Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Czego nie lubicie w grach o PC? |
Wersja do druku |
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 24-02-2008, 09:43 Czego nie lubicie w grach o PC?
|
|
|
Czyli wszystkie te rzeczy, które was w grach na PC drażnią. Że nudne, że długie, że skomplikowane, że za proste, że za długie... |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 24-02-2008, 10:21
|
|
|
Tylko PC czy konsolowych też? Bo w gry na PC od kilku lat niemal nie grałem. |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 24-02-2008, 11:02
|
|
|
Dwa słowa - wymagania sprzętowe.
Jestem w stanie ścierpieć, że na PC nie ma porządnych bijatyk - w końcu od czego są emulatory. Brak jRPGów? Ok, od tego mam konsolę. "Skomplikowane" gry? No ok, w końcu trudno, że były na konsole, gdzie peryferia, takie jak klawiatura/myszka trzeba by dokupić.
Ale na litość - jak bardzo irytuje mnie fakt, że przez jedną trzecią czasu posiadania przeze mnie komputera nie mogę zagrać w to, co bym chciał - tego znieść nie jestem w stanie.
Rozumiem, że technologia idzie do przodu, ale zdaję sobie też sprawę z tego, że przynajmniej połowa z tych gier (patrząc na ostatnie, powiedzmy - 10 lat) mogłaby spokojnie mieć wymagania mniejsze, tylko po prostu producentom nie chce się ich optymalizować. Bo to dużo czasu zajmuje i jest drogie - a przecież łatwiej wyjść z założenia, że ludzie i tak będą mieli niedługo komputery szybsze. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 24-02-2008, 11:06
|
|
|
Cytat: | Tylko PC czy konsolowych też? Bo w gry na PC od kilku lat niemal nie grałem. |
Tylko PC. Powiedz, dlaczego nie grałeś. Twoja opinia może być bardzo interesująca. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 24-02-2008, 11:40
|
|
|
Często jest to brak, powiedzmy, złotego środka. W moim przypadku będzie to albo gra zbyt prosta, albo zbyt skomplikowana pod względem dostępnych opcji. Przykłady z obu stron:
- Frontier - bardzo udany pomysł, ale polata się trochę i nagle gra się rutynowo. Poza tym nie można mieć floty, jakichś rozleglejszych interesów. Nie pogniewałbym sie za rozbudowanie tego (może nawet w sieci, byle z podobnym modelem wszechświata!),
- Space Empires IV (teraz V albo i VI, nie grałem) - tutaj z kolei na początku mordka się szczerzy do dostępnych możliwości, ale jak się już rozbuduje imperium, to nawet z automatyczną administracją w wielu sferach ciężko jest grać, a tura trwa godzinę i więcej na jednego gracza.
Ciężko to podsumować. Z jednej strony gra musi musi dawać duże możliwości kształtowania własnej ścieżki, z drugiej gracz powinien mieć dużo frajdy bez poznawania wszystkich. Można chyba nazwać to właśnie grywalnością.
Rzecz druga i łatwiejsza do zrozumienia - przerost formy nad treścią. O ile są gry, które z założenia mają być banalne i ładnie się prezentować (czyli relaks dla umysłu i koncert dla zmysłów), o tyle jest sporo tych "ambitnych". W nich właśnie są niby ciekawe przygody, techniki i różne pierdółki oraz masa efektów, a nie ma... klimatu. Gra nie wciąga i kropka, ale z tym każdy się spotkał ;].
Rzecz trzecia i na razie ostatnia - przesadne wciąganie. Wiem, że dla wielu brzmi to nad wyraz absurdalnie, ale nie lubię gier, które potrafią mi wyrwać z życiorysu po parę godzin za jednym posiedzeniem (chyba że naprawdę nie mam co robić). To właśnie te słynne "do kolejnego save'a". Gra powinna wciągnąć na jakąś godzinkę i znudzić w tym czasie na tyle, zeby człowiek chciał zrobić kwadrans przerwy. Wygląda to jakbym nie potrafił kontrolować własnego czasu, ale nie chodzi o to - po prostu milej przerwać grę, gdy ona sama do tego zmusza ^^. Natomiast po tej krótkiej przerwie powinienem szczerze chcieć grać dalej.
Wniosek (strasznie biedny) - nie przepadam za grami, które przesadzają w którąkolwiek stronę, o ile oczywiście są to gry duże i pokonywane przez długie godziny. Szczegół, że już bardzo dawno nie spotkałem odpowiedniej. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 24-02-2008, 12:39
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: | Cytat: | Tylko PC czy konsolowych też? Bo w gry na PC od kilku lat niemal nie grałem. |
Tylko PC. Powiedz, dlaczego nie grałeś. Twoja opinia może być bardzo interesująca. |
Bo PCet stał się u mnie maszynką do pracy i kinem. Do najnowszych gier jest już za słaby, a w starocie, w które mógłbym grać, grałem wtedy, kiedy wychodziły.
Natomiast z interesujących mnie tytułów nie produkuje sie niczego ciekawego. Strategie to wyłącznie klony Dune 2 z gatunku "buduj i atakuj". RPG - nudne mutacje Baldura z randomalnymi postaciami, banalnymi historiami i zerówką psychologii. Przygodówek się nie robi - kontynuacja "Longest Jounrey" była koszmarna. Dlatego wolę grać w jrpgi i trpgi na konsoli i emulatorach. |
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 24-02-2008, 12:42
|
|
|
Keii napisał/a: | Dwa słowa - wymagania sprzętowe.
[...]Rozumiem, że technologia idzie do przodu, ale zdaję sobie też sprawę z tego, że przynajmniej połowa z tych gier (patrząc na ostatnie, powiedzmy - 10 lat) mogłaby spokojnie mieć wymagania mniejsze, tylko po prostu producentom nie chce się ich optymalizować. Bo to dużo czasu zajmuje i jest drogie - a przecież łatwiej wyjść z założenia, że ludzie i tak będą mieli niedługo komputery szybsze. |
Ja bym to podpisał pod szerszy problem - niestaranność. Normalne są już gry które zostały wypuszczone na szybko, przez co są pełne bugów i wymagają patchowania (pierwszym takim przypadkiem w którym zwróciłem na to uwagę był Fallout 2). Pojawia się też coraz więcej gier które najwyraźniej ucierpiały przez ten problem (niestaranność spowodowana wymuszoną szybkością pracy i obniżaniem kosztów) nie tylko pod koniec, ale we wszystkich fazach produkcji (od projektu wstępnego zaczynając).
Drugie co mi się nie podoba, to już zupełnie planowe upraszczanie gier spowodowane zmianami w grupie docelowej. Dla "przeciętnego gracza" gra z 30+ godzinami gejmtajmu jest za długa. To samo dotyczy poziomów trudności gry (z pominięciem poziomu trudności typu arcade)
Dlatego ostatnio interesuje mnie coraz mniej nowych gier, a te na które zwracam uwagę to, z nielicznymi wyjątkami, zwykle kontynuacje znanych, starych serii (HoMM V, Medieval Total War 2, nadchodzący Starcraft 2) |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 24-02-2008, 12:55
|
|
|
Bezimienny napisał/a: | Ja bym to podpisał pod szerszy problem - niestaranność. Normalne są już gry które zostały wypuszczone na szybko, przez co są pełne bugów i wymagają patchowania |
A to mi przypomina dodatkowo gry, które celowo są potem uzupełniane o dodatki. I o ile w takich Heroesach V czy podobnych jest to do pomyślenia (bo te bodaj dwie łatki i dwa bonusy da się przeboleć), o tyle w przypadku "moich" symulatorów ciężarówek (masa dodatków user made) oraz takiego Simutrans (open source i jeszcze więcej dodatków, stałe ulepszenia) czy Sim City 4 to po prostu męczy. Szczególnie wtedy, gdy instalacja takich to coś więcej niż odpalenie programiku lub wrzucenie czegoś do folderu.
Natomiast planowe upraszczanie i skracanie gier to norma - teraz wychodzi wychodzi ich za dużo i za szybko, żeby był sens robić to inaczej. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Ari
Livin' la Vida Loca
Dołączył: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 27-02-2008, 10:20
|
|
|
nie lubię w grach na pc tego, że ich jest tak mało, i są robione pod jedno kopyto, nie wyróżniają się szczególnie niczym. |
_________________ http://peacegrenade.wordpress.com/ |
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 27-02-2008, 17:18
|
|
|
Gier na PC jest masa - o wiele więcej niż na konsole raczej. Problem w tym, że duża część to pozycje tak mało znane, że raczej o nich nie usłyszysz. Ale zrobić grę na PC jest o niebo prościej, niż na konsolę (oczywiście mówię o "jakiejkolwiek", niekoniecznie wartościowej). |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Korialstrasz
Mature red dragon
Dołączył: 17 Lut 2008 Skąd: Łódź, Polska Status: offline
|
Wysłany: 27-02-2008, 20:28
|
|
|
Nie znam żadnej gry o PC (tak gwoli literówki w temacie ;) ), ale czego nie lubię w grach na PC?
Paru rzeczy:
- Schematyczności akcji. Jeżeli latam przez poziom za poziomem wybijając tabuny wrogów, to mnie to lekko wkurza. Dajcie mi coś oryginalnego, jakiś ciekawy pomysł. (np. w Star Wars: Jedi Academy Raven poprawił się po Jedi Outcast, gdzie wszystkie poziomy sprowadzały się do jednego).
- Poziomy ze skradaniem się w grach, które nie są nastawione na skradanie. Rany, jak ja tego nie cierpię! Jak zapragnę skradanki, to włączę Thiefa.
- Głupie AI jednostek w RTSach. Jestem pełen podziwu dla odwagi oddziałów w polskiej Eksterminacji, które ustawiają się w rządku i idą równo na śmierć spod wrogiego ognia |
_________________ Staring through eyes of hate we kill
Are we controlled or is it our own will..? |
|
|
|
|
Ari
Livin' la Vida Loca
Dołączył: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 27-02-2008, 20:45
|
|
|
Keii więcej może... ale szitu z marketów, z koszyka za 10 złotych, piszmy o powaznych produkcjach, trzymających choćby średni poziom.
Gier w które można bez skrzywienia na twarzy grać jest mało. Co ostatnio takiego wyszło? (ale excluesive) Crysis? Crysis pokazał tylko jaki potencjał ma ten rynek - wielka porażka.
Co do mało znanych pozycji na konsole... nawet nie zdajesz sobie sprawy jaka gigantyczna ilość tego jest. |
_________________ http://peacegrenade.wordpress.com/ |
|
|
|
|
Dembol
Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 28-02-2008, 00:30
|
|
|
Nie zamieniajcie tego tematu w n-tą odsłonę PC vs konsole. Mam tego dość po 20 dyskusjach na manga.pl, które zakończyły się stwierdzeniem, że każda platforma jest inna i ma swoje wady, zalety, fanów i fanboyów. Oczywiście jak chcecie się pokłócić to załóżcie temat. Jestem zawsze skory do dyskusji :)
Najbardziej na PC mnie denerwuje jak Keii'a - rosnące wymagania sprzętowe. Mam 3-4 letni komputer, który w momencie kupna był przyzwoitą maszyną z szansą na rozbudowę. Jakiś czas temu kupiłem drugą 512 ramu i mam już 1GB. Dzięki temu mogę bez problemów grać w HOMMV, World of Warcraft, Vice City i kilka innych gier nie pierwszej świeżości. Nowe gry może mi pójdą, ale skoro połowa ich zalet koncentruje się na nowatorskich rozwiązaniach graficznych to nie widzę sensu grać w jakiejś śmiesznej rozdzielczości bliższej obecnym kalkulatorom i na najniższych detalach, a pewnie tak by się skończyło granie w jakieś nowe FPP (dalej mam koszmary po demku BioShocka). Szkoda, że mało komu chce się poświęcić tych kilkudziesięciu godzin, żeby zoptymalizować kod bo tylko w krajach trzeciego świata jak nasz wymiana karty graficznej czy innych bebechów oznacza pozbycie się średniej krajowej.
Lol, obniżono wymagania AC:
http://pccentre.pl/news/show/Obnizono_wymagania_Assassins_Creeda/id=17054
12GB na dysku. Hahahahaha!
Drugim mankamentem jest masa błędów jakie zawierają wypuszczane gry. Rozumiem, że zawsze można wypuścić patcha, ale to nie powinno zwalniać od ulepszania gier przed wydaniem. Ile już było przypadków, że gra dopiero po patchowaniu była grywalna. Teraz może to nie jest taki problem bo wystarczy kilka sekund i google, ale dawniej bywało ciężko. Teraz trzeba produkować szybko, widowiskowe gry, które wciągną maksymalną ilość graczy jak najszybciej. Nie mogą być zbyt trudne, ani za długie bo się 'casual gamers' zniechęcą. Szkoda, że Fallout 3 zapowiada się na jedną z najpoważniejszych ofiar tego trendu. Paradoksalnie największe problemy z grami zaczęły się gdy zyski z nich rosły i gry zostały poważną gałęzią przemysłu rozrywkowego.
Bezimienny napisał/a: | Drugie co mi się nie podoba, to już zupełnie planowe upraszczanie gier spowodowane zmianami w grupie docelowej. |
To akurat bolączka bliższa konsolówkom i generacjom graczy wychowanych na nich. Na Zachodzie mało kto gra na PCtach, bo ludzi stać na posiadanie oprócz PC jednej albo kilku konsol, a target gier zazwyczaj nie ma czasu na zagłębianie się w bogatą historie, zasady i świat tylko oczekuje rozrywki. Co doprowadziło do tego co opisałem akapit wyżej.
Korialstrasz napisał/a: | Paru rzeczy:
- Schematyczności akcji.
- Poziomy ze skradaniem się w grach, które nie są nastawione na skradanie.
- Głupie AI jednostek w RTSach. |
To są raczej bolączki wszelkich gier nie tylko na PC, ale wszystkich w ogóle.
BTW zabawne, że najpierw narzekasz na schematyczność, a potem, że musisz się skradać chociaż to inny typ gry. |
_________________ Evil Manga |
|
|
|
|
Korialstrasz
Mature red dragon
Dołączył: 17 Lut 2008 Skąd: Łódź, Polska Status: offline
|
Wysłany: 28-02-2008, 15:56
|
|
|
Dembol napisał/a: | Szkoda, że mało komu chce się poświęcić tych kilkudziesięciu godzin, żeby zoptymalizować kod bo tylko w krajach trzeciego świata jak nasz wymiana karty graficznej czy innych bebechów oznacza pozbycie się średniej krajowej. | Zawsze jak słyszę takie narzekanie (jako rasowy programista gier komputerowych), odpowiadam: Takie rzeczy to tylko w Erze. Chcesz mieć grę która ma Bloom i HDR i która pójdzie na karcie z 64 MB vRAM? To jest Nie.Moż.Li.We.
Sztuczki, które się dzisiaj stosuje do optymalizacji są niewiarygodne. Schodzi się poniżej kodu wysokopoziomowego i optymalizuje wąskie gardła na poziomie asemblerowym. Optymalizuje się takie rzeczy jak czyszczenie pamięci na poziomie suchych instrukcji procesora. Uważasz, że gry są za słabo zoptymalizowane? Zaraz ci pokażę program z jedną (!) animowaną postacią, z terenem 512x512 pikseli heighmapy, który wymaga 2,5 ghz'owego procesora, bo nie jest zoptymalizowany. A, na GeForce 4, nawet się nie uruchomił...
Nadal uważam, że oczekujecie cudów po biednych programistach...
Dembol napisał/a: | Drugim mankamentem jest masa błędów jakie zawierają wypuszczane gry. Rozumiem, że zawsze można wypuścić patcha, ale to nie powinno zwalniać od ulepszania gier przed wydaniem. | To z kolei wynika z napiętego biznes planu. Jeżeli implementacja jakiegoś modułu zostaje ukończona na dwa dni przez ostatecznym deadline'm to jest oczywiste, że nie ma go kiedy przetestować. Rozwiązanie? Sensowne zatrudnianie ludzi. Nad Aurorą pracowało 30 osób. BioWare stwierdziło, że polacy sobie z nich jaja robią, kiedy powiedzieli, że przerabiają ich engine w 4 osoby.
Dembol napisał/a: | BTW zabawne, że najpierw narzekasz na schematyczność, a potem, że musisz się skradać chociaż to inny typ gry. | Tak, celowo użyłem takiego toku rozumowania ;-) Owszem, narzekam na schematyczność, ale skradanie nie jest w żadnym razie metodą na jego rozwiązanie. Popatrz sobie jak to rozwiązano w Jedi Academy - mamy misje, w których oznaczamy cele dla bombardowania z myśliwca, misje w których walczymy na miecze świetlne w pędzącym pociągu planetarnym wyładowanym materiałami wybuchowymi, misje w których cały czas towarzyszy nam opad kwasowego deszczu (trzeba ciągle szukać osłony i się uzdrawiać), itp. A skradanie to iście po najmniejszej linii oporu. |
_________________ Staring through eyes of hate we kill
Are we controlled or is it our own will..? |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 28-02-2008, 16:40
|
|
|
Korialstrasz napisał/a: | Nadal uważam, że oczekujecie cudów po biednych programistach... |
Gdzieś widziałem taki cud i go przytoczę, tylko sobie przypomnę tytuł. W każdym razie gra miała absolutnie minimalne wymagania i po rozpakowaniu zajmowała ponizej 1MB miejsca. Nie miała oczywiście Bóg wie jakich efektów, ale jak na grę typu FPS była całkiem niezła.
Korialstrasz napisał/a: | To jest Nie.Moż.Li.We. |
Termin od chyba trzech dekad używany przez konstruktorów komputerów, natomiast całkowicie obcy programistom. Wiem, że to brzmi jak mrzonka, ale potwierdziło się aż nazbyt wiele razy. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|