[Frou-Frou]

"Alchemik" był moją lekturą w gimnazjum, więc przeczytałam. Spodobał mi się, bo był taki baśniowy, lekki i zupełnie niemęczący czyli idealna lektura w majowe, ciepłe popołudnia, kiedy człowiek nie ma ochoty się skupiać. Nie wiem, jak bym teraz oceniła tę książkę, ale miło ją wspominam.

Oprócz powyższej, z Coelho przeczytałam jeszcze: "Być jak płynąca rzeka", "Jedenaście minut", "Pielgrzyma" oraz "Zahira". O ile "Jedenaście..." przeczytałam z łatwością, narzekając tylko czasami i irytując się na zakończenie, o tyle cała reszta wydawała mi się bełkotem, wtórnością (w jego książkach naprawdę wciąż jest to samo) i brakiem dobrej fabuły. Zresztą wszystkie te tytuły przeczytałam podczas wakacji, najczęściej w samochodzie bądź na plaży, gdzie nie chciałam się zbytnio skupiać, nie chciałam też mieć książki, która wciągnie mnie tak, że już się od niej nie oderwę.

Paulo Coelho... cóż, miał pomysł na biznes.

[Slova]

[Edzia]

Przeczytałam jedynie "Weronika postanawia umrzeć" Coelho i niestety, książka jedynie mi się podobała. Piszę niestety, bo jakoś oczekiwałam czegoś więcej po tak znanym autorze. I jakoś zniechęciłam się do czytania innych jego pozycji, może kiedyś się "odfochnę" ;).

A wiecie, "Weronika" została zekranizowana, tylko nie wiem dokładnie kiedy wchodzi na ekrany kin :).

[Slova]

Tak, przynajmniej ja wiem. Podobno dla samego autora książki się spodobała, chociaż z jego przemyśleń zawartych w "Zwycięzca jest sam" wnioskuję, że jednak miał jakieś problemy z producentami.

Może kogoś to zainteresuje.
Film "Weronika postanawia umrzeć" w kinach od 9-ego października.

[Slova]

Przy okazji wyjazdu na południe kraju, postanowiłem wziąć sobie do poczytania lekką i przyjemną książkę, a jako, że Brida od dłuższego czasu stała na półce nieprzeczytana, uznałem, że będzie tym, czego mi potrzeba. Jakież było moje zdziwienie, kiedy po przeczytaniu kilku pierwszych stron stwierdziłem, że to powtórka z Pielgrzyma. Bridzia wraca więc na półkę, coby kompozycji nie psuć. Ale wątpię, bym kiedykolwiek ją jeszcze wziął do ręki w celu przeczytania.