[Velg]

Tak!

A własnie (tak, jestem zuy) - poszukiwałem kogoś „bez związków” do drzewka. Ponieważ zaś lwia część tej ekipy się Nie Nadaje (noooo... np. drzewkowanie się z postacią Seriki klasyfikuje się na pedofilię :D), to może Ty byłabyś chętna? ;)

[Ponury]

Nie mam pytań. Dopiero co się pojawiła i już propozycje matrymonialne ^^ Velg, szybki jesteś ;p

[Tren]

No, jesteś pewien? Nie dałam jeszcze nawet opisu postaci... (w sumie jej to pochlebia, ale wie, że możesz tego żałować)

[Velg]

Ekhm, jestem pewien, że tworząc postać dokonasz projekcji swoich najlepszych wyobrażeń :D Więc, tak jestem pewien. (tak, domorosła psychologia rulz)

Noooo, chyba, że zagrasz czymś nieczłekokształtnym / sth else ;D

[Serika]

Hm, a ja zadam dziwne pytanie: Trenerka, Neopety? :D
Jeśli nie, to zapomnij ^^

[Tren]

No... mówisz o najbardziej pechowej istocie w uniwersum, która ma na sobie klątwę zmieniającą ją od czasu do czasu w kota. Może być problem jak masz alergię na sierść ^_^". Cóż jeszcze pomyślę czy czegoś nie poprawić i jutro dam opis postaci. Ogólnie nie mam nic przeciwko, choć miłości od pierwszego wejrzenia się nie spodziewaj - byłoby zbyt nudno.

Bingo Seriś, nawet próbował wcześniej nieśmiało to zasugerować, bo nie byłam pewna czy po latach kojarzysz mnie i mój nieśmiertelny zielony awatar ^^. Wiesz, tak właściwie to chyba przez ciebie trafiłam na to forum (dałaś kiedyś linka do recenzji), więc czuj się winna.

[Velg]

Oj, zamiana w koty nie jest niczym złym ;) A alergie
Wolfgang ma tylko, kiedy chce :P

A, co do kondycji uczyciowej Wolfganga - ja muszę uprzedzić, że ów osobnik magicznie modyfikuje sobie uczucia, przez co nie nazwałbym go stabilnym uczuciowo ;)

[Serika]

Ale modyfikuje, jeśli mu się nie podobają (np. się biedak nieszczęśliwie zakochał), czy jeśli zaburzają mu jasny osąd sytuacji? :D

[Velg]

Jeśli Wolfgang uzna, że tak Będzie Lepiej ;D Może się np. zakochać z przymusu :D

[JJ]

[Velg]

Nie wiem :P To on jest seme i powinien zabiegać o związek :D

I wspaniały link... "No hotlinking" się wyświetla :P

Edit: problem rozwiązany. Nie strasz mi ludzi... Ja przecież nie jestem straszny, nieeee? ;)

[Tren]

Link mnie szczerze ubawił. Choć biorąc pod uwagę, moc jaką przydzieliłam mojej postaci to dla delikwenta może się taka próba źle skończyć.

Może być ciekawie zważywszy, że moja postać wie "dlaczego kapłani to kiepski materiał na chłopaka" i nie omieszka ci tego wyjaśnić.

Jako, że chaos został lekko opanowany postaram się dołączyć jeszcze dzisiaj po powrocie z zajęć.

[Velg]

[Serika]

Szaman, ŚLICZNE! No, taką motywację to ja rozumiem :]

Dla tych, którzy nie wiedzą (czyli pewnie większości): siedzibą WiPu jest międzysferowa herbaciarnia Blue Haven. W Herbaciarni oprócz rozmaitych innych akcesoriów znajduje się Basen. Dawno, dawno temu wykryliśmy, że basen zamieszkuje wielkie, mackowate coś, ani chybi bliski krewny Cthulhu. Ktoś kiedyś wrzucił tam Bamb... Obecnego Szamana i ten wykrył (sobie tylko znanym sposobem), że to *coś* jest samiczką. I od tej pory mieszkanka Basenu nazywana jest Maskotką. Ma macki i czasem nimi macha, ale generalnie nie jest specjalnie groźna (dla znajomych :P).

A śkłiby to takie małe, różowe ośmiorniczki, które robią śkłiiiiiib! (wzięły się z adoptables niejakiej DraNKi, ale to już pozaforumowa historia - kilka osób miało takie na blogu i jakoś tak się wpisały w nierealia Multiświata).

[Tren]