Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Wojna i gospodarka na przestrzeni dziejów |
Wersja do druku |
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 29-08-2011, 04:12
|
|
|
Luik napisał/a: | Przeprowadzono też gruntowną modernizację taktyki i uzbrojenia. |
Luik napisał/a: | ok 20000 zuluskich wojowników wyposażonych w zmodyfikowane włócznie i oszczepy. |
Włócznie i oszczepy zmodyfikowane poprzez dodane piórka i malunki. Brawo Zulusi.
Luik napisał/a: |
15% strat jak na szarżę z dzidą na karabiny to bardzo mało. |
Gdyby tylko Zulusom udało się zaciągnąć do armii dodatkowe 10 000 mężczyzn to straty wyniosłyby zaledwie 10%. A gdyby jeszcze zaciągnąć kobiety i dzieci, to nawet pozwalając im na czas wojny zostać w domach można by było spokojnie obniżyć straty poniżej 5%. Tryumf geniuszu Zuluskiej armii nad barbarzyńskimi Anglikami!
Luik napisał/a: | Jak dla mnie 6 miesięcy to więcej niż 1 bitwa. |
Opisujesz losy 6 miesięcy walk podczas których znaczne sukcesy Zulusów można podsumować mniej więcej jako "Podczas jednej z bitew rzucili w cholerę mięsa armatniego, naginęło ich tam od groma, ale ostatecznie jakoś tam zalali przeciwnika, po czym konsekwentnie przegrali resztę wojny." - no niby te 6 miesięcy, a jakby opisać to co robił tam wcześniej Wódz Czaka to i 60 lat to więcej, ale ja tam szczególnej glorii nie dostrzegam.
Luik napisał/a: | Państwo zostało zorganizowane na kształt armii. Wszyscy mężczyźni zostali powołani do wojska i byli żołnierzami zarówno w czasie wojny, jak i pokoju, podlegając hierarchii wojskowej, będącej w takim przypadku również strukturą władzy. |
Mam wrażenie, że poziom zaawansowania cywilizacyjnego Zulusów był dość mocno zależny od poziomu szkolenia w zakresie uprawy ziemi w ichniej armii. Byłbyś łaskaw wyjaśnić, czym to się różni od plemiennych państewek nastawionych na wyżynanie pobratymców?
Luik napisał/a: | Zwłaszcza, że ostatnimi czasy zwykło się też "wojną" określać masową eksterminację źle wyszkolonych i koszmarnie uzbrojonych wojowników o cośtam przez wyposażone w niemal kosmiczne technologie i specjalnie do tego wyszkolone armie.
|
Masową jak diabli. Życie i zdrowie amerykańskiego żołnierza jest warte mniej więcej 200 000 dolarów. I jasne, źli amerykanie śmią ingerować w cywilizowane porachunki post-zulusów i wchrzaniają się ze swoimi mechami i artylerią orbitalną w ich porachunki prowadzone za pomodzą 'zmodyfikowanych dzid' i kałachów...
>>Caladan:
Zarzuca trollowanie. Jako jedyny sensowny fragment posta rzuca link do piosenki Big Cyc... Nie, to nawet szkoda komentować.
Chociaż nie, jedną rzecz warto: "Zachodnim satrapom pasuje mniej wyedukowany lud"... Implikowanie, że edukowanie Afryki jest psim obowiązkiem Zachodu, z którego Źli Kapitaliści się nie wywiązują = win.
I na koniec jeszcze wisienka na torcie:
Luik napisał/a: | To tak jak z kryzysem, którego syndromy wielu widziało na długo przed tym nim do nas przyszedł. A jakby tak czasem spojrzeć na dobre strony sytuacji? Uśmiechnąć się i stwierdzić, że Polska niezależnie od trudności powoli, powili, ale do przodu. Że ten kraj jest za co kochać... |
Jednym z istotniejszych czynników z powodu których kryzys w Polsce zaczęło być widać stosunkowo późno jest to, że rzeczy, które podczas kryzysu siadły, w Polsce nigdy nie działały jak należy. Fakt, że byliśmy/jesteśmy krajem zbyt zacofanym, by odpowiednio prędko dostrzec, które z problemów były w naszej piaskownicy od lat, a które przywiało dopiero z kryzysem jest naprawdę dość średnim powodem do dumy. Co nie zmienia faktu, że udało nam się wykręcić tudzież stać się teatrem dla kilku całkiem unikalnych numerów, dla których sam kryzys stanowił bardziej tło i kamuflaż (opcje call i złożone instrumenty finansowe jako 'zabezpieczenie' przed wahaniem kursu euro dla polskich eksporterów, anyone?). Kraj zdecydowanie jest za co kochać - to, że po ostatnich 70 latach wciąż istniejemy to istotnie spore osiągnięcie... |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 29-08-2011, 05:15
|
|
|
[rzuca w Vodha foką poparcia]
Cytat: | Pozostałe plemiona w ogóle nie formowały, ani nie próbowały formować frontu. |
Dzięki czemu przetrwały dłużej niż 6 miesięcy, bo nie dały się wytłuc od razu. Powiedziałbym, że lepiej na tym wyszły niż Zulusi.
Cytat: | Sam Zululand został stworzony 60 lat wcześniej poprzez podbicie przez wodza Czakę plemion zuluskich. Państwo zostało zorganizowane na kształt armii. |
... Znaczy Zululand był państewkiem warlorda, nastawionym tylko na wojnę? Told'ya.
Żeby nie było, że jestem rasistą - takim samym państewkiem warlorda była "Polska" Mieszka I. Co prawda tam był bardziej cwany warlord, który wiedział, że szarżowanie na rympał przeciw silniejszemu przeciwnikowi nie ma przyszłości. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 29-08-2011, 05:56
|
|
|
Ja się wypowiadać specjalnie nie będę, poza tym że angielska Wikipedia twierdzi, że straty Zulusów wynosiły 1000 zabitych i 2000 rannych.
Nie będę wnikał, które dane liczbowe są prawdziwe (bo niespecjalnie mówiąc szczerze znam się na temacie). Ale jeśli te z Wikipedii, to owszem, był to duży sukces - praktyczne wycięcie 1,500 uzbrojonych w ładowaną odtylnie broń palną o zasięgu skutecznym 400 metrów i szybkostrzelności 12 strzałów na minutę przy tylko dwukrotnie większych stratach własnych (i wliczając rannych, z mniejszą ilością zabitych) należy uznać za znaczny sukces militarny.
Kilka innych stron internetowych jakie przejrzałem podają dane zbliżone raczej do Wikipedii (maksimum jakie znalazłem to 3000 zabitych i 3000 rannych, jest też 2000 zmarłych w walce lub z ran). |
_________________
|
|
|
|
|
Luik
Dołączył: 22 Sie 2011 Skąd: Pruszków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 29-08-2011, 06:46
|
|
|
Moje dane pochodzą z artykuły historyka, ale skąd on je brał nie wiem, więc się opierać nie będę. Zauważę, tylko, że przy różnicy uzbrojenia, nie powinni byli wcale wygrać.
Ale z tymi 400 metrami zasięgu skutecznego, to przesadziłeś. 400 metrów, to jest szacunkowy zasięg skuteczny AK 47 przy strzałach pojedynczych. Martini - Henry to może mieć tyle donośności (ciężki pocisk, mała szybkość początkowa), a zasięg skuteczny to jakieś 40 metrów. Na taką odległość zresztą później Anglicy dopuszczali wojowników, po czym "częstowali" ich salwa z 4 szeregów. |
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 29-08-2011, 08:16
|
|
|
Vodh napisał/a: | Fakt, że byliśmy/jesteśmy krajem zbyt zacofanym, by odpowiednio prędko dostrzec, które z problemów były w naszej piaskownicy od lat, a które przywiało dopiero z kryzysem jest naprawdę dość średnim powodem do dumy. |
Akurat tutaj się cieszę. Patrząc na organizację nowoczesnych instrumentów finansowych w USA, wnioski są banalne - to musiało runąć. Inside Job doskonale pokazuje skalę tego przekrętu (a muszę powiedzieć, ze zazwyczaj ignoruję tego typu filmy).
wa-totem napisał/a: | Oderwanie pieniądza od równoważnika kruszcowego (tzw. parytet złota) doprowadziło do obniżenia ceny kapitału, który zamiast akumulować można było tworzyć z powietrza, jednym pociągnięciem pióra w banku. To się dzieje do dzisiaj, i było jedną z przyczyn niedawnego kryzysu... |
Jasny gwint...
1. Nie da się tworzyć kapitału obrotowego w bankach.
2. Związek ze złotem nie ma znaczenia, bo ceny kruszca są tak samo umowne jak ceny wirtualnych zapisów na kontach bankowych (zależne od popytu i podaży).
Co do samego tematu wojny: prowadzenie wojny jest kosztowne. Prowadzenie wojny jakoś musi się zwrócić. Prowadzenie wojny pochłania wiele ofiar, przez to państwa demokratyczne mają z ich przeprowadzaniem. Banały.
Ale gdy mówicie o Afryce, to w zasadzie banały są istotne. Tam, gdzie są ogniska zapalne nie ma demokracji. Nie ma gospodarki na tyle silnej, by utrzymać armię będącą w stanie powstrzymać zorganizowane grupy przestępcze, czy rebeliantów. Są za to zasoby cennych surowców, które kupi albo zachód, albo Chiny. Chiny zresztą nie liczą się z życiem swoich obywateli, więc inwestują nawet w niebezpiecznych regionach. Dojenie przez Zachód i Chiny jak również konflikty rujnują szanse tych państw na rozwój.
Wasze dywagacje na temat państwa Zulusów są głupie. Państwo mogło istnieć, ale nie istniało zorganizowane społeczeństwo demokratyczne (lub też jego atrapa). Tam gdzie bardziej liczy się nie głos ludzi, a głos plemiennego wataszki tam zawsze dojść musi do zapaści. |
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 29-08-2011, 08:18
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | takim samym państewkiem warlorda była "Polska" Mieszka I. |
Przy czym różnica technologiczna między wojami Mieszka a resztą nie była aż tak wyraźna. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Luik
Dołączył: 22 Sie 2011 Skąd: Pruszków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 29-08-2011, 08:37
|
|
|
vries napisał/a: | Tam gdzie bardziej liczy się nie głos ludzi, a głos plemiennego wataszki tam zawsze dojść musi do zapaści. | o.O Może poza Grecją, demokracja jest nowym wymysłem. Wcześniej były królestwa, cesarstwa, caraty i inne tego tupu rodzaje organizacji państwa. I nie tylko trwały, ale i stawały się potęgami na skalę światową. Wszystkie państwa wywodzą się ze społeczności dowodzonych przez plemiennych wodzów. Takie państwa obaliły Rzym. Takie społeczności zasiedliły Europę i z nich wyszły współczesne społeczeństwa. Władza autorytarna nie musi prowadzić do klęski, a demokracja wcale przed nią nie chroni. |
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 29-08-2011, 09:16
|
|
|
Luik napisał/a: | o.O Może poza Grecją, demokracja jest nowym wymysłem. Wcześniej były królestwa, cesarstwa, caraty i inne tego tupu rodzaje organizacji państwa. I nie tylko trwały, ale i stawały się potęgami na skalę światową. Wszystkie państwa wywodzą się ze społeczności dowodzonych przez plemiennych wodzów. Takie państwa obaliły Rzym. Takie społeczności zasiedliły Europę i z nich wyszły współczesne społeczeństwa. Władza autorytarna nie musi prowadzić do klęski, a demokracja wcale przed nią nie chroni. |
To prawda: były.
Wszystkie autorytarne państwa budują namiastki demokracji. W zasadzie jeśli mówmy o oświeconym dyktacie jednostki, to jedynie Singapur przychodzi mi do głowy. Ale jest to dość specyficzne państwo i w nim również stworzono fasadową demokrację. |
|
|
|
|
|
Luik
Dołączył: 22 Sie 2011 Skąd: Pruszków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 29-08-2011, 10:02
|
|
|
Państwo Zulusów trwało 60 lat. W takim czasie nie mogły się jeszcze zakończyć procesy jednoczenia, już nie mówiąc o wytworzeniu demokratycznego społeczeństwa. Z resztą to nie był czas, w którym demokracja była tak idealizowana jak obecnie i nawet w samej europie nie było jasnych i sprecyzowanych dążeń demokratycznych.
Więc, jeszcze raz, dlaczego nasze "dywagacje na temat państwa Zulusów są głupie"? |
Ostatnio zmieniony przez Luik dnia 29-08-2011, 11:04, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 29-08-2011, 10:24
|
|
|
Chyba cofanie się rozwoju w rozumowanie tekstów jest modne, albo niektóre jenoty zaczęły studiować podręcznik trollowania i wprowadzać go w życie dosyć nieumiejętnie. Świat schodzi na psy. Każdy głupi może być teraz Trollem.
Piosenka Makumba odnosiła się do postu Ysenna, który z ni pietruszki zaczął pisać o Polskim zbożu zamiast o Afryce.
"Czemu nie jest edukowana ludność Afrykańska. Firmy muszą gdzie sprzedawać swoje śmieci i je wyrzucać. Ciecia kosztów. Imo muszą jeszcze na kimś eksperymentować leki. Murzyn to też człowiek i niczym nie rożni się od białego. Czemu tam się mordują, aby firmy wojskowe miały dochód, a wiadomo wojenki małe pomiędzy plemionami są opłacalne. Dlaczego zachód wszedł do Libii, bo ropa, oraz łamiąca się gospodarka Francji i Włoch. Kraj zniszczony równa się dobry interes dla zachodnich firm budowlanych. Teraz najlepsze czemu Afrykanie nie sprzedają swojej biedy, ponieważ zachodniemu kółku dziennikarskiemu to nie na rękę. Zachodni dziennikarze z tego żyją:)."
Dla osób mało rozgarniętych wytłumaczę od razu "głupiemu ludowi łatwo wycisnąć soki i wcisnąć gówno".
Wojna domowa w Syrii jest na rękę Izrealowi, bo tam biją się nawzajem. Zachód nie chce wchodzić do tego krwawego tygla, bo może spowodować, ze będzie Dżihad wykonaniu wrogich państw arabskich. Za dużo też jest konfliktów i taki podział wojsk na kilka frontów jest niezbyt rozsądne. Mimo wszystko przemysł zbrojeniowy idzie do przodu.
Luik odpowiem ci , bo ludzie nie maja czym ekscytować i mają dużą ochotę pokazać swoją mądrość poprzez pisania mądrych postów. Zastanawiam czy nie jest to efekt wychowywania typu "dziecko jesteś najmądrzejszy i najzdolniejszy na świecie". Bardziej stawiałbym, ze jest odgórne przyzwolenie na flejm kontrolowany. Gorące dyskusje są jak miód dla trollowych misiów, a to zwiększa frekwencje.
p.s Mam Deja Vu i chyba pisałem na tym forum co myślę o sytuacji w Afryce. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 29-08-2011, 11:01
|
|
|
Caladan: bełkot, bełkot, trolle, bełkot bełkot. Postaraj się bardziej, bo chwilowo nie ma nawet z czym dyskutować jeżeli chodzi o twoje posty.
Luik: zaczynasz dyskusję o Zulusach podając ich jako przykład zaawansowanej cywilizacji i perełkę Afrykańskiej państwowości, po czym praktycznie w każdym poście odpowiadającym na czyjeś zarzuty obnażające grzechy wszelakie państewka Zulusów odpowiadasz argumentując, że to przecież było młode państewko warlorda różniące się od innych mniej więcej tym, że było w stanie zgromadzić trochę większą armię i miało trochę odważniejszych wojowników. Zatem odpowiadając na Twój najświeższy post - owszem, państwo Zulusów było 60letnią machiną wojenną której dla odmiany coś tam się kiedyś udało (w kwestii wojny) po czym się posypało. Czyli zasadniczo jest tak, jak prawie wszyscy poza Tobą od początku twierdzili. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 29-08-2011, 12:21
|
|
|
Z zasięgiem efektywnym 40 metrów to oni by za przeproszeniem dali się zmieść BEZ strat dla Zulusów. taki efektywny zasięg to miały stare muszkiety, ładowane przez lufę (chociaż i tak bliżej do 50 metrów).
370 metrów efektywnego zasięgu to jest najniższa wartość jaką można znaleźć w artykułach o tej strzelbie w necie (podaje ją Wikipedia). Inni autorzy piszą 0 500 lub powyżej 500 metrów.
A Aka-47 nie jest przykładem najbardziej celnej broni - jego zalety leżą w czymś zupełnie innym. |
_________________
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 29-08-2011, 12:45
|
|
|
Caladan napisał/a: | Wojna domowa w Syrii jest na rękę Izrealowi, bo tam biją się nawzajem. |
Destabilizacja sytuacji w Syrii jest właśnie bardzo dużym zagrożeniem dla Izraela - rodzi się obawa, że do władzy dojdą islamiści powiązani z ruchami fanatyków. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 29-08-2011, 14:09
|
|
|
Luik napisał/a: | ..."dywagacje na temat państwa Zulusów są głupie"? |
Bo to temat o wojnie (a przynajmniej miał nim być w założeniach), a nie o państwie Zulusów...
Ale wracając do tematu: albo Panowie spuszczą z tonu i przestaną się obrzucać trollami (wszyscy trollujecie po równo, tyle że niektórzy lepiej się z tym kryją), albo zamknę piaskownicę. Tyle. |
_________________
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 29-08-2011, 16:24
|
|
|
Zmieniłem temat na bardziej odpowiedni. Teraz można retroaktywnie powiedzieć, że trzymaliśmy się meritum. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|