Jak pies z kotem... |
Co byś wolał? |
Psa |
|
32% |
[ 23 ] |
Kota |
|
56% |
[ 40 ] |
Nie lubię chińszczyzny... |
|
11% |
[ 8 ] |
|
Głosowań: 71 |
Wszystkich Głosów: 71 |
|
|
|
Wersja do druku |
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 05-07-2006, 21:17
|
|
|
A ja od dzisiaj (i przez najbliższe 2-3 miesiące zapewne) jestem szczęśliwym posiadaczem shar peia o stojących uszach. Czyli - Mazik został ostrzyżony jak owieczka, ubyło go prawie o połowę, ale chyba jest szczęśliwy:P. Przy okazji światło dzienne ujrzały po raz pierwsze potężne połacie jego skóry, w niemałej części pokryte różnymi paskudztwami. A mówiłem, żeby go ogolić już w zeszłym roku==. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Martita
uparta ślicznotka
Dołączyła: 26 Cze 2006 Skąd: z nicości? Status: offline
|
Wysłany: 12-07-2006, 19:57
|
|
|
Psiara na maxa:))
kocham psy- nie wazne jakie, rasowe, czy kundelki. każde z nich ma swój nieodparty urok. te słodkie mordki, oczka... uu.... jak ja widzę te malutki kuleczki- szczeniaczki, mięknę jak masło w nagrzanym aucie...
ja w domu miałam owczarka niemieckiego. ale niestety, któregoś dnia zdechł:'(
i któregoś dnia tata kupił nowego psa. dwutygniową suczkę... rotwailera!! i uwierzcie mi, to najkochańszy piesek! jak kotek, tylko się prosi o głaskanie, no i potrafi bronić w razie niezbepieczeństwa!
PSY GÓRĄ! |
_________________ be a fan...
...love
...and kiss...
|
|
|
|
|
Gustavus
mechalistkoholik
Dołączył: 22 Maj 2006 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 13-07-2006, 15:20
|
|
|
Martita napisał/a: | PSY GÓRĄ! |
Zerknij na anikietę. Myślę że koty mają lepsze PR. |
_________________ "Ich okręty są jak ich kobiety...
Piękne i szybkie, ale fatalnie się prowadzą"
|
|
|
|
|
Martita
uparta ślicznotka
Dołączyła: 26 Cze 2006 Skąd: z nicości? Status: offline
|
Wysłany: 13-07-2006, 17:36
|
|
|
Gustavus napisał/a: | zerknij na ankietę. myślę że koty mają lepsze PR |
nie widziałeś reklamy Pedigree? i ja się z tym hasłem zgadzam:D |
_________________ be a fan...
...love
...and kiss...
|
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 14-07-2006, 10:24
|
|
|
kot, kot. mimo ze w zyciu kota nie mialam a wiekszosc zwierzakow z jakimi sie spotykam to jednak psy i wiekszosc z nich uwielbiam xD ale jakos sie w rodzinie kociarzy wychowalam i mimo ze nigdy kota nie mialam to tak wyszlo :P |
|
|
|
|
|
Hisayo
Mniumniu! ♫
Dołączyła: 11 Kwi 2009 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 27-05-2009, 13:33
|
|
|
Psy. Bo wychowywałam sie z psami. Bo mam dwa egzemplarze. Bo tak...
No cóż, co nie znaczy że kotów nie lubię... Kto w końcu przez tydzie łąził pod piwnic i podtykał kotom wędlinę z lodówki? Akurat się złożyło że to były najlepsze rodzje... Chociaż i tak mój Pcheł Straszliwy jest debest. |
_________________ I tried, and therefore no one should criticise me!
|
|
|
|
|
Issina
Dante.. I'll miss you
Dołączyła: 29 Paź 2008 Skąd: Łódź Status: offline
|
Wysłany: 27-05-2009, 13:46
|
|
|
Koty!
Psów po prostu nie toleruje.
Śmierdzą i niech mi nikt nie wciska kitu, ze tak nie jest... (potwierdzone wlasnymi doswiadczeniami, ze tak to nazwe). Dodatkowo mialam 2 koty i nie bylo z tym problemow.
Uwielbiam ich charakter i nature.
A przy okazji są kochane ^^
dodatkowo mialam jeszcze konie, chomiki i kanarki. |
_________________
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 27-05-2009, 15:04
|
|
|
Koty, bezapelacyjnie.
To psy są na tyle głupie, by gonić z jazgotem każdy przejeżdżający obok samochód, albo ujadać w nocy.
A koty umieją mruczeć. |
|
|
|
|
|
Waaagh!
Bo to zła kobieta była
Dołączył: 14 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 27-05-2009, 15:08
|
|
|
Issina napisał/a: | Śmierdzą i niech mi nikt nie wciska kitu, ze tak nie jest... |
Nawet człowiek będzie śmierdział, jeśli nie będzie się mył. Tak samo z każdym innym zwierzem, nieważne czy to kot czy pies.
Mam w domu 2 psy i kota. Wole psy, mimo, że jeden z nich zmusza mnie codziennie do robienia codziennie 3 spacerków/biegów po 3 km. Mój kot za to jest indywidualistą, widuje go zazwyczaj tylko gdy się pożywia, większego kontaktu z nim nie ma ^^. Mało towarzyski typ. Nie lubie za to strasznie małych psów – rozszczekane, agresywne, irytujące. Takie małe i wredne stworzonka. |
|
|
|
|
|
Issina
Dante.. I'll miss you
Dołączyła: 29 Paź 2008 Skąd: Łódź Status: offline
|
Wysłany: 27-05-2009, 15:33
|
|
|
Cytat: | Nawet człowiek będzie śmierdział, jeśli nie będzie się mył. Tak samo z każdym innym zwierzem, nieważne czy to kot czy pies. |
Kotow sie nie myje, koty nie smierdza i tego nie wymagaja ;]
A psy po kapieli (gdy sa mokre) smierdza jeszcze bardzeij. |
_________________
|
|
|
|
|
Waaagh!
Bo to zła kobieta była
Dołączył: 14 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 27-05-2009, 16:12
|
|
|
Ale gdy wyschną to już nie śmierdzą :P. Z resztą, nie będę się spierał, bo kota też idzie 'wyczuć'. Zwłaszcza, gdy ktoś takowego w bloku trzyma (o zgrozo...). |
|
|
|
|
|
Irian
Dołączyła: 30 Lip 2002 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 27-05-2009, 16:45
|
|
|
O zgrozo mam na 50 metrach dwa koty i jakoś smród nie zabija... Jeśli coś zalatuje, to znaczy, że kuweta jest niesprzątnięta, a to wstyd tak czy siak. Koteczka i wykastrowany kocurek, po prostu nie pachną.
O ile niektóre psy podobają mi się wizualnie (golden retrievery są cudne!), o tyle skutecznie odstrasza mnie sąsiad. Pracuję na zmiany i czasem jeżdżę na 6 rano - wychodzę z domu o 5.30 i za każdym razem spotykam chłopaka z piętra niżej z jego psiskiem. Jak pomyślę, że musiałabym tak codziennie, to mi się gorzej robi...
Poza tym nie cierpię psich jęzorów, kot ma malutki i szorstki, a pies jak liźnie, to ręczników na wytarcie nie starcza. :P |
_________________ Every little girl flies. |
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 27-05-2009, 17:05
|
|
|
Zdecydowanie kot. Nie znoszę, jak mi coś biega pod nogami i szczeka. Z kotami nie ma tego problemu :) . Do tego, jak widać w powyższych komentarzach - same dbają o czystość, nauczone korzystania z kuwety nie wymagają wyprowadzania "na spacer". Poza tym koty są po prostu urocze ^_^ . |
|
|
|
|
|
Sola
ryba
Dołączyła: 28 Lis 2007 Skąd: Gdańsk Status: offline
|
Wysłany: 27-05-2009, 21:43
|
|
|
Zdecydowanie pies. Przez 15 lat miałam psa, teraz zostałam uszczęśliwiona kotem. Różnica jest taka, że z psem był lepszy kontakt, cieszył się jak wracałam do domu, świetnie potrafił wyczuć moje nastroje. Jak ktoś z domowników był smutny to przyłaził szturchał nosem i tak przenikliwie się patrzył. W ogóle, może to śmieszne, ale był z nim kontakt wzrokowy. Natomiast kot to przeważnie śpi, je lub jeszcze co innego. Kiedy chcę go pogłaskać, to drze się jakbym go ze skóry obdzierała. Czasem się ze mną pobawi, ale to właściwie cała radocha z posiadania zwierzaka. No i często po takich zabawach kończę cała podrapana.
Pies za to mobilizował do ruszenia tyłka z kanapy. Można z nim było pobiegać, poruszać się. Generalnie wydaje mi się, że im większy pies tym lepiej. |
|
|
|
|
|
Waaagh!
Bo to zła kobieta była
Dołączył: 14 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 27-05-2009, 21:55
|
|
|
Irian Baratai napisał/a: | . Pracuję na zmiany i czasem jeżdżę na 6 rano - wychodzę z domu o 5.30 i za każdym razem spotykam chłopaka z piętra niżej z jego psiskiem. Jak pomyślę, że musiałabym tak codziennie, to mi się gorzej robi... |
Kwestia przyzwyczajenia. Codziennie o 6'stej wstaje by wyjść z psem i już mi to bólu nie sprawia. Całkiem miło przejść się z rana i oglądać jak wszystko budzi się do życia;). |
|
|
|
|
|
|