[Salva]

Miałam szansę zeskanować trzy moje rysunki czyli znowu w mojej galerii pojawia się pierwotna twórczość.

Sasuke en face

Na początek pierwszy Sasuke. Pierwszy raz zdecydowałam się pastelami zrobić wdzianko. Pierwszy raz udało mi się narysować włosy tak jak chciałam je narysować. Pierwszy raz udało mi się narysować prześliczne czarne oczki, o których już mówiłam ^^

Drugi Sasuke, z niejasnych dla mnie przyczyn szalenie się spodobał...

Urahara

[SadeK]

Cholera...zazdroszczę Ci Twojego stylu rysowania oczu- są 1 klasa. Nie widzę żadnych dysproporcji, cienie super. Fajnie, gdybyś w przyszłości dała całego Saska. 9/10 za obu. Dlatego 9 bo trochę nie podobają mi się te cienie z góry, ucho i buźka.
Uraharę trochę obcięło, pewnie celowo...w sumie do niego nic nie mam. No i tu znowu oczy mnie powaliły...
Będe musiał popracować nad moją kreską oczu, no i dodatkowo nad moją piętą achillesową- dłońmi. Zaniedługo postaram się coś wystawić^^

[Salva]

Zobacz inne prace ^^ Mam ich całkiem sporo ^^ Każde uwagi są dla mnie cenne ^^

[Enkidu]

Nie wiem czemu może to upał, ale coś mnie wzięło po pięciu latach żeby coś narysować, nie szydźcie bardzo dawno nie rysowałem.

Praca

Ja wiem co mi nie pasuje w nim powiedźcie co wam sie nie podoba.

[Salva]

Nareszcie kolejne skany rysunków. Przy Ichigo jest teraz skan zamiast zdjęcia. Wsadziłam też ten mój fanart bazowany na rysunku z mangi, a konkretnie na Kyouyi.

Maurycy

Nie podobają mi się oczy, ani nos ani proporcje, ani włosy nawet ale jestem zadowolona. Naprawdę chyba coraz lepiej mi idzie rysowanie własnych rysunków. Co prawda to było też rysowane na podstawie obrazka ale ten obrazek był taki mały...

Oprócz tego jeszcze obiecany Hatori dla moshi_moshi

Hatori Hatori 2

Tu byłam zachwycona okiem. Naprawde bardzo mi się spodobało to oczko, chociaż to jest NIC w porównaniu do tego co zrobiłam L. Przy L który w naturze ma dwie kulki zamiast oczu miałam pole do popisu. Tu już zadziałała moja inwencja twórcza i co tu dużo mówić, L jest aktulnie moim ukochanym rysunkiem. Jak dla mnie jest lepszy od Byakuyi i Hollowa. A może to dlatego że wybrałam takie a nie inne ujęcie, who knows.

[kaaazo]

powinnaś wyczyścić tła, albo zapisać jako greyscale i potem to rozjaśnić czy pogrzebać w levelach, jeśli posiadasz photoshopa, bo te ślady w tle troszkę szpecą, takie wypalcowane od ołówka tło...

generalnie nie mój ulubiony styl, ale jeżeli mówisz, że jesteś początkująca, to chciałabym zobaczyć w przyszłości coś w 100% Twojego.

[Salva]

Nie dotykam moich prac Photoshopem. Tylko zmniejszam. Nie mam zamiaru szpecić szkiców zabawą w PS. Mnie się takie podobają, nawet jeśli są przebarwienia. Zresztą nie tła są istotne tylko sam rysunek.

Ja nie mam stylu. Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem, że to nie Twój styl. Ja po prostu kopiuję, bo chcę, bo lubię. Jedyne co jest moje to oczy. I z oczu jestem dumna. Mam wrażenie, że moje rysunki żyją właśnie przez oczy.

Chyba że masz na myśli to co robię z odcieniami, moje rysunki są bardzo "czyste", równo ułożone poszczególne wartwy itd.

Nie wstawiałam tu jeszcze L, Kiry i Otaniego

A jako, że temat ten założyłam nie tylko żeby umieszczać tu swoje szkice, kilka avków najnowszych...

[kaaazo]

"Nie mam zamiaru szpecić szkiców zabawą w PS. Mnie się takie podobają, nawet jeśli są przebarwienia. Zresztą nie tła są istotne tylko sam rysunek. "

Mhm, a tło to nie część rysunku? I, popraw mnie jeśli się mylę, PS nie ma za zadanie zeszpecić rysunków, nie jesteś gorszym rodzajem człowieka jeżeli zamiast machać po tle gumką wrzucisz to do PS i ustawisz levele.

"Chyba że masz na myśli to co robię z odcieniami, moje rysunki są bardzo "czyste", równo ułożone poszczególne warstwy itd. "

To ja w końcu z tymi warstwami? Bo jak słyszę "warstwy" to widzę okiem wyobraźni warstwy w PS, z którym się gniewasz podobno. I wierz mi, NIE SĄ czyste.

"Ja nie mam stylu. Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem, że to nie Twój styl. Ja po prostu kopiuję, bo chcę, bo lubię. Jedyne co jest moje to oczy."

Tak, a własne oczy to nie część stylu, nie nie.

Podobają mi się oczy L.

[Salva]

Warstwy, a widzisz. Moje pojęcie warstw jest nieco inne. Ja staram się nakładać ołówek równo, bez eksperymentów, tak jakbym to narysowała w podstawówce tylko nieco lepiej panuję teraz nad własną ręką.

Co do czystości, ja to rozumiem w ten sposób że moje prace nie maja zbędnych kresek, które zaciemniają kontury, nie są niedokładne. Tzn są owszem, ale staram się za każdym razem żeby były jak najdokładniejsze. Żeby linie były równe, żeby poszczególne odcienie ołówka nie nakładały się na siebie tam gdzie to niekonieczne.


Co do PS, owszem ja bym zeszpeciła rysunek w PS. Przyczyna jest prosta, nie umiem pod tym kątem obsługiwać Photoshopa. Jako kompletny samouk mam nieopanowanych sporo różnych opcji i zwyczajnie nie umiem tego zrobić. Kiedyś próbowałam zrobić lineart z jednego z moich rysunków i nie powiem co mi wyszło... Poza tym nie widzę specjalnie potrzeby modyfikacji. Dla mnie tło czyli to co nie jest kawałkiem twarzy to jest część która nie ma dla mnie większego znaczenia. Gdybym rysowała kredkami, albo gdybym rysowała postacie możliwe że bardziej bym się nad tym zastanawiała. W naturze rysunki są czyste, przebarwienia to wina skanera, a ja rysuję dla siebie.


Własne oczy to własne oczy, nie podoba Ci się styl w jakim rysuję oczy ? Bo reszta raczej nie może podlegać dyskusji poza moim sposobem użycia ołówków, postaci są odwzorowane z dość dużą dokładnością, a przynajmniej taki był mój cel.

[Salva]

Ekhm, wahałam się naprawdę długo czy to zrobić czy nie. Ale w końcu przezwyciężyła we mnie ciekawość, a może komuś wpadnie do głowy dobry pomysł na ubranka Host Clubu. Może kogoś natchnie. Zaznaczam z góry że nadal jest to praca niekończona, np widać wyraźnie że Hikaru ma te nogi dopiero zaczęte, ja to jeszcze muszę dokładniej zrobić tak jak reszty (nota bene jestem cholernie dumna z nogawek i ich dolnych części głównie, u Moriego u którego robiłam jako pierwszego i u Honeya i u Haruhi). A za to wręcz pękam z dumy jeśli chodzi o lewą połowę krzesła, tak ja wiem że to jest krzywo i niesymetrycznie całe to krzesło, ale lewa połowa wydobyła we mnie jęk zachwytu nad własną pracą. Ciekawostka, całe cieniowanie krzesła zrobiłam jedną czarną kredką ołówkową z czasów podstawówki. Ogółem różnych rzeczy tu używałam, ale zakochałam się bezwzględnie w Bambino (włosy Honeya, częściowo Haruhi oraz buty i części krzesła), ugruntowałam moją miłość do ołówków (a jakże, spodnie są niemal całe zrobione ołówkiem, oprócz tych pasków na środku które zrobiłam czarną kredką ^^ co ciekawe też zasadniczo tylko jednym zwykłym H rysowałam... ^^) oraz definitywnie porzuciłam sympatię do pasteli (króliczek Honeya oraz krawaty i koszule panów) Kolorystyka jest tu zdecydowanie zafałszowana bo te krawaty niemal świecą własnym światłem w naturze ale jak skończę postaram się zrobić zdecydowanie porządniejsze zdjęcie. Elementy które napawają mnie dumą ? Jak już mówiłam krzesło, naprawdę nigdy w życiu nie kwiczałam do krzesła, nogawki, dolne części zwłaszcza, wstążka przy koszyku Kaoru (strasznie mi się podoba trójwymiarowość, na zdjęciu tego nie widać ale ja się mogę wpatrywać w to bez przerwy), jak już jesteśmy przy koszyku Hikaru to cieniowanie pod chusteczką które naprawdę sprawia wrażenie że koszyk jest trójwymiarowy oraz cieniowanie koszyka, oprócz tego bezwzględnie najpiękniejsze włosy bliźniaków (ze szczególnym uwzględnieniem Kaoru, ja im musiałam te włosy przydymiać ołówkiem bo za jaskrawe były) a także Honeya, oraz cieniowanie pod kamizelkami, które sprawia wrażenie również trójwymiarowe. Ogółem zdaje się że popadłam w zbytni samozachwyt, ale oni mi się naprawdę cholernie podobają i jacy by mi nie wyszli i tak ich kocham. Wstawiłabym też to z czego rysowałam (znowu mam wrażenie, że jednak moje bardziej mi się podoba od oryginału zwłaszcza te drobne szczególiki, które są moim wymysłem) ale teraz bez dostępu do tamtego komputera tego nie znajdę. Za to wstawię zdjęcie zrobione w sepii i przyznam się, że to w sepii straszliwie mi się podoba. Piękny czekoladowy odcień, włosy Haruhi świecą własnym światłem.

Host Club Color, Sepia

A tu jeszcze dla przypomnienia sam łysy lineart ^^ Naprawdę widać różnicę jak połowa rysunku jest zrobiona, a połowa nie (m.in. to krzesło) teraz to to nie wygląda tak efektownie, ale jak połówka była pokolorowana a reszta same czarne krechy na białym to zdecydowanie bardziej mi się podobało.

[moshi_moshi]

Cholera zatkało mnie, autentycznie mnie zatkało. Kółko wzajemnej adoracji nie ma tu nic do rzeczy, to się zapowiada znakomicie. Ty to robisz kredkami, takim zwykłymi - nie wierzę, to nie może być prawda... Kolory są śliczne, a to krzesło to majstersztyk, rzuć ołówki w kąt kobieto! Ja mam jedno pytanie - masz już jakiś wybrany kolorek na marynarki, bo ja się strasznie boję że przedobrzysz i wyjdzie pstrokacizna. Nie chcę się wtrącać, to Twoja praca, ale ja bym zrobiła marynarki w jakimś ciemnym kolorze - powiedzmy granatowe, ładnie by z koszulami kontrastowały, spodnie mają raczej neutralny kolor, więc nie powinno być problemu. Jedyną rzeczą jaka mi chwilowo nie pasuje są włosy Haruhi, świecą się, ale to pewnie dlatego że zewsząd otacza je biel, jak skończysz napewno będzie to lepiej wyglądać. Jak na razie jestem pełna zachwytu i rozpływam się, przy okazji cały czas powtarzam sobie coby się nie dołować...

[Salva]

Moshi takimi zwykłymi ołówkowymi kredkami dla dzieci, oprócz tego stare resztki Bambino (mimo że nowe opakowanie czeka na półce) i moje ukochane ołówki a zasadniczo jeden, którego nota bene używałam swego czasu do rysowania pierwszego rysunku z Tamakim ^^ I dobre gumki do mazania (mam obsesję na punkcie gumek od kiedy zużyłam cudowną gumkę którą kiedyś dał mi szanowny rodziciel i więcej tego cuda znaleźć nie mogłam, kupuję wszystkie gumki jakie widzę i których nie znam)...

Wiesz kolor marynarek jest w oryginale kremowy (dla mnie taki delikatnie pistacjowo-kremowy) i ja sobie je planowałam w czerni ale szlag mnie trafi niechybnie jak nadal się będę bawić czernią albo innymi ciemnymi kolorami. A na pewno trafi szlag rysunek bo to się mur beton popaprze.

Włosy Haruhi zrównoważą czerwone róże które trzyma, więc to tylko teraz tak wygląda (chociaż nie powiem, zawsze chciałam zrobić TAKIE włosy ^^), ja mam poważną tremę na myśl o skórze. A ja się jeszcze uparłam zrobić każdej postaci inny odcień. Wykończy mnie to na pewno, jeśli wcześniej nie wykończą mnie kwiaty (to będzie dopiero orgia barw), a jeszcze wcześniej marynarki. I cały czas zastanawiam się jak ukolorowić oczy, żeby ich nie zepsuć.

Cieszę się, że Ci się podoba ^^ Zwłaszcza że to pośrednio przez Ciebie zabrałam się za coś kolorowego. Zmotywowałaś mnie Maieczką ^^

Przyznam się szczerze, że faktycznie powrót do ołówków będzie nieco bolesny...

A tak na marginesie, Tamaki w sepii zwala z nóg (przynajmniej taką jego fankę jak mnie)... Zresztą ogólnie sepia mi się bardziej podoba.

[moshi_moshi]

Staram się wyobrazić ich sobie w kremowych marynarkach i mi sie wyobraźnia zawiesza - nie chodzi mi że źle, po prostu nie potrafię i już. Chociaż jak na razie żadnej ze swoich prac nie popsułaś (nie to co ja, kredki w moich rączkach sieją spustoszenie), więc wierzę że to będzie fajnie wyglądać.

Skoro róże Haruhi będą czerwone, to już jestem spokojna, ładnie zrównoważą te lśniące włosy. Bo one zasadniczo mi się podobają, tylko przez tą biel dookoła "wyskakiwały" z rysunku.

Wiesz, że mi sie w sepii średnio podoba, fakt Haruhi i Tamaki ładnie się prezentują, ale reszta panów wygląda nijako, może jak będą skończeni to lepiej się to będzie przedstawiać...

Chyba przestanę Cię motywować, bo do reszty się załamię...

[Irin]

Kolor! Nareszczie! Salva, nie wracaj do ołówka, kredkowanie ci za dobrze idzie. Wciąż nie mogę się napatrzeć na włosy Haruhi, uwielbiam, po prostu uwielbiam, kiedy włosy się błyszczą. Sama też przy kolorowaniu staram się wydobyć błysk, choć nie zawsze mi wychodzi jak bym chciała...

I podziwiam cię za lineart, tak czyste linie trudno jest uzyskać.

A oczy możesz na dobrą sprawę zostawić jak są lub lekko docieniować kredkami... Można by jeszcze spróbować jakiegoś maziaja typu promarker, wtedy cieniowanie powinno zostać zachowane. Ale w sumie nie powinnam się wypowiadać, żadnej z tych technik nie próbowałam, gdyż nie pałam sympatią do ołówka i wyeliminowałam go niemal całkowicie z moich prac.

Ah, zobaczyć jakąś twoją samodzielną pracą w kolorze...

[Salva]

moshi no dobrze, to ja Ci pokażę z czego ja rysowałam... ^^

Co do popsucia... a pamiętasz Kyouyę ? I to nie jedyna praca która mi nie wyszła, ja po prostu swoich błędów nie eksponowałam... A parę rzeczy było takich które rysowałam drugi raz np Kaoru.

irin te włosy to mi przypadkiem wyszły. Zaczynałam kolorowanie ich od bliźniaków a dokładniej od Hikaru i jakoś tak mi wyszło. Kompletnie się wcześniej nie zastanawiałam jakie te włosy zrobić, i chyba wyszło to na dobre chociaż w naturze to to wcale tak ślicznie nie wygląda. Włosy Haruhi były poprawiane.

Czysty lineart... Czy Wy naprawdę chcecie większe powiększenie ? Mnie się zdecydowanie nie podoba, chociaż spędziłam nad tym mnóstwo czasu (na pewno więcej niż na kolorowaniu...) i na pewno nie będzie to najlepsze co narysowałam ale biorąc pod uwagę kto na tym jest... ^^

Tak zasadniczo to główna część tego rysunku jest wykonana właśnie ołówkiem (spodnie) więc porzucenie ołówka byłoby zabójczym pomysłem xD

Ja nie rozumiem czemu Wy chcecie coś mojego kiedy tyle atrakcyjnych postaci już sobie istnieje... Mój własny twór byłby na pewno odwzorowaniem tego co już raz narysowałam (nie czarujmy się, to co już narysowałam zawsze będzie miało pewien wpływ, im więcej rysuję tym bardziej to się zaciera i mogę sobie pozwalać na coś w rodzaju własnego stylu ale jeszcze mi dużo brakuje). Za małą mam wyobraźnię żeby robić coś samemu.