Kto mi powie...

Shizuku · Wysłany: 03-09-2009, 21:39

Dziękuję bardzo za cierpliwość;P Na najbliższy czas nie przewiduję następnych pytań;P

Altruista · Gość

Dla jakich gier warto by kupić PS3, a dla jakich warto by kupić xbox 360? Nie mam rozeznania, co i na jaką konsole wychodzi.

Krwawisz · Wysłany: 05-09-2009, 15:31

Jako posiadacz PS3 mogę polecić właśnie tą konsolę :) Jakie gry? Przede wszystkim Killzone 2, Uncharted, Metal Gear Solid 4 - Już ta trójka wystarczy w zupełności. A do tego dochodzą jeszcze takie hiciory jak Resistance 2, Ninja Gaiden Sigma, Heavenly Sword. Generalnie sporo tego. No i PS3 zdecydowanie lepiej rokuje na przyszłość - że wspomnę chociażby możliwość wyświetlania obrazu w 3D.

Altruista · Gość

Dzięki.

Grisznak · Gość

Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć w miarę prostymi słowami, na jakieś zasadzie to ma działać?

korsarz · Wysłany: 06-09-2009, 11:01

Czyżby generator na elektryczność statyczną (tą, która trzepie po palcach po ściąganiu swetra)? Ale lepiej niech się forumowi fizycy wypowiedzą ;]

Bezimienny · Wysłany: 06-09-2009, 11:09

Na moje oko jest to taka bardziej skomplikowana wersja dynama (zwróć uwagę, że w scenach generowania prądu widać, że ten wielki talerz w centrum urządzenia się kręci - pewnie kręcą go ręcznie). Prawdopodobnie generuje się wtedy napięcie na widocznych tam cewkach.

Biorąc pod uwagę jednak moją znikomą znajomość fizyki, mogę się mylić.

BOReK · Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline

Idea jest taka, że obracające się dyski generują prąd w podpiętych obok obwodach. Coś jednak tymi dyskami musi kręcić. Założenie jest takie, że dołączone układy pobierają część produkowanej energii, wzmacniają ją (bez tranzystorów) i pompują silniki obracające dyskami. Maszynka zatem nie tylko podtrzymuje się sama, ale nawet cierpi na nadmiar energii i ten nadmiar to nasza korzyść.

Energia jednak póki co nie bierze się znikąd, a tutaj niby tak się dzieje. Albo więc ta reguła właśnie przestała obowiązywać, albo czerpiemy z nieznanego źródła i za jakiś czas przyjdą ufoludki z pretensjami, że kradniemy prąd i zgłoszą to "na górze". Obstawiam jednak mistyfikację albo jakiś drobny ubytek masy jakiegoś elementu zamienianej na energię - energia mała, to i zmiana masy niezauważalna na pierwszy rzut oka. Dzisiaj jednak taki ubytek dałoby się zmierzyć a nie sądzę, żeby nikt dotąd na to nie wpadł. Wniosek - ktoś faktycznie stoi za kotarą i kręci korbą. ;]

Shizuku · Wysłany: 14-09-2009, 18:01

Wybrałam (znaczy jeszcze nie wybrałam, to jest jedna z opcji) sobie temat "Sposoby przedstawiania chorób psychicznych." na maturę ustną i mogę dobrać sobie kilka mang, to nawet zalecane jest. Moje typy do NGE, Higurashi no naku koro ni i NHK ni yokuso. Zastanawiam się czy takie mogą być, czy może trochę poza tematem? Polonista aprobuje NGE, do reszty się nie wypowiada bo nie zna.

Morg · Wysłany: 14-09-2009, 18:07

Co do NHK się zgodzę (choć nie widziałem, ale opinii Totema ufam), NGE jest chyba jednak zbyt "odleciane" (tam była jakaś konkretna choroba psychiczna, oprócz tego, że wszyscy mieli Thagiczne Przeszłości i Traumy?), acz nie mi dane jest kłócić się z autorytetem polonisty. Jeśli chodzi o Higurashi, to nie widziałem, a moje skojarzenia kończą się na "rzeźnia w cukierkowej grafice", więc się wypowiadać nie będę. Mnie samemu przychodzi na myśl tylko Akuma de Junai, ale nie wiem czy będzie Ci to pasować do koncepcji (i nie jestem pewien czy dość dobry, ale jednak nie wybitny, czy jakoś szczególnie - poza motywem rozdwojenia jaźni - wyróżniający się szojec nadaje się do prezentacji maturalnej).

Shizuku · Wysłany: 14-09-2009, 18:20

Apropo rozdwojenia jaźni, to "Othello" czytałam i ono też się nadaje. Z książek wziełam sobie "Lot nad kukułczym gniazdem" i "K-pax", a teraz szukam takich, gdzie negatywnie pokazują wariatów. Właśnie NHK, czy NGE. Choć znowu tak negatywnie, ich nie pokazują... Muszę popracować nad koncepcją xD

moshi_moshi · Wysłany: 14-09-2009, 18:31

Shizuku, może spróbuj z Pachnidłem, ale koniecznie książka, w filmie Tykwer wybielił bohatera.

Keii · Wysłany: 14-09-2009, 18:33

NHK bardzo ładnie pokazuje dużo bolączek społeczeństwa japońskiego. Problem w tym, że hikikomori nie jest chorobą psychiczną, a społeczną - u Satou jednak pojawiają się będące powikłaniami problemy stricte psychiczne, jak na przykład schizofrenia. Jest to właściwie najbardziej rzetelnie przedstawiający zjawisko tytuł z podanych przez Ciebie, głównie dlatego, że autor powieści, w oparciu o którą powstało anime, sam jest hikikomori.

Shizuku · Wysłany: 14-09-2009, 20:14

Ale chcę mieć po równo 2 mangi, 2 książki, więcej nie, bo tematu dobrze nie zgłębie. NHK wtedy wezmę, ale mangę, bo to temat z działu literatura. NGE w sumie pokazuje wiele odchyleń od normy, tylko te ich wariactwa trzeba jakoś nazwać. O ile w ogóle nazwy jakieś są.

O i jeszcze zapomniałam o XXXholic. To byłoby ciekawe, takie choroby psychiczne w tajemniczo - magicznej otoczce.

Teukros · Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline

NGE to chyba również problemy raczej społeczne (i rodzinne), niż psychiczne. Na postacie z Evangeliona sporo żółci wylano, ale tak po prawdzie, to chorób psychicznych u nich nie widać. Niedostosowanie społeczne, brak dojrzałości czy asertywności - jak najbardziej, choroba psychiczna - raczej nie.

W ogóle, wbrew pozorom choroba psychiczna jest tematem dosyć rzadko poruszanym w mandze czy anime. Na szybko przychodzi mi do głowy tylko Perfect Blue.