[Serika]

Mnie sie kojarzy jedna osoba... Może dwie. Obie bliźniaczo robią "kwa". Chyba nie o to chodziło :P

A poza tym przypominam, że miało nie być dyskusji o polityce, a w tę stronę to skręca :)

[Redvampire]

[IT.]

Redvampaire a ja myslałam że ty nie jesteś idealistą... A tu proszę! I wyobrażasz sobie że w wojsku nie ma chciwych, charyzmatycznych sukinsynów którzy by wykożystali okazję? Może ty wiesz lepiej, ale ja e takie cuda nie wierzę.

Reakcja mojej siosty na Portret Rydza. "A wiesz że mama ma mocherowy beret?"
Żeby wszystko bylo jasne, kupiony zanim rozpoczeła się era "Bojowek o.Rydzyka"

[Redvampire]

[IT.]

A mnie od lat rozwalają kolej w regionie. I w zamian dają jakieś idiotyczne, niewygodne autobusy. Może nie widać tragedii ale na kolej mam 80% zniżkę, a na autobusy nie.

Każdy ma jakąś wizję rozpierniczenia rzadu. Ja wyznaję anarchię ale wiem że jest nierealna z taką mentalnosci narodu, ty wyznajesz rozsadną, jak mi bardzo miło podpowiedział Tot, trepoktację, w czym jest mnustwo racji, ale co ma durze szanse się nie sprawdzić jesli nie ty się tym zajmiesz.
A ojciec Rydzyk prawdopodobnie jest niezainteresowany spawą skoro niezaleźnie od rządu do jego kieszeni płyną pieniadze... Chciałoby się podzielać jego nastawienie co?

[Ysengrinn]

[IT.]

Ysen, czy ty myslisz że jesteś pierwszym który mi to mowi? Albo że nikt mi nigdy nie wylożyl dlaczego anarchia się nie sprawdzi?
Po prostu jestem swięcie przekonana ze na małej grupie która by została po totalnym kolapsie społeczeństwa anarchia sprawdzać się będzie. A że mnie w tej grupie nie bedzie, bo ja totalnego kolapsu nie przetrwam... Cóż. Warto umrzeć za ideały podobno.

Ty tez w coś wierzysz. Powiedz tylko w co.

[Ysengrinn]

Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego. Na wszystko inne chcę mieć dowody, nim w to uwierzę. Bo DA się to sprawdzić empirycznie. Na małej grupie która by została po totalnym kolapsie społeczeństwa anarchia sprawdzać się NIE będzie. Choćby dlatego, że ktoś będzie musiał przewodzić jak przyjdzie polować czy budować chałupę. Albo po prostu powie "ja tu od dzisiaj rządzę" i da w mordę malkontentom.

[Zegarmistrz]

W XIX wieku grupa radykalnych anarchistów wyjechała do Brazyli zakładać idealne państwo w dżungli. Przetrwali tam jakieś pół roku, bowiem tyle zajęło im wzajemne wystrzelanie się przywiezionymi z Europy karabinami myśliwskimi.

Tyle mi wystraczy, jeśli chodzi o Anarchizm.

[wa-totem]

[IT.]

Ysen, wiem że to się nie prawdzi. Ale pomazyć można chyba zawsze co? Zwłaszcza jeśli nie ma się żadnego wpływu na rzeczywistosć która nie do końca się podoba.

Tot chyba cię nie zrozumiałam. Czy chodzi ci o to ze kolej w moim regionie rozwalają dlatego że jest duzo istot pracujących na kolei i jej utrzymywanie jest nieoplacalne ze względu na zniżki jakie pracownikom przyslugują? Jeśli tak to stracilam wszelką nadzieję na poprawę...

Tu się powinien teraz wypowiedzieć Red ale ja mam pytanie.
Jesli zmniejszyć armie, zmodernizowac kolej i pewnie zrobić jeszcze mase innych rzeczy które "Polsce" się przysłużą to... co potem zrobić z całą rzeszą obywateli zwolnionych, bezrobotnych, bez kwalifikacji i ochoty na przekwalifikowanie? Ty to pewnie wiesz najlepiej że akurat w polsce model "połowa w usługi" może się tak doskonale nie sprawdzić jeszcze przez jakiś czas bo ludzie po prostu z usług aż tak chętnie nie kozystają, a i znowu "Polska" jak najszybciej chce mieć z tego jakiś zysk.
W "Polsce" jest okolo 38 mln mieszkańców, pewnie analizując rynki i całą masę innych czynników można powedzieć ilu mieć powinna żeby dobrze funkcjonować. Ale co zrobić z resztą ktora "Polsce" się nie przyda?

[Bianca]

[IT.]

Tak Bianuś, masz rację. Tylko ja pytałam co z owym "panem Heniem" zrobić? Takich "panów Heniów" okaże się po czystkach naprawdę dużo. A są jeszcze "Panie Helenki"... Co zrobić z tymi leniami i obibokami których wychodzi więcej niż żetelnie pracujących obywateli?
REcepta jest prosta, ale jaka? Jaka?

[GoNik]

Kulkę w łeb.
Z takimi Heniami i Helenkami najgorsze jest to, że kiedy ktoś [najczęściej w postaci Urzędu Miasta/Gminy] podtyka im pracę pod nos, oni jej zwyczajnie nie chcą. "Bo to trzeba rano wstawać..." O żesz wy... Ja jeszcze nie pracuję, ale to, że moja matka codziennie o 5:30 się zrywa żeby dojechać na 8 i męczyć się z kwiatem polskiej młodzieży za płacę poniżej średniej krajowej to jest w porządku?
Fakt faktem: nie dostaną za tą pracę średniej krajowej, nawet połowy średniej nie dostaną, ale kiedy kobieta ma 400zł zasiłku i unosi się dumą, bo nie chce za 600 pracować dosłownie parę kroków od domu to... "Bo to jest wstyd zamiatać ulice". A wszyscy i tak wiedzą jak i za co żyje! Ale żyje sobie spokojnie, bo "jej się należy" i tyle, nie ma bata, zasiłek musi dostać i żadnej własnej inicjatywy nie trzeba. Szlag człowieka trafić może.

A wiecie, mnie zawsze intrygował ten syndrom rodziny żyjącej z zasiłku: moze nie być na chleb, ale kawa i papierosy być muszą. I komórka. To dopiero zagwozdka.

[Bianca]

IT., nie recepta nie jest prosta - natomiast zauwaz ze nie robiac z nimi nic hodujemy sobie nastepne pokolenie takich samych panow i pan - i to ciagle wzrastajace. co powoduje ze cala ta zabawa jest czekaniem az pod ich ciezarem wszystko sie radosnie zawali

notabene - radosne jest to ze twoja matka dostaje ile dostaje, bo polowa kasy na ksztalcenie sobie radosnie osiada w kuratorium, "bo oni musza miec na wlasne potrzeby"

IT., nie recepta nie jest prosta - natomiast zauwaz ze nie robiac z nimi nic hodujemy sobie nastepne pokolenie takich samych panow i pan - i to ciagle wzrastajace. co powoduje ze cala ta zabawa jest czekaniem az pod ich ciezarem wszystko sie radosnie zawali

notabene - radosne jest to ze twoja matka dostaje ile dostaje, bo polowa kasy na ksztalcenie sobie radosnie osiada w kuratorium, "bo oni musza miec na wlasne potrzeby"