FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
  Abdykacja Benedykta XVI
Wersja do druku
Urawa Płeć:Mężczyzna
Keszysta


Dołączył: 16 Paź 2010
Status: offline
PostWysłany: 12-12-2013, 14:45   

Moim zdaniem WC się ośmiesza. Już od ponad połowy wieku papieże zrezygnowali z lektyki. Benedykta XVI, który powyciągał z szaf te wszystkie złocone stroje, sami Włosi nazywali żartobliwie "Ciocią Benią".
Zaś Franciszek bardzo zręcznie buduje swój wizerunek i wywołuje nim sympatię ludzi, której raczej by nie zyskał jeżdżąc w lektyce ubrany w kapiące złotem szaty. To, że trolluje w ten sposób katolicki beton to akurat pozytyw. Wojtyła wieloma swoimi zachowaniami z początku bycia papieżem też wywoływał na zachodzie podobne reakcje tamtejszych Terlikowskich i Cejrowskich.

_________________
http://www.nationstates.net/nation=leslau
Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 12-12-2013, 15:51   

W jednym ma racje - kosciol nie powinien sie dopasowywac do takich jak on...

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 05-01-2014, 13:03   

Baca Franciszek znowu psuje swoim owczarkom samopoczucie.

Czytając opinie prawicowych i katolickich publicystów nie sposób nie odnieść wrażenia, że dzieci pod opieką homoseksualistów w zasadzie już są w Piekle i nic dla nich zrobić nie można - wszelkie przypadki zainteresowania ich problemami czy choćby zauważania ich istnienia traktują jak herezję i potrafią atakować film za to, że pokazuje dzieciaki z rozbitych rodzin szczęśliwe (le gasp!) z nowymi rodzicami i rodzeństwem. Oczywiście wiadomo z czego to się bierze - walka z cywilizacjami śmierci i dżenderami jest wygodna, nie wymaga żadnego wysiłku, zwłaszcza umysłowego, tylko czasem trzeba napisać jadowity felieton albo pokrzyczeć z ambony

Znaleźć sposób na przyciągniecie dzieci ludzi którzy czy to z wyboru, czy z konieczności są na bakier z nauką Kościoła - ooo, to już zupełnie inna historia. Tylko, że katolicyzm jest religią misyjną i nie możemy się zamykać we własnej twierdzy, chyba, że chcemy skończyć jak zaratusztrianie w Indiach - nie nawracają nowych wiernych i odrzucają członków swej społeczności, którzy wchodzą w małżeństwa z niewiernymi, w efekcie czego ich liczba spada w zastraszającym tempie.

_________________
I can survive in the vacuum of Space


Ostatnio zmieniony przez Ysengrinn dnia 05-01-2014, 13:16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
alosza Płeć:Mężczyzna
green coat


Dołączył: 15 Maj 2012
Status: offline
PostWysłany: 05-01-2014, 13:15   

Ysengrinn napisał/a:
Czytając opinie prawicowych i katolickich publicystów nie sposób nie odnieść wrażenia, że dzieci pod opieką homoseksualistów w zasadzie już są w Piekle i nic dla nich zrobić nie można

To nie wiem o czym i o kim mówisz, bo ja myślałem, że czytam opinie prawicowych i katolickich publicystów.

Rok. 2016. Papież Franciszek powiedział: "trawa jest zielona, jak pięknie na dziewiczej łące zaczerpnąć powietrza, radować się dziełem Stwórcy". Nieprawicowi i niekatoliccy publicyści: "papież Franciszek powiedział, że jest za zalegalizowaniem marihuany, ponieważ sam lubi się sztachnąć i uważa, że wszystko jest dla ludzi, bo Pan Bóg stworzył; katolicy są kolejny raz w kropce i wyrósł im TAKI gul".
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 05-01-2014, 13:38   

Alosza - w tej chwili to Ty sugerujesz, że ktoś powiedział coś więcej niż naprawdę. Ani ja, ani artykuł (w zasadzie ogryzek artykułu...) we "Wprost" nie twierdzi, że Franciszek powiedział, że aprobuje cokolwiek (w zasadzie dyplomatycznie uniknął wypowiedzi w tym temacie, ale to nawet lepiej), tylko, że zauważył istnienie grupy dotąd przez środowiska kościelne ignorowanej bądź spisywanej na straty.

Rozumiem, że Ty wolisz kościół bierny i odpowiadający na ciosy, ja wolę bardziej ekspansywny.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
alosza Płeć:Mężczyzna
green coat


Dołączył: 15 Maj 2012
Status: offline
PostWysłany: 05-01-2014, 15:32   

Ysengrinn napisał/a:
w tej chwili to Ty sugerujesz, że ktoś powiedział coś więcej niż naprawdę.

Uważam, że powiedział banał, truizm, oczywistość. Nie jest to w moich ustach zarzut, bo banały, truizmy, oczywistości (religijne) należy ciągle powtarzać i wałkować wkółko bo zasadniczo "depozyt wiary" ma się nie zmieniać. Przykładowo informacja o Zmartwychwstaniu Jezusa słyszeliśmy my, katolicy tysiące razy, co roku rytualnie wałkuje się tę samą Ewangelię. W założeniu, i ja się z tym zgadzam, ma to taki sens, że za każdym razem jak o tym usłyszymy, to 1) skłania nas to do nowych przemyśleń, 2) podtrzymuje w wierze, 3) wpływa na rozprzestrzenianie się tej informacji, by nie umarła śmiercią naturalną. W którychś z objawień Chrystusowych czytałem, że ciągle trzeba mówić to samo, ale innymi "słowami", na inny sposób.

Z uwagi na powyższe, zdania jakie wypowiada F1 nie stanowią dla mnie zaskoczenia, nie stawiam mu żadnych zarzutów (zupełnie jakbym przyznawał sobie takie prawo...), a wręcz go popieram.

I teraz przechodząc już do istoty rzeczy o tych dzieciach rozwodników. Chyba (?) dla wszystkich oczywiste jest, że wg Kościoła winy rodziców nie przechodzą na dzieci. Każdy odpowiada za siebie. Tytułem dygresji kiedyś bulwersowały mnie słowa w Piśmie Świętym o grzechu pokoleniowym (właśnie sobie gugluje i tutaj rokminiają se nieprofesjonalnie: http://www.rodzinapolska.pl/dok.php?art=katolikpl/archiwum/2006/768_1.htm ). Z czasem jednak uznałem, że da się jedno z drugim pogodzić. Mianowicie, jeśli rodzice zdecydowali się porzucić religię i następnie zdecydowali się na posiadanie dzieci, to naturalne jest, że będą ich wychowywać zgodnie z własnym światopoglądowym. Dzieci zasadniczo, choć nie jest to 100% statystyka, przejmują po rodzicach patrzenie na świat. Syn mafiosa będzie uczony w kulcie przemocy, pieniądza, seksu grupowego z króliczkami Playboya i handlem narkotyków jako dowód zaradności, a syn takiej prostej babinki jak Marianna Popiełuszko usłyszy, że "bez Boga ani do proga" i w wojsku będzie się stawiał, że chce mieć różaniec. W tym więc znaczeniu potomstwo przejmuje zasługi i winy po swoich przodkach, ale jednocześnie nie są zwolnieni z odpowiedzialności za samych siebie. Św. Franciszek czy św. Edyta Stein tytułem przykładu musieli się postawić swoim rodzicom, być żyć zgodnie z tym, co im sumienie podpowiada.

Czy powyższe to coś nowego? Nie. Truizmy.

W tej dyskusji na tyle mogę wyjść na przeciw, że F1 mówi to samo ("depozyt wiary"), tylko innymi słowami, posługuje się inną formą. Ewangelia zawsze była kierowana do wszystkich. W tej jednak F1 postanowił wyboldować dzieci rozwodników. W innej wybolduje homoseksualistów, w innej prawników, w jeszcze innej morderców, a w następnej zakonników. Faktycznie jest coś w tym, że w poprzednich wypowiedziach hierarchów "wyboldowanie" dzieci rozwodników było rzadkie, targetowano ku komuś innemu. Uważam to za naturalną kolej rzeczy, bo każde pokolenie ma swoje własne problemy.

W istocie, też muszę powiedzieć, że jako katolik żal mi osób, które muszą się bardzo mocno postawić swoim rodzicom czy wręcz z nimi walczyć, by żyć zgodnie z przykazaniami wiary katolickiej. No ale to też działa w drugą stronę, bo ortodoksyjni katole są przez te drugie osoby uważane za bigotów, oszołomów czy za cioty, bo "hohohoho, kościółek".
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
BOReK Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Lip 2005
Status: offline
PostWysłany: 05-01-2014, 17:06   

Cytat:
W istocie, też muszę powiedzieć, że jako katolik żal mi osób, które muszą się bardzo mocno postawić swoim rodzicom czy wręcz z nimi walczyć, by żyć zgodnie z przykazaniami wiary katolickiej. No ale to też działa w drugą stronę, bo ortodoksyjni katole są przez te drugie osoby uważane za bigotów, oszołomów czy za cioty, bo "hohohoho, kościółek".

Innymi słowy żal ci osób, które myślą prokatolicko i szeroko pojęty świat im to utrudnia. A co z drugą stroną medalu?

_________________
You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 05-01-2014, 17:43   

Cytat:
Uważam, że powiedział banał, truizm, oczywistość.


Owszem, ale dopóki ktoś nie powie jakiegoś truizmu nie ma pewności, że na pewno zdaje sobie z niego sprawę. Ja tak mam przynajmniej z częścią feministek i ich definicją gender studies. Z ich wypowiedzi wynika, że gender studies nie tylko są pełnoprawną nauką (z czym nie mam problemu), ale też niosą Przesłanie (tu już zapala się lampka ostrzegawcza) - i to Przesłanie mówi iż różnice między kobietą i mężczyzną mają podłoże kulturowe i są metodą utrwalania patriarchatu. Brakuje mi słowa "niektóre" i dopóki nie usłyszę jak mówią wyraźnie, że "niektóre różnice wynikają tylko z lokalnych zwyczajów" mam poważne obawy, że myślą "wszystkie".

I podobnie mam z kościołem - bez wyraźnego zaznaczenia, że trzeba pamiętać o danej grupie, skoro już istnieje, mam wrażenie, że milcząco uznaje się to za straconą sprawę i przerzuca siły na inny front. Zwykle niepotrzebny.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
alosza Płeć:Mężczyzna
green coat


Dołączył: 15 Maj 2012
Status: offline
PostWysłany: 05-01-2014, 23:36   

BOReK napisał/a:
Innymi słowy żal ci osób, które myślą prokatolicko i szeroko pojęty świat im to utrudnia. A co z drugą stroną medalu?

Pytasz o ludzi, którzy myślą antykatolicko i szeroko pojęty świat im to utrudnia? Chodzi o to czy jest mi ich również żal? Jeśli o to chodzi, to skąd w ogóle takie pytanie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
BOReK Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Lip 2005
Status: offline
PostWysłany: 06-01-2014, 08:55   

Nie nie, teraz chcesz przedstawić problem w postaci "kto nie z nami, ten przeciw nam". Pytanie bierze się z symetrii i potencjalnej filozofii Kalego. A ja pytam o ludzi, którzy nie myślą prokatolicko (nie należy tego mylić z jakimkolwiek anty), których ten temat zwyczajnie nie interesuje i nie życzą sobie, żeby katolicyzm ładował im się w życie w jakiejś istotnej formie, np. prawodawczej.

_________________
You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
alosza Płeć:Mężczyzna
green coat


Dołączył: 15 Maj 2012
Status: offline
PostWysłany: 06-01-2014, 22:41   

Filozofia, ściślej - moralność, Kalego nie ma nic wspólnego z sympatiami, antypatiami, a już tym bardziej z tym nad kim się człowiek lituje lub kogo podziwia.
BOReK napisał/a:
Innymi słowy żal ci osób, które myślą prokatolicko i szeroko pojęty świat im to utrudnia.

Chodziło mi, jeszcze dokładniej precyzując, o dzieciaki, które doznają takiego dysonansu, że aby podpisać się pod ideologią katolicką, to muszą jednocześnie uznać, że rodzice dokonali niewłaściwych wyborów moralnych jak np. in vitro, aborcja czy rozwód. To ich w naturalny sposób będzie odstraszać od Kościoła, bo autorytet niepatologicznych rodziców jest bardzo mocny. Czyli nawet nie muszą myśleć prokatolicko.
Cytat:
A ja pytam o ludzi, którzy nie myślą prokatolicko (nie należy tego mylić z jakimkolwiek anty), których ten temat zwyczajnie nie interesuje i nie życzą sobie, żeby katolicyzm ładował im się w życie w jakiejś istotnej formie, np. prawodawczej.

Krzywda porównywalna z tą, jaką mnie wyrządza firma Danone czy Hochland, bo nawet kiedy otworzę lodówkę, to się na nie natykam.

Nie jest mi żal.

Best regards,
Torquemada
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
BOReK Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Lip 2005
Status: offline
PostWysłany: 06-01-2014, 22:54   

alosza napisał/a:
Krzywda porównywalna z tą, jaką mnie wyrządza firma Danone czy Hochland, bo nawet kiedy otworzę lodówkę, to się na nie natykam.

No i właśnie źle mnie rozumiesz, bo nie o taką "krzywdę" mi chodzi. Gdyby Danone nakazywał Ci spożyć swój jogurt, to byś zrozumiał.

_________________
You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
alosza Płeć:Mężczyzna
green coat


Dołączył: 15 Maj 2012
Status: offline
PostWysłany: 06-01-2014, 23:00   

Albo porównanie nietrafne, albo rzeczywiście nie rozumiem, bo w Polsce prawo nie nakazuje bycie katolikiem czy uczestniczyć w obrzędach. Tak samo muszę patrzeć na Danonki jak ateista na krzyż czy stojący kościół lub procesję w Boże Ciało.

Podaj konkretny przykład "żeby katolicyzm ładował im się w życie w jakiejś istotnej formie, np. prawodawczej".
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Daerian Płeć:Mężczyzna
Wędrowiec Astralny


Dołączył: 25 Lut 2004
Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa)
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 07-01-2014, 00:53   

Sprawdź ostatnie wydarzenia w Lublinie, sprzed jakieś dwóch tygodni (w okolicach Świąt).

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3291361
alosza Płeć:Mężczyzna
green coat


Dołączył: 15 Maj 2012
Status: offline
PostWysłany: 07-01-2014, 09:08   

Przypomnij to zdarzenie na skalę ogólnopolską (najlepiej wklejając link), że uważasz, że każdy wie o co chodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 3 z 4 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group