Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Defincja RPG... A to się tak da? |
Wersja do druku |
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 26-03-2009, 21:38
|
|
|
Cytat: | O ile się nie mylę cRPG od jRPG różni tylko miejsce produkcji.. nie zmienia to też faktu, że choćby takie FF, czy Chrono Trigger w porównaniu do H&S mają bardzo rozbudowaną fabułę oraz sporo dialogów.. znajdziesz coś takiego w H&S? Obawiam się, że nie.. |
Mylisz się. Jrpg posiada całą masę cech indywidualnych, które odróżniają je od zachodnich rpgów, stąd zresztą ta nazwa, jasno okreslająca, że nie chodzi o gry typu Baldur czy Gothic, ale Final Fantasy, Grandia czy Suikoden. Co je odróżnia? Znacznie bardziej złożona fabuła, niemal całkowita liniowość (choć są wyjątki, takie jak Romancing SaGa czy Final Fantasy VI), brak możliwości samodzielnego kreowania postaci (bohater, łącznie z charakterystyką, jest zdefiniowany od początku, gdyż jest on integralną częścią historii), specyficzna mechanika (przechodzenie na inny ekran podczas walk), zdecydowanie częstsza obecność wątków miłosnych i romantycznych jako zasadniczej części fabuły... mam dalej wymieniać? |
|
|
|
|
|
de99ial
Big Bad Wolf
Dołączył: 01 Lip 2008 Skąd: Lublin Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 27-03-2009, 10:05
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: |
de99ial napisał/a: | Moja propozycja - przeczytaj raz jeszcze mojego posta o genezie narodzin oraz ewolucji cRPG. Tam wszystko jest wyłuszczone.
Ale na wszelki wypadek - TAK SIĘ DAWNIEJ GRAŁO W RPG więc nic dziwnego, że po przeniesieniu na kompa wyglądało to tak samo. ALE gatunek ewoluował, powstały oddzielne podkategorie i obecnie "klasyki cRPG" lądują pośród siecz i rąb. Proste i zrozumiałe. |
Przeczytałem twój post i niestety muszę powiedzieć, że twój tok rozumowania jest według mnie błędny. Traktujesz powstawanie gier nie jako proces historyczny, owocujący dokładaniem do grona gier coraz nowszych i nowszych pozycji, wzbogacających ją, tylko jak proces stałego zapominania, w którym liczy się tylko tu i teraz. Stosując redutio ad absurdum powiem, że argumentacja ta znajduje się na poziomie twierdzenia, że miecz nie jest bronią, bo - mimo, że kiedyś takimi walczono - dziś stosuje się karabiny i dlatego miecze należy zaliczyć do kategorii "pamiątek turystycznych", a nie "ekwipunku bojowego".
Nie da się ukryć, że przyjmując taki tok rozumowania należałoby większość przyzwanych przezemnie tytułów potraktować jako gry nie będące RPG (podobnie jak zresztą jak Neverwinter Nights, Fallout 1 i 2 i jeszcze parę innych, nowszych tytułów) jako niezgodnych z dzisiejszymi standardami wyznaczanymi przez Mass Effect, Fallout 3 czy Drakensang.
|
Albo nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć.
Ewolucja zakłada rozwój. Sztywne ramy nie pasują do niej bo po prostu nie są w stanie ograniczyć ewolucji.
Rozwój cRPG polega na przenoszeniu punktu grywalnego w inne miejsce. Na początku był to dungeon crawl ponieważ taki typ był "oczywisty" dla wszystkich bawiących się w RPG oraz później w cRPG. Potem ktoś wprowadził przełom i sprawił, że ludzi zachwycił inny sposób - skupienie na fabule, świecie, rozwoju postaci i jej interakcji z otoczeniem, wpływu jej decyzji na całe otoczenie - bazowa metoda okazała się być za słaba więc należało ją ulepszyć - rozszerzyć. Jednocześnie aby odróżnić nową formę o starszej powstała kategoria "dungeon crawl" - nie po to aby zapomnieć ale po to aby pokazać gdzie leży różnica. Bo każdy kto spojrzy na kategorię dungeon crawl wie na czym polega rozgrywka - cRPG jest terminem zbyt szerokiem i obecnie zbyt wiele można do jednego woira wsadzić - po to tworzone są podkategorie. Siecz i rąb to kolejna podkategoria, mająca na celu odróżnienie od głównego nurtu. Mass Effect też klasyfikowany jest nie jako cRPG a jako fabularna gra akcji - czyli de facto nie mieści się w głównym nurcie (zawiera elementy mogące fanów głównego nurtu odepchnąć - np. mnie). Drakensang uchodzi w dzisiejszych czasach za "oldschoolowy cRPG" więc Twoje rozumowanie zawiera błąd.
Co więcej - właśnie jeżeli zastosujesz metodę odróżniania od głównego nurtu wiesz dokładnie jaki tytuł czym jest i wiesz jakiego typu rozrywki może dostarczyć - wrzucanie wszystkiego do jednego wora cRPG nie daje takiej pewności i generalnie tworzy bałagan.
Moja propozycja - zamiast nadal toczyć ten bezowocny spór (moje jest mojsze niż twojsze) spróbujmy wspólnymi siłami ukuć definicję cRPG (bo RPG to inna bajka), ALE wyzbyywając się odgórnych założeń w rodzaju: "ma być taka aby Diablo wyszło na cRPG". |
_________________ http://www.defectivebydesign.org/
Nienawidzę politycznej poprawności.
I feminizmu.
http://www.rebel.pl/x.php/193/Rebel-Times.html
http://de99ial.polter.pl/,blog.html?8301 - co myślę o DRMach
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 27-03-2009, 10:54
|
|
|
de99ial napisał/a: | Albo nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć. |
Uczciwie mówiąc twoje posty są wewnętrznie sprzeczne, co wykazuje już 3 stronę.
1) Drugie zdanie zawiera odwołanie do zjawiska nazywanego w naukach humanistycznych "mitem postępu". Jest to ciekawy argument w ustach osoby, która kilka linijek temu zarzucała mi nienaukowośc. Od blisko stupięćdziesięciu lat w naukach humanistycznych panuje bowiem pogląd, że coś takiego, jak postęp nie dokonuje się w ogóle, a jeśli tak to na niewielką skalę, periodycznie i jest odwracalny. Dowodem może na to być np. obecność w grach z początku lat 90-tych zaawansowanych, a niespotykach dziś w RPG opcji.
2) Cały trzeci akapi stanowi lapsus.
a) Stwierdzenie, że w toku ewolucji gatunek RPG rozwidla się na szereg podgatunków, które przestają być określane RPG prowadzi do całkowitej dezintegracji tego pojęcia. Wraz z zaklasyfikowaniem Drakensang do szufladki "oldschoolowe RPG" eliminujesz ostatnie gry mogące stanowić RPG. W efekcie należałoby uznać, że taki gatunek nie istnieje.
b) Akapit ten można odczytywać też jako podział gatunku RPG na szereg podgatunków, w tym Hasc&Slash, Dungeon Crawl, Old School RPG etc. Prowadzi cię to jednak do śmieszności, gdyż jest równe z potwierdzeniem, że Diablo jest RPG.
Jeśli bowiem:
RPG = H&S + DC + osRPG + jRPG + inne elementy zbioru
gdy:
H&S = Diablo + inne elementy podzbioru H&S
to
RPG = (Diablo + inne elementy podzbioru H&S) + DC + osRPGG + jRPG + inne elementy zbioru
de99ial napisał/a: | Moja propozycja - zamiast nadal toczyć ten bezowocny spór (moje jest mojsze niż twojsze) spróbujmy wspólnymi siłami ukuć definicję cRPG (bo RPG to inna bajka), ALE wyzbyywając się odgórnych założeń w rodzaju: "ma być taka aby Diablo wyszło na cRPG". |
Kiedy Bezimienny już ukuł kryteria przynależności do gatunku RPG, z którym generalnie nie da się nie zgodzić. Z racji na bardzo szerokie rozbieżności w tematyce gier tego typu należy przyjąć tak, jak napisał, że kryterium jest czysto uznaniowe, oparte wyłącznie na tym, co dany krytyk uważa za grę RPG. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
de99ial
Big Bad Wolf
Dołączył: 01 Lip 2008 Skąd: Lublin Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 27-03-2009, 11:39
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: |
Kiedy Bezimienny już ukuł kryteria przynależności do gatunku RPG, z którym generalnie nie da się nie zgodzić. Z racji na bardzo szerokie rozbieżności w tematyce gier tego typu należy przyjąć tak, jak napisał, że kryterium jest czysto uznaniowe, oparte wyłącznie na tym, co dany krytyk uważa za grę RPG. |
Problem leży w tym, że tak funkcjonująca definicja uniemożliwia kategoryzację PRZED zapoznaniem się z tytułem - a mi szkoda wydawać kasę w ciemno tylko po to aby przekonać się iż w moim mniemaniu dana gra cRPG jednak nie jest.
Co do reszty - szczerze? Pogubiłem się w tym bełkocie. I dodam - to nie sztuka zagmatwać sprawę tak, aby nikt jej nie zrozumiał i z miną inteligenta udawać, że samemu się ją riozumie - wtedy zapewne inni przybiorą taka minę i przytakną jednocześnie w duchu zastanawiając si e "O co tu @##$%%# chodzi???".
Olać to - dążmy do prostoty.
Dokonajmy redukcji metafizycznej pojęcia cRPG - innymi słowy odrzućmy to co nie jest niezbędne do bycia cRPG.
Generalnie można odróżnić następujące cechy cRPG w ogóle (kolejność nie ma znaczenia):
1. Walka.
2. Rozbudowany rozwój postaci.
3. Rozbudowany system przedmiotów.
4. Wielowątkowa fabuła.
5. Żyjący świat, niezależny od postaci i nie kręcący się wokół niej.
6. Postacie niezależne (odpowiedniki BNów)
7. coś więcej?
Wypiszmy, dodajmy, spróbujmy podjąć ten manewr zamiast bawić się w bełkot. |
_________________ http://www.defectivebydesign.org/
Nienawidzę politycznej poprawności.
I feminizmu.
http://www.rebel.pl/x.php/193/Rebel-Times.html
http://de99ial.polter.pl/,blog.html?8301 - co myślę o DRMach
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 27-03-2009, 12:24
|
|
|
de99ial napisał/a: |
Olać to - dążmy do prostoty.
Dokonajmy redukcji metafizycznej pojęcia cRPG - innymi słowy odrzućmy to co nie jest niezbędne do bycia cRPG. |
W takim razie odrzućmy punkty:
Cytat: | 4. Wielowątkowa fabuła.
5. Żyjący świat, niezależny od postaci i nie kręcący się wokół niej.
6. Postacie niezależne (odpowiedniki BNów) |
de99ial, mam takie wrażenie, że tak samo jak Zeg koniecznie chce włączyć Diablo i ogólniej H&S do RPG, ty na siłę chcesz ten gatunek odrzucić. Trzy ostatnie punkty są do niczego niepotrzebne, wręcz przeciwnie, raczej mylą. Prosty przykład: System Shock 2 spełnia warunki 1, 2 i 3, Grand Theft Auto IV spełnia warunki 4, 5, 6. System Shocka określa się jako strzelaninę z elementami rpg, a czasem nawet jako erpega, w przypadku GTA nikomu coś takiego przez myśl nie przeszło. |
_________________
|
|
|
|
|
Shlizer
prawie jak admin =p
Dołączył: 09 Mar 2009 Skąd: wziąć na piwo? =p Status: offline
|
Wysłany: 27-03-2009, 12:38
|
|
|
Grisznak napisał/a: | Mylisz się. Jrpg posiada całą masę cech indywidualnych, które odróżniają je od zachodnich rpgów (...) |
Tak. Masz rację. Chodziło mi raczej o fakt, że jRPG ma wszyskie cechy cRPG, tyle, że niektóre z nich są trochę uwydatnione..
Zegarmistrz napisał/a: | Uczciwie mówiąc twoje posty są wewnętrznie sprzeczne, co wykazuje już 3 stronę.
1) Drugie zdanie zawiera odwołanie do zjawiska nazywanego w naukach humanistycznych "mitem postępu". (...) Od blisko stupięćdziesięciu lat w naukach humanistycznych panuje bowiem pogląd, że coś takiego, jak postęp nie dokonuje się w ogóle, a jeśli tak to na niewielką skalę, periodycznie i jest odwracalny. Dowodem może na to być np. obecność w grach z początku lat 90-tych zaawansowanych, a niespotykach dziś w RPG opcji. |
Hola, hola kolego.. kto tu mówi sprzecznie? Najpierw zarzucasz innym brak faktografii, a potem rzucasz hasłami bez pokrycia. Może mam zbyt małą wyobraźnię, ale nie mam pojęcia co kryje się pod 'obecność w starszych grach opcji dziś niespotykanych'.. chodzi o to, że kiedyś (ze względów technicznych i słabej grafiki) można było sobie sporo do wyobrażać, a dziś przez niezłą grafikę wszystko jest widoczne?
Mógłbyś wyjaśnić o co Ci chodziło?
Zegarmistrz napisał/a: | RPG = (Diablo + inne elementy podzbioru H&S) + DC + osRPGG + jRPG + inne elementy zbioru |
Z czego jasno wynika (skoro tak matematycznie już to ująłeś), że Diablo, czy inny H&S NIE jest RPG, ale zawiera jego elementy.. innymi słowy - kwadrat jest prostokątem, ale prostokąt nie jest kwadratem.. =)
JJ napisał/a: | Grand Theft Auto IV spełnia warunki 4, 5, 6. System Shocka określa się jako strzelaninę z elementami rpg, a czasem nawet jako erpega, w przypadku GTA nikomu coś takiego przez myśl nie przeszło. |
Hmm.. FPSy rozgrywają się w czasie rzeczywistym.. czy w takim razie dowolna gra FPS (ot choćby taki Doom, Kwak, czy CS) jest grą RTS? Przecież tam jednym z istotnych kryteriów jest rozgrywka w czasie rzeczywistym, a jednak nikt Unreala jeszcze chyba RTSem nie nazwał.. =) |
|
|
|
|
|
OverLord_Zenon
Lord Chaosu
Dołączył: 20 Gru 2008 Skąd: ? Z otchłani Kosmosu!!! Status: offline
|
Wysłany: 27-03-2009, 13:15
|
|
|
Wtrącę 3 grosze.
Jak dla mnie Diablo jest cRPGiem i to jednym z klasycznych.
Owszem to hack&slash, ale to także cRPG.
Sprawdźmy:
-statystyka postaci i jej rozwój - jest
-bohaterowie niezależni(w postaci kupców, zleceniodawców, a w dwójce wynajętych najemników) - jest
-wielki wybór uzbrojenia i przedmiotów - jest i to jaki
-walka - jest i to mnóstwo
-fabuła(śladowa, to fakt) - jest
-wielowątkowa fabuła? z tym jest problem w większości rpgów, niech ktoś wymieni na poczekiu 5 rpgów z wielowątkową fabułą hm(KotOR, Fallout, pytanie czy Baldur miał wielowątkową fabułę czy też nie?, Divine Divinity... hm problem w tym, że wiekszość rpgów ma jedno wątkową fabułę i co najwyżej trochę sidequestów bez znaczenia dla głównego wątku.
-Żyjący świat, niezależny od postaci i nie kręcący się wokół niej. WOW. To byłoby coś wielkiego. Symulacja świata. Poważnie niech ktoś mi poda jeden cRPG z czymś takim. Coś takiego to tylko w MMO RPG.
Poważnie, jak można twierdzić, że Diablo nie jest cRPGiem a z kolei takie gry jak Eye of the Beholder są. Tak naprawdę to i to dungeon crawler, tylko w Diablo walka jest w czasie rzeczywistym. To i to to cRPG.
Poważnie w kwestii rozgrywki Diablo czy takie Icewind Dale nie wiele się różnią. Idziesz do przodu, zabijasz potwory, zbierasz kasę i przedmioty, robisz questy i na końcu ubijasz głównego złego.
Diablo to podgatunek cRPG. I basta.
Co do odróżnienia jRPG od reszty gatunku. Dla mnie to głównie klimat. Dziwaczne infantylne potworki, nastoletni bohaterowie, japoński humor, emotki, grafika w stylu anime, losowe walki, kolorystyka. Ogólnie klimat w stylu WTF fantasy. Z kolei europejskie RPGi (w znaczeniu z kręgu kulturowego) są poważne i utrzymane w klimatach high/low fantasy, hard sf. W większości nasze RPG opierają się na systemach papierowych albo czerpią z nich pełnymi garściami, z kolei japońskie czerpią garściami z anime. |
_________________ Nadgorliwość gorsza od faszyzmu.
Nadgorliwy urzędas zasługuje tylko na jedno:
Totalną Anihilację.
http://myanimelist.net/signature/OverLordZenon.png
http://www.youtube.com/watch?v=KsTgWCZNk-0 |
|
|
|
|
Shlizer
prawie jak admin =p
Dołączył: 09 Mar 2009 Skąd: wziąć na piwo? =p Status: offline
|
Wysłany: 27-03-2009, 13:37
|
|
|
OverLord_Zenon napisał/a: | -wielowątkowa fabuła? z tym jest problem w większości rpgów, niech ktoś wymieni na poczekiu 5 rpgów z wielowątkową fabułą hm(KotOR, Fallout, pytanie czy Baldur miał wielowątkową fabułę czy też nie?, Divine Divinity... hm problem w tym, że wiekszość rpgów ma jedno wątkową fabułę i co najwyżej trochę sidequestów bez znaczenia dla głównego wątku. |
Mylisz wielowątkowość z nieliniowością. BG jest definitywnie wielowątkowy (mamy wątki miłosne - nawet z głównym bohaterem, wątek zdrady jednego z kompanów itd).
OverLord_Zenon napisał/a: | -Żyjący świat, niezależny od postaci i nie kręcący się wokół niej. WOW. To byłoby coś wielkiego. Symulacja świata. Poważnie niech ktoś mi poda jeden cRPG z czymś takim. Coś takiego to tylko w MMO RPG. |
Tu się z kolei zgodzę - ta kwestia jest albo przesadzona, albo zbędna.. jednak wg. mnie w cRPG powinien być element symulacji życia - czy to, że nasze decyzje mają wpływ na inne postaci lub świat, czy też to, że NPC udają, że mają własne życie.. jednak chyba jest to element opcjonalny..
OverLord_Zenon napisał/a: | Poważnie w kwestii rozgrywki Diablo czy takie Icewind Dale nie wiele się różnią. Idziesz do przodu, zabijasz potwory, zbierasz kasę i przedmioty, robisz questy i na końcu ubijasz głównego złego. |
Hmm.. to zależy, bo w sumie można powiedzieć, że GTA w kwestii rozgrywki nie różni się od takiego Need For Speeda - ot jeździsz, zbijasz kasę, jeździsz i zbijasz kasę.. =)
jak na razie dowiodłeś, że H&S i samo cRPG wiele łączy, ale zapomniałeś o choćby rozbudowanych dialogach (zależy co kto uważa za rozbudowane, ale gdy mam choćby 3 opcje rozwijania dialogu w innych kierunkach i potem czymś to skutkuje, tudzież nieco dłuższe kwestie między bohaterami, a krótkie monologi to różnica jest)..
OverLord_Zenon napisał/a: | Diablo to podgatunek cRPG. I basta. |
Tego jeszcze nikt nie zaprzeczył. H&S można uznać za podgatunek RPG, zawierający wiele podstawowych cech zaimplementowanych (rozwój postaci), jak i wiele szczątkowych (nieszczęsna fabuła).. tak samo wygląda to z jRPG (rozwinięcie niektórych elementów, kraj powtania), czy też MMORPG (nastawienie na rozgrywkę grupową)..
OverLord_Zenon napisał/a: | Co do odróżnienia jRPG od reszty gatunku. Dla mnie to głównie klimat. Dziwaczne infantylne potworki, nastoletni bohaterowie, japoński humor, emotki, grafika w stylu anime, losowe walki, kolorystyka. |
Klimatu nie zmierzysz, a segregacja gier według klimatu to chyba kiepski pomysł.. dziwaczne stworki to już kwestia świata (fantasy, czy sf) - dla jednych dziwaczne i infantylne są smoki i orki, dla innych różowe pandy, a dla kolejnych strzygi (z Wiedźmina), czy mutanty z Fallouta.. emotek w cRPG jakoś nie widuję, a i nie wszystkie jRPG są w konwencji anime (choćby nowsze Final Fantsy od VIII zaczynając, gdzie postaci często były rysowane klasycznie z zachowanymi proporcjami twarzy =)).. losowe walki także można spotkać w grach zachodnich, no i nie zawsze występują w japońskich.. kolorystyka to też nietrafiony argument (sprecyzuj może jaka, ale gwarantuje, że szybko znajdzie się przykład na obalenie tego argumentu).. |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 27-03-2009, 13:55
|
|
|
de99ial napisał/a: | 2. Rozbudowany rozwój postaci. |
Problem stanowią jRPG w takim układzie oraz wszystkie tytuły oparte na AD&D i systemach pokrewnych. Obie kategorie de facto nie umożliwiają rozwoju postaci. W obydwu rozwój odbywa się liniowo, bohaterowie pokonując kolejne potwory zdobywają EXP, za który zyskują poziomy. Gracz nie ma wpływu na ich umiejętności, punty życia, a w niektórych przypadkach nawet znane czary (np. w Breath of Fire II).
Nie nazwałbym tego rozbudowaniem.
de99ial napisał/a: | 3. Rozbudowany system przedmiotów. |
Znów pojawia się problem jRPG. Zdecydowana większość z nich nie posiada rozbudowanego systemu przedmiotów. Przeciwnie: większość z nich pozwala na dobór broni różniącej się tylko ceną, nazwą i premią do obrażeń, zbroi i ewentualnie eliksirów leczących. Od tej zasady są wyjątki, ale głównie negatywne np. Fire Emblem, gdzie nie było zbroi i eliksirów.
de99ial napisał/a: | 5. Żyjący świat, niezależny od postaci i nie kręcący się wokół niej. |
Znów eliminuje gry jRPG, które generalnie są dużo bardziej umowne, niż zachodnie RPG. W wielu z nich świat składa się z lochów, rozległych połaci między miastami i plansz ze sklepem, karczmą, saving pointem i 4 postaciami stojącymi jak kołki (albo wręcz brifiengów między misjami jak w grach z podgatunku tRPG). |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
de99ial
Big Bad Wolf
Dołączył: 01 Lip 2008 Skąd: Lublin Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 27-03-2009, 14:08
|
|
|
JJ napisał/a: | de99ial napisał/a: |
Olać to - dążmy do prostoty.
Dokonajmy redukcji metafizycznej pojęcia cRPG - innymi słowy odrzućmy to co nie jest niezbędne do bycia cRPG. |
W takim razie odrzućmy punkty:
Cytat: | 4. Wielowątkowa fabuła.
5. Żyjący świat, niezależny od postaci i nie kręcący się wokół niej.
6. Postacie niezależne (odpowiedniki BNów) |
|
No właśnie w mojej opinii należy NAJPIERW wypisać cechy charakterystyczne dla cRPG a POTEM odrzucać te zbędne.
Co do reszty - Diablo dla mnie to siecz i rąb które jest węższą kategorią niż cRPG. Obecnie odrębną pomimo pewnych cech wspólnych. W mojej opinii cRPG jest takim samym gatunkiem gier jak RTSy, FPSy, FPP, H&S, gry sportowe, symulatory lotu, itd. To oddzielna kategoria, posiadająca wspólne korzenie ale na pewnym etapie ulegająca odróżnieniu od reszty z pewnych konkretnych powodów. Zeg proponuje jeden wspólny worek, w którym można wrzucić wszystko co ma cechy wspólne - i samą tę kategorię także - a to w mojej opinii błędne założenie. To tak jakbyś miał kategorię "samochód" (i pasujący do niej konkretny typ) a w jej obrębie chciałbyś wyróżnić osobowe, ciężarowe, itd. Jeżeli istnieje coś takiego jak samochód sam z siebie to jest to osobna kategoria i nie może służyć za ogólny worek.
Zrozumiale to wyłuszczyłem?
Edit
Zeg - ponieważ jRPG to koleja odrębna kategoria a nie podgatunek.
I tak - do tych wniosków doszedłem w wyniku myślenia nad tematem oraz w wyniku wymiany argumentów w tym temacie - ponieważ początkowo uważałem cRPG za worek zawierający H&s, jrpg i inne mutanty, ale dochodzę do wniosku, że cRPG jako samo w sobie też istnieje i dlatego za worek robić nie może. |
_________________ http://www.defectivebydesign.org/
Nienawidzę politycznej poprawności.
I feminizmu.
http://www.rebel.pl/x.php/193/Rebel-Times.html
http://de99ial.polter.pl/,blog.html?8301 - co myślę o DRMach
|
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 27-03-2009, 16:18
|
|
|
Usunięto spam. |
|
|
|
|
|
Shlizer
prawie jak admin =p
Dołączył: 09 Mar 2009 Skąd: wziąć na piwo? =p Status: offline
|
Wysłany: 27-03-2009, 18:01
|
|
|
de99ial napisał/a: | W mojej opinii cRPG jest takim samym gatunkiem gier jak RTSy, FPSy, FPP, H&S, gry sportowe, symulatory lotu, itd. |
Tylko tak gwoli ścisłości - od dawna FPP jako gatunek strzelanek wyszedł z użycia, a mówi tylko o perspektywie patrzenia gracza oczami bohatera, więc FPP może być także FPS ale i RPG, arcade itd..
z kolei symulatorów też bym nie rozbijał tak drobno.. ale tam się czepiam.. =p
Czyli podsumowując z naszych rozmów można wywnioskować, że chyba jedynymi cechami wspólnymi gier cRPG są:
1. Bohater lub bohaterowie podlegający zmianom (liniowym bądź zależnym od gracza).
2. Walka (w tym czy innym wydaniu).
Chyba ubogie toto jak na definicję gatunku, nie? |
|
|
|
|
|
de99ial
Big Bad Wolf
Dołączył: 01 Lip 2008 Skąd: Lublin Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 30-03-2009, 09:23
|
|
|
Shlizer napisał/a: | de99ial napisał/a: | W mojej opinii cRPG jest takim samym gatunkiem gier jak RTSy, FPSy, FPP, H&S, gry sportowe, symulatory lotu, itd. |
Tylko tak gwoli ścisłości - od dawna FPP jako gatunek strzelanek wyszedł z użycia, a mówi tylko o perspektywie patrzenia gracza oczami bohatera, więc FPP może być także FPS ale i RPG, arcade itd..
z kolei symulatorów też bym nie rozbijał tak drobno.. ale tam się czepiam.. =p
Czyli podsumowując z naszych rozmów można wywnioskować, że chyba jedynymi cechami wspólnymi gier cRPG są:
1. Bohater lub bohaterowie podlegający zmianom (liniowym bądź zależnym od gracza).
2. Walka (w tym czy innym wydaniu).
Chyba ubogie toto jak na definicję gatunku, nie? |
FPP - zgadzam się. Ewoluowało podobnie.
Co do cech wspólnych - masz na myśli elementy cRPG a nie istotę cRPG? |
_________________ http://www.defectivebydesign.org/
Nienawidzę politycznej poprawności.
I feminizmu.
http://www.rebel.pl/x.php/193/Rebel-Times.html
http://de99ial.polter.pl/,blog.html?8301 - co myślę o DRMach
|
|
|
|
|
Hammer
Master of disaster
Dołączył: 28 Kwi 2009 Status: offline
|
Wysłany: 28-04-2009, 21:17
|
|
|
Boże daj mi siłę, bom stracił chęć do życia po przeczytaniu...
a serio, nie mam siły komentować tego wszystkiego bo mi ręce opadły i mowę odjeło, niemniej jednak jak już trochę odzyskałem chęć do życia i zdolności do mówienia i poruszania się powiem tylko że jeśli coś zawiera elementy RPG nie jest grą RPG, można uzasadnić że grą rpg (idąc tym tokiem rozumowania) jest Enemy Tiretory, a Planescape Tourment jest tylko czymś co kiedyś tam jacyś dzadunie z BIS (płaczemu nad losem BIS...) uznali za nadające się do miana RPG, ale teraz to tak ewoluowało że RPG = elementy RPG i RPG to jest wszytko co ma bohatera i fabułę poza iściem do przodu i zabijaniem wyskakujących stworków... o Dremafall to też RPG zapewne.... |
_________________ Boże czemuś nas pokarał ciepłym alkoholem i zimnymi kobietami? |
|
|
|
|
Shlizer
prawie jak admin =p
Dołączył: 09 Mar 2009 Skąd: wziąć na piwo? =p Status: offline
|
Wysłany: 02-05-2009, 23:58
|
|
|
skoro nie masz siły komentować - nie komentuj (innym wyjdzie na zdrowie)..
nie znam gry 'Enemy Tiretory'.. resztę tekstu ciężko mi zrozumieć.. ale to może ta późna pora.. =p |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|