Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co się teraz czyta? |
Wersja do druku |
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 10-08-2008, 17:15
|
|
|
Ech, Fundacja. Uroczo anachroniczne. Przypomina mi trochę powieść detektywistyczną z XIX wieku, z tym że o ile tam trzeba było się domyśleć "kto zabił", to tutaj - "jak wyplątać się z kryzysu politycznego". Niepotrzebnie tylko całe to sf jest wsadzone, już jako fantasy byłoby lepsze. Ale niestety, od VIII tomu skończyły się u Asimova pomysły na konflikty i ich rozwiązania, a Agent Fundacji i Fundacja i Ziemia są naprawdę słabe. Może to też kwestia wypalenia zawodowego, bo powrót do zamkniętego cyklu po 30 latach to już chyba tylko dla pieniędzy. |
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 10-08-2008, 17:20
|
|
|
Sm00k napisał/a: | Pytanie brzmi: co dziś czyta normalny czytelnik?
Przypuszczam iż instrukcję od kosiarki i odtwarzacza dvd. |
A właśnie nie. Nie wiem czy to tylko w moich okręgach, czy w całej polsce, ale ludzie jakoś nie lubią czytać intrukcji. Ja także. Wolę kogoś się spytać jakiegoś znawcę tematu, albo sama rozkminić.
Ale wracając do teatu, to coś dużo Murakamiego się czyta ostatnio. No i takich "egzotycznych" autorów, tureckich na przykład. Orhan Pamuk. |
_________________
|
|
|
|
|
Chatoyant -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 13-03-2009, 15:58 Re: Co się teraz czyta?
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: | Generalnie problem jest prosty: siedzę w fantastyce i rzadko z niej wyglądam. Taki stan rzeczy ma zalety, ale dochodzę do wniosku, że przydałoby się poszerzyć wiedzę o tym, co dzieje się w innych gatunkach literackich.
Pytanie brzmi: co dziś czyta normalny czytelnik? Jakie gatunki i jakich pisarzy? |
Ależ to zabrzmiało. "Co dziś czyta normalny czytelnik". Dziś? - No cóż, dziś czyta się to, co np. 100 lat temu, tylko + literatura powstała w owe sto lat. (To ostatnie nazywa się "współczesna literatura".) I tak - zależy; od własnego widzi mi się, myślę. Normalny czytelnik będzie kierował się w doborze książek tym, co nie stoi w sprzeczności z owym jego "widzi mi się". Nienormalny czytelnik... No właśnie. No ale dobra. "Co się czyta", bez uciekania ani w stronę popkultury, ani kultury wysokiej. Co ludzie czytają dla przyjemności? :]
Co prawda nie jestem osobą od tego typu pytań, bo moje czytanie literatury, to jest właśnie eksperyment! - ale rok siedzenia na najbardziej otwartym na internautów forum książkowym daje jakiś przekrój społeczeństwa-ludzi nieprzypadkowych, bo z forum dyskusyjnego tematycznego-czytelników.
No zacznijmy od tego, że czyta się powieści. Dobra powieść współczesna, niezależnie jakiego gatunku - to jest to, co obecnie "tygrysy lubią najbardziej". Czasy awangardy literackiej minęły bezpowrotnie, nie mówiąc już o klasyce (co nie oznacza, że środek ciężkości leży gdzie indziej; wystarczy, że kilka osób będzie czytało literaturę awangardową, ponadto będzie pamiętało o klasyce oraz miało krytyczny stosunek do postmodernizmu, a w świecie czytelniczym nastąpi harmonia - wszystko zależy od tego, czy literatura jest dla danej osoby rozrywką, czy "czymś więcej") - teraz, nie wiedząc o tym, czyta się coś, co samo w sobie jest robieniem sobie jaj z czytelnika, czyli wyzwaniem dla czytelnika, sprawdzianem tego wszystkiego, co jest obok próżni czytelniczej (w której rozpoczyna się zwykle przygodę z literaturą), czyli w historii literatury właśnie.
Dobra powieść współczesna - a cóż to jest? Można zaprezentować kilka nazwisk (wzięte "jak leci" z owego miejsca skupienia czytelników w Internecie) i zaprezentuje się:
Mario Vargas Llosa, Gabriel Garcia Marquez, Umberto Eco, David Foster Wallace, John Maxwell Coetzee, Ernesto Sabato, Doris Lessing, współczesna literatura japońska, William S. Burroughs, Ian McEwan, Jorge Luis Borges, Thomas Pynchon, Jack Kerouac, Kurt Vonnegut, Carlos Fuentes, Milan Kundera, Orhan Pamuk, Philip Roth, Zadie Smith, Haruki Murakami, José Saramago, Boris Vian, Alejo Carpentier, Wiktor Pielewin, Chuck Palahniuk, Donald Barthelme, John Barth - etc., etc.
Z czego część to literatura iberoamerykańska, część to pisarze postmodernistyczni w Ameryce - a reszta to reszta, można by jeszcze użyć jakichś określeń, ale nie ma raczej już po co. Przy czym kilka nazwisk padło tam tzw. "klasyków", będących nimi bezapelacyjnie (Vonnegut na przykład).
To "się czyta" - prócz fantastyki i innych gatunków powieściowych, takich jak na przykład thrillery czy romanse. Pominęłam dobrą powieść współczesną p o l s k ą, bo... hm... jeszcze takiej nie czytałam :>.
Ale wracając do pojęcia "normalnego czytelnika", myślę, że aby być normalnym, trzeba rozwijać się na wielu polach w każdej dziedzinie życia - i tutaj czytanie li tylko tego, co jest z worka o nazwie "dobra powieść współczesna" czy jakiegoś węższego gatunku powieściowego będzie takim sobie, o, czytaniem dla czytania. Bez celu. W próżni jak mówiłam. No bo w gruncie rzeczy najnormalniejsze, najbardziej racjonalne to jest, byłoby... :> czytanie, mając w jednej ręce jakąś "dobrą powieść współczesną" a w drugiej coś z klasyki czy awangardy. Życie. Nierealne... |
|
|
|
|
|
Meliana
desert rose
Dołączyła: 22 Kwi 2008 Status: offline
|
Wysłany: 23-09-2009, 19:25
|
|
|
Zegramistrz napisał/a: | Pytanie brzmi: co dziś czyta normalny czytelnik? Jakie gatunki i jakich pisarzy? |
Nie wiem czy zaliczam się akurat do tak zwanych "normalnych" czytelników, bo fantastykę czytam i jest to jeden z moich ulubionych gatunków literackich. I tu następuje pewien paradoks: fantastyki czytam mało, nie biorę do ręki wszystkiego "jak leci" tylko staram się wybierać pozycje cenione zarówno przez czytelników, jak i krytyków. Nie jest to może najlepsza metoda, ale na pewno pozwala z dużo większą dozą prawdopodobieństwa uniknąć literackiego chłamu, który składa się na fantastykę gdzieś w...90 procentach.
Nie jestem w stanie stwierdzić co - poza fantastyką - czytają ludzie. Jedyny wskaźnik, jakim mogłabym się tu posłużyć jest tramwaj. Czasem obserwuje ludzi "zaczytanych" w pozycjach książkowych i ukradkiem podpatruje co też ich tak wciągnęło. Najczęściej widzę (głównie w rękach kobiet) "przaśne" książki Małgorzaty Kalicińskiej. To taka nowa Katarzyna Grochola, która zachwyciła Polki Sagą o "Domu nad rozlewiskiem". Poza tym często widzę "Zmierzch" Stephanie Meyer (naprawdę nie jestem w stanie pojąć, co ludzie w tym widzą...), "Cień Wiatru" Zafona, od czasu do czasu jakąś książkę Murakamiego, Dukaja, albo modnej ostatnio Anne Bishop (ale to chyba też fantastyka prawda?).
Jeśli zaś chodzi o moją osobę, to w rankingu 10 moich ulubionych pisarzy (oprócz fantastycznej twórczości Tolkiena i Georga R.R. Martina) są: M. Proust, Olga Tokarczuk, Ryszard Kapuściński, George Orwell, Sigrid Undset, Haruki Murakami, Gustaw Herling-Grudziński i Jung Chang.
Z tych nie-fantastycznych cenię również: Jacka Dehnela, Marka Krajewskiego, Patricka Suskinda, Gao Xingijang'a, Virginię Woolf, Yana Martela, Samuela Becketta, Williama Goldinga, Henryka Sienkiewicza, czy Augusta Strindberga.
Pozdrawiam! |
_________________ "Niebo tego świata. Odtąd każdy rok jest wygraną." Issa |
|
|
|
|
Kyon
Jean Arthur Rimbaud
Dołączył: 18 Sie 2010 Status: offline
|
Wysłany: 12-09-2010, 11:05
|
|
|
Dzisiaj "normalny" czytelnik czyta głównie fantastykę. Jak na razie, nie ma widoków na to, by szybko miało się to zmienić. Z pisarzy nie-fantastycznych młodzież i starsi często sięgają po literaturę iberoamerykańską i tutaj takie nazwiska jak Llosa, Marquez, Cortazar i inni. Polacy z pisarzy zagranicznych lubią też ostatnich noblistów, Z polskich ostatnimi czasy Kapuściński był bardzo popularny, niestety pisarze pokroju Grocholi nadal są w cenie. O modzie na "Zmierzchopodobny" chłam chyba wspominać nie muszę.
Jeśli chodzi o to, co ja teraz czytam. Jestem w trakcie czytania książki "Ojcowie i dzieci" Turgieniewa, "Matki" Maksyma Gorkiego oraz "Szanghajskiej Kochanki" Weihui Zhou. Turgieniew i Gorki to pisarze wręcz zapomniani, a Gorki wręcz wyklęty z powodu swojej pozycji w ZSRR. Co do Weihui Zhou to tutaj sprawa ma się trochę inaczej, spośród chińskich twórców cieszy się chyba największą popularnością w Polsce, ale do Murakamiego i tak nadal jej daleko : ) |
|
|
|
|
|
Devius
Dołączył: 28 Wrz 2010 Skąd: Świecie Status: offline
|
Wysłany: 29-09-2010, 11:06
|
|
|
Większość moich znajomych, razem ze mną czyta PRZEDE WSZYSTKIM fantastykę, głównie z wydawnictwa Fabryki Słów. Po prostu lubię autorów, którzy wydają tam książki - Jacek Piekara, Ćwiek, i wiele innych zagranicznych pisarzy.
Zdarza mi się, że wpadnie mi książka z wydawnictwa ISA - saga Diablo, StarCrafta, WarCrafta, a nawet polecam trylogię Konklawe Cieni - naprawdę świetne książki.
Jakoś nie przepadam za dramatami, horrorami, czy czymś. Próbowałem kiedyś czytać Stephena Kinga, ale jakoś...no nie mogłem się za to zabrać, chociaż koleżanka mi zawsze powtarzała: "Akcja w książkach Kinga rozpoczyna się dopiero w połowie, pomęcz się, a nie pożałujesz". Przepraszam Asiu, nie wytrzymałem - twoje trzy książki kurzą się na półce.
W fantastyce widzę po prostu to, co mnie kręci, ten świat, bohaterowie, to, czego nie ma w innych książkach, w dodatku - każda jest inna. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|