[Nanami]

Jestem straaasznie zmarznięta i padnięta po dwudniowym przebywaniu od rana do wieczora na zimnej hali, na dodatek niezbyt się ruszając, ale seminarium było faaaajne~

[GoNik]

OOOO, ŚNIEK.

[Sasayaki]

[kokodin]

Ja bym to wsadził pomiędzy życie i zupę :P Mnie nie przeszkadza, ale bałwana też lepić nie będę :3 A drogowcy mogom i wszyscy kierowcy też.
Całe szczęście, że nie jestem kierowcą.

[Keii]

[BOReK]

Niech tak nadal pada! Będę jechał w śnieżycy, co samo w sobie jest wspaniałe! Aż szkoda, że szyberdachu nie mam w kapiszonie. =D

[Smk]

Dziś, chyba po raz pierwszy w życiu cieszyłem się iż o tej porze roku nie padał śnieg.
Bo akurat zdawałem egzamin praktyczny na kategorię A.


Udanie >D

[Loko]

Bo dotarł nowy nabytek

Magnetofon będzie miał co robić.

[kokodin]

Z okazji dzisiejszego święta, wszystkim dużym i małym dzieciom (bo czyimś dzieckiem jest się zawsze) składam życzenia bezdnowego worka u pewnego krasnego dziadka z białymi wykończeniami. Mniej czekolady i więcej konkretów :P

[shugohakke]

Śnieg, śnieg, śnieg i jeszcze trochę śniegu.
Coś mnie mówi, że podobnymi wpisami będę spamował temat przez najbliższe trzy miesiące.
For me, She's already here.

[moshi_moshi]

A wczoraj jak było pięknie. Wieczorny spacer to był genialny pomysł - na dworze bajka. Szron, szadź i wróżkowy pyłek w powietrzu, do tej pory nie mogę wyjść z podziwu! *_____________*

[Wiewiór]

Ekhm, ekhm. Dziś jest wielki dzień po od bardzo dawna nie pisałam niczego w życiu ;D
A zatem fajne przeżycia to:
1) moja pierwsza jazda samochodem ever w 8 st mrozie, po śniegu w lesie o godzinie 21. Nie wjechałam w zaspę! I brawa dla Rafała za odwagę (szaleństwo?), że mnie posadził za kierownicą swojego wozu.
2) Dziś przyszedł do mnie Herbert! Jest ultrabookiem, przez którego będę głodować przez następny miesiąc, ale jest mój, najmojszy!
3) mam Rafaello
4) w stosunku do zeszłego tygodnia schudłam 2 kg
5) od ćwiczeń hantelkami rosną mi dziwne mięśnie w okolicy klaty i bicepsa ;D

[Cepelia]

No proszę, wystarczy, że śpię w nocy 9h żeby żaden armagedon w pracy mi humoru nie zepsuł. I nawet mój mózg dawał znaki życia.
Do tego udało mi się tym razem nie przegrać corocznego konkursu przedświątecznego :D

[Caladan]

W końcu wróciłem do Polski. Co najważniejsze z pieniążkami.


Przy okazji pozdrawiam wszystkich. Od czasu do czasu na ruski rok wpadnę, aby was po wkurzać swoim stylu xD.

[Smk]

Welcome back >]