[Velg]

No, ale ja myślę o Twoich NPCach. Po coś się władza nad tym środowiskiem przydaje ;) (tylko muszę dojść jak to zrobić tak, żeby ludzkość nie miała tysiącletniej traumy...)

[Serika]

DJ, nie musisz, po prostu tak na przyszłość, jak zaczniemy się trochę bardziej serio bawić;)

[Ysengrinn]

Się dodałem. Zmodyfikowałem opis mecha żeby uwzględniał radyjko i klimę.

Rycerz ma angsta. Nie tak mrocznego jak w poprzednim quescie, gdzie świat zwalił mu się na łeb, ale jednak. Tym razem powinno mu przejść w miarę szybko, jak się zajmie czymś konstruktywnym i trochę rozluźni.

[Szaman Fetyszy]

Szaman pokazał ząbki (jakby ich nie miał na masce) i rozpoczął epickie starcie. Mniej subtelnie niż za czasów Agendy, ale cóż, trzeba wszystkiego w życiu próbować :D.

[Serika]

Buhaha.
Tak, wiem, jestem zua :] I co teraz zrobisz? :D

[Velg]

Zapewne zanim na niego coś napuszczę, już będzie zaduszony i niezdolny do jakiejkolwiek aktywności :p

[Serika]

No jak to... My jestesmy delikatne T__T Naprawdę! I bardzo się cieszymy, że go widzimy, i że nic mu się nie stało, jak coś Was zaatakowało :P

(Szaman, ty lepiej pisz :P).

[Velg]

Jesteście tak delikatne, że zaraziłyście delikatnością Szamana. I zaraz delikatny biedak wyda ostatnie tchnienie w uściskach przyjaciół :D

[Ysengrinn]

Dwie uwagi, a zasadzie trzy - primo za nazwanie paladynem (zwłaszcza, że nie rozumie celowości) rycerz się wkurzy. Nawet bardzo się wkurzy. Duo - ja znałem Bambosha, toteż po zidentyfikowaniu go w Szamanie powinienem się jednak trochę odprężyć i traktować go jak resztę (czytaj - jak umiarkowanie niebezpiecznego wariata, nie bezpośrednie zagrożenie). Trzecia sprawa to fakt, że kokpit jest całkowicie zamknięty i Woland nie miał jak zobaczyć jaką minę miał rycerz:P. Mógłby co najwyżej wyczuć jego uczucia.

Aha - Bambosh też mnie znał, tak więc kiedy spostrzeże się kto pilotuje mecha odkryje, że robisz go w konia.

[Velg]

Ad. 1 - paladynem nazwałem kogo innego. Ty póki co jesteś dżentelmentem. A Woland uznał, że akurat Tobie niczego insynuował nie będzie.
Ad. 2 - nie szkodzi, Wolfgang i tak nie zwracał na Twoje zachowanie uwagi. A w razie czego, to zakładam (lenistwo nie z tej ziemi, wiem), że zapomniałeś pokrętłem zmienić ustawienie karabinów... I stąd insynuacja o wrogości. :D
Ad. 3 - ok, zmienione ;)
Ad. 4 - i dobrze! :D

[Asthariel]

Drobna uwaga:
Asthariel nie jest przybyszem z Faerunu.

I czemu mam wrażenie, że pisze tu tylko 4-5 osób?

[Serika]

Pytał o Faerun, więc jakoś wszyscy wywnioskowali, że stamtąd pochodzi ;)

I owszem, i to cąłkowicie normalne, że część ma słomiany zapał i się wykrusza. Dlatego nie startujemy na razie z niczym bardzo powaznym, selekcja wstępna :P

[Ponury]

No i ukazała się dwoistość natury. Mam nadzieję że nie będę tym nikogo irytował, karcić jak coś. Tylko czekać na dalszy rozwój akcji. Muszę powiedzieć że w miarę jedzenia apetyt rośnie. Mama tylko nadzieję że się nie przejem.

[Distant]

Mnie dopadło przeziębienie, wyższe funkcje myślowe poszły w odstawkę, a jutro mam li...wigilię firmową więc raczej do końca tygodnia nic nie napiszę :)

Liczę, że do tego czasu Szaman weźmie całe towarzystwo na swoją nagą klatę =]

[Tren]

Czy mogłabym się przyłączyć? Co prawda obecnie nie pisałabym zbyt często, ale moja grafomańska natura ma ochotę na jakąś odmianę.