Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Żarcie studenckie - czyli potrawy smaczne i tanie |
Wersja do druku |
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 27-07-2011, 13:05
|
|
|
Na superokazje rzeczywiście nie ma co się łapać, bo można się nadziać na wyroby seropodobne (takie, co to krowę widziały tylko na obrazku). Ja tam przyzwyczaiłem się do wyrobów jednej firmy - 300g kostka za ok 5zł. W surowej postaci nie jadam, ale jako dodatek do zasmażanych potraw się sprawdza. Tym niemniej to tylko przykład, że po odrobinie eksperymentów da się wypracować ekonomiczne i wymagające mało pracy recepty. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 27-07-2011, 13:32
|
|
|
Pomidory w puszce! Rewelacyjna sprawa i warto w nie zainwestować te marne grosze, jakie kosztują. Można ugotować sos, zupkę, dodać do ryżu i w ogóle. Dużo możliwości za niewielką cenę. Poza tym, oszczędność czasu. |
_________________
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 27-07-2011, 13:59
|
|
|
Tabris napisał/a: | Ja nie wątpię, że za 5 zł można zrobić coś ciekawego. Tylko pytanie jest, czy tym się najesz? Może naleśnik z kajzerką dziewczynie warzącej góra 68 kilogramów wystarczy. Mi natomiast nie bardzo... Choć san pomysł jest ciekawy, ja osobiście nigdy nie łączyłem naleśników z pieczywem. |
Tabris, zlituj się, to był sarkazm :D Znajomi sugerowali, że na nic poza mąką mnie stac nie będzie - a to wierutna bzdura ;)
Moja podręczna lista żarcia:
- naleśniki! naleśniki są dobre i tanie. Można z dżemem na słodko, można na słono (ja robię z parówką i żółtym serem plus pomidory/ketchup)· Można też z serem, ale z serem wychodzą drogo.
- takie samo ciasto, tylko trochę bardziej gęste + jabłka - racuchy z jabłkami. Też dobre :)
- cukinia, miłość mego życia. Latem jest bardzo tania (2-3 zł za kilogram, jeśli się trafi w markecie na w miarę ładną). Ja kroję na plasterki, obtaczam w panierce jak kotlety (jajko z dodatkiem jakiejś vegety plus bułka tarta) i rzucam na patelnię. Mogę jeść prawie codziennie, uwielbiam :D
- zupy, ze szczególnym uwzględnieniem pomidorowej. Koniecznie na prawdziwej włoszczyźnie, mięso można zastąpić kostkami (albo i nie). Warzywa potem wyławiam, uzupełniam jeszcze paroma rzeczami i oprócz wielkiego gara zupy mam jeszcze wielką michę sałatki warzywnej :) Jeśli robicie na mięsie, też można zsałatwkować, ewentualnie wykorzystać w celach obiadowych.
- ryż najbardziej lubię z pomidorami i bazylią, można do tego jeszcze dorzucić kurczaka. Jest dobre :P
- dobra do ryżu jest też domowej roboty chińszczyzna, polecam mrożone chińskie warzywa i fix chiński z biedronki (równie jadalne jak każde inne, a dużo tańsze). Plus kurczak i wychodzi kupa pysznego żarcia.
- latem produkuję hurtowo sałatki na bazie sałaty lodowej. Plus pomidory, ogórki i sos typu vinegret. W wersji bardziej burżujskiej można dorzucić papryke, oliwki i ser feta (mrrrrrrr!).
- poza tym jak ktoś wyżej slusznie zauwazył, kupienie kawałka mięsa (kurczak/schab) i zrobienie porządnego kotleta też wcale nie wychodzi bardzo drogo.
A zupkom chińskim mówię nie! |
_________________
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 27-07-2011, 14:14
|
|
|
ROSÓŁ!
Kilkulitrowy gar rosołu z nóżek (nie porcji rosołowych, na których nie ma w zasadzie mięsa, za to są mikroskopijne kostki, włażące potem w zęby) też zamyka się poniżej tej standardowej dychy. Nie liczę kosztów makaronu, bo makaron mam w domu zawsze, jako że makaron jest cudowny nawet jako makaron z makaronem. Gar rosołu na nóżkach nie dość, że starczy na sporą ilość porcji, to jeszcze zawiera w sobie mięso :3 |
_________________
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 27-07-2011, 15:23
|
|
|
moshi_moshi napisał/a: | Pomidory w puszce! | <brofist!>
Pomidory w puszkach są faktycznie borskie.
Te krojone można walnąć na woka z podsmażonym mielonym mięskiem, dodać ugotowanej kukurydzy (zimą z puszki... też tania) doprawić i gotowy dodatek do makaronu lub ryżu. Można też uzupełnić pokrojonym, gotowanym mięsem z kury. Osobiście takie danie-śmietnik własnie jadłem przez weekend i poniedziałek. Trochę mielonej cielęciny, uzupełnione pokrojonymi i obranymi gotowanymi nogami z kurczaka, puszką pomidorów, małą puszką ugotowanej kukurydzy, znalezionymi w lodówce - połówką czerwonej papryki, i jednym całym pomidorem który nie wyglądał dość ładnie by go użyć na kanapki. Całość dwa razy była na makaronie, a raz na ryżu... palce lizać. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 27-07-2011, 16:35
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Pomidory w puszkach są faktycznie borskie. |
Ryż z pomidorami! Do zestawu cebula (zeszklona na patelni), trochę śmietany i koperek (opcjonalnie) = danie gotowe xD. Wypróbowane na Jenotach! |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
Tabris
Snowflake
Dołączył: 19 Lut 2011 Status: offline
|
Wysłany: 27-07-2011, 21:36
|
|
|
fm napisał/a: | Takie schabowe czy mielone mogą (nie do końca słusznie) odstraszyć nowicjusza rzemiosła kuchennego, ale jest sporo rzeczy, które trudno schrzanić np. ryż w torebkach, najlepiej w wersji parboiled (o ile nie wyjmie się go z garnka zanim torebka spuchnie i nie dopuści się do tego, by cała woda na ogniu się wygotowała). Do tego podsmażyć na oleju pokrojony kawałek jakiejś kiełbasy czy innego mięsiwa z sosem ze słoika (taki 500-gramowy słoik starczy na 3 posiłki). Jeśli kupiło się tanio substraty w jakimś hipermarkecie, to takie danie wychodzi spokojnie poniżej 3 złotych |
Ja zazwyczaj(bo na tym punkcie jestem zboczony) wszystko podsmażam na oliwie z oliwek. A co do sosów, to wole je zrobić z warzyw plus jogurt naturalny. Te w słoikach jakoś zawsze mi się wydawały tak niezdrowo-podejrzane.
Serika napisał/a: | Tabris, zlituj się, to był sarkazm :D Znajomi sugerowali, że na nic poza mąką mnie stac nie będzie - a to wierutna bzdura ;) |
"Jeżeli chcesz wiedzieć, co ma na myśli kobieta, nie słuchaj tego co mówi - patrz na nią."
GoNik napisał/a: | - cukinia, miłość mego życia. Latem jest bardzo tania (2-3 zł za kilogram, jeśli się trafi w markecie na w miarę ładną). |
No to Ci zazdroszczę, bo u mnie na targu są po 4zł za kilo.
GoNik napisał/a: | ROSÓŁ!
Kilkulitrowy gar rosołu z nóżek (nie porcji rosołowych, na których nie ma w zasadzie mięsa, za to są mikroskopijne kostki, włażące potem w zęby) też zamyka się poniżej tej standardowej dychy. Nie liczę kosztów makaronu, bo makaron mam w domu zawsze, jako że makaron jest cudowny nawet jako makaron z makaronem. Gar rosołu na nóżkach nie dość, że starczy na sporą ilość porcji, to jeszcze zawiera w sobie mięso :3 | A podsmażasz do niego cebulkę? Ech, ja bardzo lubię rosół tylko mi zawsze wychodzi średni(a robię wszystko przepisowo). |
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 27-07-2011, 21:58
|
|
|
Jeśli rosół, to tylko na porcji rosołowej (bez skóry, no chyba że ktoś lubi tłusty rosół). Ja kupuje cały korpusik i dziele potem na dwa udeczka, dwa skrzydła, piersi i korpusik, reszte mrożę, a mięsa jest na hoho czasu. A wychodzi niecałe 10 zł za sporą sztukę. Czasem poza porcją rosołową dodaje 1 kostke bulionu, do tego warzywko (nie sole, można potem jak za cienko wyjdzie), jarzynki - koniecznie marchewka i kapusta, żadnej zieleniny (nie lubię pietruszki ani selera, ble). Z przypraw ziele angielskie i liść laurowy. I się gotuje. I zawsze mi pyszny wychodzi! A przynajmniej ja taki lubię.
I tak, nienawidzę przecierów pomidorowych i papek pomidorowych, brrrrr.
Tak mi się jeszcze przewija... kto ze studentów patrzy czy je "prawdziwe produkty"? Czy je ser żółty, czy seropodobny? Od seropodobnego się nie umiera, a syci w końcu no... Można się poburżuić raz na jakiś czas i kupić sobie kawałek prawdziwego na spróbowanie, ale substytut też jest ok. Tak samo parówki, bierze się najtańsze, mimo że wiadomo że procent mięsa faktycznie tam zawartego też jest proporcjonalny do ceny.
Danie na szybko: spaghetti. Makaron, sos. Opcjonalnie podsmażony kurczak, kulki z mięsa mielonego lub plasterki kiełbasy. I przyprószyć serem zółtym. Mniam. Tak samo można wszelkie makarony, do makaronu można jajko wbić.
Ze starego chleba mozna zrobic namaczane zapiekanki. Moczy się króciutko w ciepłym mleku, obtacza się w jajku rozbełtanym i smaży na masełku. Mozna posmarować dżemem.
Przepis z cukinią ukrałam dziewczynom na którymś zlocie, bezsprzecznie króluje on u mnie!
A jak się nie chce kupować mięsa, to można i na soję się przerzucić. Wbrew pozorom, kotlety sojowe złe nie są. One tylko wyglądają bardzo źle po namoczeniu w wodzie, ale potem różnica już znika.
Wszelkie naleśniki. A jak się doda odrobine wody gazowanej i łyżeczkę proszku do pieczenia, to można sobie już zrobić pancake'i takie niby amerykańskie, puszyste, o. |
_________________
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 27-07-2011, 22:22
|
|
|
Tabris napisał/a: | A podsmażasz do niego cebulkę? Ech, ja bardzo lubię rosół tylko mi zawsze wychodzi średni(a robię wszystko przepisowo). |
W "podsmażanie" się nie bawię, tylko na chama opiekam nad ogniem. Także, ja wiem, że to straszne co powiem, ale z moich doświadczeń wynika, że najbardziej magicznym sposobem na zrobienie dobrego rosołu jest dodanie odpowiedniej porcji Vegety tudzież innych ziarenek smaku.
A że cukinia droga, to chyba kwestia tego roku, wszystkie warzywka (i owoce) w tym sezonie są albo drogie, albo w ogóle ich nie ma. |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Tabris
Snowflake
Dołączył: 19 Lut 2011 Status: offline
|
Wysłany: 27-07-2011, 23:02
|
|
|
Mai_chan napisał/a: | Także, ja wiem, że to straszne co powiem, ale z moich doświadczeń wynika, że najbardziej magicznym sposobem na zrobienie dobrego rosołu jest dodanie odpowiedniej porcji Vegety tudzież innych ziarenek smaku. |
Można i tak co kto lubi.
Cytat: | A że cukinia droga, to chyba kwestia tego roku, wszystkie warzywka (i owoce) w tym sezonie są albo drogie, albo w ogóle ich nie ma.
| Ja coś czuje, że to nie będzie tylko kwestia tego roku, w następnym będzie to samo.
Ale pal licho inne owoce, warzywa. Niech mi cukinie zostawią w spokoju... |
|
|
|
|
|
nat_mich
jeż
Dołączyła: 04 Maj 2010 Skąd: jestem przenośna Status: offline
|
Wysłany: 28-07-2011, 05:34
|
|
|
moshi_moshi napisał/a: | Pomidory w puszce! Rewelacyjna sprawa i warto w nie zainwestować te marne grosze, jakie kosztują. Można ugotować sos, zupkę, dodać do ryżu i w ogóle. Dużo możliwości za niewielką cenę. Poza tym, oszczędność czasu. |
no i ich dużym plusem jest to w sezonach innych niż letni mają z pomidorami więcej wspólnego niż żywe pomidory... ;]
kurczę, jako że nie wolno mi nic wysoko tłuszczowego uważam, że sery to nie taka straszna sprawa, o ile nie opiera się na nich diety (a nie powinno bo są fatalnie tłuste wszystkie) można pozwolić sobie na kupienie prawdziwego kawałka. chociaż i tak najlepiej mieć kogoś robiącego sery na wsi - mhmmm!
co do przepisów:
ukochane spaghetti Młodszej: makaron al dente (rzecz jasna), na oliwie zeszklona cebulka, do tego wrzucam pomidory z puszki lub przecier (nie koncentrat) pomidorowy i odsączonego tuńczyka w kawałkach z wody (w ostateczności z oleju roślinnego). dO tego sól, pieprz, bazylia - duuuużo bazylii, i voila.
modyfikowane oglio aglio - makaron jw., na oliwie zeszklony czosnek z posiekaną papryczką chilli. teoretycznie to wszystko, ja dodaje odrobinę sosu pomidorowego, czasem jakieś przyprawy - wedle uznania.
wersja makaronowa, która jest prze a robi ją tylko nasz tata, to makaron gotowany w wodzie z kostką i magi - brzmi idiotycznie a jest najpyszniejszą rzeczą na świecie, serio! :)
risotto w każdej wersji jest dobre - zawsze ryż gotowany na bulionie wcześniej przesmażony na oliwie (nie używam ryżu z torebki) i do tego cokolwiek. ostatnio uwielbiam świeże pomidory+mozarella+bazylia+szczypta pieprzu i już
bruschetta z pomidorami to jest ideał na ciepłe dni - sparzone, obrane i odpestkowane pomidory, kroimy w kosteczkę dodajemy bazylię porwaną albo posiekaną, jak kto woli i mieszamy z solą, pieprzem i odrobiną octu balsamico (jak się nie ma, to nie trzeba, ale uważam, że to coś co powinno być w kuchni - teraz w biedronkach są tanie takie rzeczy - polecam ;)]. do tego robię grzaneczki (idealne do spożytkowania starego pieczywa), jeśli w piekarniku to przed wrzuceniem nacieram czosnkiem, jak w tosterze to po wyjęciu. na grzankę daję bruschettę i skrapiam (ja polewam :P) oliwą. palce lizać! można zmodyfikować i jak się ma bakłażana, między grzankę a bruschette dać przesmażony plaster baklazanowy. może i włosi są daremni ale ich kuchnia jest cudowna! :)
generalnie ja tak mogę bez końca, lubię gotować i to bardzo ;] |
_________________ Without dance life would be a mistake
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 28-07-2011, 06:17
|
|
|
Tabris napisał/a: | Ja coś czuje, że to nie będzie tylko kwestia tego roku, w następnym będzie to samo.
Ale pal licho inne owoce, warzywa. Niech mi cukinie zostawią w spokoju... |
Za to olej raczej na pewno zdrożeje, bo rzepak z 700 zł/tonę z zeszłego roku poszybował do 1,7 tyś. w roku bieżącym. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Zangetsu
Lady of mercy
Dołączył: 12 Maj 2005 Skąd: jenotolandia Status: offline
|
Wysłany: 28-07-2011, 08:55
|
|
|
Mai_chan napisał/a: | Tabris napisał/a: | A podsmażasz do niego cebulkę? Ech, ja bardzo lubię rosół tylko mi zawsze wychodzi średni(a robię wszystko przepisowo). |
W "podsmażanie" się nie bawię, tylko na chama opiekam nad ogniem. Także, ja wiem, że to straszne co powiem, ale z moich doświadczeń wynika, że najbardziej magicznym sposobem na zrobienie dobrego rosołu jest dodanie odpowiedniej porcji Vegety tudzież innych ziarenek smaku.
|
Well, no. Robisz go po prostu na kilku gatunkach mięsa, jako moja babcia czyniła. Jedyny raz gdy popełniłem rosół samodzielnie w garze pływał kurak, samiec, znaczy świnia i bodajże cielęcina. Był taki jak trzeba.
Nanami napisał/a: |
Wszelkie naleśniki. A jak się doda odrobine wody gazowanej i łyżeczkę proszku do pieczenia, to można sobie już zrobić pancake'i takie niby amerykańskie, puszyste, o. | Takie dwucentymetrowe? Hy >]
Ja używam piwa miast wody. A po pracy w naleśnikarni mam w głowie prawie sto kombinacji wkładów do naleśników. Się nie nudzę.
nat_mich napisał/a: |
co do przepisów:
ukochane spaghetti Młodszej: makaron al dente (rzecz jasna), na oliwie zeszklona cebulka, do tego wrzucam pomidory z puszki lub przecier (nie koncentrat) pomidorowy i odsączonego tuńczyka w kawałkach z wody (w ostateczności z oleju roślinnego). dO tego sól, pieprz, bazylia - duuuużo bazylii, i voila.
| Ah, dobrze wiedzieć >3 |
_________________
|
|
|
|
|
Tabris
Snowflake
Dołączył: 19 Lut 2011 Status: offline
|
Wysłany: 28-07-2011, 09:20
|
|
|
Zangetsu napisał/a: | Well, no. Robisz go po prostu na kilku gatunkach mięsa, jako moja babcia czyniła. |
No ja za takim nie przepadam. Spróbuj go zrobić tylko na porcji rosołowej zdecydowanie(moim zdaniem) jest lepszy. |
_________________
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 28-07-2011, 16:05
|
|
|
Rosołek na jedną osobę można spokojnie ugotować na skrzydełkach. Wychodzi tanio i w sumie można z nich dwa dania zrobić, bo takie mięciutkie skrzydełka wystarczy oprószyć przyprawami, chwilę podpiec w piekarniku lub na patelni i już. Do tego można sobie ryż ugotować, sałatkę zrobić...
Poza tym, jak ktoś ma czas i chce mu się chwilę babrać (chociaż bez przesady, aż tyle czasu to nie zajmuje) to polecam kluchy wszelkiej maści. Kilka ugotowanych kartofelków, mąka, jedno jajko i już jest micha kopytek (kopytków?!). Opcjonalnie można część ziemniaków zastąpić białym serem i też super kluski wychodzą. Potem tylko do gara z osoloną, gotującą się wodą, odczekać chwilę i gotowe. Osobiście lubię je jeszcze potem podsamyżyć lekko na tłuszczyku z jakąś wędliną i szczypiorkiem. I serio, z kilku ziemniaków i kostki sera (250 g) wychodzi potężna porcja klusek, z którą nawet postawny pan może mieć problemy. |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|