Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Inwazja kosmitów na Ziemię - jak mogłaby wyglądać? |
Wersja do druku |
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 27-10-2010, 20:12
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Usiłujesz mi wmówić że rasa zdolna podróżować między gwiazdami nie będzie znała podstaw chemii |
Indianie stworzyli fajne kultury, nie znając koła.
A gdyby jakiś galaktyczny Tony Halik przemierzał galaktykę ichniejszą podrasowaną terenówką? |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 27-10-2010, 21:11
|
|
|
wa-totem napisał/a: |
Jeśli zakładasz, że przylatują, to znaczy że dysponują przewagą technologiczną. Jeśli nie mają technologii, to nie przylatują. Przecież to proste? |
Guzik prawda. To, że kierowca prowadzi samochód, wcale nie znaczy, że potrafi taki samochód samemu zbudować, zna skład chemiczny paliwa, oleju, płynów itd. To, że jakiś kosmiczny retard wszedł w posiadanie statku kosmicznego, nie oznacza, że od razu dysponuje wiedzą technologiczną umożliwiającą mu zbudowanie drugiego takiego statku czy inszych cudów techniki. Dlatego mówię, wersję inwazji zakończonej wojną zakładam w przypadku kontaktu z czymś takim, nie regularną armią. Zwróć uwagę, na Azteków Cortez najechał mając kilkuset awanturników, kilka dział i trochę koni. To nie była żadna armia. Armię stworzył dopiero, kiedy podbił Tlaskalan i z nich stworzył oddziały, które wspierały go w walce z Aztekami. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 29-10-2010, 13:59
|
|
|
Urawa napisał/a: | To, że kierowca prowadzi samochód, |
Nietrafiona analogia... to niestety nie jest takie proste. Gdyby było, na orbicie kłębiłyby się stada obcych. Jak by nie było, w promieniu dobrych stu lat świetlnych naszą obecność można bardzo łatwo wykryć.
Eire napisał/a: | A gdyby jakiś galaktyczny Tony Halik przemierzał galaktykę |
...autostopem, chciałaś napisać :D
Nah. Antropocentryzm. Choćby w zakresie motywacji...
I ja wiem że postęp rzekomo sprowadza dawne królewskie przywileje pod strzechy, ale biorąc pod uwagę zasoby które już teraz są potrzebne by choćby wychylić nos poza planetę, nie widzę niczego co wróżyłoby że podróże nawet dalej kiedykolwiek staną się przystępniejsze w sensie ekonomicznym, choćby ze względu na nieubłagane prawa fizyki naszego wszechświata i ilości energii które potrzebne mogłyby być przy wszystkich teoretycznie znanych metodach FTL. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 29-10-2010, 18:30
|
|
|
Z drugiej strony jeśli założymy iż obcy lecą w lodówkach - w całości albo jako zarodki do wytrenowania (albo i nie) można założyć iż w zasadzie nasz poziom technologiczny pozwala na stworzenie statku do takowej wyprawy wystarczającego. Wcale nie potrzeba napędu nadświetlnego, wystarczy motywacja i cierpliwość.
I kupa szczęścia, oczywiście.
Z trzeciej strony, ja nadal się upieram przy wormholach między planetami. Albo stargate. |
|
|
|
|
|
LooQ
Dołączył: 21 Mar 2010 Skąd: Marynino Status: offline
|
Wysłany: 05-02-2011, 22:38
|
|
|
A czemu od razu wszyscy zakładają, że jak kosmici umieliby podróżować między planetami to mieliby lepszą broń? Może kosmici nie są tacy jak ludzie i nie myślą o mordowaniu wszystkiego co żyje jak najszybciej i jak najefektywniej...
@Edit Lekki archeolog ze mnie :P
@down Czemu zacytowałeś mnie a pisze, że: "Eire napisał"? |
Ostatnio zmieniony przez LooQ dnia 06-02-2011, 00:24, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 05-02-2011, 22:53
|
|
|
Eire napisał/a: | A czemu od razu wszyscy zakładają, że jak kosmici umieliby podróżować między planetami to mieliby lepszą broń? |
A czemu by nie, drogi Watsonie? Po nieznanym przeciwniku spodziewaj się wszystkiego.
LooQ napisał/a: | Może kosmici nie są tacy jak ludzie i nie myślą o mordowaniu wszystkiego co żyje jak najszybciej i jak najefektywniej... |
Mają więc szansę natknąć się na takich przykładowo ludzi i ulec gwałtownemu wymarciu. >D |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Zangetsu
Lady of mercy
Dołączył: 12 Maj 2005 Skąd: jenotolandia Status: offline
|
Wysłany: 05-02-2011, 23:20
|
|
|
BOReK napisał/a: |
Mają więc szansę natknąć się na takich przykładowo ludzi i ulec gwałtownemu wymarciu. >D |
Kzinti, tak? >]
I trafna uwaga a propos powyższego wtrącenia. Dowolny napęd, który pozwoliłby dolecieć komukolwiek do Ziemi - napęd, a nie balistyka - automatycznie jest również bronią. Bardzo, bardzo skuteczną bronią.
I nie roztrząsamy tu czy obcy chcą nasz zniszczyć. Dyskutujemy dlaczego i w jaki sposób chcą to zrobić.
Polecam również linka. W sposób definitywny rozwiewa mity dotyczące walki w kosmosie. I podsuwa ciekawe sugestie i analogie.
Jak kosmiczne jajka z wielkimi młotami. Pneumatycznymi. |
_________________
|
|
|
|
|
Sehtal
Dołączył: 03 Gru 2010 Skąd: Stąd Status: offline
|
Wysłany: 06-02-2011, 10:56
|
|
|
LooQ napisał/a: | Może kosmici nie są tacy jak ludzie i nie myślą o mordowaniu wszystkiego co żyje jak najszybciej i jak najefektywniej...
|
Skoro tak to cała dyskusja nie ma sensu bo cały thread opiera się na założeniu, że chcą nas wyciąć dla zasobów/powodów religijnych/bo brzydko wyglądamy/z nudów itd.
powód nieistotny.
Ja bym na ich miejscu pobawił się biologią/chemią.
Bezwstydnie zżynam tu z opowiadanka którego autora ani tytułu nie pamiętam.
U ludzi od popędu seksualnego do przemocy jest bardzo niedaleko.
Wystarczy aby nam w biosferze rozpylili takie coś co by u nas na widok chłopaka/dziewczyny/co tam wolicie zamiast popędu włączał się kenshin.
Powycinali byśmy się nawzajem (mamy w końcu wprawę) a ci co zostali powymierali z czasem na starość.
Skoro ufoki tyle do nas leciały to poczekać trochę aż ci co przeżyli "wojnę płci" wymrą raczej problemem dla nich nie będzie. Albo wtedy wjadą nam osobiście jak już większość nas będzie dead. |
_________________ There is no such thing as an 'inhuman act', for there is no act so vile that one cannot find a human willing, or even eager, to commit it. |
|
|
|
|
Zangetsu
Lady of mercy
Dołączył: 12 Maj 2005 Skąd: jenotolandia Status: offline
|
Wysłany: 06-02-2011, 12:56
|
|
|
Sehtal napisał/a: | LooQ napisał/a: | Może kosmici nie są tacy jak ludzie i nie myślą o mordowaniu wszystkiego co żyje jak najszybciej i jak najefektywniej...
|
Skoro tak to cała dyskusja nie ma sensu bo cały thread opiera się na założeniu, że chcą nas wyciąć dla zasobów/powodów religijnych/bo brzydko wyglądamy/z nudów itd.
powód nieistotny.
Ja bym na ich miejscu pobawił się biologią/chemią.
Bezwstydnie zżynam tu z opowiadanka którego autora ani tytułu nie pamiętam.
U ludzi od popędu seksualnego do przemocy jest bardzo niedaleko.
Wystarczy aby nam w biosferze rozpylili takie coś co by u nas na widok chłopaka/dziewczyny/co tam wolicie zamiast popędu włączał się kenshin.
Powycinali byśmy się nawzajem (mamy w końcu wprawę) a ci co zostali powymierali z czasem na starość.
Skoro ufoki tyle do nas leciały to poczekać trochę aż ci co przeżyli "wojnę płci" wymrą raczej problemem dla nich nie będzie. Albo wtedy wjadą nam osobiście jak już większość nas będzie dead. |
Ah. Tak. Większość będzie dead. Lecz ci <a w zasadzie Te, bo to kobiety mają w tej sytuacji większe szanse przeżycia najpewniej>, którzy przeżyli, zrobią najeźdźcom jesień średniowiecza. Plus, mutacje. Co, jeśli czynnik modyfikujący zachowania przeobrazi się w radosne libido i ogólną ksenofobię na skalę galaktyczną? Nie, nuke it from orbit, it's the only way. |
_________________
|
|
|
|
|
Sehtal
Dołączył: 03 Gru 2010 Skąd: Stąd Status: offline
|
Wysłany: 06-02-2011, 14:43
|
|
|
Wszystko jedno czy przeżyją one czy ony.
Bez tych drugich z czasem wymrą bo przedłużenia gatunku nie będzie.
I nawet mi o klonowaniu czy co tam nie wspominaj.
Cywilizacja będzie zbyt rozwalona po tym aby coś takiego odstawić.
I jak niby te... powiedzmy parę set tysięcy / parę milionów co przeżyje tą jesień średniowiecza zrobi? Będą po tym zdezorganizowani, rozproszeni itd.
Łatwe sprzątanie dla alienów zostanie.
A skoro geniuszy co przylecieć tu potrafią przyjmujemy to chyba możemy spokojnie
założyć, że ich killer virus tak szybko nie zeświruje bo wiedzą co robią. |
_________________ There is no such thing as an 'inhuman act', for there is no act so vile that one cannot find a human willing, or even eager, to commit it. |
|
|
|
|
LooQ
Dołączył: 21 Mar 2010 Skąd: Marynino Status: offline
|
Wysłany: 06-02-2011, 17:52
|
|
|
Jeżeli zależałoby im na naszej planecie, to mogliby kogoś porwać, przeprowadzić różne testy na co jesteśmy odporni a na co nie a potem najlepszy możliwy "środek" rozpylić w naszej atmosferze. Oczywiście ten związek/pierwiastek musi być bezpieczny dla nich bo inaczej nie byłoby to zbyt inteligentne. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|