Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Ciekawostki przeróżne |
Wersja do druku |
K.R
ja też
Dołączył: 28 Lis 2013 Status: offline
|
Wysłany: 30-11-2013, 14:41
|
|
|
BOReK napisał/a: | łatwiej naskoczyć na jedna osobę podaną niemal na tacy, niż poszukać faktycznych winowajców?
Zarzuty są mooooocno naciągane i cała sprawa to nadal szukanie kozła ofiarnego, czyli kpina z prawa w świetle prawa. |
zgadzam sie |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 30-11-2013, 16:30
|
|
|
Urawa napisał/a: | Oczywiście. Dlatego właśnie na konwentach mangowych wprowadzono limity dotyczące ilości uczestników, bo jeśli konwent ma mieć ca. 1000, to lepiej wprowadzić granicę typu 800. Konwenty, gdzie zakłada się obecność powyżej 1000 są zawsze zgłaszane jako imprezy masowe. |
Nie. Nie organizuję imprezy w szkole - mam teren całkiem prywatny, MÓJ, i tam świadomie zapraszam ponad tysiąc luda, moich znajomych. Muszę zgłaszać? Na własnym, prywatnym, niepublicznym terenie? Tak, wiem że to gdybanie odbiegające od tematu, rozważam problem.
JJ napisał/a: | Z domówką byłoby to trochę trudniejsze, bo musisz wytłumaczyć jeszcze jak ludzie sami wpuścili się do domu. |
Ale ja założyłem (i mam na to dowód), że ja zapraszam tych ludzi. Nie wchodzą wbrew mojej woli, ja ich wszystkich otwarcie zapraszam - i tylko ich. Żeby zaspokoić twoją ciekawość, to mogę przecież posiadać nieogrodzony prywatny teren, prawda? Wtedy "samowpuszczenie się" jest dość... normalne (poza tym ciekawi mnie, jak powstrzymasz tysiąc ludzi szturmujących twoje drzwi, naprawdę chcę to obejrzeć). A odpowiedzialność gospodarza za zaproszonych gości jest z jednej strony zrozumiała, z drugiej nie aż tak oczywista.
Czemu się czepiam tego, jak również tego prywatnego obszaru? Ano temu (i tak, wiem, że jestem czepliwy):
JJ napisał/a: | Od momentu, w którym spodziewasz się 1000+ gości. |
JJ napisał/a: | Co do dalszego ciągu posta - lol. Skoro prawa nie wyegzekwowano raz, to za drugim razem też nie należy. Nie, to tak nie działa. |
Ej no, serio? A mi się wydaje, że zaznaczyłem potencjalne sedno problemu, o tutaj:
Cytat: | Czyżby to temu, że w tych poprzednich autorki (bo były dwie) wyraźnie podały, że każdy organizuje się sam i sam bierze za siebie odpowiedzialność? A w tegorocznej edycji tylko nawiązały do poprzedniej logiki wydarzenia, nie mówiąc wprost co i jak? |
Następnym razem sprawdź więc co lolujesz i jak.
Od razu też gdybanie bardziej odpowiadające danej sytuacji. Załóżmy, że wybieram się na spacer po krakowskim Starym Mieście. Załóżmy, że zamieszczę informację o tym planie na fejsbuku - napiszę też, że pójdę tam z grupką znajomych i takim spacerkiem uczcimy obronę mojej pracy magisterskiej. Załóżmy, że ta informacja dostanie masę lajków, a kilkanaście setek osób zaznaczy, że też tam będzie (w ogóle z jakiej racji poczuli się zaproszeni?). Jak to ma czynić ze mnie organizatora jakiejkolwiek imprezy masowej? Co mnie obchodzi, że jacyś obcy ludzie też tam przyjdą (pomijając to, że wybrałem miejsce gdzie i tak kręci się od groma osób)? Ja to zrobiłem dla moich znajomych, a info umieściłem publicznie bo chcę się tym faktem pochwalić - mam się przejąć, że jakieś barany uznały, że znają mnie dostatecznie (facebook, lol) aby też to poświętować?
Czy może wzorem wielu wrzutek na youtube ("I don't own this!") oraz poprzednich imprez na Zakrzówku mam wyraźnie napisać, że nie jest moją intencją zorganizowanie imprezy masowej, że nie chcę podłożyć bomby pod Pentagon, że żelazko to nie telefon i że obiekty w lusterku są bliżej niż się wydaje? Czemu, u licha ciężkiego, zorganizowanie bez mała koncertu nagle jest uznawane za bardziej oczywiste niż wyprawienie własnego, małego Beltaine? Bo gdzieś w miejscu publicznym umieszczono info, że się ono odbędzie? I ponawiam pytanie, które wcześniej padło w niedostatecznie oczywisty sposób - jakim cudem fakt upublicznienia takiej informacji ma być główną przesłanką rozróżniającą, czy to była w zamierzeniu impreza masowa, czy nie? Bo tym właśnie mechanizmem podpierają się zarzuty wobec tej panienki.
Czy w obawie, że na łeb zwali mi się multum obcych ludzi, a mnie uznają za organizatora nielegalnej imprezy masowej, mam trzymać swoje imprezy w zupełnej konspiracji? Bo mam dziwne wrażenie, że w coraz większym stopniu wzorem U.S.A. debilizm zyskuje przywilej zrównania z niewinnością, a ludzie dostają po łbie za brak domyślenia się, że ktoś będzie idiotą. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Crushmaker
Dołączył: 06 Kwi 2010 Status: offline
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 30-11-2013, 18:34
|
|
|
BOReK napisał/a: | Nie. Nie organizuję imprezy w szkole - mam teren całkiem prywatny, MÓJ, i tam świadomie zapraszam ponad tysiąc luda, moich znajomych. Muszę zgłaszać? Na własnym, prywatnym, niepublicznym terenie? | Tak, musisz.
Tak samo, jeżeli chcesz na tym twoim, własnym, prywatnym terenie cokolwiek zbudować.
Bo tak stanowi prawo. I więcej wyjaśniać nie trzeba.
BOReK napisał/a: | zaznaczyłem potencjalne sedno problemu | Nie, to nie jest żadne sedno ani żaden problem.
To, że panienki zaznaczyły, że każdy się organizuje sam, absolutnie nic nie znaczy. "Z Fejsbuka" też nic nie znaczy. Prawo definiuje co to jest impreza masowa, i tyle. Narzędzie - w tym przypadku fejsbuk - nie ma nic do rzeczy. Jeżeli nie chcesz ponosić odpowiedzialności, to myśl o konsekwencjach za wczasu.
Inna rzecz, że IMO oskarżenie upadnie, bo zakłada, jak rozumiem, sprawstwo kierownicze, a panienka jako żywo kontroli nad niczym nie miała więc można ją skutecznie oskarżyć tylko o podżeganie, w tym przypadku do czynu zabronionego polegającego na udziale w nielegalnym zgromadzeniu. Pani prokurator przespała chyba wykład wyjaśniający różnice, albo nie potrafi zaklasyfikować.
shugohakke napisał/a: | wizualizacja japońskiej akcji ratunkowej |
OPERATION SENKAKU.
Na tym samym pudełku.
Taaaaaaaaaak, oczywiście, przypadkowy ten przypadek. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 30-11-2013, 19:09
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Tak, musisz.
Tak samo, jeżeli chcesz na tym twoim, własnym, prywatnym terenie cokolwiek zbudować.
Bo tak stanowi prawo. I więcej wyjaśniać nie trzeba.
|
No i właśnie to chciałem zobaczyć. Ustawa faktycznie nie definiuje miejsca imprezy ze względu na jakąś formę własności (co najwyżej wyłącza kilka bardzo konkretnych przypadków).
wa-totem napisał/a: | więc można ją skutecznie oskarżyć tylko o podżeganie |
To już większych wątpliwości nie budzi. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Sebaar
Dołączył: 12 Lip 2012 Skąd: Somewhere in time... Status: offline
|
Wysłany: 02-12-2013, 19:40
|
|
|
Czekam na odpowiedz strony Chińskiej... może diorama z defiladą zwycięstwa w Tokio. |
_________________ ...a poza tym uważam że Toaru Majutsu no Index powinno dostać kolejny sezon.
The goddess of victory is waving her underwear in your faces!
Fritz Josef Bittenfield |
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
|
|
|
|
gość
Gość
|
Wysłany: 03-12-2013, 13:48
|
|
|
Urawa napisał/a: | model "Twardego" z "Operacją Mińsk" na pudełku. |
Lepiej z "Operacją Moskwa"... |
|
|
|
|
|
123Nowy!
Ołowiany żołnierzyk
Dołączył: 27 Lis 2010 Skąd: Therabiti Status: offline
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 03-12-2013, 21:07
|
|
|
Lamarck wychodzi z grobu i macha czułkami, czyli naukowcy zaobserwowali jak mysz dziedziczy fobie swojego przodka. Bardzo... niepokojące odkrycie, ale może też wiele wyjaśniające.
Cytat: | NIE dla ałtoreczek. |
A dla kogo? Nie wiem kto dałby się nabrać na taki przekręt jak "daj sobie szansę, wydaj się sam!" jeśli nie ałtoreczki za pieniądze rodziców. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
alosza
green coat
Dołączył: 15 Maj 2012 Status: offline
|
|
|
|
|
Crushmaker
Dołączył: 06 Kwi 2010 Status: offline
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 08-12-2013, 15:46
|
|
|
Naukowcy odkryli planetę która brutalnie gwałci aktualne teorie o powstawaniu planet. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 12-12-2013, 00:55
|
|
|
Bzdura. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|