Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bo nie pasowało ani do Życia, ani do Zupy |
Wersja do druku |
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 29-06-2010, 17:28
|
|
|
Okej, za dobre chęci wy też dostaniecie. :D
/Me zapisuje sobie trzy ciacha do wydania.
PS Yay, czuję się kochana, co prawda nie jest to miłość bezinteresowna, ale zawsze. XD |
_________________
|
|
|
|
|
Vivian
La Fleur du mal
Dołączyła: 27 Lip 2009 Skąd: from Darkness Status: offline
|
Wysłany: 29-06-2010, 23:09
|
|
|
Bo wróciłam do domu, całkowicie wymęczona przez siostrzenice. Lubię dzieci, ale serio nie jest łatwo być "ulubioną ciocią" ściskaną i okupowaną przez kilka dni przez dwie, niezwykle żywotne dziewczynki. Grałam chyba we wszystkie możliwe gry, począwszy od super farmera, memorów, pokera, piotrusia, czapeczek, tybetu, warcab, operacji, zoo i na jakiś super- ubierankach Barbie skończywszy. Ponadto moja siostrzenica zrobiła chyba tysiąc zdjęć, bawiąc się moim telefonem... Ok, błogi spokój (gdyby nie to, ze jutro w AULI UROCZYSTE rozdanie wyników matur, bo moje byłe Niezwykle(!!) i Niesamowicie(!!!)elitarne liceum musi wszystko robić z patosem, tyle, że ja nie chcę... Nie chcę, chcę anonimowo i w sekretariacie!!)I nie no, ten środek na komary po prostu śmierdzi, musiałam go wyjąć z kontaktu, jak dotąd jest odstręczający nie tylko dla owadów, ale i dla mego nosa... |
_________________
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 30-06-2010, 06:01
|
|
|
Vivian napisał/a: | elitarne liceum musi wszystko robić z patosem |
Ważne, żeby był dobrze pomyślany, stanowczo nie życzę chały pokroju mojego byłego liceum. To zawsze była czerwona pelerynka z gronostajem - tyle, że z papieru. :>
Cthulhu po przebudzeniu będzie wisiał na mackach za sny, jakie na mnie ostatnio zsyła. Nie są to koszmary, bo te w końcu są moją nocną rozrywką, tym niemniej budzenie się o piątej nie dodaje punktów do energii na dzień. Tyle dobrego, ze ten dzień można zacząć wcześniej - ostatnio narzekałem, że śpię do ósmej i w biegu zasuwam do pracy. :D |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 30-06-2010, 12:30
|
|
|
Jestem co prawda zadowolony z moich 97 (podstawa) i 89 (rozszerzenie) procentów z angielskiego i 80 z polskiego, ale... to, że schrzaniłem historię wiedziałem, teraz okazuje się, że wos też mi średnio poszedł... wyniki w okolicach 60%... wygląda to tak, jakby kłaniały się niestacjonarne, no ale zobaczymy za dwa tygodnie...
A tymczasem dobre wino do obiadu jest dobre. Nie jest źle się czasami wykosztować. :3 |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 30-06-2010, 13:00
|
|
|
Bo uzyskałam lepszy wynik z rozszerzonej historii, niż się spodziewałam, ale i tak dużo za niski, żeby się z górki dostać na ten jakże radośnie oblegany kierunek, zwany prawem =_= Chyba będę skazana na prywatną uczelnię, o zaocznych nie ma mowy.
Za to kocham moje wyniki z języków, zwłaszcza procenty z polskiego (94) mnie miło zaskoczyły. Ech, gdybym nadal skłaniała się ku fil. angielskiej albo japonistyce byłoby idealnie... |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 30-06-2010, 14:32
|
|
|
Urufu napisał/a: | Chyba będę skazana na prywatną uczelnię, o zaocznych nie ma mowy. |
Do not be stupid. Prywatna kosztuje prawie tyle co zaoczne, trudniej przy niej dorobić, a i tak bardzo stanowczo wyniki i późniejszy ich odbiór przez otoczenie zalezy od twojego wkładu. Później natomiast rzadko który pracodawca patrzy na rodzaj studiów, już prędzej na nazwę uczelni. U wielu też lepiej kojarzy się człowiek pracujący zaoczny (o, uczył się i pracował) niż bezrobotny dzienny (teoria jest, ale na co ona komu).
O pracujących na dziennych nie wspominam, bo to są wymiatacze robiący nierzadko więcej kierunków i śpiący w innym wymiarze czasu. :D |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Hisayo
Mniumniu! ♫
Dołączyła: 11 Kwi 2009 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 30-06-2010, 14:54
|
|
|
Vivian napisał/a: | I nie no, ten środek na komary po prostu śmierdzi, musiałam go wyjąć z kontaktu, jak dotąd jest odstręczający nie tylko dla owadów, ale i dla mego nosa... |
No same here normalnie, tylko że ja mam antykomarant psikany, a żeby było jeszcze śmieszniej, na opakowaniu jest napisane "subtelny zapach". Uhm... chyba tylko przy ciężkim katarze. Fajnie, że ubiłam nim komara, ale koczowałam w kuchni do dwunastej, bo pokój się nie chciał wywietrzyć. Spaaaać...
I bo pękła mi struna od gitary. |
_________________ I tried, and therefore no one should criticise me!
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 30-06-2010, 15:41
|
|
|
Morg napisał/a: | wyniki w okolicach 60%... |
Same here jeśli chodzi o historię, ale wygląda na to, że to standardowy wynik, jeśli chodzi o tegoroczne wydanie.
I czemu tylko 68% z rozszerzonego polskiego? A buuu... czemu próbne testy muszą mi zawsze iść lepiej niż główne?
Ale za to reszta wyników jest dobra i dzień jest przyjemny. Kupiłam parę potrzebnych i wyczekiwanych rzeczy. W tym trzeci tomik Black Lagoon - świat jakoś stał się lepszy jak zobaczyłam Balalaikę na okładce :D |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Vivian
La Fleur du mal
Dołączyła: 27 Lip 2009 Skąd: from Darkness Status: offline
|
Wysłany: 30-06-2010, 16:31
|
|
|
Tren napisał/a: | I czemu tylko 68% z rozszerzonego polskiego? A buuu... czemu próbne testy muszą mi zawsze iść lepiej niż główne? |
Heh, też tak mam, na próbnych miałam 90% z rozsz. polskiego (bez specjalnego przygotowania) natomiast teraz
82, 5% (po przerobieniu wielu testów maturalnych i analizie setek kluczy). Mówiłam, że i tak nie wpiszę się całkowicie w klucz. Szczególnie, że pisało mi się dobrze, co nie wróżyło najlepiej, bo zazwyczaj jest tak, że moje najdurniejsze prace są najwyżej oceniane. Miejmy jednak nadzieję, że nie zabraknie mi 2 pkt. przy rekrutacji.
Ogólnie to te wyniki są paradoksalne, mój kolega, który miał zagrożenie z matmy, zdał z niej maturę na 86%. Najbardziej jednak zszokował nas i powalił absolutnie swoim wynikiem mój kolega z klasy, laureat olimpiady z biologii (czyli ma 100%) i okazało się, że chemię rozsz. też napisał na 100%. Nie no uczelnie medyczne stoją przed nim otworem... |
_________________
|
|
|
|
|
Loko
Aspect of Insanity
Dołączył: 28 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 30-06-2010, 19:03
|
|
|
Bo dzisiaj cały dzień kosiłem trawę kosą spalinową. Pierwsze dwie godziny to był istny koszmar, jednak gdy nabiłem sobie skilla wszystko zaczęło iść łatwiej i sprawniej. Co nie zmienia faktu że siedem godzin na słońcu to dla mnie definitywnie zbyt dużo. W dodatku teraz, gdy się przespałem, odczułem skutki latania w te i wewte z dość ciężkim (jak na mnie, dodam że mam większy obwód nadgarstka niż bicepsa) urządzeniem. Najgorsze było jednak zdecydowanie zbieranie z siebie fragmentów ślimaków. Biedne stworzonka czaiły się w trawie, a ja jestem już na tyle ślepy, że nie każdego zauważałem. Gdzie w tym wszystkim plusy? Nie robię tego za darmo.
PS
Mówcie mi per "Kosiarz". |
_________________ That is all in your head.
I am and I are all we. |
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 30-06-2010, 19:17
|
|
|
I klapa, dałem się w końcu skusić, podpisałem umowę o pracę. Koniec, przynajmniej na razie, radosnego budowania własnych finansów na jednorazowych zleceniach i wysypujących się okazjach. Cóż, stała pensja wprowadza mi trochę spokoju do planów, ale to tak cholernie nie w moim stylu... |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Altruista -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 30-06-2010, 19:23
|
|
|
Bo właśnie się dowiedziałem, że nauczycielom będą więcej płacić. |
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 30-06-2010, 19:34
|
|
|
Loko napisał/a: | Bo dzisiaj cały dzień kosiłem trawę kosą spalinową. Pierwsze dwie godziny to był istny koszmar, jednak gdy nabiłem sobie skilla wszystko zaczęło iść łatwiej i sprawniej. Co nie zmienia faktu że siedem godzin na słońcu to dla mnie definitywnie zbyt dużo. W dodatku teraz, gdy się przespałem, odczułem skutki latania w te i wewte z dość ciężkim (jak na mnie, dodam że mam większy obwód nadgarstka niż bicepsa) urządzeniem. Najgorsze było jednak zdecydowanie zbieranie z siebie fragmentów ślimaków. Biedne stworzonka czaiły się w trawie, a ja jestem już na tyle ślepy, że nie każdego zauważałem. Gdzie w tym wszystkim plusy? Nie robię tego za darmo.
PS
Mówcie mi per "Kosiarz". |
Swoją wczesną młodość zarobkową bazowałem na odśnieżaniu i corocznej pracy na działce, bo lepiej zapłacić mi 40 złoty niż 50 złoty administracji. Kilka kursów w sobotę w wakacje i się zarobiło co nieco. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 03-07-2010, 15:45
|
|
|
Ile razy można budzić się minutę przed zadzwonieniem komórkobudzika, w głębokim przekonaniu że się jest głęboko spóźnionym?!
Wiele.
Tak wiele, że zaczyna wchodzić w krew, że tak powiem. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Hisayo
Mniumniu! ♫
Dołączyła: 11 Kwi 2009 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 03-07-2010, 17:31
|
|
|
Bo mam szczerą, płynącą z głębi serca ochotę skopać siedzenie swojej torb... ee, jamnika.
EDIT: SAWGO, WYJDŹ ZA MNIE. PROSZĘ. |
_________________ I tried, and therefore no one should criticise me!
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|