Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
One Outs - recenzja Melmothii |
Wersja do druku |
Hisayo
Mniumniu! ♫
Dołączyła: 11 Kwi 2009 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 28-08-2009, 17:11
|
|
|
Wszczebrzeszyn, nie rozumiem za bardzo, po co czepiałeś się recenzji Melmothii i jej samej, bo definicja recenzji to analiza i ocena wartości czegoś z określonego punktu widzenia, tutaj: punktu widzenia recenzenta i o ile Melmothia nie zrobiła żadnych błędów w przytaczaniu wątków fabularnych, to za bardzo nie ma po co się jej czepiać, bo to jest JEJ recenzja i JEJ punkt widzenia. |
_________________ I tried, and therefore no one should criticise me!
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 28-08-2009, 17:52
|
|
|
Cytat: | Nie oglądałaś anime uważnie i przez to znów piszesz głupoty. |
Daruj sobie, proszę, takie teksty.
Wszczebrzeszyn napisał/a: | Saikai nie musiał znać umiejętności Tokuchiego. Wystarczyło, że znał umiejętności najlepszych, a najlepszy Japończyk w historii podpisując kontrakt "One Outs" wyszedłby z półmilionowym długiem (po jednym meczu). Saikai miał przewagę 10:1 i tylko idiota nie podpisałby tak korzystnego kontraktu. |
Saikawa go podpisał i okazał się jeszcze większym idiotą, niż gdyby tego nie zrobił. Wychodzę z założenia, że nieczego w życiu nie można być pewnym. Wydaje mi się, że każdej osobie mającej odrobinę oleju w głowie (nie ważne czy to hazardzista), zapaliłoby się światełko ostrzegawcze gdyby przeciwnik bez żadnego ale, na dodatek z wyjątkową pewnością siebie, zgadzał się na taki cyrk.
Wszczebrzeszyn napisał/a: | Inna sprawa, że Tokuchi dokonywał cudów, do tego jak najbardziej można się przyczepić. |
I właściwie o to się cały czas rozchodzi, bo owszem, w każdej serii zazwyczaj główny bohater wygrywa, ale droga do tego nie jest prosta. A w przypadku Tokuchiego, niezależnie od poziomu intryganctwa przeciwnika i tak od pierwszej minuty wiadomo kto będzie górą, i że na pewno szczęście nie będzie mu potrzebne. Dlatego po którymś razie, mimo odejścia od schematu, One Outs robi się okrutnie monotonne.
Wszczebrzeszyn napisał/a: | Myślisz, że Tokuchi pozwoliłby zmienić kontrakt po raz kolejny, a tym bardziej na taki, którego nie chciał na wstępie podpisać? Tokuchiego małe kwoty nie interesowały, pensja również. On jest uzależniony od hazardu (a w każdym razie hazard jest jego pasją) i Saikawa/Saikai nie mógłby zmusić go do zmiany decyzji. Co najwyżej mógłby zerwać kontrakt i stracić wszelkie szanse na umożenie olbrzymiego długu (a przy okazji go powiększyć, bo zerwanie kontraktu groziło dotkliwymi karami finansowymi). |
Ja odniosłam trochę inne wrażenie. Moim zdaniem, Tokuchi spokojnie zgodził by się na inne warunki, zwłaszcza finansowe. W tym konkretnym przypadku pieniądze mu wisiały, ponieważ miał możliwość zmierzyć się z silnymi przeciwnikami (przynajmniej takie były założenia). Drugi i jeszcze ważniejszy powód to Kojima i przegrany zakład. Gra w Likaonach była spłatą długu, inaczej Tokuchi raczej rzuciłby to wszystko w diabły.
Cytat: | Saikai nie mógł sobie pozwolić na otwarcie kasyna, bo na wstępie zostało powiedziane, że jego drużyna była bardzo ważnym źródłem dochodów dla niego, a że ostatnio podejmował złe decyzje biznesowe to ona i sponsorzy utrzymywali go na powierzchni. Gdyby nie zyski ze sprzedaży biletów i reklam firma Saitama miałaby kłopoty. Niby za co miałby wybudować to kasyno? Zresztą każdy biznesmen musi podejmowac ryzyko, by móc iść naprzód, a to co robił Saikai nie było zbyt ryzykowne. Można obstawiać na pewniaki i odejść i tak z kwitkiem. |
Jak nie było? Skoro to jedno z jego najlepszych źródeł dochodu, to po jaką cholerę chce je doprowadzić do ruiny. Przecież wszystkie próby pogrążenia Tokuchiego, automatycznie kończyłyby się porażką drużyny. Kuriozum była próba wyrzucenia go z gry przez brutalny faul, część kibiców, którzy przychodzą dla niego odchodzi, a sponsorzy po kolejnej porażce też dziękują za współpracę. Natomiast Tokuchi grać nie może ze względu na kontuzję. Faktycznie, świetny pomysł.
Wszczebrzeszyn napisał/a: | Czy można by rozegrać to lepiej? Gdyby Tokuchi tonął w długach nikomu by się tego nie chciało oglądać, zobaczylibyśmy obraz rozbitego człowieka, który stracił wszystko i koniec. To samo byłoby gdyby wychodził cały czas na zero, nie byłoby w tym nic emocjonującego, ot jakiś koles gra za darmo, ale fajnie... Bez elementu hazardu natomiast mielibyśmy "casualową" produkcję. |
Ja tam bym obejrzała, zawsze to jakaś odmiana od wiecznie wygrywających głównych bohaterów ;) IMO wystarczyło dać mu godnego przeciwnika, bo dla mnie Saikawa nim nie był. Wiesz, mnie najbardziej wkurza to, że twórcy nie potrafili inaczej pokazać geniuszu bohatera (którego lubię i nie uważam za idiotę, chociażby dlatego, że fajnie wreszcie zobaczyć sport w wydaniu dorosłych i faceta nie tak idealistycznie podchodzącego do życia) jak tylko otoczyć go zgrają kretynów. Zwłaszcza że przynajmniej dwie postacie, Kojima i Itsuki, miały potencjał. |
_________________
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 28-08-2009, 18:15
|
|
|
Dział "Pytania, komentarze, opinie" w zamierzeniu ma służyć przestawieniu swojej opinii i uwag odnośnie raczej merytorycznej i technicznej strony tekstów publikowanych na Tanuki. Aczkolwiek nic nie stoi na przeszkodzie, aby - tak jak w niniejszym przypadku - odnieść się także do interpretacji recenzenta, wymiana zdań w tym zakresie z zasady jest dosyć jałowa, i naprawdę trudno tu wykroczyć poza formułę "ja mam swoje zdanie, a ty swoje". Tak też się stało w niniejszej dyskusji - Melmothia wyraziła swoje zdanie i raczej go nie zmieni, i właściwie na tym można zakończyć.
Natomiast w sytuacji, gdy rozmowa wyraźnie już schodzi na prywatne upodobania i stosunek do recenzowanego dzieła, wydaje się, że można zakończyć ją w dziale poświęconym recenzjom, i kontynuować w temacie dotyczącym samego filmu. Ostatecznie, z faktu bycia recenzentem danego tytułu, nie wynika wcale, że nie można też o nim po prostu porozmawiać, tak jak każdy inny użytkownik forum. Z tego względu, sugeruję zakończenie dyskusji w niniejszym temacie, a założenie nowego, dotyczącego anime One Outs i tam kontynuowanie rozmowy, już na nieco innej płaszczyźnie. |
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|