Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Frank Herbert - "Diuna" |
Wersja do druku |
Malwinka25
Dołączyła: 29 Gru 2008 Status: offline
|
Wysłany: 29-12-2008, 16:37
|
|
|
Co prawda książki jeszcze nie czytałam, ale film mi się bardzo podobał, zwłaszcza ta pierwsza część ze STING'iem, kolejne też były fajne, nawet bardziej rozbudowane, np Dzieci Diuny, była też wersja DUNE niby odświeżona stara, niejako zrobiona na nowa, ale nie jestem pewna co do tego. |
|
|
|
|
|
Kiruś
Krecik_Władca_Piwnicy
Dołączył: 04 Sty 2009 Skąd: Piekło Status: offline
|
Wysłany: 04-01-2009, 15:02
|
|
|
A ja zatrzymałem się na "Dzieciach Diuny". Pierwsze dwie części podobały mi się, trzecia też, ale już do kolejnych nie znalazłem czasu ani zapału.
Coraz bardziej mi się dłużyło, więc w końcu zrezygnowałem. Podoba mi się jednak ekranizacja tych książek. Jest dośćwiernie wszystko odtworzone. |
_________________ Pieczone jabłka są the best!! |
|
|
|
|
Dina
Smile!
Dołączyła: 10 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 10-01-2009, 23:41
|
|
|
O, podobnie jak ja. W sumie "Dzieci" czytało mi się dobrze, ale jakoś przerwałam z powodu innych spraw i nie wróciłam, nawet karę za nie płaciłam w bibliotece:) ale pierwsza cześć była niesamowita. I mam nadzieję, że nikt nie czytał pierwszy raz w cudownym przekładzie pana Łozińskiego? Ja pierwszy raz czytałam p. Marszała, a w domu mam tego pierwszeo i patrzeć nie mogę na piaskale i destylozon :( |
|
|
|
|
|
Doner Kebab
Gawith Apricot
Dołączył: 08 Lut 2009 Skąd: Gostynin Status: offline
|
Wysłany: 09-02-2009, 15:14
|
|
|
Ja z zapartym tchem przeczytałem samą "Diunę" jednak w połowie "mesjasza" stwierdziłem, że to już nie to samo... No i na tym skończyła się moja przygoda z Arrakis |
_________________ Gawith Apricot - wciągam bo lubię. Jeśli nie znasz spróbuj :)
polubisz |
|
|
|
|
C.
Gość
|
Wysłany: 09-02-2009, 21:36
|
|
|
"Pominę też imprinterki Bene Gesserit." - przecież to wzięte z życia :P
Jeśli mam być szczera, to "Diuna" na samiuśkim początku nieco mnie wynudziła (moją Mamę, której podsunęłam książkę również). Ale się zawzięłam i dobrze się stało, bo historia zaiste wyborna i smaczna . Mnie zaś osobiście NAJBARDZIEJ podobały się "Dzieci Diuny" i "Mesjasz..." chyba też... Ło. Przecież ja to czytałam jak z jakieś 15 lat miałam. A odległe to już nieco czasy O.o' Muszę sobie chyba przypomnieć to i owo.
A moją ulubioną postacią jest Darwi Odrade.
Kiruś -> co do ekranizacji, to moim zdaniem bluuuuźniiiisz! Cała reszta traci na jednym podstawowym błędzie. Jak mogli zrobić błękitne TĘCZÓWKI, skoro od melanżu niebieściały BIAŁKA!?!?!?! (chyba, że o innej wersji mówimy) ;)
Poza tym ja czytałam wersję z Wolanami, a ponoć najlepsza jest z Fremenami, ale nie potrafię sobie przypomnieć co kto tłumaczył :) |
|
|
|
|
|
Kyo
Like wrestling a gorilla.
Dołączył: 10 Lut 2009 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 16-02-2009, 01:44
|
|
|
Ponieważ "Mesjasz" i "Dzieci" są oparte na zupełnie innej koncepcji niż oryginalna "Diuna". Tam jest to, po czym Frank Herbert powierzchownie przejechał się w pierwszej części cyklu: czyli filozofia, socjologia i ekologia. Owszem, w odbiorze są o wiele trudniejsze, ale warto przez nie przebrnąć choćby po to, aby móc z czystym sumieniem przeczytać "Boga Imperatora", IMHO najlepszą część cyklu, która łączy w sobie najlepsze elementy pierwszej "Diuny", kolejnych części cyklu oraz
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Duncana Idaho, główną postać całej serii
.
Diunę przy tym najlepiej czytać w oryginale, jako że jest to zupełnie inna książka. Ale jeśli sił lub odwagi do zmierzenia się z oryginałem brak, polecam poprawione tłumaczenie Marka Marszała (czyli chociażby ostatnie wydanie Rebisu z ilustracjami Siudmaka). Od Diuny po Łozińsku (czyli tej z Wolanami i piaskalami) proponuję zdecydowanie trzymać się z daleka, albowiem nie da się jej określić inaczej jak kupa radości z przewagą kupy.
A już zdecydowanie polecam unikać prequeli Diuny autorstwa Briana Herberta i Kevina J. Andersona - zupełnie nie trzymają klimatu, autorom brakuje oczytania i wszechstronnej wiedzy Herberta Seniora, w związku z czym brak głębi usiłują nadrobić wartką akcją, pogoniami i strzelaninami.
Zaś co do filmów - moim zdaniem najlepsza jest pierwsza część miniserialu Sci-Fi Channel "Dzieci Diuny", czyli ekranizacja "Mesjasza". Pozostałe ekranizacje - mam tu na myśli film oraz mini-serial nie oddawały w pełni klimatu książki. A za
- Spoiler: pokaż / ukryj
- deszcz w ostatnim ujęciu "Diuny"
Lynch powinien zostać powieszony za cojones. |
_________________ Call me Bubbles, darling! Everybody does! |
|
|
|
|
OverLord_Zenon
Lord Chaosu
Dołączył: 20 Gru 2008 Skąd: ? Z otchłani Kosmosu!!! Status: offline
|
Wysłany: 21-02-2009, 15:48
|
|
|
Czytałem Diunę w młodości i później wielokrotnie do niej wracałem.
Pierwsza część to klasyka i warto ją przeczytać, następne - to zależy od gustów, wiem, że niektóre tomy potrafią wynudzić niektórych.
Co do nowego tłumaczenia.
Lasgun można przetłumaczyć jako karabin laserowy więc rusznica laserowa lepiej tu pasuje(zwłaszcza biorąc pod uwagę feudalne klimaty i względny niski poziom techniki) niż jakiś laserobin(jakaś zbitka słowna, to może działać w angielskim języku ale nie w polskim).
Laser + o + (Kara)bin WTF is this?
Fremeni to nazwa własna. Chyba nikt z was nie wpadł na pomysł żeby przetłumaczyć Polan na Fieldmenów.
Na nowe powieści z Diuny natrafiłem przypadkiem.
Patrzę o nowa Diuna!
Woot!
Szkoda było mego entuzjazmu.
Nowe cykle Briana Herberta radzę omijać szerokim łukiem.
Słabo napisane, nie trzymające klimatu. Czyta się to jak jakąś marną podróbę powieści sensacyjnej. Zero wartości. Szkoda papieru. |
_________________ Nadgorliwość gorsza od faszyzmu.
Nadgorliwy urzędas zasługuje tylko na jedno:
Totalną Anihilację.
http://myanimelist.net/signature/OverLordZenon.png
http://www.youtube.com/watch?v=KsTgWCZNk-0 |
|
|
|
|
Kossowski
Gość
|
Wysłany: 22-11-2009, 17:20
|
|
|
chciałbym się wypowiedzieć co do przekładów tejże wspaniałej ksiązki
otóż mi bardziej spodobał się przekład pana Marszała ponieważ ponieważ można bardziej odczuć klimat oryginału
np fremeni czy wolanie ? mi się wydaje że tu jest to "zbyt" spolszczone
laserobin?? co to ma być ???? już kepiej było poprostu karabin laserowy
albo chociaż tą rusznice
czerw pustyni jest bardziej obrazowy niż tam Pisakal wcale nie pobudza wyobraźni czytającego
jedyne co mi się w marszale nie podobało to ci nieszczęśni maskaradnicy ( face dancers)
tancerze oblicza natomiast brzmią świetnie :D |
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 22-11-2009, 18:21
|
|
|
A wzięliście pod uwagę iż dosłowne tłumaczenie zabija w Diunie klimat?
W tym uniwersum wykształciły się prawa, zwyczaje, język i wiele innych cech kulturowych. Logicznym jest, iż w roku.. 10191. raczej nie będzie się mówić karabin laserowy - byle weśniak z zapadłej dziury miałby jeszce może rozumieć zasadę działania tej broni? (że o innych zabawkach, jak tarcze czy pola odciążające nie wspomnę) Laserobin brzmi tak swojsko, normalnie. Karabin laserowy to natomiast określenie czysto techniczne, użytkowe.
Czerw pustyni/ pustynny - nazwa właściwa. Piaskal - nazwa lokalna, zwyczajowa. Może być?
Fremeni, Wolanie- tu nie mam zdania, choć lepiej brzmią mi fremeni, acz to subiektywna ocena. |
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 22-11-2009, 19:01
|
|
|
Z tłumaczeniami Łozińskiego (Diuny, i o wiele bardziej słynnego Władcy Pierścieni) to w ogóle ciekawa sprawa. W zasadzie powinno świetnie się je czytać; nie mają anglicyzmów, brzmią swojsko, ba, zaproponowane nazwy wydają się niekiedy bardzo sensowne (jeżeli ktoś nie zna angielskiego, za nic nie domyśli się, skąd pochodzi nazwa "Fremeni"). Pomimo wszystkich tych zalet nie byłem w stanie przebrnąć przez żadne z jego tłumaczeń. Powiedziałbym, że to zagadnienie dla psychologii przekładów, gdyby istniała taka dziedzina nauki. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 22-11-2009, 19:27
|
|
|
Cytat: | ba, zaproponowane nazwy wydają się niekiedy bardzo sensowne (jeżeli ktoś nie zna angielskiego, za nic nie domyśli się, skąd pochodzi nazwa "Fremeni") |
Na pewno nie od wołu... |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Alia
Gość
|
Wysłany: 30-12-2009, 10:48
|
|
|
WItam
czy mógłby mi ktoś napisać jakie części są "po kolei " przeczytałam pierwszą DIUNA |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 30-12-2009, 10:56
|
|
|
Diuna • Mesjasz Diuny • Dzieci Diuny • Bóg Imperator Diuny • Heretycy Diuny • Diuna: Kapitularz |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Anarchy Maniek
Dołączył: 28 Sie 2009 Skąd: Bydgoszcz Status: offline
|
Wysłany: 08-11-2010, 08:42
|
|
|
Po kronikach miałem miałem mieszane uczucia. Z jednej strony pokochałem tą historię a z drugiej rozgorzał we mnie płomień nienawiści bo poczciwy staruszek nie dokończył dzieła *chlip* ;x |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|