[Zegarmistrz]

Oprócz stada mużynów z kałachami, żeby zdobyć kość słoniową.

[Takius-kun]

To sobie wezmą innego słonia na pozarcie

[Nami]

[Takius-kun]

To będę kleszczem może byc czy jeszcze jakieś przeciwności?

[Nami]

[Mai_chan]

Kotem. Albo wiewiórką. Niestety, oba etaty już zajęte przez ludzi, których lubię, w związku z tym pozostaje mi zreinkarnowanie jako Maieczka z większą pewnością siebie (i dłuższymi nogami, a co się będziemy rozdrabniać!)

[Grisznak]

Takim samym wrednym i sk***ńskim orkiem jakim jestem dziś. Może tylko ciut lepiej zbudowanym (a co tam, Mai może chcieć nogi, to ja chce muły).

Takim samym wrednym i sk***ńskim orkiem jakim jestem dziś. Może tylko ciut lepiej zbudowanym (a co tam, Mai może chcieć nogi, to ja chce muły).

[Nami]

Ja bym chciala być...Sailor Jupiter!! XDDDDDDDDDD

[Melmothia]

Kim chciałabym być? Osobą która może zrealizować swoje marzenia. Albo przynajmniej ma na tyle ambicji i pewności siebie by uważać, że jej sie to uda. Nigdy żadnym zwierzęciem - byłabym zbyt...zwierzęca by móc docenić jakiekolwiek zalety takiego życia.
Ujmując prościej - chciałabym być sobą z większym zapleczem finansowym. I zdolnościami. A przynajmniej Zdolnością.

[Vodh]

Hmmm... To ja poproszę o reinkarnację rodem z dnia (żywotu?) świstaka. Albo o jakiegoś orła. Zawsze chciałem poczuć na własnej skórze, jak to jest tak latać w powietrzu, wyczuwać prądy i szybować na własnych skrzydłach.

[Humman]

Jak już miałbym wybierać to byłbym sławnym, bogatym, wpływowym prezesem pewnej firmy z krzemowej doliny, albo producentem filmowym w tzw uświęconym drzewie - hollywood, oczywiście w USA bo UE jest bee.. przez swoją biurokrację.
Bycie zwierzeciem to może wydaje się fajne ale perspektyw w nim żadnych, może poza przedłużeniem gatunku, a i sam żywot krótki i tragiczny na końcu ;) tyle się drapieżników po świecie kręci.

[Agon]

Jeśli miałabym zreinkarnować się jako zwierzę, chciałabym być:

Kotem, bo zawsze chodzi własnymi ścieżkami.
Wilkiem.
Orłem albo jastrzębiem, bo mogłabym szybować w przestworzach.

Z ludzi - sławnym muzykiem rockowym, najlepiej gitarzystą. Mogłabym wyżywać się na gitarze i jeździć sobie po całym świecie. A na dodatek miałabym kupę kasy i ogromną satysfakcję/radość z tego, co robię - że moja muzyka uszczęśliwia tysiące ludzi.

[Pan B]

Krótko i prosto: kobietą.....no co?! Mają łatwiej.
Jeżeli miałoby to być zwierze to jako czarna wdowa (samica oczywiście buehehe)
Jeżeli chodzi o usposobienie(po reinkarnacji) to jako optymista.
(Chociaż optymiści mają trudniej, ale wtedy zrównałoby się z tym że byłbym/byłabym kobietą i wyszło by na to samo)

[Agon]

[Keii]