Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
D&D pod lupą |
Wersja do druku |
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 14-09-2006, 19:13
|
|
|
Ja chyba w ogóle jestem unikałem bo mój świat jest bardzo podobny do schematów RPG, ale właśnie duży nacisk kładłem zawsze na wyjaśnianie rozmaitych rozmaitości. Chociażby dlaczego Niezmarli "żyją", dlaczego i w jaki sposób wypita przez wampira krew przekłada się na jego moc i dlaczego wampiry nie krwawią (tak! ^^ u mnie wampiry i wilkołaki nie krwawią)... jakoś nigdy nie potrafiłem tego pozostawić po prostu na domysł...
No i może własnie dlatego tak mnie drażnią te niedociągnięcia. Owszem, lubię postacie herosów ale zawszę chcę też usłyszeć co ten facet ma takiego wyjątkowego w sobie że jest taki mocny. No i rzadko kiedy dostaję adekwatną odpowiedź... ^^ |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 14-09-2006, 19:45
|
|
|
No, to ja myślałem, że jestem sam jeden w takiej dociekliwości :P. Ale przez tą cechę nie mogę skończyć mojego systemu (ba, nawet zacząć na dobre nie mogę), bo za co się wezmę, to zaraz jest zbyt szczegółowe. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 14-09-2006, 20:03
|
|
|
W moim przypadku jest to skutek rozmów z moim młodszym bratem, EDIm. Jego ulubionym słówkiem jest "dlaczego". I przyznam że to chyba niegłupi zwyczaj. Tylko autorzy gier i systemów RPG zdaje się nazbyt często popadają w samozachwyt. No i zdarza się że jak sie w cos takiego zagra (zwłaszcza w komputerowych grach bywa to wręcz upiorne) to nic tylko bić głową o mur lub walić siekierą na oślep w tłum.
Bo jeszcze to z herosem można zdzierżyć. Ale weźmy BG2. Aerie opowiada mi jak to straciła skrzydła, w opisie regeneracji jest że czar regeneruje kończyny. Niech ktoś spróbuje zregenerować tym czarem skrzydła Aerie... Ludzie, to już nie bug, to debilizm na skalę niespotykaną! -.-
Zresztą w ogóle systemu D&D nie lubię bo IMO jest dziurawy jak sito i już... A "zapamiętywanie czarów" to już w ogóle uważam za kretynizm nie z tej planety... |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 15-09-2006, 07:50
|
|
|
BOReK napisał/a: | No, to ja myślałem, że jestem sam jeden w takiej dociekliwości :P. |
Nie... Ja i Ysengrinn najczęściej skupiamy się na kwestiach militarno - społecznych.
LunarBird napisał/a: | W moim przypadku jest to skutek rozmów z moim młodszym bratem, EDIm. Jego ulubionym słówkiem jest "dlaczego". I przyznam że to chyba niegłupi zwyczaj. Tylko autorzy gier i systemów RPG zdaje się nazbyt często popadają w samozachwyt. |
Nie. Po prostu z punktu widzenia odbiorcy produktu kwestia tego, dlaczego elfy wysokie uzbrojone są w japońskie naginaty i jaki efekt wywołałoby to w tradycji militarnej państw ościennych / dlaczego wilkołaki nie krwawią etc. jest po prostu nieistotny.
LunarBird napisał/a: | . Ale weźmy BG2. Aerie opowiada mi jak to straciła skrzydła, w opisie regeneracji jest że czar regeneruje kończyny. Niech ktoś spróbuje zregenerować tym czarem skrzydła Aerie... Ludzie, to już nie bug, to debilizm na skalę niespotykaną! -.- |
Tak, to rzeczywiście jest luka.
Ale to jest gra tylko komputerowa. W grze komputerowej zwyczajnie nie da się zrobić wszystkiego, co by się chciało. Zbyt ograniczone tworzywo.
Cytat: | Zresztą w ogóle systemu D&D nie lubię bo IMO jest dziurawy jak sito i już... |
Uściślijmy: który setting i który wariant mechaniki? Mój stosunek do DeDeków na przestrzeni ostatnich 4 lat ewoluował od "no dobra, strasznie to średnie, ale pokażcie mi inny system fantasy, który można kupić w normalnym sklepie" do "o kuża twarz! zawsze ktoś zrealizuje przedemną moje pomysły!".
Obecnie (zaawansowana edycja 3,5) DeDeki robią się naprawdę świetne. Wyeliminowano wiele błędów edycji 3,0 położono znacznie większy nacisk na elementy systemu, które wcześniej lekcewarzono (selekcja materiału w dodatkach, opis świata i postaci, kożystanie ze źródeł historycznych). Zmiany widac wyraźnie już po serii Complete (odpowiednik Classbookow), jeszcze lepiej na Races of, a nowe podręczniki to już sam miód...
LunarBird napisał/a: | A "zapamiętywanie czarów" to już w ogóle uważam za kretynizm nie z tej planety... |
Magowie nie zapamiętują czarów.
Podręcznik Gracza opisuje ten proces jako rzucenie czarów na początku każdego dnia i pozostawienie ich niedokończonej sekwencji do użycia w chwili, gdy zajdzie taka potrzeba. Jest to metafizyczny odpowiednik powpychania sobie do kieszeni granatów i czekanie na odpowiedni moment, by wyrwać zawleczki. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 16-09-2006, 11:40
|
|
|
Cytat: | Po prostu z punktu widzenia odbiorcy produktu kwestia tego, dlaczego elfy wysokie uzbrojone są w japońskie naginaty i jaki efekt wywołałoby to w tradycji militarnej państw ościennych / dlaczego wilkołaki nie krwawią etc. jest po prostu nieistotny. |
Dokładnie o to chodzi. W Polsce, w dużej mierze dzięki publikacjom MiMa i wczesnego Portala, przyjął się dziwny (z punktu widzenia reszty świata, dla nas to normalne) sposób przedstawiania settingu, w którym wszystko musi być spójne, logiczne i do wyjaśnienia. Obce jest nam podejście w rodzaju "jest fajne, to niech będzie", znakomicie widoczne w takich systemach jak chociażby 7th Sea albo Forgotten Realms.
Cytat: | Zresztą w ogóle systemu D&D nie lubię bo IMO jest dziurawy jak sito i już... |
Nie tyle jest dziurawy jak sito, co kładzie nacisk na zupełnie inne elementy, niż to się u nas przyjęło. Tak na dobrą sprawę, jest to pierwszy tak dopracowany system w historii. |
|
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 16-09-2006, 16:57
|
|
|
Nie chodzi o to że znam D&D i go nie lubię, tylko o to że zaraz na początku trafilem na szczegóły które odstraszyły mnie od tego systemu. I nie poprawiono ich do tej pory o ile wiem. Stąd o szczegółowych kwestiach niewiele wiem.
Zegarmistrz napisał/a: | Podręcznik Gracza opisuje ten proces jako rzucenie czarów na początku każdego dnia i pozostawienie ich niedokończonej sekwencji do użycia w chwili, gdy zajdzie taka potrzeba. Jest to metafizyczny odpowiednik powpychania sobie do kieszeni granatów i czekanie na odpowiedni moment, by wyrwać zawleczki. |
Wiesz zeg, nie dociera do mnie jak można przerwać czar a potem go dokończyć. Z kieszeni go wyciąga czy co? Niedokończony czar powinien natychmiast się posypać. Poza tym uważam że mag powinien mieć kontrolę nad siłą czaru. Fireballem można rozsadzić stodołę albo podpalić drwa w kominku, zależy ile mana na niego zużyjesz. A własnie tego mi brak w D&D. A poza tym rozpiska zaklęć z D&D rozłożyła mnie na łopatki. Kompletnie brak w tym logiki IMO.
Zegarmistrz napisał/a: | Ale to jest gra tylko komputerowa. W grze komputerowej zwyczajnie nie da się zrobić wszystkiego, co by się chciało. Zbyt ograniczone tworzywo. |
To możnaby dodać po prostu informację że te skrzydła z jakiegoś powodu nie chcą się zregenerować. Ale po co, durny gracz i tak się nie połapie prawda? :>
Teukros napisał/a: | W Polsce, w dużej mierze dzięki publikacjom MiMa i wczesnego Portala, przyjął się dziwny (z punktu widzenia reszty świata, dla nas to normalne) sposób przedstawiania settingu, w którym wszystko musi być spójne, logiczne i do wyjaśnienia. |
No chwilka, jeśli świat jest tylko zbiorem luźnych zasad i regułek to ja mam głęboko i daleko taki erpeg. Wymyślenie logicznego i spójnego systemu jest trudne, wygodniej jest pójść na łatwiznę i po prostu posklejać do kupy nic nie wyjaśniając. Tylko ja nie widzę powodu by poważnie traktować kogoś kto własnej pracy nie traktuje poważnie. |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 16-09-2006, 17:38
|
|
|
Miałem cytować, ale stwierdziłem, że to bez sensu. Do wszystkich czterech akapitów - true :]. Trochę głupio to może wyglądać, bo nie zagłębiając się w D&D stwierdzamy, że jest do bani. Tym niemniej coś, co już na wstępie mocno odstrasza, można chyba nazwać kiepskim. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 16-09-2006, 18:08
|
|
|
BOReK napisał/a: | Tym niemniej coś, co już na wstępie mocno odstrasza, można chyba nazwać kiepskim. |
Nie do końca. Można to raczej nazwać czymś nie trafiającym w Twój gust. Nie jestem fanem D&D ale muszę przyznać, że jest to jeden z lepiej dopracowanych systemów. Fakt, że coś odstraszyło Ciebie już na samym początku nie świadczy o niczym innym oprócz tego, że nie trafia to w Twój gust. Brak pełnego realizmu trudno uznać za wadę, jeżeli chcemy bawić się w świecie pełnym magii i potworów.
LunarBird napisał/a: | nie dociera do mnie jak można przerwać czar a potem go dokończyć. Z kieszeni go wyciąga czy co? Niedokończony czar powinien natychmiast się posypać. Poza tym uważam że mag powinien mieć kontrolę nad siłą czaru. Fireballem można rozsadzić stodołę albo podpalić drwa w kominku, zależy ile mana na niego zużyjesz. |
Na tej zasadzie mógłbym stiwerdzić, że nie dociera do mnie jak można w ogóle rzucić jakiś czar. Zaczynanie czaru rano po to, by w ciągu dnia móc tylko dokończyć skomplikowany proces rzucania jest tak samo logiczne jak rzucanie czaru tak po prostu. Poza tym energię na czar czerpiemy z otoczenia, czy z siebie samych? jeżeli z otoczenia to jak może nam się skończyć mana? Rozumiem, że mechanika rzucania czarów w D&D może się nie podobać, ale nie czyni jej to gorszą od jakiejkolwiek innej mechaniki rzucania czarów :P
Co do fireballa to dlaczego tak uważasz? Jeżeli przyjmiemy koncepcję, że magia zostaje ujarzmiona pod postacią czarów przez jakiegoś potężnego maga za pomocą skomplikowanego procesu, to dowolna manipulacja magią przez kogoś, kto nie poświęci temu stosownych studiów wydaje się niemożliwa. To jakby chcieć, żeby kula od pistoletu tylko stuknęła kogoś lekko w ramię. Jak się komuś chce, to niech zrobi/kupi pistolet na strzałki z przyssawką dla dzieci, wtedy może stuknąć w ramię zzamiast je przestrzelić :P. Uważam, że czar (w d&d) należy traktować jako taki pistolet (wiem że to głupio brzmi :P).
LunarBird napisał/a: | To możnaby dodać po prostu informację że te skrzydła z jakiegoś powodu nie chcą się zregenerować. Ale po co, durny gracz i tak się nie połapie prawda? :> |
zgadzam się w 100%. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 16-09-2006, 18:51
|
|
|
Vodh napisał/a: | Zaczynanie czaru rano po to, by w ciągu dnia móc tylko dokończyć skomplikowany proces rzucania jest tak samo logiczne jak rzucanie czaru tak po prostu. Poza tym energię na czar czerpiemy z otoczenia, czy z siebie samych? jeżeli z otoczenia to jak może nam się skończyć mana? |
O przepraszam, ja to wyjaśniłem dość dokładnie. Po prostu w RW Magia jest jednym z elementów budowy świata, coś jak eter wypełniający wszystko z którym wszystkie elementy świata są powiązane. Rzucanie czaru jest po prostu wywołaniem falowania Magii, a efektem tych fal jest zmiana rzeczywistości. Zmiana może być permanentna lub tymczasowa, z tym że tymczasowa trwa tak dlugo jak dlugo faluje Magia a to da się wyczuć. No i tak się składa że najstarszy znany język -Dawna Mowa -ma tę szczegolną cechę że wywołuje falowanie Magii. Tylko że same słowa nie wystarczą, potrzebna jest też jednoczesna emisja Magii. IMO to jest tak że każdy zbiera na sobie jakiś ładunek Magii. To właśnie jest mana. Mam nawet pseudonaukową definicję tej jednostki...^^
Cytat: | Magia zaklęcia jest równa jednemu mana jeśli jest ono w stanie wywołać efekt dzialania energii równej 0.9TJ lub stworzyć masę stabilną 0,01 kg. |
Przyjmuje się że na ogół cały potencjał mana regeneruje się w kilka godzin. Człowiek przy ciężkim treningu jest w stanie zwiększyć swój potencjał mana o jakieś kilkanaście mana w ciągu roku. Chyba że korzysta z artefaktu.
Podoba się? To właśnie nazywam szczegołowością. Być może nadmierną. Według powyższych regół niekompletne zaklęcie albo się wysypie (najczęściej), albo wywoła niekompletny efekt (bardzo rzadko i z efektem też bywa różnie). Fragmenty zaklęć można wykorzystywać ale tylko rysując w przestrzeni piktogram (pismo w Dawnej Mowie) a to jest piekielnie trudne. Stąd często do przechowywania takich piktogramów używa się różdżek ale czar nadal zżera zasoby mana danego maga (albo własne przedmiotu jeśli są takowe), a w D&D właśnie tego nie ma.
Vodh napisał/a: | Co do fireballa to dlaczego tak uważasz? |
Z bardzo prostego powodu. Efekt działania czaru IMO nie jest jednoznaczny z siłą zaklęcia. A przynajmniej ja tego nie mylę. To jak działa czar nijak się ma do jego siły. Pomijając minimalne wymagania ofkz (z iloma mana minimalnie można go rzucić żeby uzyskać jakikolwiek realny efekt). Oczywiście że wykorzystywanie zaklęć do takich błachostek jest głupie, ale teoretycznie możliwe i uważam że dobry system RPG powinien na to pozwalać. Pomijając oczywistą wygodę (tym samym zaklęciem możesz zabić jednego faceta albo cały oddział, kwestia ilości wyemitowanych jednostek mana) jest to chyba jak najbardziej logiczne.
Vodh napisał/a: | Brak pełnego realizmu trudno uznać za wadę, jeżeli chcemy bawić się w świecie pełnym magii i potworów. |
Moj świat jest pełen magii i potworów a staram się by rządziły nim logiczne i zrozumiałe zasady. I nie rozumiem zupełnie pozostawiania pytań w próżni albo z odpowiedzią "bo tak już jest". |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 16-09-2006, 19:57
|
|
|
Vodh napisał/a: | Fakt, że coś odstraszyło Ciebie już na samym początku |
Ha, ale to nie tak :P. Kupiłem sobie podręcznik MG (uznając go za jeden z lepiej wyjaśniających reguły... poza tym jako jedyny się ostał w Empiku :D) no i lipa, panie. Po kilka razy czytałem te same rzeczy by mieć pewność, że dobrze zrozumiałem autorów. Dlatego po tym już dalej nie szedłem.
Vodh napisał/a: | Rozumiem, że mechanika rzucania czarów w D&D może się nie podobać, ale nie czyni jej to gorszą od jakiejkolwiek innej mechaniki rzucania czarów :P |
Nie czyni, ale jako istoty oceniające subiektywnie (bądźmy szczerzy - ciężko jest wydać obiektywną opinię, ne?) możemy uznać, że coś jest wg nas lepsze czy gorsze. Masz rację - nie podoba mi się D&D i można na tym poprzestać. Wszystko, co mówię o czymkolwiek, można poprzedzić słynnym "IMO" :].
Z tym falowaniem Magii czy innej energii i całą resztą - DOBRE :]. Przy okazji możesz zaprezentować tę definicję many, chciałbym to obejrzeć.
Trzeba tylko coś zrobić, żeby offtopu nie było ^^'. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 16-09-2006, 20:52
|
|
|
BOReK napisał/a: | Przy okazji możesz zaprezentować tę definicję many, chciałbym to obejrzeć. |
Podałem przecież (podobnie formułuje się nieraz definicje jednostek układu SI w fizyce). Ale dla porządku powtórzę.
Cytat: | Magia zaklęcia jest równa jednemu mana jeśli jest ono w stanie wywołać efekt dzialania energii równej 0.9TJ lub stworzyć masę stabilną 0,01 kg. |
Ogolnie co jakiś czas nasuwa mi się myśl stworzenia własnego systemu RPG... Ale boję sie tego jak diabli jako że w dziedzinie sesji RPG (prawdziwych, o grach komputerowych nie mówię) jestem zielony jak trawka na wiosnę... ^^'
Cytat: | Nie czyni, ale jako istoty oceniające subiektywnie (bądźmy szczerzy - ciężko jest wydać obiektywną opinię, ne?) możemy uznać, że coś jest wg nas lepsze czy gorsze. |
Dokładnie. Jak jakiś system jest mało logiczny i niespójny to wychodzę z założenia że jest kiepski. Są to oczywiście moje opinie ale też chyba innej opinii niż sybiektywna o systemach RPG wydać się nie da. Zwłaszcza że takie rzeczy jak grywalność ciężko jest obiektywnie ocenić. Mnie brak logiki rujnuje przyjemność z gry, komuś innemu może nie przeszkadzać, w to nie wnikam. |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 16-09-2006, 21:08
|
|
|
LunarBird napisał/a: | w RW |
?
LunarBird napisał/a: | a w D&D właśnie tego nie ma |
Ano nima ;p ale to nei jest wada samego systemu. Ma to tak samo logiczne wyjaśnienie, jest to po prostu inna koncepcja.
LunarBird napisał/a: | Podoba się? |
Podoba ;) Co prawda budzi pewne pytania i może prowadzić do zapętlenia się tych kolejnych pytań i wyjaśnień ale sam pomysł całkiem mi się podoba.
BOReK napisał/a: | Wszystko, co mówię o czymkolwiek, można poprzedzić słynnym "IMO" |
+1 ;)
Tak sobie siedziałem i myślałem co napisać, żeby skończyć OT (a właściwie co napisać żeby w tym poście było coś nie-OT :P) i coś mnie uderzyło ! :)
Zegarmistrz napisał/a: | Podręcznik Gracza opisuje ten proces jako rzucenie czarów na początku każdego dnia i pozostawienie ich niedokończonej sekwencji do użycia w chwili, gdy zajdzie taka potrzeba. |
A jak to jest z zaklinaczami? Oni rzucają ten czar dużo szybciej niż magowie, czy mają jakby zaczęte ciągle wszystkie aż ich nie wyczerpią? Jeżeli tak to dlaczego im się w ogóle kończą czary? jakaś nagła amnezja? |
_________________ ...
|
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 16-09-2006, 22:11
|
|
|
RW= ReWorld. Nazwa mojego autorskiego świata. Sorki za skrót.^^'
Vodh napisał/a: | Co prawda budzi pewne pytania i może prowadzić do zapętlenia się tych kolejnych pytań i wyjaśnień ale sam pomysł całkiem mi się podoba. |
Jestem otwarty na krytykę. :)
Vodh napisał/a: | Ma to tak samo logiczne wyjaśnienie, jest to po prostu inna koncepcja. |
Właśnie dla mnie w tym wyjaśnieniu logiki zupełnie brak, jest tylko sama koncepcja a to za mało IMO.
Vodh napisał/a: | A jak to jest z zaklinaczami? |
Ano właśnie... Zeg? |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 16-09-2006, 22:31
|
|
|
Z tego co pamiętam, zaklinacze mają "sloty" na czary z danego poziomu. Mają ich określoną ilość na dany poziom, znają też <trzymając się zasad> mniej czarów niż magowie... w mniejszej skali bardziej elastyczni, w globalnej, mniej wszechstronni.
magowie magami..pomyśl o psionikach. W dedekach psionika została rozwiązana jak w erpegach kjomputerowych. Czyli, masz moce i punkty mocy. Każda "sztuczka" ma koszt, który ściągasz z puli...jak w serii FF, doprawdy. |
|
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 16-09-2006, 23:27
|
|
|
No comments! XD
I niech mi ktoś powie że D&D jest coś wart... |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|