[wa-totem]

Ja nie rozumiem... najpierw idioci wprowadzają system punktowy, z odcięciem na nastu procentach skali... a potem się dziwią że statystyka - konkretnie, rozkład normalny - wychodzi w naturze?

Normalnie, facepalm.

Jak ktoś nie rozumie o czym mówię, to o tym:

Tak wygląda rozkład ocen w maturze.
Innymi słowy, raz, że rozkład NORMALNY nie wziął nazwy znikąd.
Dwa, ślicznie widać, jak realizowano dyrektywę "wyciągania za uszy" "pograniczników"...

Jak chcieli tego uniknąć, należało wymyślić dowolny inny system oceniania, tylko nie taki, jaki wybrali...

[BOReK]

Gdzieś widziałem pełniejsze zestawienie, bo to tylko wycinek - matury z polskiego i matematyki przez trzy kolejne lata. Na matematyce takie ząbki były ledwo widoczne, na polskim jak wyżej. :D

[JJ]

[shugohakke]

Mamy rozkład t-studenta i rozkład p-maturzysty ^^

Tak czy inaczej ładnie też na nim widać akumulację na brzegach wyników nie mieszczących się w skali, wielka ona nie jest, ale wyraźna.

[Crushmaker]

zero przedstawiają ludzie co nie wzieli długopisu :P

[Urawa]

Pamiętacie nasze "punkty za pochodzenie" przyznawane dzieciom robotników i chłopów za komuny przy przyjmowaniu na wyższe uczelnie? Otóż Amerykanie uznali, że to dobry pomysł i szkoła ma prawo stosować kryterium rasy przy doborze kandydatów na studia.

[Bezimienny]

Biorąc pod uwagę, że cały system politycznej poprawności od dawna korzysta w Stanach z takich kryteriów (np rezerwowane miejsca tylko dla mniejszości), to nie jest to nic nowego.