Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Fallout 1 i 2 |
Wersja do druku |
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 27-04-2006, 13:49
|
|
|
Udai napisał/a: | Zaczynam się gubić - jaka jest twoja ulubiona gra PC RPG ?? |
Amberstar!!! Po nim Breath of Fire 2, Crono Trigger i Ishary, lubie też Baldurs Gate i Dungeon Mastero - podobne.
Cytat: | To teraz już nie wiem co w takim razie cenisz w grach RPG - z twoich wypowiedzi wynika że eksloatacja, walka, rozbudowany system i mechanika, dialogi nie są ważne, więc co w takim razie jest, albo w jakim stopniu powinny być zmiksowane te części składowe RPG - w jakich proporcjach. Zaczynam się gubić - jaka jest twoja ulubiona gra PC RPG ?? |
Naturalnie, że są ważne... Jednak po prostu proporcje w Fallout 2 dla mnie zostały wyraźnie przesadzone. Ponadto gra nie posiada dla mnie tego czegoś, co nazywamy miodnością (ja wole określenie "pierwiasetk narratywistyczny" ale nie chce wchodzić w filozofie RPG dla szurniętych). Jeśli ktoś gra w RPG dla samego wczuwania się w postać, to Falout 2 jest dla niego idealny. Jeśli tym, co lubi jest koksowanie postaci - to Fallout jest dla niego jeszcze lepszy.
Jeśli szuka rozryki, pojmowanej jako sukcesy w grze, to od tego odpadnie. Pierwiastek "turlacki" (ewentualnie dalej zwany gamizmem) i "wczuwający się" (w ewentualnej kontynuacji nazwany będzie symulacjonizmem) po prostu to dla mnie przesłaniają. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Udai
[N]atural [B]orn [E]goist
Dołączył: 26 Mar 2006 Skąd: Częstochowa Status: offline
|
Wysłany: 29-04-2006, 13:43
|
|
|
Zegarmistrz podał naprawdę bardzo rozbudowaną definicję składowych części gry - które decydują o stosunku gracza do nich. Oczywiście akceptuje jego z subiektywną ocenę Fallouta 1 i 2, ale musze dodać że ja w niej znalazłem pierwiastek określany przez Zegarmistrza "miodnością".
Dalej jeśli chodzi o specjalne miejsca w grze to wg mnie największą fuchą dla gracza w pierwszej części jest nastepująca sytuacja: istnieje miasto "Boneyard", a w niej lokacja gdzie panoszą się Deathclawy, trzeba zabić ich matkę znajdującą się w podziemiach (twarda sztuka). Ale wystarczy że będziemy zabijać te na powieszni, przenosić się następnie do wcześniejszej lokacji i przespać się z 2-3 godziny(dokładnie nie pamiętam ile, więc poprubujcie), wracamy a tam nowe Detthclawy(najczęściej 2-3 za każdego 1000 punktów doświadczenia) i tak do znudzenia albo do dobicia do limitu doświadczenia. Trzeba pamiętać że trzeba mieć przed tymi walkami wypasioną dostać najlepiej z Plasme Rifle i mnóstow ammo, stimpacków, bo to są najpotężniejsi przeciwnicy (nie licząc bossów). Ale nagroda jest gruba no, bo jak uderzymy w limit to będziemy mieć tyle punktów i takie skille, perki że ajjjj ;). Nie pamiętam na jakim poziomie ustalony jest ten limit - sprawdźcie. |
_________________ "It is a good viewpoint to see the world as a dream. When you have something like a nightmare, you will wake up and tell yourself that it was only a dream. It is said that the world we live in is not a bit different from this." |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 29-04-2006, 15:26
|
|
|
No i w wyniku tego całego wyliczania niuansów przestaje mi się to podobać :/. Między innymi po tym, jak przeczytałem, że:
- przeciwników da się wybić przez kurację stimpackami,
- złodziej, potrzebujęcy swobody ruchów, może mieć dowolne zbroje na sobie (no chyba że są wspomagane i wyciszane do zera),
- można sobie ekspować do woli (jak w tym Boneyard).
O ile to ostatnie to dla mnie kompletnie niewytłumaczalny fenomen wielu gier, o tyle dwa pierwsze owszem, są możliwe - ale wg mnie nierealne. Ale dawajcie dalej, może znajdę tego więcej :].
Innymi słowy - wszelkie rpg na kompa to jednak nie dla mnie, zawsze mi coś nie pasi ^^. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Udai
[N]atural [B]orn [E]goist
Dołączył: 26 Mar 2006 Skąd: Częstochowa Status: offline
|
Wysłany: 29-04-2006, 17:19
|
|
|
Borek powiedział:
Cytat: | przeciwników da się wybić przez kurację stimpackami |
Akurat tym totalnie się nie martw, jest do dość czasochłonne i nie ma tak naprawdę zastosowania w walce(nie podejdziesz do "poważnego" przeciwnika i nie zaczniesz go nabijać Super Stimpackami - do tego czasu twoja postać zostanie na bank rozszarpana przez wrogów). Ta technika ma tak naprawde czasami zastosowanie tylko jeśli chcesz dostać jakąś ciekawą broń jakieś neutralnej postaci najczęściej strażnika przed jakimś bogatym kupcu - a tak naprawdę taką spluwę mozesz znaleść przynajmniej jeszcze w 10 różnych miejscach w grze, albo możesz ją ukraść tej postaci. Więc takie zachowanie poprostu się nie kalkuluje. Ten przykład ze stimpackami to coś w stylu "wiecie że da się zrobić tak a tak", a nie sposób na przejście gry - uwierz.
Cytat: | złodziej, potrzebujęcy swobody ruchów, może mieć dowolne zbroje na sobie (no chyba że są wspomagane i wyciszane do zera), |
Po pierwsze w Fallout nie ma takiego zjawiska jak złodziej, bo to bezklasowy system - raczej zapomnij o swoich doświadczeniach w tej materii z serii Baldurs Gate 1 albo 2. Pozatym gra jest bardzo logicznie poukładana i realistyczna - wspomniany przez mnie "pancerz" to Power Armor - to forma egzoszkieletu - wygląda się w niej jak wielki robot - posiadająca własne zasialanie zwiększający w praktyce siłe do max 10/10, więc nie trzeba go "nieść" to raczej on niesie postać i nie ogranicza w żaden sposób ruchów postaci.
Cytat: | można sobie ekspować do woli (jak w tym Boneyard). |
Widać że nigdy nie spotkałeś Deathclawa - one są bardzo, ale to bardzo trudne do pokonania, jak grałem pierwszy raz w Fallout to starałem się je raczej unikać i zabijałem tylko te które trzeba było (głównie dlatego że nie dało się ich ominąć). Ja bez zbędnej przesady mogę się nazwać znawcą tej gry - ten sposób na nabijanie exp. jest przewidziany też właśnie dla kogoś kto zna gre na wylot i wie jak stworzyć Mega wojownika - jak zaczniesz kiedyś w nią grać to daj mi znać czy w tym miejscu idzie ci z tym zabijaniem Deathclawów tak łatwo. Pozatym nikt nie każe ci zabijać kogokolwiek - walkę możesz ograniczyć praktycznie do minimum i polegać na swoich kompanach, to nie NWN ze swoim sztywnym pseudo RPG-owym scenariuszem - poprostu zainstaluj, zagraj i sprawdź jak kiedyś robiono RPG w dobrym stylu w myśl nieśmiertelnej dla mnie zasady Interlplay-a "by gamers for gamers" a nie jak teraz dla kasy i jak najszerszej grupy odbiorców. |
_________________ "It is a good viewpoint to see the world as a dream. When you have something like a nightmare, you will wake up and tell yourself that it was only a dream. It is said that the world we live in is not a bit different from this." |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 29-04-2006, 17:36
|
|
|
No, rozwaliłeś mnie :]
Udai napisał/a: | zapomnij o swoich doświadczeniach w tej materii z serii Baldurs Gate 1 albo 2 |
Skąd przypuszczenie, że grałem? Akurat te wszystkie klasy to dla mnie bzdura, co nie zmienia faktu, że postać kradnąca cokolwiek to w danej chwili złodziej. A jezeli ten Power Armor mu nie ogranicza ruchów, tylko przeciwnie... no ja nie wiem, czy mając takie coś na sobie byłbys w stanie komuś zabrac broń tak, zeby nie zauważył... albo wyjąć mu portfel z kieszeni (o ile zmieściłbyś tam rękę razem z pancerzem). Oto, czego się czepiam.
Udai napisał/a: | Ten przykład ze stimpackami to coś w stylu "wiecie że da się zrobić tak a tak" |
Nie lubię takich dziwnych niedoróbek i chyba głównie dlatego nie grywam w RPG na kompie. Szczerze mówiąc dlatego powoli w ogóle przestaję w cokolwiek grać, o ile ma to być jakaś tam symulacja jakiejś tam rzeczywistości.
Aha, co to jest NWN? I co rozumiesz przez sztywny pseudo-erpegowy scenariusz? |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Kielon
Dołączył: 24 Lis 2005 Skąd: Warszawa/Kielce Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 29-04-2006, 18:43
|
|
|
BOReK napisał/a: | Nie lubię takich dziwnych niedoróbek i chyba głównie dlatego nie grywam w RPG na kompie. Szczerze mówiąc dlatego powoli w ogóle przestaję w cokolwiek grać, o ile ma to być jakaś tam symulacja jakiejś tam rzeczywistości. |
To nie jest niedoróbka. Po prostu Super Stimpak to taki rodzaj bardzo silnego lekarstwa, które jak przedawkujesz to zakończysz rozgrywke, dlatego można brać tylko około 9 na raz bo po 10 twoja postać umiera od "skutków ubocznych". W FT był jeszcze silniejszy stimpak (nie pamiętam nazwy, wystarczyło tak około 5 sztuk do doprowaczenia do własnej śmierci). |
_________________ To co kochamy mówi nam jakimi jestesmy. |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 29-04-2006, 18:47
|
|
|
Ano, o wiele tak, to ja przepraszam ^^. Nie patrzyłem na problem pod tym kątem. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 29-04-2006, 21:47
|
|
|
Udai napisał/a: | Ja bez zbędnej przesady mogę się nazwać znawcą tej gry - ten sposób na nabijanie exp. jest przewidziany też właśnie dla kogoś kto zna gre na wylot i wie jak stworzyć Mega wojownika - jak zaczniesz kiedyś w nią grać to daj mi znać czy w tym miejscu idzie ci z tym zabijaniem Deathclawów tak łatwo. |
O ile pamiętam (a nie pamiętam wiele, to było trochę po polskiej premieże Baldurs Gate) to zabiłem ich całkiem sporo. Polowałem na nie na pustyni. Kilka mieżonych strzałów z Gaussa w oczy z perkami maksującymi snajperstwo robiło z nich sito.
Udai napisał/a: | Po pierwsze w Fallout nie ma takiego zjawiska jak złodziej, bo to bezklasowy system - raczej zapomnij o swoich doświadczeniach w tej materii z serii Baldurs Gate 1 albo 2. |
W tym miejscu powinienem powiedzieć coś w stylu "teoria RPG się kłania", ale nie powiem, bo 99 na 100 RPGowców w tym kraju to, co powiem dalej traktuje jak inkwizycja poglądy Galileusza. Ponadto jest to wiedza z gatunku zbędnych.
Nie ma czegoś takiego, jak system bezklasowy... Są tylko systemy pseudo - bezklasowe. Zabawa polega na tym, że nawet w systemie bezklasowym zachodzi pewna specjalizacja... Jednen gracz pakuje wszystko w cechy bojowe, drugi w złodziejskie, trzeci w społeczne itd. prowadzi to do powstania czegoś w rodzaju pseudo - klasy (archetypu). Rezultat jest ten sam, tyle, że nigdzie nie pisze, że to jest Złodziej (Wojownik, Mówca etc.) tylko Postać O Dużych Skilach Złodziejskich. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Smoczek
Dołączył: 17 Kwi 2006 Status: offline
|
Wysłany: 29-04-2006, 22:48
|
|
|
Udai napisał/a: | Ten przykład ze stimpackami to coś w stylu "wiecie że da się zrobić tak a tak", a nie sposób na przejście gry[...] |
Sposób na przejście gry również ^_-.
Udai napisał/a: | [...]posiadająca własne zasialanie zwiększający w praktyce siłe do max 10/10, więc nie trzeba go "nieść" to raczej on niesie postać i nie ogranicza w żaden sposób ruchów postaci. |
1.PA zwiększa siłę o 3, a nie do 10. Wniosek? On jedynie poprawia zdolności postaci w tej materii ^^;
2.Zastanów się chwilę jaki wpływ na zręczność postaci miałaby taka zbroja, sorry jak taką łapę wcisnąć do kieszeni żeby nikt nie zauważył xD?;
3.Ten pancerz jest stworzony przede wszystkim do walki, raczej wątpliwe aby ktoś w tym chodził bezustannie... nie dość, że średnio wygodny przy wykonywaniu czynności wymagających zręczności, to jeszcze jakie nieprzyjemne uczucie, siedzieć 24/7 w metalowej (co ok, nei do końca metalowej xP) puszcze xD;
4.Napewno nie nazwąłbym tego egzoszkieletem ^_-.
Udai napisał/a: | Widać że nigdy nie spotkałeś Deathclawa - one są bardzo, ale to bardzo trudne do pokonania[...] |
Czy ja wiem... jak dla mnie są dosyć proste... ale może to wynik tego, że w grę tę grałem spooooro ^^. |
|
|
|
|
|
Udai
[N]atural [B]orn [E]goist
Dołączył: 26 Mar 2006 Skąd: Częstochowa Status: offline
|
Wysłany: 30-04-2006, 09:01
|
|
|
BOReK powiedział:
Cytat: | A jezeli ten Power Armor mu nie ogranicza ruchów, tylko przeciwnie... no ja nie wiem, czy mając takie coś na sobie byłbys w stanie komuś zabrac broń tak, zeby nie zauważył... albo wyjąć mu portfel z kieszeni (o ile zmieściłbyś tam rękę razem z pancerzem). Oto, czego się czepiam. |
Więc nie jestem pewien czy wogóle widziałeś postać w Power Armor i czy w rzeczywistości pomyślałbyś wtedy o tym, że kradzież w tym pancerzu będzie utrudniona - wiesz taka rozmowa o wadach czegoś czego się nie widziało nie ma sensu, a takie dumanie nad czymś o czym nie ma się pojęcia zostawy naszym polityką. Po drugie ta gra nie ma żadnych nie doróbek, nawet elementy drugorzędne albo całkowicie poboczne są świetnie poprowadzone - mnie osobiście bardzo podobał się uzależniania od dragów najpierw niezły "rush" u postaci - zwiększenie statystyk i to znaczne, po upływie czasu zjazd i cechy spadają poniżej wartości "startowej" którą mieliśmy przed zażyciem, dalej z upływem czasu wszystko wraca do normy. Jeżeli będziemy brać drugi pernamentnie to dostaniemy ceche "Addicted" no i będziemy potrzebować ich ciągle by móc wogóle działać przy czym one same będą miały bardzo krótkotrwałe działanie (organizm potrzebuje go więcej bo wzrasta jego rezystancja) musimy brać więcej, co jeszcze gorzej odbija się na naszej kondycji. W pierwszej części gry swoją postać doprowadziłem w ten sposób do stanu śmierci intelektualnej 1 czy 2 inteligencji, ciągłe zjazdy reszta cech też poniżej oczekiwań - słowem musiałem zacząć gre od nowa. Więc widzisz gra jest pieczołowicie zrobiona wszystkie sytuacje mają oparcie w sytemie gry.
Sytuacje z Super Stimapackami wyjaśnił ci Kielon.
Cytat: | Aha, co to jest NWN? I co rozumiesz przez sztywny pseudo-erpegowy scenariusz? |
Zagrasz w Fallouta zrozmumiesz ;P, a tak naprawde chodzi to że NWN bardziej pod względem mechaniki przypomina Diablo II niż BG II(moim zadaniem genialne), przy czym nie ma dynamizmu tej pierwszej. No a jeśli chodzi o scenariusz to nie ma zabardzo miejsc gdzie można by troche skręcić z głównego wątku, nie ma za wielu pobocznych zadań (bardzo mało w porównaniu z F i BG), grafika 3D zabiła wg. klimat gry ma mało artyzmu w porównaniu z BG II. Dość mocno przez całą gre czuje się obecność głównego wątku bardzo tego nie lubie.
Zegarmistrz powiedział:
Cytat: | O ile pamiętam (a nie pamiętam wiele, to było trochę po polskiej premieże Baldurs Gate) to zabiłem ich całkiem sporo. Polowałem na nie na pustyni. Kilka mieżonych strzałów z Gaussa w oczy z perkami maksującymi snajperstwo robiło z nich sito.
|
W F2 jak najbardziej, tylko ja mówiłem o sytuacji w pierwszej części gdzie nie ma Gaussa, walczy się w stosunkowo nie dużym zabudowanym terenie, no i nie jest się wtedy przesadnie "napakowanym" (z regóły). Pozatym ja w tamtym miejscu zabijałem ich około 120-130 Deathcalwów - walka czyszcząc lokacje , drzemka w poprzedniej i jazda dalej i tak kilkanaście dni, nie urzywam też wogóel mierzenia więc było zabawnie.
Cytat: | Nie ma czegoś takiego, jak system bezklasowy... Są tylko systemy pseudo - bezklasowe. Zabawa polega na tym, że nawet w systemie bezklasowym zachodzi pewna specjalizacja... Jednen gracz pakuje wszystko w cechy bojowe, drugi w złodziejskie, trzeci w społeczne itd. prowadzi to do powstania czegoś w rodzaju pseudo - klasy (archetypu). Rezultat jest ten sam, tyle, że nigdzie nie pisze, że to jest Złodziej (Wojownik, Mówca etc.) tylko Postać O Dużych Skilach Złodziejskich. |
Pewnie na poparcie swojej teori przeprowadziłeś badania na grupie 10 tysięcy losowo wybranych graczy. Zupełnie się z tym nie zgodze ja rozumiem przez pojęcie bezklasowości - przedewszystkim elastyczność w dokonywaniu wyborów z zakresu kształtowania postaci na jaką pozwala nam gra. Nie ma wniej dziwancznych niczym nie popartych ogrniczeń dla naszych wyborów, jeżeli zdobyliśmy jakieś punkty umiejętności do rozdysponowania i np. wcześniej "ładowaliśmy" tylko w skille "bojowe" a teraz chcemy w "Science" to nic nie stoi na przeszkodzie - to jest bezklasowość. Co do archetypu postaci powiedz mi jak nazwiesz taką postać która na początku gry wybiera takie Perki jak Small Guns, Lock Picks, Science - ja robiłem tak dość często w pierwszej części, a znam takich którzy np. nie wybierali wogóle przez całą gre cechy small guns, a przygode z bronią zaczynali dopiero od Energy Guns. Pojęcie "pseudo - klasy" jest też dla mnie nie przekonywujące - bo F daje nam takie możliwości co do kreowania postaci - że ciężko nam potem zakwalifikować naszą postać do jakiejkolwiek "grupy". Oczywiście jeśli się bardzo zaprzesz stworzysz "wojownika" wybierając small, big, energy guns, melee , throwing i tak dalej ale nie będzie miało to większych konsekwencji jeśli zdecydujesz się na kształcenie w czymś diametrealnie innym no i jak nauczysz się Repair i Science czy wtedy będzie to nadal "tylko wojownik".
Dlatego widze znaczącą różnicę gdy jeśli zestawi się obok siebie, pod kątem tworzenia postaci gry z serii BG i F.
Cytat: | W tym miejscu powinienem powiedzieć coś w stylu "teoria RPG się kłania", ale nie powiem, bo 99 na 100 RPGowców w tym kraju to, co powiem dalej traktuje jak inkwizycja poglądy Galileusza. Ponadto jest to wiedza z gatunku zbędnych. |
Zbędnych !? wg. mnie jest to wiedza z gatunku tych nieistniejących.
Smoczek powiedział
Cytat: | PA zwiększa siłę o 3, a nie do 10. Wniosek? On jedynie poprawia zdolności postaci w tej materii ^^; |
Faktycznie nie potrzebnie użyłem stwierdzenia "w praktyce", mój błąd. |
_________________ "It is a good viewpoint to see the world as a dream. When you have something like a nightmare, you will wake up and tell yourself that it was only a dream. It is said that the world we live in is not a bit different from this." |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 30-04-2006, 09:24
|
|
|
Udai napisał/a: | wiesz taka rozmowa o wadach czegoś czego się nie widziało nie ma sensu, |
Nie, nie strzymię, zacytuję znów ciebie:
Udai napisał/a: | Power Armor - to forma egzoszkieletu - wygląda się w niej jak wielki robot |
Czy ja naprawdę muszę to widzieć? Robot to robot, jeżeli jeszcze mieści człowieka, to na pewno nie jest mniejszy od niego. Nawet tak mały jak to, co Japończycy wymyślili (te takie "ramki" z siłownikami zakładane na ramię albo nobi) już ogranicza możliwość podwędzenia czegokolwiek komukolwiek niemal do zera. Oczywiście rozumiem, że kradzież jest taka, żeby okradany tego nie zauważył w najbliższym czasie.
Co do systemu bezklasowego - takie coś jak jest w Falloucie mi wystarczy. W klasowych zwykle oprócz definicji klas każda z nich ma jeszcze unikatowe umiejętności. Jeżeli klasy są tylko dla nazw, a każdy może sobie dobierać dowolne skille i cechy, to to jest raczej pseudo-klasowy. Ale to już OT, może z tym chodźmy gdzie indziej ;). |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 30-04-2006, 09:36
|
|
|
Google Power.
Tylko nie wiem, z której części to :P |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Udai
[N]atural [B]orn [E]goist
Dołączył: 26 Mar 2006 Skąd: Częstochowa Status: offline
|
Wysłany: 30-04-2006, 10:32
|
|
|
BOReK powiedział:
Cytat: | Co do systemu bezklasowego - takie coś jak jest w Falloucie mi wystarczy. W klasowych zwykle oprócz definicji klas każda z nich ma jeszcze unikatowe umiejętności. Jeżeli klasy są tylko dla nazw, a każdy może sobie dobierać dowolne skille i cechy, to to jest raczej pseudo-klasowy. Ale to już OT, może z tym chodźmy gdzie indziej ;). |
Tu też występują unikatowe umiejętności "Perki" (wybierane standardowo co 3 levele) ale nie wynikaja tak jak w BG z wybranej klasy, ale z naszych preferencji dotyczących umiejętności w które załadowaliśmy nasze punkt umiejętności i wartości cech podstawowych (np. siła) i poziomu poświadczenia, i tak np. żeby można było wybrać takiego Slayera trzeba dysponować - AG 8, ST 8, Unarmed 80%, poziom 24 a za to uzyskujemy to że podczas walki wręcz zadajemy same ciosy krytyczne. Perków są dziesiątki, zawsze mamy mnóstwo możliwości - i gra niepodpowiada nam o wymaganiach jakie musimy spełnić żeby dostać szanse ich wyboru, czysty realizm jeśli "zasłużymy" to dopieo będziemy mogli je wybrać - nie ma żadnego "wulgarnego" drzewka umiejętności z Diablo II. Pozatym jeśli chodzi o indywidulane umiejętności wybieramy jeszcze inną grupę "Traity" na początku gry. Więc widzisz system jest satysfakcjonująco zakręcony. Pozytym istnieje jeszcze system Karma czyli tego jak odbierają nas napotkane postacie, zwiększa się z dobrymi uczynkami, spada ze złymi, jesli mamy wysoki to dobre postacie mają do nas pozytywne podejście, a złe nie (i analogicznie jeśli mamy niski współczynnik), przy okazji nie wspomniałem nawet 1/3 tego typu sytemowych "smaczków".
Cytat: | Czy ja naprawdę muszę to widzieć? Robot to robot, jeżeli jeszcze mieści człowieka, to na pewno nie jest mniejszy od niego. Nawet tak mały jak to, co Japończycy wymyślili (te takie "ramki" z siłownikami zakładane na ramię albo nobi) już ogranicza możliwość podwędzenia czegokolwiek komukolwiek niemal do zera. Oczywiście rozumiem, że kradzież jest taka, żeby okradany tego nie zauważył w najbliższym czasie. |
Możemy zejść z tego tematu jest strasznie poboczny, wg. mnie nawet sam obrazek PA, nie oddaje nam tego jak zachowuje się w nim nasza postać, i wybitnie odrywamy go od całego świata przedstawioneg w Fallout (nie mamy należytej skali, nie widzymy jak jest animowany i tak dalej).
Dla Keii
Cytat: | Tylko nie wiem, z której części to :P |
Ten konkretny model występuje w obu ;) |
_________________ "It is a good viewpoint to see the world as a dream. When you have something like a nightmare, you will wake up and tell yourself that it was only a dream. It is said that the world we live in is not a bit different from this." |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 30-04-2006, 12:14
|
|
|
Udai napisał/a: | Zbędnych !? wg. mnie jest to wiedza z gatunku tych nieistniejących. |
Z gatunku istniejących. Nawet w Polsce wyszła jedna lub dwie prace doktorskie na ten temat, mamy też Centrum Badania Gier czy jakoś tak... W Stanach, gdzie ludzie mają wyraźnie za dużo wolnego czasu jest tego duuużo więcej. Ja opieram się głównie na popularnych opracowaniach materiałów z The Forge (nie mylić z tą firemką, która wydaje podręczniki w .pdf).
Udai napisał/a: | Perków są dziesiątki, zawsze mamy mnóstwo możliwości - i gra niepodpowiada nam o wymaganiach jakie musimy spełnić żeby dostać szanse ich wyboru, czysty realizm jeśli "zasłużymy" to dopieo będziemy mogli je wybrać - nie ma żadnego "wulgarnego" drzewka umiejętności z Diablo II. |
Jeśli to nie jest drzewko umiejętności:
Slayera: AG 8, ST 8, Unarmed 80%, poziom 24.
to ja jestem roślinkom sezonową. Jedyna różnica polega na tym, że Fallout nie posiada (przynajmniej w grze) rozbudowanej dokumentacji, co utrudnia połapanie się w tym wszystkim i jest niepotrzebnym, wnoszącym tylko burdel odchyłem w stronę symulacjonizmu.
Nawiasem mówiąc jest to przykład potrwierdzający to, co mówię. Zauważ, że rozbudowując postać w stronę walki wręcz zyskujemy dostęp do nowych, lepszych umiejętności. Rezulat jest ten sam, jak gdybyśmy zdobywali kolejne poziomy w klasie "wojownik wręcz", tylko, że różni się to podpisem...
Nawiasem mówiąc systemy klasowe dają nam prawie taką samą dowolność, jeśli tylko są rozsądnie zrobione. Np. DnD 3ed także w żaden sposób nie zabrania nam np. tworzyć Wojownika inwestującego jednocześnie w Naukę lub też nagle zmienić profil zainteresowań.
PS. Cytowanie selektywne masz u dołu strony "szybkiej odpowiedzi" nie musisz bawić się wytłuszczanie.
PS2. Czy istnieje potrzeba wyjaśnienia co to jest Gamizm - Symulacjonizm - Narratywizm? |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 30-04-2006, 12:33
|
|
|
Dobra, ja już z tematu PA i reszty schodzę, żeby nie było :P.
Co do drzewka umiejętności - to w takiej lub innej formie będzie zawsze. Raz, że w zwykłych RPG wszyscy musza wiedzieć, że to działa tak i tak, bo inaczej np. Mistrz by sobie mógł robic jaja z graczy. Dwa, że komputery nie potrafią zrozumieć czegokowliek inaczej niż poprzez jakis system, zatem trzeba to wszystko jakoś logicznie poukładać. Jak logicznie, to juz zależy od twórców. I Fallout też nie moze się przed tym obronić, bo by się zamienił w zwykłą przygodówkę, jakich kiedyś było dużo. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|