FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
  Visual novels i eroge - opłacalne?
Wersja do druku
Mitsurugi Płeć:Mężczyzna
Wieczny Marzyciel


Dołączył: 22 Sty 2009
Skąd: Wrocław
Status: offline
PostWysłany: 12-03-2009, 16:02   

Cytat:
Kurcze, Mitsurugi, konstytucja...;p


Oj, Costly :P. Przecież napisałem tu LUB na PW, wiec by być w zgodzie z konstytucją to można podać na PW, które, jak nazwa wskazuje, jest PRIVATE :D. No ale uruchomię edycję, co by inni mogli spać po nocach, hehe :D :].

Cytat:
to owe gry polegają na prowadzeniu czystej opowieści, w której gracz tylko podejmuje pewne decyzje naprowadzające go na konkretne rozgałęzienia historii, tak? Jeżeli się nie mylę co do formy, to potencjał takowego produktu zależy już li tylko i wyłącznie od opowiadanej historii.


Racja, historia jest tutaj najważniejsza. Dla mnie to jak interaktywne anime, czyli też jakaś historia (najczęściej stricte miłosna), która również prowadzi do jakiegoś finału. Chciałbym spróbować zagrać w coś takiego, jako, że nie miałem z tym styczności a ogromnie mnie to ciekawi. Więc jak co to napiszcie "nawigację" na PW.

_________________
温故知新 - To search for the old is to understand the new
勝ちは鞘の中にあり - Victory comes while the sword is still in the scabbard
Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
927825
Costly Płeć:Mężczyzna
Maleficus Maximus


Dołączył: 25 Lis 2008
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 12-03-2009, 16:35   

Bardziej mi to przypomina zalążki RPG. Nie pamiętam jak owy twór się nazywał, ale swojego czasu funkcjonowały książki, w których przed czytelnikami stawiano pytanie jakiego wyboru ma dokonać bohater. I zależnie od wybranej opcji odsyłani byli na odpowiednią stronę. Gdzieś mi to wpadło w oko gdy czytałem o początkach gier RPG, jako przykład czegoś zbliżonego.

Szczerze mówiąc? Dla mnie to trochę upośledzone, ciężko mi wyobrazić sobie śledzenie historii z poczuciem wiarygodności w tych warunkach. Trochę to niestety nieuczciwe z mojej strony, biorąc pod uwagę, że teoretyzuje, nie grałem nigdy w coś takiego, a i nie zamierzam.

_________________
All in the golden afternoon
Full leisurely we glide...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Grisznak
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 12-03-2009, 17:30   

Cytat:
Bardziej mi to przypomina zalążki RPG. Nie pamiętam jak owy twór się nazywał, ale swojego czasu funkcjonowały książki, w których przed czytelnikami stawiano pytanie jakiego wyboru ma dokonać bohater. I zależnie od wybranej opcji odsyłani byli na odpowiednią stronę. Gdzieś mi to wpadło w oko gdy czytałem o początkach gier RPG, jako przykład czegoś zbliżonego.

Owszem, wychodziło to swego czasu w Polsce. Najpierw był "Dreszcz", potem "Wehikuł Czasu", a wreszcie całe cykle Joe Devera, z których grałem w "Wojownika Autostrady". Sporo visual novel korzysta z takich schematów, z tym, że w bardziej ograniczonym stopniu (przynajmniej w tych, w które grałem tak było).
Powrót do góry
Altruista
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 12-03-2009, 21:43   

Można jeszcze dorzucić I Ty możesz zostać Stalowym Szczurem Autor: Harry Harrison
Wojownika Autostrady miałem tylko jeden tomik, natomiast uzbierałem dużo części Wehikułu Czasu. Fajne to było, na te czasy ;-)
Powrót do góry
vries Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 13 Cze 2007
Skąd: Gliwice
Status: offline
PostWysłany: 12-03-2009, 23:15   

Grisznak napisał/a:
W dobie sklepów internetowych dostęp do takich gier jest na tyle prosty, że klient i tak do nich dotrze.

Ostatnio Amazone zdjął bodajże RapeLay, bo była "zbyt" pod różnymi względami (aczkolwiek są gry bardziej jeszcze bardziej bulwersujące). Więc Eroge wstydzą się nawet sklepy internetowe...
Tyle, że RL z VN ma mało wspólnego. Z drugiej strony nie bulwersuje mnie jakoś szczególnie. Gwałty w kanonach hentai to zupełna norma (zresztą nie tylko w hentai, bo i w bardziej normalnych seinenach jest ich sporo). Patrząc na statystki przestępstw na tle seksualnym Japończycy sobie jednak radzą z odróżnianiem rzeczywistości od świata fantazji.

Cały problem z VN, to fakt, że są jak książki tylko że gorsze, bo opierają się o grafiki (które czasem i są ładne, ale zawsze kiczowate). Co prawda dają minimum ingerencji w fabułę, ale odbywa się to kosztem jej jakości.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 4 z 4 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group