Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Wojna i gospodarka na przestrzeni dziejów |
Wersja do druku |
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 25-08-2011, 16:39 Wojna i gospodarka na przestrzeni dziejów
|
|
|
Podzielam twoje przekonania, choć może nie całkowicie, bo dla mnie wojna nigdy nie jest rozwiązaniem. Niemniej bardzo się cieszę, że uważamy podobnie :) |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
Assin
Moe is serious business
Dołączył: 04 Sie 2011 Skąd: Wolbrom Status: offline
|
Wysłany: 25-08-2011, 16:55
|
|
|
Miło mi to słyszeć :) Jak dla mnie Wojna jest tylko narzędziem w rękach możnych tego świata, jak karabiny w rękach buntowników. Zabijają poglądy, nienawiść, i pieniądze. Można by się wdać w dyskusje czy Walka była by uzasadniona i zabijanie ku wyższemu dobru np. przeciwko terrorystom. Ale to już poglądy za które odpowiadamy przed samym sobą, i ewentualnie przed sumieniem jeżeli takowe posiadamy.
PS: Osobiście nie uważam wojny za coś dobrego, jedynie za coś na co praktycznie nie mamy wpływu np. jak głód w Afryce. A ten cytat miał ukazać że wojna jest ostatnią rzeczą z której bym skorzystał by coś osiągnąć, oczywiście jak bym miał taką moc. Niestety nie zmienia to faktu że to jest rzecz która znajduje się na liście "Rzeczy które był bym w stanie zrobić" |
_________________
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 25-08-2011, 17:03
|
|
|
Sasayaki napisał/a: | Podzielam twoje przekonania, choć może nie całkowicie, bo dla mnie wojna nigdy nie jest rozwiązaniem. |
Khem... Casus Ruandy? |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 25-08-2011, 19:17
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Khem... Casus Ruandy? |
Po pierwsze: pffff... nie lubię, gdy jestem zmuszona dowiadywać się czegoś dotyczącego polityki. Wstydź się Ysen! Przez ciebie się dokształciłam.
Po drugie: Tak, jestem cholerną idealistką oraz świadomie i celowo kompletnie nie interesuję się sprawami związanymi z polityką, ale nie wyobrażam sobie problemu, który wymagałby użycia broni przeciwko innym ludziom. Z rewolucjami i powstaniami włącznie. Tyle ode mnie w tej kwestii. |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 25-08-2011, 20:37
|
|
|
Sasayaki napisał/a: | Po drugie: Tak, jestem cholerną idealistką oraz świadomie i celowo kompletnie nie interesuję się sprawami związanymi z polityką, ale nie wyobrażam sobie problemu, który wymagałby użycia broni przeciwko innym ludziom. |
Znaczy unikasz kontaktu z faktami, które nie pasowałyby do światopoglądu, ale dalej desperacko się go trzymasz? Oł kaman, to nie jest idealizm tylko eskapizm...
A przykład Ruandy polegał właśnie na tym, że żadna armia nie wkroczyła do akcji - w wyniku czego murzyni z jednego plemienia zarąbali maczetami około miliona murzynów innego plemienia. I te same środowiska, które w innych przypadkach wieszały psy na mocarstwach za wpieprzanie się w sprawy słabszych państw, w przypadku Ruandy dostawały spazmów, że nikt się nie wtrącił.
Wniosek - cokolwiek złego się stanie gdziekolwiek na świecie to zawsze będzie "nasza", Zachodu, wina. Oraz "poza nazizmem, faszyzmem, komunizmem, niewolnictwem, ludobójstwem i imperializmem - wojna nie rozwiązała żadnego problemu!".
Edit = Also, główny problem który wymaga użycia broni przeciw innym ludziom to zazwyczaj fakt, że owi ludzie też mają broń i właśnie robią z niej użytek. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
Ostatnio zmieniony przez Ysengrinn dnia 26-08-2011, 05:18, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Luik
Dołączył: 22 Sie 2011 Skąd: Pruszków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 26-08-2011, 00:00
|
|
|
Wojna jest tak stara jak ludzkość. I z ludzkością nierozerwalnie złączona. Zawsze gdzieś ktoś będzie z kimś walczył, bo to leży w głębi ludzkiej natury. Wręcz jestem skłonny powiedzieć, że niewiele rzeczy jest tak ludzkich jak wojna.
Ale offtop chyba czes zakończyć.. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 26-08-2011, 04:41
|
|
|
Cytat: | Ysengrinn w tej chwili postawiłeś nas przed faktem dokonanym "Idą i się wyrzynają" |
No przykro mi, że historia ludzkości składa się z kilku tysięcy lat faktów dokonanych, przed którymi jesteśmy postawieni. I niestety - ciągle się dzieje, nie można krzyknąć "dobra, tajmałt, przestańcie się na chwilę mordować, bo chcemy was nauczyć miłosierdzia i tolerancji". Chyba, że krzyk będzie poparty czołgami i karabinami.
I tak - w abstrakcyjnej sytuacji idealnej te wizje nawet miałyby sens. Ale cóż, nie znoszę abstrakcji i zupełnego oderwania od rzeczywistości w rozmowach o realnych sprawach. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 26-08-2011, 05:46
|
|
|
Well, Assin bardzo ładnie przedstawił o co mi chodziło. Dziękuję.
Ysengrinn napisał/a: | Znaczy unikasz kontaktu z faktami, które nie pasowałyby do światopoglądu, ale dalej desperacko się go trzymasz? Oł kaman, to nie jest idealizm tylko eskapizm... |
Co do mojego światopoglądu- sory, nie mam żadnego ustalonego. Przy okazji jestem wewnętrznie sprzeczna. I wiem, że moje podejście jest dziwaczne, ale polityka wydaje mi się zwyczajnie nudną sferą życia, pełną jałowych dyskusji i kłótni, które donikąd nie prowadzą. Prawda jestem ignorantką, na razie nie widzę potrzeby zmieniania tego stanu rzeczy. |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 26-08-2011, 10:05
|
|
|
sorry walne offtop.
Zazwyczaj jest to wina "zachodu". Warto oglądać programy Planete. Francuzi maja ciekawe społeczne programy dokumentalne.
Czemu nie jest edukowana ludność Afrykańska. Firmy muszą gdzie sprzedawać swoje śmieci i je wyrzucać. Ciecie kosztów. Imo muszą jeszcze na kimś eksperymentować leki. Murzyn to też człowiek i niczym nie rożni się od białego. Czemu tam się mordują, aby firmy wojskowe miały dochód, a wiadomo wojenki małe pomiędzy plemionami są opłacalne. Dlaczego zachód wszedł do Libii, bo ropa, oraz łamiąca się gospodarka Francji i Włoch. Kraj zniszczony równa się dobry interes dla zachodnich firm budowlanych. Teraz najlepsze czemu Afrykanie nie sprzedają swojej biedy, ponieważ zachodniemu kółku dziennikarskiemu to nie na rękę. Zachodni dziennikarze z tego żyją:). |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 26-08-2011, 10:11
|
|
|
Caladan napisał/a: | Czemu nie jest edukowana ludność Afrykańska |
Bo nie ma pieniędzy nawet na jedzenie, a edukacja też kosztuje? |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Assin
Moe is serious business
Dołączył: 04 Sie 2011 Skąd: Wolbrom Status: offline
|
Wysłany: 26-08-2011, 10:39
|
|
|
Wiadomo że taka sytuacja panuje w tych rejonach świata, tak samo jak że wojna towarzyszyła ludzkości od zawsze, i zawsze będzie jej towarzyszyć. Nie zmienia to faktu że taki stan rzeczy może się nie podobać. Utopii stworzyć się nie da, gdyż zazwyczaj taki twór jest Utopią dla grupy rządzącej a nie dla mieszkańców. W Afryce według mnie powinno zmienić się ekosystem na tyle ile jest to możliwe przy dzisiejszej technice. Oczywiście nie wiadomo jakie skutki taka operacja miała by na skale globalną, ale myślę bardziej niż globalne ocieplenie by nie zaszkodziło. Wtedy gdy podstawowe potrzeby były by zaspokojone, można by zająć się edukacją co w konsekwencji zminimalizowało by zapędy ludzi do wojen bo nie mieli by aż tyle powodów do walki. Nie chodzi o to żeby przestali się mordować, tylko żeby wogóle nie zaczynali. Niestety do czegoś takiego nie dojdzie ze względu na bilans zysków i strat, dobrobyt dla wszystkich jest nieopłacalny.
Co do tego Offtopu to rzeczywiście można już kończyć... |
_________________
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 26-08-2011, 11:02
|
|
|
Ależ nie, kontynuujcie, proszę. Doskonała rozrywka, nie trzeba nawet włączać się do dyskusji żeby ją jakoś rozkręcać. Żeby dyskusja nie została ucięta odgórnie to ja może tylko zaproponuję moderacji wycięcie odpowiednich postów do nowego tematu.
Sugeruję tytuł "Wojna. Afryka. Sztuka kompromitacji." |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 26-08-2011, 11:06
|
|
|
Keii napisał/a: | Bo nie ma pieniędzy nawet na jedzenie, a edukacja też kosztuje? |
Cały problem, że większość państw afrykańskich ma surowce. diamenty, ropa, złota itd. Przy dobrym zarządzaniu mogą spokojnie zainwestować w naukę.
Ziemie tez są dobre, ale są roztrwonione przez tamtejszą ludność. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Koranona
Morning Glory
Dołączyła: 03 Sty 2010 Skąd: Z północy Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 26-08-2011, 13:24
|
|
|
Cytat: |
Cały problem, że większość państw afrykańskich ma surowce. |
Nah, nie państwa afrykańskie ma te surowce, tylko inne państwa-inwestorzy. Oni z tego mają chyba jednak w skali ogólnej bardziej psie pieniądze. A nawet jeśli oni kasę mają, to się z pewnością nią nie podzielą z całą afryką ( a z tą większością to lekka przesada, bo dotyczy to jednak południa bardziej). Wiecie, że na świecie jest dość żarcia, żeby wykarmić cały świat, i dość kasy żeby zapewnić każdemu godziwy byt? I co z tego? Rozsypały wam się kiedyś koraliki?
Widzieliście, żeby rozsypały się równomiernie? Głód, wyzysk, wojna - jak Luik powiedział, to najbardziej ludzkie z ludzkich zachowań. Bo człowiek jest zwierzęciem - działa instynktownie. Niby jesteśmy rozumnym gatunkiem. Tu znowu pada pytanie: i co z tego? Nie ma czegoś takiego jak bezinteresowność, więc póki jednostce jest dorze jednostka nie myśli żeby ktoś inny też miał dobrze. Naturalnie! :D
A jeszcze w kwestiach Afryki. No, rozkręca się bardzo powoli. Wzrasta świadomość, podnosi się poziom usług medycznych, zaczyna się wyrównywać struktura społeczna na bardziej sprzyjającą, przyrost naturalny i inny głupoty. To dalej bieda z nędzą z odrobiną bidy, ale jest stanowczo lepiej niż np pół wieku temu. |
_________________ "I like my men like I like my tea - weak and green."
|
|
|
|
|
Luik
Dołączył: 22 Sie 2011 Skąd: Pruszków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 26-08-2011, 13:42
|
|
|
I Pomyśleć, że swego czasu ten kontynent był świetnie rozwinięty. I wcale nie mówię tu o antyku. Jeszcze w średniowieczu były tam państwa o poziomie rozwoju europy (oczywiście było też dużo stref całkowicie zapóźnionych) . A potem wymyślono kolonializm. Ostatnim zorganizowany m państwem tam był chyba kraj Zulusów, który wesoło rozwalili Brytyjczycy. Bo był zorganizowanym państwem...
A potem państwa kolonialne się wycofały zostawiając nieludzki bajzel. I dużo broni. I pieniądze na zakup kolejnej. I handlarzy bronią oczywiście. I jak na kontynencie, na którym jest tyle broni i prawie nie ma organizacji ma nie być wojny? Zwłaszcza, że dochodzą jeszcze wszelkie plemienne porachunki, religijne konflikty i walka o pieniądze oraz minerały. A w skutek permanentnej biedy wielu nie widzi w ogóle innych perspektyw. To takie trochę perpetuum mobile. Woja powoduje biedę, a bieda napędza wojnę. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|