[Urawa]

"Ja po prostu kocham się" - miłość własna jest rzeczą piękną, zwłaszcza, gdy osiąga ten poziom megalomanii.

A dla odmiany - Terlikowski z sensem o prawicowcach.

[zenmaru]

Miło mi przeczytać, że ktoś jeszcze nie uważa ludzi o wrażliwości prawicowej wyłącznie za oszołomów (za prof. Niesiołowskim). Zgadzam się z Terlikowskim. Choć trzeba powiedzieć, że PiS to właściwie centroprawica. Mój najlepszy przyjaciel jest zagorzałym przeciwnikiem PiSu i, czemu się nie dziwię, rzyga np. Smoleńskiem, podczas gdy sam w sumie na nich zagłosowałem w ostatnich wyborach, bo chcę powstrzymać PO i Salon od totalnego robienia nam wody z mózgów. Ale jesteśmy przyjaciółmi i potrafimy na ten temat dyskutować. Czego się obawiam jako ateista i zwolennik rozsądnych prawicowych poglądów, to swoisty ostracyzm wśród znajomych. Tak ze względu na poglądy, jak i religię, a raczej jej brak. Może to trochę bez związku, ale to jest obecnie poważny problem (przykładowo grupa na Twarzoknidze "Czytam prawicową publicystykę dla beki"). Nie istnieje coś takiego, jak dialog pomiędzy opcjami politycznymi, stąd się biorą lemingi. Owszem, winny jest PiS, winna jest PO, winny jest SLD, jak i RP i niemal wszystkie pozostałe opcje. PiSowi się po części (zaznaczam, po części) nie dziwię, są atakowani masowo ze wszystkich stron i niemal wszystkie media, nic dziwnego, że się okopali. Parlament stał się maszynką do głosowania, np. w tym roku nie przyjęto ani jednej poprawki opozycji do budżetu, podczas gdy wcześniej chociaż kilka przechodziło. Brak wysłuchania racji drugiej strony prowadzi do skrajności i szukania sojuszników tak, jak podczas realnych wojen zbrojnych, często i bez sensu (np. gdy Sparta sprzymierzyła się z Persją, by dokopać Atenom). Trzeba robić to, do czego namawiał tytuł programu pewnego dziennikarza o nieco innych poglądach od władz TVP - rozmawiać. Nawet z mediami ojca Rydzyka w sprawie dopuszczenia na multipleks - http://www.rp.pl/artykul/793961,798267-Karpinski--brak-koncesji-dla-TV-Trwam-nie-dyskryminuje-katolikow.html. Swoją drogą, zabawne jest nagłe zubożenie "imperium" redemptorysty. Choć też miał machlojki, to powinien być. Bo od kiedy tak różny w nadawaniu kanał ogranicza różnorodność przekazu?

[Ysengrinn]

O ile wierzę w coś takiego jak "lewicowa wrażliwość" (tzn. że kogoś tak wzrusza los ludu pracującego, kobiet, LGBT, murzynów, Arabów etc., że aż czuje potrzebę by wejść do rządu i okradać panstwo w ich imieniu), tak IMHO prawicowe poglądy nie mają nic wspólnego z byciem wrażliwym. To po prostu trzymanie się jakichś zasad - moralnych, prawnych bądź religijnych.

Notabene sam określiłbym się jako prawicowca, gdybym nie uważał tego za bardzo złośliwy epitet.

[Urawa]

[Koranona]

Tata uczy, że Lis zrobił karierę w dziennikarstwie nie wiedzą, doświadczeniem czy umiejętnościami tylko no... swoją przebojowością.
Córeczka tatusia podtrzymuje opinię. A ze względu na transformacje Wprosta, po przejęciu przez Lisa i po zniknięciu <snif> rubryczki Rybińskiego przerzuciłam się na "Newsweeka" >_>

[Ysengrinn]

Znając Tuska mało prawdopodobne, by rozdzielał pocałunki śmierci nieświadomie i nie wiedział, że dziennikarzowi taki dowód poparcia od polityka potrzebny jak świni kokarda. Lis nie byłby pierwszym, którego premier udupił jednocześnie grając najlepszego przyjaciela.

[zenmaru]

Lis stracił stanowisko, bo na okładce miał Smoleńsk, a przynajmniej tak mi się wydaje. A że dziennikarz z niego mierny jest - to swoją drogą. A Newsweek nie lepszy.

[Tabris]

Siwiec już płacze za Lisem.

[zenmaru]

[Urawa]

Mylisz pojęcia. Skończony drań i obłudnik może być świetnym reportażystą czy prezenterem. Czym innym jest kwestia warsztatu a czym innym wiarygodności. Nikt nie odmówi talentu i ciętego pióra Urbanowi czy Passentowi. A że w obronie komuny wypisywali najgorsze łgarstwa, to inna inszość.

Zakaz noszenia symboli religijnych w LOT. Kiedy w szkołach i w urzędach? I serio, LOT powinien zmienić samoloty na latające spodki, bo w końcu od góry czy spodu widziany samolot też wygląda jak symbol religijny...

[Morg]

Mam wątpliwości czy to w ogóle jest legalne... może to ograniczać wolność praktyk religijnych - pytanie czy noszenie krzyżyka lub innych znaków religijnych jest formą uprawiania kultu o którym mowa w art. 53 ust. 2 Konstytucji. Jeśli jest, to tak nie można, bo wolności mogą być ograniczane jedynie w drodze ustawy, a nie jakichś tam regulaminów pracy.

+ A jednak PASTa. I to nie byle jaka, bo z kotwicą!

/me chowa się w kąciku, cicho facepalmując

[BOReK]

[Slova]

Śmiechłem przy symbolu czaszki. W każdej cerkwi znajduje się taki pod podobizną ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa.

[NiBl]

OMG... To i tak nic w porównaniu do trójkąta -> geometria jest złaaaaaaaaaa...

[Urawa]

Odpowiedź LOT - czyli żydy, masony i katole dążą do doprowadzenia do bankructwa LOT.
Zresztą, sam latałem do Angli Ryanairem. Cena, w porównaniu do lotowskiej, 2-3 razy niższa.