[Keii]

Od pewnego czasu zastanawia mnie tendencja, którą prezentują szczególnie różne internetowe wersje czasopism - chodzi mi o dzielenie artykułu na 3-5 podstron. Rozumiem, że wall of text może przerażać, ale często jest tak (chociażby w artykułach podlinkowanych przez IKę w temacie o Potterze), że czas poświęcony na czytanie jest krótszy od tego, który zabiera wczytanie kolejnego "kawałka".
Wyświetlanie większej ilości reklam? Sprawienie, by statystyczny młody człowiek mający problemy ze skupieniem na czymś uwagi na czas dłuższy niż parę sekund nie uciekł widząc parędziesiąt linii tekstu/zainteresowanie zapracowanego biznesmena, by w przerwie na kawę jednak zapoznał się z artykułem, gdyż sprawia wrażenie krótkiego?
Jak to jest?

[Ysengrinn]

[Teukros]

Prawdę pisząc, myślałem aby to wprowadzić na Tanuki, z czysto praktycznych względów. Niektóre nasze teksty są naprawdę długie, i chyba lepiej by się je czytało, gdyby zostały podzielone.

[Keii]

Przeciw samemu dzieleniu nic nie mam, na przykład recenzje na Eurogamerze zazwyczaj mają 2 strony (czasem więcej), ale tu faktycznie powodem jest długość. Czytanie krótkiego tekstu podzielonego na 3-5 części jest co najmniej niewygodne.

[Grisznak]

Owszem, ale podzielony tekst wygląda psychologicznie lepiej. Gdy czytelnik widzi mur tekstu to od razu się zniechęca, gdy zaś widzi ów tekst podzielony, czyta mu się łatwiej.

Owszem, ale podzielony tekst wygląda psychologicznie lepiej. Gdy czytelnik widzi mur tekstu to od razu się zniechęca, gdy zaś widzi ów tekst podzielony, czyta mu się łatwiej.

[Salva]

Ja się od razu pozytywniej nastawiam jak tekst jest długi, zazwyczaj to znaczy, że nie będzie zrobiony po łebkach tylko się w jakiś problem zagłębi.

[wa-totem]

[Grisznak]

[Keii]

Grisz, ale tu chodzi o stosunkowo krótki tekst i to wrzucony nie 'w odcinkach', tylko 'w kawałkach' na parę podstron. To raz.
Dwa, solucja podzielona na części mija się moim zdaniem z celem. Grunt to spis treści i jakieś oznaczenia rozdziałów, co jest praktykowane na gamefaqs. Szatkowanie ma tą wadę, że w opisach często szuka się czegoś przez ctrl+f, a tak, zamiast szukać w jednym, trzeba sprawdzać wszystkie 3 (zgodnie z prawami Murphy'ego).

[Ysengrinn]

Jeżeli tylko przeprowadzono by to z umiarem to czemu nie. Podział na strony staje się problemem dopiero gdy doprowadzi się go do absurdu i podzieli tekst na króciutkie fragmenciki. Szczytem głupoty są "fotoreportaże" na wp, składające się z kilkunastu stron zawierających po jednym zdjęciu i zdaniu tekstu i żeby przeczytać całość trzeba się naklikać jak głupi.

[Costly]

Cóż, na pewno dla mnie oznaczać to będzie, że lektura wiele tekstów skończy się na owej pierwszej stronie. Jestem zbyt leniwy aby klikać.

[Melmothia]

[tilk]

Ja powiem tyle - jakiś podział tekstu ma sens, gdy mamy do czynienia nie z czymś rozmiaru artykułu, ale książki - wtedy megabajty tekstu są kłopotliwe i dla użytownika (trudność trafienia w odpowiednie miejsce suwaczkiem czy kółkiem od myszki), i dla komputera (przeglądarki często z trudnością przełykają tak wielkie pliki). Długie teksty są z reguły i tak podzielone logicznie przez autora na rozdziały, według których można podzielić tekst na fragmenty. Dzielenie artykułu nie ma żadnego sensu, bo to zwyczajnie niewygodne dla użytkownika. Wspomniane wyżej mechanizmy przewijania pozwalają dużo łatwiej znaleźć żądany fragment tekstu, niż jakieś strony.

Internet to nie papier, nie ma sensu powielać ograniczeń starych mediów "bo tak".

[aliaren]

Tym, którzy nie lubią klikać w linki [i używają Firefoxa], polecam Autopagera ;) Nie twierdzę, że jest idealny [czasami się zacina, no i oczywiście nie wszystkie strony ma w bazie] ale bardzo się przydaje, zarówno przy tekstach, jak i przy mangach online czy różnego rodzaju galeriach screenshotów, skanów i zdjęć. W momencie, kiedy użytkownik dociera do końca strony, Autopager automatycznie ładuje następną. Albo 3, 5, 10 następnych, jeśli zmienić ustawienia. Można też w kilku kliknięciach dodać nowy adres do kolekcji stron otwieranych przez dodatek. Ogólnie rzecz biorąc, bardzo to wygodne. Zamiast czekać, aż wczyta mi się kolejny kawałek artykułu/kolejna strona rozdziału, każę otworzyć sobie całość, zanim jeszcze zacznę czytać. W sumie trwa to o wiele krócej i człowiek się nie denerwuje :P

[wa-totem]