[moshi_moshi]

Poproszę kolejną OAVkę do kolekcji - Ryuki Denshou .

Wiem, że moja lista jest bardzo długa, ale ponieważ egzaminy już za mną, wreszcie mam czas na przyjemności, więc postaram się ją w szybkim tempie skrócić :)

[Enevi]

[IKa]

Dobra, to ja chyba jakaś nietypowa jestem, bo jako "początek emisji" zawsze rozumiałam:
a) moment, kiedy wyjdą suby i będzie wiadomo, że KTOŚ to będzie na pewno ciągnął;
b) wyjdą co najmniej 2-3 odcinki, żeby wiedzieć, że się nie odpadnie z gwizdem...
A rawy traktowałabym jako ostateczność, w końcu są serie, gdzie bez napisów się nie da (sławetny Sensei chociażby...)
Przecież to nie jest wyścig zbrojeń, na bogów...

[Morg]

A ja się brzydko wtrącę i zapytam: co do tego, na wszystkich bogów Asgardu, mają rawy? Jeśli seria nie zostanie zsubowana, to 99,99% ludzi jej nie obejrzy, więc pisanie recenzji generalnie chyba mija się z celem...

[Enevi]

[Velg]

A propos RAWów - chciałbym zrzucić ze swoich barków rezerwację Moonlight Mile 2nd Season - Touch Down. Kiedy to rezerwowałem, nie sprawdziłem, ile odcinków zostało zsubowanych. A dziś wiem już, że nim to zsubują, rezerwacja mi już daaaawno minie.

PS. A jeszcze propos syndromu "Kto pierwszy ten lepszy" - daję cytat z pewnej wiadomości prywatnej, którą po rezerwacji Asury dostałem od Mitsurugiego.

[Avellana]

Zastój nie ma nic do rzeczy. W takim przypadku można, rzecz jasna, różne opcje rozważać, ale mnie chodzi o początek emisji. Jednak te zasady dalej nie działają najlepiej - jeśli to ma być wyścig, komu uda się utrafić z wysłaniem posta bliżej po rozpoczęciu emisji pierwszego odcinka, to ja dziękuję... Bo owszem, po pierwszym odcinku w rawach? A może ktoś ma jakieś bezpośrednie łącze do japońskiego streamingu i obejrzy zanim zostaną rawy wypuszczone do sieci? Paranoja. Generalnie chodzi mi o trzy rzeczy: 1. żeby nie rezerwować serii nieistniejących (które ostatecznie się nie ukażą/zostaną przesunięte), 2. żeby w jakiś sposób ograniczyć rezerwowanie "w ciemno" tytułów, których się nawet nie obejrzało i 3. żeby zapewnić możliwie dużej grupie recenzentów (cały czas mówimy tu o redakcji i "uprzywilejowanych" recenzentach) poznanie danego tytułu ZANIM zostanie podjęta decyzja, kto to rezerwuje. Czy to są złe założenia?

Jeszcze pokombinuję, ale na przyszłość wyjścia widzę dwa: albo stwierdzić, że rezerwacje można zgłaszać tydzień po momencie udowodnienia mi, że istnieją suby do co najmniej trzech pierwszych odcinków (Morg ma sporo racji...), albo wprowadzić ograniczenie: "od początku" wolno zarezerwować sobie jedną serię i trzeba zdecydować, co z sezonu nas ciekawi. Jest jeszcze trzecie - zlikwidować rezerwacje i publikować recenzje alternatywne. I serio, w tej chwili nie wydaje mi się to głupim pomysłem.

Edit - Velg, ale to jest mniejszy problem. Owszem, niefajnie, że ktoś ubiegnie, ale chodzi o to, że jak minie te 8 (czy więcej) odcinków, to można założyć, że wszyscy, których ten tytuł interesuje i którzy oglądają bieżące serie, już go oglądają. Czyli grupa ewentualnych rezerwujących nie ogranicza się do osób, które najlepiej umieją interpretować grafiki emisji japońskich telewizji, tudzież zawiera osoby, które rzeczywiście serię oglądają.

[Costly]

Wobec całego zamieszania rezygnuje z rezerwacji Bakemonogatari na rzecz Enevi. Jest i tak dość do zrobienia bez tego, nie ma co o małe rzeczy robić problemów.

[Enevi]

Ok, sytuację niejako zaogniłam ja, więc może napiszę, co o tym myślę. Zasady ograniczeń były wygodne, ale pojawili się inni, którzy również piszą szybko i dużo. Mamy wyścig szczurów, robi się nieprzyjemnie. Czy to powód do kłótni? Być może. Przeczytałam posta powyżej i widzę jedno wyjście. Nie podobałoby mi się zniesienie rezerwacji, gdyż myślę, że ci, którzy piszą dużo i często powinni mieć jakieś przywileje. Tak, piszę to, bo patrzę zza tej strony barykady, która pod tym względem ma przewagę. I paranoja się rozpoczęła. Sama też w nią wpadłam, ale staram się pisać recenzje wychodzących serii w miarę szybko i nie przetrzymywać rezerwacji. Jak widać to nie wystarczy. Trudno. Jeśli jakiekolwiek zmiany mają usprawnić pracę serwisu i ułatwić życie to jestem za opcją drugą. Ograniczenie? Jak najbardziej. Uderza to we mnie, bo jest mnóstwo serii, które chciałabym zrecenzować. Popełniłam błąd, w porządku. Tylko może nie ograniczać się do jednej serii. Dwie?


EDIT:

[Costly]

[Enevi]

Się wygłupiliśmy. Ale rzeczywiście paranoja się robi...

[Velg]

[Avellana]

Nie tyle offtop, ile dyskusja dotycząca zasad, która ma prawo istnienia. Próbuję rozważyć w tej chwili za i przeciw. Rozumiem, że są osoby, które piszą "dużo i szybko", problem polega na tym, że nie jestem pewna, czy podoba mi się opcja, w której dwie-trzy osoby rezerwują po co najmniej 5-6 nowych serii, nawet jeśli potem faktycznie te recenzje piszą. Właśnie z punktu widzenia serwisu jako całości mam wrażenie, że większa różnorodność dobrze robi. Nie wspominając o tym, że ja już miałam dość wyraźne sygnały od osób rozżalonych, że po takim hurtowym zarezerwowaniu wszystkich nowości one nie mają już niczego ciekawego do roboty. Oczywiście co innego, jak nie ma chętnych... Tylko właśnie: trudno się zorientować, kto jest/byłby chętny w sytuacji, kiedy na rezerwacje praktycznie trzeba się decydować przed obejrzeniem choćby jednego odcinka, bo potem może być za późno.

Najbardziej praktyczna opcja - poczekać kilka odcinków, zebrać chętnych i po prostu zdecydować, kto będzie pisał, ma sporo wad. Począwszy od pracochłonności, a na tym, że ja też mogę wtedy mieć jakieś pozamerytoryczne preferencje i uważać, że facet nie powinien pisać serii shoujo, której główną ozdobą jest reverse harem. To będzie budziło wątpliwości i dlatego wolałabym, żeby rezerwacje nie musiały zależeć od moich decyzji. Na razie mam pomysł wymagający bardzo gruntownej przebudowy systemu rezerwacji nowości i muszę go dobrze przemyśleć przed wdrożeniem - czyli dajcie mi czas do niedzieli. Bo pomysł mam dobry, tylko wymaga trójwymiarowego grafiku z opcjonalnym czwartym wymiarem...

Na wypadek, gdyby ktoś się zastanawiał - obecny system rezerwacji jest niekorzystny także dla mnie, bo ja przed podjęciem decyzji potrzebuję obejrzeć co najmniej kilka odcinków i to od przyzwoitej grupy fansuberskiej ;)

[Enevi]

[Morg]