Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Czworonożni towarzysze |
Wersja do druku |
Irma
Dołączyła: 26 Kwi 2003 Skąd: Lublin Status: offline
|
Wysłany: 11-06-2003, 19:48
|
|
|
Hehe, ja mam kota, grubego strasznie ^^ Nazywa się Gluś ^^" Ma krótki ogon i baaardzo lubi wyżywac się na meblach i na moich ubraniach ==" |
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 12-06-2003, 21:43
|
|
|
NOIRE! Masz setera! Ja tak kocham setery!!! Sama mam durnego jak ja jamnika szorstkowłosego...n/ona miała na imie? ;) Nawet nie pytajcie...DOBRA - przypomniałam sobie - Wilma.
miałam chomika, ale kiedy wyjechałam na wycieczke umarł... ;( miała na imie Szczurka bo rodzina nie mogła sie pogodzić że w ogóle w domu przebywa jakiś gryzoń ;) aha i żółwia...ekhem... on po prodtu nam UCIEKŁ. No bo wystawiliśmy go na dwór na trawe, ja poszłam sie opalać i wracam a go nie ma... pewno sie przedostał przez płot.. ale cham! ;( Feliks... |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Lina_Inverse__
Dołączyła: 27 Kwi 2003 Skąd: Dolina Ludzi Lodu Status: offline
|
Wysłany: 12-06-2003, 22:06
|
|
|
Ja nie mam zadnego...i chyba narazie nie zamierzam miec...^^ |
_________________ In the name of God, impure souls of the living dead shall be banished into eternal damnation. Amen. |
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 13-06-2003, 00:07
|
|
|
Ja zaczynałam od całej hodowli chomiczków. Potem były myszki, żółw wodny (nie polecam, strasznie śmierdzi ^^"), świnka morska, papuga... A przez całe życie marzyłam o psie.
Kiedy Rodzice się wreszcie zgodzili, dorwaliśmy na giełdzie uroczego, rudego szczeniaczka - który okazał się owczarkiem środkowoazjatyckim (taki krótkowłosy kaukaz, atakuje wszystko, co się rusza). Oczywiście okazało się, że kiedy psiaczek podrósł, jedynym sposobem, żeby na przykład ruszył się z miejsca, gdy postanowił na przykład usiąść na środku jezdni, było wabienie herbatnikami (kiełbasa zbyt szybko przestawała działać), a na spacery wychodziłyśmy z Pumą we dwójkę z Siostrą, a i tak ciągnęła nas, gdzie chciała. Huston, mamy problem! Decyzją zniecierpliwionych Rodziców Pumcia wylądowała u znajomych, gdzie ma do dyspozycji wielki ogród i może sobie spokojnie poterroryzować wieś (z nieszczęsnymi kurami na czele, ale to już inna bajka...).
Żeby nie było, że się tak łatwo poddaję - minęło parę lat, a ja wciąż marzyłam o psie... A Bogowie najwidoczniej postanowili, ze coś w tym jest. Wracam sobie do domu ze szkoły, dwie godziny spóźniona, bo zmienił się plan lekcji, wsiadam do autobusu... Na co ja nadepnęłam? O.o
Pod siedzeniam siedział czarny szczeniak z białymi skarpetkami i białym krawatem. Na czerwonej obroży ktoś napisał długopisem niezwykle wyszukane imię - Ares. Co tu się zastanawiać?
Pół godziny później stałam przed drzwiami mieszkania z psem na pasku od torby (i torbą pod pacha). W momencie, gdy mi otworzono, palnęłam 10-minutowa przemowę, że w pełni zdaję sobie sprawę z tego, jaka jestem nieodpowiedzialna, że na pewno znajdziemy właściciela, że to tylko na dzień lub dwa... Rodzicom szczęki opadły gdzieś do ziemi i wydukali tylko "To było do przewidzenia... ^^" Idźcie mu kupić coś do jedzenia..."
Jeszcze tylko przeprawa z Babcią, która butnie oświadczyła "albo pies, albo ja!" i Aresik zostaje. Teraz ma 5 lat, zdradził mnie, bo woli Tatę i jest obrzydliwie rozpieszczany przez wszystkich z Babcią na czele. :> |
_________________
|
|
|
|
|
Dawar -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 13-06-2003, 12:09
|
|
|
ja mam Boo (buhahahahha to chyab ja mam ciebie--> Boo) ożeszty kurka wodna... dobra jak chcesz pakuj walizy i won... mam jeszcze psiaka ^^ ma na imię Kleopatra maniak komputerowy jeden... zresztą obaczcie na zdjęcie ^^ |
Ostatnio zmieniony przez Serika dnia 13-06-2003, 15:20, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Satsuki
Fioletowy Płomyczek
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Aaxen, zamek Elieth ves Aeriei nad Morzem Płaczu Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 13-06-2003, 15:07
|
|
|
A ja mam pieseeeecka ^____^ A piesecek jest sznaucerkiem miniaturką =) maści pieprz z solą =) A wabi się Zuzia ^__^
Kupiliśmy ją jak miala 10 tygodni i po prostu dzieci hodowcy tak na nią wołały.. Satsuś nie miała pomysłów co do imienia i pozostał mój słodki kochany Zuziaczek vel Sznycelek ;P Własnie tradycyjnie wyleguje się na moim wiecznie niepościelonym łóżku i szczerzy kły :P Urodzona 6 lipca ^____^ rok 1999 ^_____________^ Mój kochany piesio <ściiiiiiiiisk Zuziaka>
Satsuś kocha swojego pieseczka ^___^ HEJ NO GDZIE UCIEKASZ!! A to żmija :P |
_________________ Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
i nie wybaczy nikt chłodu ust twych |
|
|
|
|
Agit
Coffee Addict
Dołączyła: 07 Lip 2002 Skąd: Szczecin Status: offline
|
Wysłany: 15-06-2003, 17:42
|
|
|
Mam w domu mały zwierzyniec - dwie koszatniczki - Uranos i Gaia - parka (dawniej miałam sporą hodowlę, ale znajomi porozkradali ;>), szczurzycę Zuzę (biała z brązową głową i szyją i brązowym paskiem wzdłuż kręgosłupa aż do ogona), rybki - spasione welonki i parkę glonojadów, no i psa, Lukę, trzynastoletnią już kundliczkę. A mieszkanie małe, małe :>
Poza tym, będąc przy temacie zwierząt, wszystkim tym którzy nie mogą mieć żywego zwierzaka w domu lub chcą mieć coś egzotycznego w stylu smoka, gryfa, jednorożca czy nawet pingwina, jaszczurki lub klasycznie psa, kota - cokolwiek się zechce - polecam Neopeta :> Można go potem "malować" na róóóżne kolory, walczyć, bawić się...itp :> Link w sygnaturce, wystarczy się zarejestrować. Have fun! |
_________________ Galeria na Deviantarcie
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 15-06-2003, 18:11
|
|
|
Neopets... ah, mam zwierzaka, ale już chyba od miesiąca jest umierający... Agit widze, że masz żółtego Gelerta! Kocham Gelerty i Lupe'y... ah, szkoda że farba jest taka droga... ^^''' cóż, zdarza sie...
Agit, otwórz w domu centrum zoologczne. No co? Zły pomysł? Zarobisz troche ^^''' 30% zysków dla mnie za pomysł ^^ *hih* |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Rurokesusu
Dołączyła: 27 Kwi 2003 Skąd: Spod spódnicy Chaosu Status: offline
|
Wysłany: 15-06-2003, 18:16
|
|
|
Pamiętam,że daaawno temu zrobiłam tam już sobie zwierzaczka,ale...nie miałam pojęcia o co tam chodzi.Zostawiłam to w spokoju.Teraz znowu mi się zachciało coś spróbować,ale nic mi nie wychodzi-_-Mam już swojego zwierzaczka...Ale co dalej?Czy je sie jakoś potem trzeba zalogować?Może jakaś mała podpowiedź? |
_________________ Niech Lady of Nightmares błogosławi na zawsze te Forum!
Under the ice you will belive
Under the ice you will be free |
|
|
|
|
Agit
Coffee Addict
Dołączyła: 07 Lip 2002 Skąd: Szczecin Status: offline
|
Wysłany: 15-06-2003, 18:19
|
|
|
Centrum, tak? :> Poważnie, to jeśli ktoś miałby jakiekolwiek pytania dotyczące koszatniczek to nie ma problemu - miałam ich w domu bardzo dużo, ładnie się mnożyły (ciąża trwa aż 3 miesiące) i ma się doświadczenie nie tylko w sprawie "co robić by były zdrowe", ale i "co zrobić gdy zachorują/ulegną wypadkowi". Miałam koszatę ze złamaną szczęką - przeżyła po karmieniu jej kilka miesięcy rozmoczonymi papkami ryżowymi z ręki, koszata porażonego prądem (żarł kable) - też nic mu nie było, koszatka maleńkiego z paraliżem łapek (trza było podać witaminę D) i najpoważniejszy przypadek chyba - koszatnica z kłopotami przy porodzie (była cesarka, małe szanse i w ogóle) - no i siedzi kobitka cała happy i zdrowa aktualnie w klatce, tylko brzuch ma jeszcze łysy, ale przynajmniej nie jest jej gorąco ;> Ze szczurem też mogę pomóc, w ogóle - genialne zwierze do domu, serio.
A Neopety? Uzależniająąące... jeszcze 15 tys NP i mam cała Lab Map, zacznie się zabawa z mutowaniem zwierzaka :>
Do Rurokesusu: jeśli pamiętasz nazwę konta i masz niezmieniony email od czasu jego założenia, spróbuj się zalogować i poproś o przypomnienie hasła - jesli pamietasz imie zwierzaka, wpisz je w okienku "search" (z lewej, pod menu), jeśli go znajdzie, sprawdz do jakiego konta nalezy (to bedzie nazwa Twojego konta :>). Jesli nie pamietasz ani nazwy konta ani imion zwierzakow, pozostaje znow sie zarejestrowac.
Może założyć temat o Neopetsach? Coś tam się wie, pół roku się jest, w sumie nie ma tam dla mnie tajemnic (ceny, co robić, co kupować i sprzedawać), można zrobić małą gildię nawet, hm? |
_________________ Galeria na Deviantarcie
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 15-06-2003, 18:27
|
|
|
O.o 15 TYSIĘCY?! tylko? Ja też chce... ;(
Ej, to wcale nie centrum zoologiczne, a szpital dla gryzoniów ;) wiesz co? mnie łatwo do wszystkiego przekonać... chiba sobie taką koszatniczkę załatwię... ile ona kosztuje?...
Tylko jak zwykle problem z rodzicami... ojej... ale mama sie wzruszyła, kiedy ujrzała tę koszatniczkę w kieliszku.. :') mam dobre oceny, to może jest szansa? Powiem, że na foroom jest... ee.. doświadczony weterynarz, który może mi zawsze pomóc ;D |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Agit
Coffee Addict
Dołączyła: 07 Lip 2002 Skąd: Szczecin Status: offline
|
Wysłany: 15-06-2003, 18:36
|
|
|
To jest maluski koszat (taki się rodzi - owłosiony z otwartymi oczkami), duży nie jest taki uroczy - www.degus.org, dział fotki - kosztuje od 30 zł do ok. 60. Żyje do kilkunastu lat, nie można karmić go cukrem ani słodkościami, bo choruje na cukrzycę. Tak poważnie bardziej polecam szczura, koszaty wymagają trochę uwagi. |
_________________ Galeria na Deviantarcie
|
|
|
|
|
Rurokesusu
Dołączyła: 27 Kwi 2003 Skąd: Spod spódnicy Chaosu Status: offline
|
Wysłany: 15-06-2003, 18:37
|
|
|
No fajnie...ZAnim zapytalam co i jak to zrobilam sobie następne zwierzątko.Mam teraz 3-_-...A i dalej nie wiem co i jak...Troche braciszek mi powiedział,bo myślał,że coś fajnego dla niego(ma 21 lat),ale jak sie doczytał to powiedział,że tamagochi to jest.No i dalej jestem pusta...
Kosztniczki to mi chyba rodzice nie kupią ;_; Pamiętam jeszcze jak bylo z chomikiem.Szybko mi sie znudził i wyszlo na to,że mama musiała go karmić,a jak ja musiałam coś mu zrobić to zaraz się wykręcałam^^.Jak wyzionoł ducha to wszyscy byli zadowoleni^^ |
_________________ Niech Lady of Nightmares błogosławi na zawsze te Forum!
Under the ice you will belive
Under the ice you will be free |
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 15-06-2003, 19:11
|
|
|
Oooo, neopetsy!!! ^^
Ja mam Mutant Scorchio (mój ulubieniec, ma najsłodszy pyszczek na świecie!), i dwa Shoyru (Star i Cloud). Do smoczego kompletu marzy mi się jeszcze Draik, tylko drogie to, drogie...
A slayerowska gildia na Neopetsach to genialny pomysł! Kiedyś nawet szukałam czegoś takiego, ale nie udało mi się nic znaleźć... Byłoby fajnie, gdyby ktoś się za to wziął! *"puppy eyes" do Agit* |
_________________
|
|
|
|
|
Agit
Coffee Addict
Dołączyła: 07 Lip 2002 Skąd: Szczecin Status: offline
|
Wysłany: 15-06-2003, 19:15
|
|
|
Dobra, to rozmowy o Neopetsach przenosimy do nowego tematu i robimy gildię :>. Porady może tu na forum, będzie wygodniej hm? Jeden temat można na to poświęcić myślę.
Mutant Scorchio, super :> Mi się marzy Darigańska Eyrie :> Na razie czekam na mapę i zaczynam przypalac drania :> moze coś z niego wyrośnie :> |
_________________ Galeria na Deviantarcie
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|