[Sasayaki]

[nat_mich]

bo doprowadziłam instalację wodno-kanalizacyjną do użytku, podłączyłam pranie, rozkręciłam silnik (ok, może nie osobiście, ale motywowałam) i dowiedziałam się czegoś czego nigdy bym nie podejrzewała.
a tłuste wieloryby niech będą tłuste gdzie indziej ;P

[Sasayaki]

Bo kocham Cię, gupcze ty mój <3 Jaki piękny przedurodzinowy poranek! I bo Munchkin, Pandora i piórnik robiący om-nom-nom!

[Koranona]

Oh my... bo skórka seansowa z avengersami na forum. Made. My. Day.

Ale gdzie jest Loki ja się pytam...

[kokodin]

Bo w skalpach są gruszki :] i już nie tylko w sklepach :]

[Vodh]

Bo naprawiłem sobie słuchawki, wystarczyło odłączyć kabel i ścisnąć trochę pensetą takie tam małe gniazdko. Moje ulubione słuchawki tłumiące ŻYYYYJĄĄĄĄĄ~!

[BOReK]

Coraz bardziej bawi mnie posiadanie Kappy. Kolejna awaria, która już miała potencjał wpakowania mnie w rów albo drzewo, została zażegnana wymianą kawałka przewodu i klemy - darmo, bo akurat zapas był pod ręką. Jak już wszystko działa, to podróże tym wozem są czystą przyjemnością.

[Nanami]

Właśnie wróciłam do domu z jednodniowego wypadu do Łodzi! Wstałam o 4:30, normalnie padam na ryjek... na dodatek coś czuję, że się pochoruję, zerowy apetyt to u mnie coś bardzo niecodziennego (mimo że wczoraj też zasuwałam cały dzień, ledwo co zjadłam...). No, ale co tam, wyjazd był TAKI udany! Psy dokompletowane, miłe pogawędki, nowe doświadczenia. Na dodatek poznałam przesympatyczną dziewczyne z Francji i taaak nam się miło gawędziło przez całą prawie 4 godzinną podróż powrotną! A teraz mi gardło ómarło od gadania i gadania, bo wcześniej też musiałam gadać...

Tylko Krwinki nie dałam rady dopaść tym razem :(

I w ogóle TAKOYAKI. Tak bardzo chciałam spróbować, że sparzyłam sobie ryjka porządnie, ale jeny, jakie to DOBRE. A potem zagryzłam bułą z McDonaldsa. (☉ ω ☉｀)

Ale generalnie to taaaaka jestem hepi.

[Tren]

[Nanami]

[Tren]

[Sasayaki]

Bo Zombie Apokalipsa :D I za to lubię mój kierunek.

[Crofesima]

Po absolutnie okropnym tygodniu, ten okazał się zaskakująco wspaniały. Mam całą masę nowych znajomych (zarówno online jak i offline NIEMOŻEBYĆ!!!), na studiach jest w sumie całkiem w porządku (jedne zajęcia są absolutnie przecudowne, mogłabym na nich siedzieć nawet 6h czasu, prowadząca jest świetna, bardzo inteligentna i uczy nas praktycznej wiedzy o wszystkim i ogólnie oh i ah. Chociaż mam wrażenie, że niedługo powinniśmy zmienić nazwę kierunku na "Amber Gold - fakty i mity" albo "czy Marcin P. powinien zostać przyszłym ministrem finansów?") i w końcu w mieszkaniu jest przyjemnie cieplutko.
no i oczywiście
Supernatural.

Plus idę dzisiaj na imprezę, oj będzie grubo.

[shugohakke]

No i jeden problem mam z głowy.
Żegnaj lektoracie. Pa pa.

[Vodh]

Bo w przyszłym tygodniu mamy w jednym z lokalnych kil festival Anime. Dzisiaj właśnie skoczyłem sobie po bilety na dwie kinówki Berserka, Blood-C, Nerawareta Gakuen, After School Midnighters i serię random shortów. Zapowiada się radosny tydzień, zwłaszcza że mam jeszcze w końcu plan ruszyć tyłek i zabrać się do roboty.