[Irian]

A ja właśnie zaliczyłam ćwiczenia z chemii biofizycznej - opłaciło się siedem godzin sterczenia w instytucie w dzień rektorski (tak, tak, wszyscy normalni ludzie mają juwenalia, a biotechnologia zdaje egzamin. =='). Pisemny przeszedł bez większego problemu, ale do ustnego było prawie osiemdziesiąt luda i dwóch egzaminatorów... Zdawałam pod koniec, nikomu się już nic nie chciało, włącznie z ćwiczeniowcami: zadawali pytania szajbnięte, ale na myślenie, a nie na definicje. Skutek: 5/5. Na pisemnym większość napisałam, jest szansa na piątkę w indeks... *__*

[Keii]

Ech, jutro 8.30-15.00 mam pisemną część CPE.
Wish ma luck >_>;;;;;;

[Mai_chan]

Bogowie... Czuję się wypalona...

Pisemny, dwa ustne, trzy projekty... To wszystko już za mną. Własnie trzymam w łapach karteczkę z wynikami tych wszystkich popierdółek, a świadectwo odbieram w przyszły poniedziałek (27 czerwca). Jeszcze tylko scenka z historii w piątek i będę wolna... (ach, no i jeszcze wymiana ==')

Generalnie rok szkolny raczej zakończony pozytywnie... Acz mogło być lepiej.

Co nie zmienia faktu, że gorzej mi po usłyszeniu prawdopodobnego planu zajęć na rok przyszły...

[Mizuumi]

Ja jeszcze jutro Chemistry SL Written Exam =_=
potem juz tylko deadliny na oddawanie kilku projektow. Ale zadnego zakuwania. Niech mnie ktos przytuli =_=

[IKa]

*przytula*
eh, w piatek kolejny... "teoria uczenia się i nauczania" (m.in zjawisko NORMY in human behaviour :>) i "gramatyka opisowa" w sobotę... in English of course >*<'

[Keii]

No i po strachu ~~
Jeszcze tylko listening i speaking w przyszły weekend i jeśli zdam, będę mógł wieść spokojne, sielskie życie na wsi [jeśli chodzi o angielski XD]

Z ciekawostek warto zauważyć, że łącznie ze mną zdawało 6 osób. W porównaniu do FCE [ponad 300 chyba] liczba wydaje się zastraszająco mała ._.

[Crack]

Co się dziwisz, na CPE w porównaniu z FCE to prawdziwy hardkor :)

Jutro mam drugą część FCE: reading, writing i use of english. Rzeczywiście, tłok jest niemały (chyba z 500 osób).

[Keii]

Crack - będzie dobrze, zobaczysz :}
Te tłumy są trochę dobijające, ale na prawdę nie ma się czym martwić ^^

[Crack]

Stwerdzam tylko że jest dużo osób, zdaniem samego egzaminu się nie martwię.

[Keii]

Dwie koleżanki z klasy też zdają go jutro, pocieszenie było odruchem bezwarunkowym na usłyszenie jego nazwy XD

[ka_tka]

Łiiii, wakacje prawie mam ^^ Prawie, bo chociaż już nic względem ocen, ilości punktów i innych takich zrobić nie mogę, to póki mi nie powiedzą, czy gdziekolwiek się dostałam, spokoju nie będę miała.

Tak czy inaczej - oceny w miarę. Dół spowodowany nieosiągnięciem 5,0 już przechodziłam. Jak tu nie przechodzić, kiedy brakuje jednej oceny, wszyscy dobrzy uczniowie z klasy mają powyżej, a osoba wierząca, że "satyr to takie zwierzątko" i "ten sznurek to z włosów jednorożca" jest od ciebie o parę setnych jedynie niżej? Ale stwierdziłam, że większość to i tak szóstkami z wuefów i muzyk sobie ponaciągała XD

Egzamin nieźle - 90/100

Z angielskiego (startuję do dwujęzycznej) 14/16 mi dali, ale to jakby nic dziwnego, skoro na ustnym zapomniałam jak jest "do widzenia", nie mogłam wymówić "world war two" bez plątania języka i nawet nie pamiętam, jakich głupot nagadałam XD Tak to jest, jak nie dość, że zestresowana, to jeszcze spóźniona wpadam XD

Ogólnie - cały rok coś robiłam, ale jakoś nic dającego efekty, mam wrażenie ^^'' 29 bodajże powiedzą mi, czy wylądowałam w liceum jak chciałam, czy nie bardzo XD


Crack - FCE? Nie szkoda ci tych 5 stów? Ja tam czekam i patrzę, co koleżanki na nieco niższym poziomie zdziałają w tym roku. Jeśli sporo, zacznę się przygotowywać do CAE XD W ogóle z tego, co widziałam w ich ćwiczeniach przygotowujących wnioskuję, że lepiej zainwestować za dwa czy trzy lata w advanced'a, w końcu do matury żaden mi nie jest specjalnie potrzebny, a po co wydawać na dwa papierki...

[Crack]

FCE odbędniony, a egzamin z use of english był śmiesznie łatwy. Przebój dnia: koleżanka zapchała pół listu nieformalnego opisem czegoś co nazwała "kuchnią gotycką" :D

Szkoda czy nie, teraz przynajmniej wiem jak to wygląda w praktyce i nie będę się za półtora / dwa lata mocno denerwował na CAE + wolę zdać FCE na A niż, tak jak moja koleżanka, CAE na C.

[Keii]

Moja koleżanka zdała FCE na A, a potem CAE na C, więc to chyba nie do końca tak.
A co do gezaminów, to radziłbym Ci zdawać CPE, zamiast CAE.
Daje większe uprawnienia + jest łatwiejszy w sumie [na CAE podobno dziwnych rzeczy od człowieka wymagają - tak twierdzi mój nauczyciel angielskiego].

[Crack]

Za to ja słyszałem że dziwów wymagają na CPE :) Wiesz może po jakim czasie można się spodziewać wyników?

[Keii]

W przypadku sesji czerwcowej, jest to około połowa sierpnia.
A co do wymagań na CPE, to po prostu idiomy z kosmosu i jakieś dziwne sposoby tworzenia zdań. Co to dla nas, dzieci internetu :P