do jakichś dwóch godzin z hakiem. Nie trzymając się zasady "gry są do grania, nie do czytania", przeczytaliśmy zasady do "Anima: Shadow of Omega", odkrywając tym samym kapitalną grę, dużo bardziej przejrzystą i dynamiczniejszą od "Dungeoneera". W kwestii planszówek, udało się wciągnąć w Neuroshimę Hex Zega i Szamana - czyli zaraza zatacza kolejne kręgi. Wspomnieć wypada o peregrynacjach, w tym o ICe, która w szale zakupów zostawiła w samochodzie na niemal pewną śmierć dwa Jenoty ("Wrócę za chwilę"). Zresztą, IKa okazała się nad wyraz dobrym jenocim kwatermistrzem i w zasadzie to jej należą się nade wszystko podziękowania za ów sylwester. Oczywiście, podziękowania kieruję też do wszystkich, którzy swoją obecnością uczynili ten dni jednym z najlepszych sylwestrów na jakich miałem przyjemność być. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
 |
|
|
|
 |
Salva 
Prince Charming

Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 04-01-2011, 19:07
|
|
|
Bo INTERNET! Po tylu miesiącach, poza tym nareszcie przeprowadzona na bardziej stałe (i pokoik pokochałam od pierwszego wejrzenia wielką puchatą miłością, jest tego wart). I nawet niedzielny fail nie zniszczy mi nastroju. MRRR. Bez internetu nie było źle, ale... Teraz się dojenocę, za wszystkie czasy. Chociaż mentalnie. |
_________________
|
|
|
|
 |
krew_na_scianie 
kościsty seksapil

Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 05-01-2011, 11:13
|
|
|
Bo faktycznie Sylwester był świetny. :) Rozpoczęcie Nowego Roku również - dostałam pracę na pełnym etacie z całkiem fajnym wynagrodzeniem! |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
 |
BOReK 

Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 05-01-2011, 12:08
|
|
|
Oooooo, pogratulować! Jaka by to nie była firma, na pewno przyda jej się świeża Krew. >D
Bo dzień słoneczny jest, a jak! |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
 |
|
|
|
 |
nat_mich 
jeż

Dołączyła: 04 Maj 2010 Skąd: jestem przenośna Status: offline
|
Wysłany: 06-01-2011, 13:04
|
|
|
zaskakująco dobre rzeczy się dzieją ;] |
_________________ Without dance life would be a mistake
 |
|
|
|
 |
longerowa 
bogini w koronie

Dołączyła: 22 Cze 2007 Status: offline
|
Wysłany: 06-01-2011, 13:52
|
|
|
Bo za tydzień koncert Bester Quartet ^^ |
|
|
|
|
 |
Enevi 
苹果

Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 09-01-2011, 20:26
|
|
|
Bo Światełko do Nieba robiło taaaaaaaaaaakie pika pika :) |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
 |
|
|
|
 |
Wiewiór 
irish mastah

Dołączyła: 13 Sty 2007 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 09-01-2011, 23:02
|
|
|
BO mieć dobrego kumpla płci przeciwnej jest dobre. Dobry słuchacz, dobry kucharz, zawsze mający coś słodkiego lub procentowego to skarb. Lepiej mi ^_^ |
|
|
|
|
 |
nat_mich 
jeż

Dołączyła: 04 Maj 2010 Skąd: jestem przenośna Status: offline
|
Wysłany: 10-01-2011, 05:51
|
|
|
Bo, bo, bo... o jezu! :) dziś rozwalę swoją karierę naukową, ale co tam. jak jest... je-zu! :D |
_________________ Without dance life would be a mistake
 |
|
|
|
 |
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 10-01-2011, 06:43
|
|
|
Je-żu.
Bo mogłem być złośliwy do bólu. W białych rękawiczkach. Do tego stopnia jest to przyjemne iż pobudka o wpół do szóstej w poniedziałek wydaje się przyjemnością >3 |
|
|
|
|
 |
Nanami 
Hodor.

Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 12-01-2011, 19:43
|
|
|
Bo ZDAŁAM ten egzamin z biologii molekularnej! Mimo zaćmienia umysłowego, mimo tego że nie byłam na ani jednym wykładzie, a kserówki notatek przeczytałam z wielkim bólem cały raz i to dzień przed / w dniu egzaminu! Jestem boska.
I bo mam w łapkach swój własny dysk zewnętrzny, z własnych pieniędzy, własnoręcznie zarobionych i odkładanych. Tylko jeszcze imienia mu brakuje, a mnie wena... Mrrrrr. |
_________________
 |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|