Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Czarna Twierdza Lewitującej We Mgle |
Wersja do druku |
DeadJoker
Soul Loser
Dołączyła: 02 Lut 2007 Skąd: Prosto od krowy! Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 05-12-2009, 22:17
|
|
|
-Będzie wyżerka!-DeadJ. dała upust radości, niwelując resztki romantycznego nastroju. Szampon, który do tej pory we względnej ciszy siedział na drewnianych, rzeźbionych drzwiach z mosiężnymi okuciami, zaczął latać po całej sali, gwiżdżąc fałszywie Marsz Weselny Wagnera.
-Hmm-zamyślił się ks. Vladimir.-Wasze zaślubiny nadają nowy sens wyrażeniu "Nightmare before Christmas". |
_________________ Za czasów rycerstwa, smoków i komuny
Nim łamanie kołem całkiem wyszło z mody
Gdy inkwizytorzy nosili shotguny
Autor tego posta przeżywał przygody
|
|
|
|
|
RepliForce
Vongola Boss
Dołączył: 30 Sty 2009 Skąd: Z Pustyni Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 06-12-2009, 14:25
|
|
|
-Nightmare? Panie kochany, pan tu zobaczy apokalipsę na skalę międzynarodową!- Powiedziała Tatsu. Daisuke zbliżył się do swojej ukochanej i powiedział, aby zaprosiła wszystkich.
Wtem do sali wbiegło dość dużo czerwonowłosych, mających piórka na głowie. Postawili dość sporą stertę jedzenia. Następnie Tatsu nakazała, aby trochę pokuchcili. Daisuke zaś wydał rozkaz, aby kartę Menu zaplanowała jego małżonka, bo tak szczerze powiedziawszy, to ciężko było się nauczyć wszystkich jej ulubionych potraw.
Gdy ptaki szybko przygotowywały kuchenki, butle z propanem itp rzeczami, Sora złapał małżonkę, podszedł do Vladimira i powiedział:
-Chwila, a gdzie ten tekst co zawsze na filmach lektor na siłę wpakowuje "Możesz pocałować Pannę młodą"? - spytał lekko poddenerwowany pustelnik. |
_________________ "Bo to właśnie niebo pozwala fruwać chmurom po swoim bezkresie"
|
|
|
|
|
DeadJoker
Soul Loser
Dołączyła: 02 Lut 2007 Skąd: Prosto od krowy! Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 06-12-2009, 19:08
|
|
|
-No wiesz, pewnie, że możesz, ale ja nie jestem lektorem-zakłopotał się księżulo i zanim ktokolwiek się zorientował DeadJ. dała buziaka nowopoślubionemu.
-Krupnik z ryżem i masełkiem, filety z pangi z surówką z selera, propan...też się zje, naleśniki z Nutellą, piernik z marmoladą, ciasto marchwiowe, kiełbaski z grilla, a Mieszankę Krakowską kupiliście? Dobra, jeszcze grzanki z dżemem truskawkowym. Właściwie z chemicznego punktu widzenia propan ma bardzo blisko do alkoholu etylowego-oblizała się.-A muzyka? Czekam na propozycje. Co prawda moje radyjko odbiera tylko Radio Maryja, ale coś się wykombinuje... |
_________________ Za czasów rycerstwa, smoków i komuny
Nim łamanie kołem całkiem wyszło z mody
Gdy inkwizytorzy nosili shotguny
Autor tego posta przeżywał przygody
|
|
|
|
|
RepliForce
Vongola Boss
Dołączył: 30 Sty 2009 Skąd: Z Pustyni Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 06-12-2009, 21:41
|
|
|
Avalia-senapi!!!- Zawołała Tatsu
W tym czasie Daisuke skomentował menu swojej małżonki:
-Zachodzę w głowę, czy my drugiego dziecka mieć nie będziemy? |
_________________ "Bo to właśnie niebo pozwala fruwać chmurom po swoim bezkresie"
|
|
|
|
|
DeadJoker
Soul Loser
Dołączyła: 02 Lut 2007 Skąd: Prosto od krowy! Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 07-12-2009, 11:58
|
|
|
-Wiesz, jak znajdziesz kogoś, kto zechce zostać usynowiony (ucórkowiony?), bo innej możliwości tu nie ma-rzekła DJoker i powiodła męża na środek sali.-Umiesz tańczyć tango? Ja nie-stwierdziła z pełnym spokojem, starając się nie nadepnąć mu na stopy. Avalia gdzieś w kącie zauważyła, że muzyka lecąca z głośników nie jest tangiem tylko walcem. Ksiądz popijał sobie propan, a Szampon bajerował Tatsu. |
_________________ Za czasów rycerstwa, smoków i komuny
Nim łamanie kołem całkiem wyszło z mody
Gdy inkwizytorzy nosili shotguny
Autor tego posta przeżywał przygody
|
|
|
|
|
RepliForce
Vongola Boss
Dołączył: 30 Sty 2009 Skąd: Z Pustyni Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 08-12-2009, 15:36
|
|
|
Tatsu wiedziała, że jest facetem, ale nie chciała psuć zabawy szamponowi. Po drugie wiedziałby, jak się czuje podrywana kobieta.
W tym czasie chłopak tańczył z małżonką na środku sali. Chwilę patrzył się jej w oczy, po czym powiedział:
-Czy to na pewno tango? |
_________________ "Bo to właśnie niebo pozwala fruwać chmurom po swoim bezkresie"
|
|
|
|
|
DeadJoker
Soul Loser
Dołączyła: 02 Lut 2007 Skąd: Prosto od krowy! Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 08-12-2009, 19:46
|
|
|
-A jak powiem, że nie tango, tylko na przykład Rubik?-przekomarzała się dziewczyna.-Nie martw się, nie. To walc. Zapewne z jakiegoś filmu.-DeadJ. na chwilę przerwała taniec i podeszła do stołu, żeby napchać do buzi ciasteczek, zagryźć udkiem kurczaka i popić bliżej niesprecyzowanym napojem alkoholowym.-Czy nie wydaje ci się, że bawimy się tu tylko my? |
_________________ Za czasów rycerstwa, smoków i komuny
Nim łamanie kołem całkiem wyszło z mody
Gdy inkwizytorzy nosili shotguny
Autor tego posta przeżywał przygody
|
|
|
|
|
RepliForce
Vongola Boss
Dołączył: 30 Sty 2009 Skąd: Z Pustyni Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 08-12-2009, 21:49
|
|
|
-No, gdyby nie masywna postać księdza, Tatsu, ty i szampon to byłoby pusto.- odpowiedział Daisuke, po czym kontynuował- poślij szamponka, aby kogoś zakręcił. |
_________________ "Bo to właśnie niebo pozwala fruwać chmurom po swoim bezkresie"
|
|
|
|
|
Avalia
Love & Roll
Dołączyła: 25 Mar 2007 Skąd: mam wiedzieć? Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 09-12-2009, 18:09
|
|
|
Wtedy w kącie udawanie zakaszlała Avalia dla przypomnienia, ze też jest w sali.
- W sumie to nie dałam wam jeszcze prezentu ślubnego...chcieli byście coś konkretnego czy zdajecie się na moje różowe bezguście - zapytała dziewczyna, przeglądając jakieś pisemko komputerowe. |
|
|
|
|
|
DeadJoker
Soul Loser
Dołączyła: 02 Lut 2007 Skąd: Prosto od krowy! Status: offline
Grupy: AntyWiP Lisia Federacja Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 09-12-2009, 19:39
|
|
|
-Chcę...Transformersa!...-zamyśliła się DJoker.-To znaczy...wszystko, co nam dasz sprawi nam wielką radość! Różowy oczywiście mile widziany. Lubię różowy. Mam nawet różowe skarpetki w czarne paski. A może to są czarne skarpetki w różowe paski? To odwieczny dylemat...Szkoda, że nie masz z kim tańczyć. Nawet Tatsu chwilowo jest kobietą, oczywiście przez mojego wspaniałego synka. |
_________________ Za czasów rycerstwa, smoków i komuny
Nim łamanie kołem całkiem wyszło z mody
Gdy inkwizytorzy nosili shotguny
Autor tego posta przeżywał przygody
|
|
|
|
|
RepliForce
Vongola Boss
Dołączył: 30 Sty 2009 Skąd: Z Pustyni Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 10-12-2009, 09:22
|
|
|
Chłopak porwał swoją kobietę do tańca, i kilka razy nią wirował nie oddalając się od stołu ponieważ, pozostawił drinka na stole.
Tatsu taktownie odeszła od Szampona, ponieważ chciała odpocząć od jego Bajerowania.
Zmieszał około 3 jakiś bliżej nie określonych napojów. Popił bombom alkoholową, po czym zajaśniało od niego czerwone światło. Gdy opadło był już Daisuke, tyle, że z czerwonymi włosami
-Potęga trunków, zaiste. |
_________________ "Bo to właśnie niebo pozwala fruwać chmurom po swoim bezkresie"
|
|
|
|
|
Avalia
Love & Roll
Dołączyła: 25 Mar 2007 Skąd: mam wiedzieć? Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 18-06-2010, 13:29
|
|
|
- Ah, Yara Yara....
- Nie, to nie zeszłoroczny Playzone.
- Co? Aaaa....hai, hai, hai...
- To nie Nobuta!
- So, so...Sore, sore
- Skończysz już? - zapytała troszkę poirytowana Lena.
- No co ci przeszkadza niektóre te teksty to klasyki.
- Ah, Yara Yara...
- Widzisz - powiedziała Avalia przywołując swoją różdżkę aby trochę sprzątnąć Twierdzę. Długo nikt w niej nie była, sale były ogółem zakurzone, do kawiarni już nikt nie przywoził świeżych wypieków, tylko wszelkiego rodzaju robactwo miało się świetnie.
- Stęskniłam się za rodzinką a tu cisza....w ogóle Caladan miał wpaść a go nie ma, a niby na niego zawsze zawsze można liczyć - mruknęła Avalia stukając trzykrotnie różdżką o podłogę aby doprowadzić twierdzę do jakiegoś nudzkiego stanu.
- Głodna jestem....- mruknęła Lena.
- Ja w sumie też....chodźmy do kuchni.
- ♫ ♪ ♫ Ichido de nido kiku konbatto... |
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 18-06-2010, 17:58
|
|
|
Oczom Avi i Leny ujawił się no prawdopodobnie ostatnia cząstka całości jestestwa samozwańczego Caladana, który leżał w kuchni lekko pijany, trzymając się za głowę.
Ku jego zdziwieniu zobaczył Avi i Lenę. Pomyślał to musi być perfidny dowcip Twierdzy, uwielbiająca robić złośliwe kawały odkąd życie w niej zamarło. Dobra nie licząc Melmothii, która już pewnie zrosła się kurzem i książkami, oraz mej osoby. Nikogo od lat nie było w niej.
Toooooo tyyy Avi- gubiąc język Caladan wyjąknął
Jasne ty kmiocie, a kogo się spodziewałeś. Księzniczki z zgubionym sandałkiem, ależ ty zrobił syf. Aż dziw, że czystego powietrza ledwo wystarcza dla nas wszystkich - Krzyknęłą oburzona Avi
A Lena nie była dłużna zaczęłą patrzeć srogo i głaskała ściany przy czym mówiąc- Biedna Twierdza Bardzo Biedna Twierdza. Zły gospodarz. Bardzo zły gospodarz......
Ale Ale -zaczął Caladan Tłumaczyć
Już posprzątaj ten bałagan i dojdż do siebie. - Rozkazała Avi
Dobrze Dobrze, ale nie krzycz proszę- piskliwym głosikiem błagał Caladan, łąpiąc sie dalej za głowę.
Długo nie trwało sprzątanie i Twierdza była czysta jak łza. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Avalia
Love & Roll
Dołączyła: 25 Mar 2007 Skąd: mam wiedzieć? Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 20-06-2010, 14:09
|
|
|
Twierdza wysprzątana, Caladan czysty i wytrzeźwiały siedział mimo wszystko lekko skulony przed filiżanką herbaty zaparzonej przez Avalię. Sama białogłowa delektowała się bursztynowym płynem wlanym w przecudną filiżankę. Lena latała obecnie po pomieszczeniach sprawdzając ich stan i odświeżając je bukietami kwiatów.
- I co teraz zamierzasz mój drogi? - zapytała dość łagodnie Avalia, widać doszła już do siebie po tym co jeszcze niedawno widziała. |
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 12-07-2010, 22:46
|
|
|
Na prośbę Feiyego;)
Zanim poszła Eire z Avalią umówiłem się z nią na dalszy ciąg dyskusji na temat medykamentów i trucizn. Po imprezie wyruszyłem po zakupy do Śródziemia . Tak naprawdę to nie było mój główny cel tej podróży. Po przybyciu niedaleko terenów Gondoru patrzałem najpierw na zachód, południe i północ. Nic interysującego nie znalazłem, ale na wschodzie jakże inaczej. Tamtym kierunku wyteleportowałem się, odbijając się o dziwną barierę, która nie stanowiła dla mnie żadnych trudności do przejścia. Wtem usłyszałem potężny głos w mojej głowie.
WIEDZIAŁEM, ŻE DO MNIE PRZYBĘDZIESZ. TAK RZEKŁA STARA PRZEPOWIEDNIA, KTÓRA W KOŃCU ZAIŚCi SIĘ.
Wtedy za krzaków wyszli humanoidzi z łukami i włóczniami z dziwnego metalu(nie podobnego do tych, które widziałem wśród przybyszów , za którymi poszedłem .....................................
Rozmowy trwały długie godziny pomiędzy Caladanem, a Czarnymi Krasnalami i Elfami Avari nad warunkami paktu, aż w końcu doszli wszyscy do prozumienia. Pod koniec rozmów przybył Io, aby przywitać się z swoim bratem Wielkim Orlangurem............ |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|