Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Kto mi powie... - Edycja 2 |
Wersja do druku |
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 26-02-2015, 21:45
|
|
|
Nie wiem jaki masz model laptopa ale ogólnie - uruchamiasz komputer, w trakcie uruchamiania powinno w którymś momencie na samym początku wyświetlać się "press (nazwa klawisza) to enter setup". Wciskasz ten klawisz, jesteś w ustawieniach BIOS. Szukasz menu "boot" (ewentualnie boot device select, boot order...). Wchodzisz i jako pierwsze urządzenie ustawiasz dysk na którym masz windowsa (SSD). |
_________________
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 27-02-2015, 02:05
|
|
|
generalnie wchodzeniem do biosa zajmują się szczególnie klawisze f1, f2, delete, lub esc. f11 ub f12 często obsługują boot meny ręczne, natomiast f12 może też mieć opcję bootowania z sieci.
Wiele laptopów ma też opcję przywracania systemu.
Co do boot options/ sequence
Urządzenia których nie chcemy, warto w ogóle z listy zdjąć (zawsze można je w ten sam sposób później dodać)
sekwencja bootowania powinna wyglądać na górze dysk z systemem albo cd/dvd jeśli chcesz mieć taką opcję, więcej nie musi być
No i jeśli jest to wersja tekstowa interfejsu biosa, poruszasz się kursorami a objaśnienia masz w f1 lub gdzieś z boku, lub na dole w ramce. Jeśli uefi w formie graficznej, możesz mieć masę wodotrysków i myszkę, ale generalnie ustawienia powinny być w podobnym miejscu, objaśnienia też. |
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 27-02-2015, 12:15
|
|
|
Udało się :D Dzięki Dziadku, dzięki Kurczaku! |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
alosza
green coat
Dołączył: 15 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 01-05-2015, 19:57
|
|
|
Cholernie mnie męczy jedna rzecz. Naszło mnie na taki komiks z lat dziecinnych (czyli w kioskach pojawił się około 20 lat temu), który:
- miał kreskę bardzo podobną do Thorgala, byłbym gotowy założyć się, że Rosińskiego, ale w jego twórczości tego nie widzę;
- traktował o angielskim marynarzu, który bodajże zakochał się w Hiszpance/Cygance;
- czasy napoleońskie/nelsonowskie; była tam jakaś bitwa morska, może Trafalgar; w dodatku do komiksu były pokazane rodzaje armat i kul z tych czasów.
Wtedy przeczytałem ze numery, więcej nie dostarczono do kiosku i bardzo rozpaczałem, co do dziś pamiętam jako traumę.
Ktoś coś? |
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
|
|
|
|
alosza
green coat
Dołączył: 15 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 03-05-2015, 09:13
|
|
|
To! Kocham Cię! |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 13-05-2015, 18:57
|
|
|
Czy posiadanie (i dalsze zbieranie) 4 pół zabawkowych maszyn do szycia i przerabianie ich na całkowicie poważne małe maszyny do szycia, to jeszcze pasja lub hobby, czy już choroba?
Dodajmy że każda następna jest coraz bardziej różowa. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 24-06-2015, 18:24
|
|
|
Pytanie do zmotoryzowanych! :D
W jaki sposób drogówka daje sygnał do zatrzymania się?...
Ogólna sytuacja: dwupasmowa wylotówka z miasta. Drogówka na poboczu, suszy sobie z daleka. Kilka aut jedzie równolegle... jak w ogóle oni dają sygnał do tego, by się zatrzymać? Skąd kierowca ma wiedzieć, że pośród kilku aut akurat on ma się zatrzymać?
Coś kojarzę o tym, że ma lizakiem machnąć... czemu takich elementarnych rzeczy nie uczą na kursach prawka? :D |
_________________
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 28-06-2015, 20:47
|
|
|
Cytat: | Coś kojarzę o tym, że ma lizakiem machnąć... czemu takich elementarnych rzeczy nie uczą na kursach prawka? :D |
Problem w tym, że Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 18 lipca 2008 roku w sprawie kontroli ruchu drogowego i samo PRD nie precyzuje, co konkretnie ma zrobić policjant.
Mowa jest tylko o "podawaniu sygnałów", i czym mają być podane.
W rezultacie, policjant w teorii może wyskoczyć na jezdnię z lizakiem/latarką w ręce i zatańczyć kankana, i potem twierdzić że ci przecież podawał sygnały...
W praktyce, najczęściej bierze lizaka, podnosi go do góry tak by był widoczny z generalnej okolicy pojazdu który zatrzymuje, potem pokazuje lizakiem na delikwenta, a na koniec wskazuje, gdzie/w którą stronę delikwent ma zjechać i się zatrzymać. Mi się nawet zdarzyło, że policjantka rzuciła suszarę, i wybiegła z lizakiem przez 3 pasy jezdni żeby odmachać jadącego wewnętrznym. Z piskiem opon hamowali wszyscy... Cały przystanek autobusowy się śmiał, bo facet zjechał (przed maskami wszystkich zatrzymanych, w poprzek przez 3 pasy...), po czym wystawił głowę (btw. wychodzić NIE WOLNO chyba że ci każą - masz czekać aż podejdą do okna) i na całe gardło wypalił "Dziewczyno, przyznam się do wszystkiego, pisz mandat jaki chcesz ale obiecaj mi że już nie będziesz wbiegać tak między samochody!". Autobus przyjechał, nie wiem czy go puściła, ale też się roześmiała. A, dokumenty - prawko, dowód rej. i kwit z ubezpieczalni masz dać "surowe", bez żadnej okładki albo etui. I Policjanci mogą się domagać wyjęcia ich z takowych.
Pamiętaj, że możesz też być zatrzymywana - znowu przepisowym lizakiem - z okna radiowozu, a także przez dojechanie do tylnego zderzaka i włączenie sygnału. Na krócej, lub dłużej jeśli załodze się wyda, że nie reagujesz... albo kilka "jęknięć" z przerwami.
Zawsze warto od razu potwierdzić włączeniem kierunkowskazu, a potem próbować zjechać gdzie pokazali - a z radiowozem obok/z tyłu, pamiętając by NIE zatrzymywać się gdzie popadnie. Kiedyś znajomy z którym jechałem na "wyjnięcie" z tyłu stanął niemal od razu, na co wkurzony policjant wyskoczył, i kazał zjechać w boczną uliczkę po czym powiedział że oni zatrzymywali bo zobaczyli sznurek wychodzący z bagażnika i wlokący się za autem (fakt, tak było... może metr sznurka) ale za TAKIE zatrzymanie na zakazie to oni muszą dać mandat.
A, przy zatrzymywaniu nocą, poza terenem zabudowanym albo z cywilnego auta, pamiętaj że jeśli są wątpliwości czy to nie przebierańcy, zawsze można zadzwonić na 119 i poprosić o potwierdzenie że zatrzymują cię prawdziwi policjanci. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 28-06-2015, 21:10
|
|
|
wa-totem napisał/a: | zawsze można zadzwonić na 119 |
Yyyy, w ramach stawania się drugą Japonią Polska wylądowała już w Azji? U nas jest 112. :D
Co do wątpliwych przypadków warto pamiętać, że policjanci nieumundurowani mogą zatrzymać pojazd do kontroli tylko w obszarze zabudowanym i "na dzień dobry" bez proszenia ich o to muszą zawsze obowiązkowo okazać legitymację służbową.
Poza tym faktycznie sygnały dają w sposób dość różny, ale zwykle wyraźny. Jak jest wątpliwość czy akurat o Ciebie chodzi to lepiej wyhamować, ewentualnie zjechać, najwyżej każą jechać dalej. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 29-06-2015, 17:27
|
|
|
To może dlatego od kiedy mam prawko (kilka lat) to nigdy mnie nie zatrzymali... bo chcieli, ale ja nie widziałam... (nie no żarcik). Dzięki za rozwianie mych wątpliwości! :D |
_________________
|
|
|
|
|
Gość
Gość
|
Wysłany: 21-07-2015, 12:24
|
|
|
Hej mam pytanie:
Jakie Polskie fora o mandze i Anime (poza Kotatsu) warto przeglądać/czytać? |
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 07-08-2015, 21:47
|
|
|
Chodzi mi po głowie drogowa zagwostka: Jak, zgodnie z zasadami ruchu i grzeczności na drodze, rowerzysta powinien przejeżdżać z jezdni na ścieżkę rowerową?
Powiedzmy na skrzyżowaniu drogi złożonej wyłącznie z jezdni oraz w pełni wypasionej drogi ze ścieżką, chodnikiem, etc. Jedzie sobie rowerzysta tą jezdnią jak Pan Bóg przykazał i planuje skręcać... Co dalej, drogi maturzysto? |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 08-08-2015, 08:12
|
|
|
Dobre pytanie bo w zasadzie masz 7 możliwości.
W prawo:
Jednokierunkowe ścieżki po dwóch stronach drogi zwyczajnie sygnalizujesz i skręcasz jak gdyby nigdy nic. najprawdopodobniej traktując ścieżkę jako drogę z pierwszeństwem.
Dwukierunkowa ścieżka po twojej stronie, jak wyżej.
Dwukierunkowa ścieżka po przeciwnej stronie, trzeba by przeprowadzić manewr skrętu w prawo jadąc prosto tylko o oczko dalej skręcić Sygnalizować chyba trzeba od połowy skrzyżowania
W lewo:
Przy ścieżkach jednokierunkowych po dwóch stronach drogi jest problem bo to chyba najbardziej niewdzięczny manewr bo musi się teoretycznie przepuścić wszystkich. Jeżeli jest wysepka w przejeździe rowerowym ja bym przeczekał tam do zielonego światła.
Podobnie w przypadku dwukierunkowej ścieżki po "złej stronie" drogi
Jeżeli jednak ścieżka jest dwukierunkowa po twojej stronie to rozsądek dyktował by odpowiednio wcześniej zasygnalizować i wykonać skręt przepuszczając wszystkich jadących z naprzeciwka i znowu w przepadku wysepki ja bym przycupnął tam aż do zmiany świateł
Zawsze istnieje też opcja zjechani na chodnik i zejścia z roweru po czym poruszania się jak pieszy do najbliższej odpowiedniej ścieżki.
Ale nie wim czy mam kompletna racje, kartę rowerową robiłem w czasach gdy w polsku o ścieżkach rowerowych jeszcze nikt nie słyszał.
Dodam że zostałem dwukrotnie potrącony przez samochód wyjeżdżający z podporządkowanej drogi więc w kodeks drogowy nie wierzę. |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 08-08-2015, 16:47
|
|
|
Ponieważ opcji jest mnóstwo, to sugeruję dwa rozwiązania:
- stosuj się do przepisów :P
- narysuj sytuację albo daj linka do tego skrzyżowania i powiedz, skąd dokąd chcesz jechać.
Czyżby mandat? >] |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|