Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Rewolucyjny pseudokatolicki heretycki NeoTalibanizm |
Wersja do druku |
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 26-01-2006, 17:45
|
|
|
Kulka w łeb, jasne. "Co robić ze starymi, nieprzydatnymi ludxmi? Zabić ich za młodu" - tak mi się przypomniało :).
O ile mi wiadomo, to zasiłek dla bezrobotnych przysługuje przez pół roku, i jak podetkną pracę w tym okresie, to odmowa kończy się utratą zasiłku :P. I obejść tego nie jest tak łatwo, bo żeby otrzymać zasiłek, trzeba w ciągu ostatniego 1,5 roku przepracować rok. Tyle pamiętam ze szkoły ^_^.
A panowie Heńkowie i panie Helenki utrzymują się z różniastych alimentów, rent i zapomóg, a nie z zasiłku dla bezrobotnych - to tak gwoli wyjaśnienia źródła przychodów. Poza tym zbieranie złomu, jak się okazuje po tym, co widzę, wcale nie jest takie biedne ;). No, ale mowa jest o obibokach.
Recepta jest faktycznie prosta - pozbawić ich przychodów, to sami się za coś złapią. A jak nie, to problem się sam rozwiąże. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 26-01-2006, 18:03
|
|
|
Cytat: | A panowie Heńkowie i panie Helenki utrzymują się z różniastych alimentów, rent i zapomóg, a nie z zasiłku dla bezrobotnych |
tak, tylko ze rente przyznaje sie "a bo wie pan doktor, ja jestem biedna, pracy nie mam, a tu jest koperta" - a chyba pamietacie jaka yla afera jak padlo haslo "sprawdzic jeszcze raz czy renty sie naleza" |
|
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 26-01-2006, 18:08
|
|
|
wa-totem napisał/a: |
Redvampire napisał/a: | A to nie jest idealizm tylko niezadowolenie z pomysłow nowego rzadu na odebranie wojskowym zasiłków mieszkaniowych i ulg na PKP. | Znów ten sam problem... Tak jak i kolejarze (którzy od zawsze torpedują zmiany na kolei), wojskowi nie chcą przyznać że Polsce potrzebna jest 80-90 tys. zawodowa armia wspierana przez gwardię narodową/OT. | Problem w tym że wiekszosć z nich już od lat to przyznaje. Tyle ze wikszosc rezygnuje tylko stare trepy z korpusu chorażych trymia sie wszystkimi szponami byle do pełnej emerytury , młodzi wyszkolenie według nowych standardów przystosowani do nowych zasad szybko odchodza no chya ze są takimi świrami jak ja . Bo taki oficer służy w gliwicach bedzie służył jeszcze rok zanim go gdzies przeniosa a żone i dziecko ma w gdyni. Niestety w zwiazku z likwidacją dodatków mieszkaniowych nie ma jak ich przeprowadzić blizej no chyba ze do kawalerki pokój z kuchnia na starym budownictwie gdzie mikroklimat do rocznego dziecka nie jest raczej dobry bo grzyb na co drugiej scianie. Juz teraz nie ma pieniedzy 50%zniszcze jechac czesciej niż raz w miesiacu do rodziny a co dopiero potem. I tak łazi taki zfrustrowany wicznie wkur i wydaje zbedne rozkazy dajmy na to sobota , jakby był.ó lepiej to by se pojechał do rodziny i byłby spokój a tak siedzi w jednosstce i :" PODOFICERRR!!!! osmiu do bojowego zadania mi tu kur... wyznacz ( magicne słowo ) i to Krurr... biegusiem!!" To ja wpadam do pierwszej sali z buta pokazuje "Ty ty ty i tamtych dwóch I tych trzech co gra w karty .Na korytarzu frontem do okien ZBIÓRKA!!!" Ci wybiegaja staja na bacznosć w szeregu a tam oficerek " Ochotnicy baczność !!! Do dwóch Odlicz !!" odliczyli to oficerek "Dwójki pochylić łby do karczycha!! Jedynki wysunać rece do klepania Dójkiii Skakać Hop, hop, hop.........." I potem tak jest własnie
wa-totem napisał/a: |
I podobna do wielu armii zawodowych druga ścieżka kariery - tzw. pozioma - któa sprawia że zawodowy kapral z długim stażem dostaje kilka razy tyle co początkujący oficer, | Teraz juz nie ma kaprali z długim stażem nawet ci co zostali awansowani po 11 miesiacach zasadniczej i 9 kontraktu i 3 szkólki nie maja długiego stazu a z reguły kapralem sie nie jest dluzej niz rok dwa no moze trzy jak sie nie ma żadnego konkretnego wykrztałcenia. Znajdź mi kaprala w zawodowej słuzbie czynnej starszego niz 25 lat to sie na serio zdziwie.
wa-totem napisał/a: |
i niewiele mniej niż oficer o podobnym stażu który awansował 'tradycyjnie' w pionie.
W takiej armii - i przy tej wielkości - płaca byłaby na tyle godziwa, że g.... by cię obchodziły ulgi i dodatki, bo byłoby cię stać na bilety w normalnej cenie i na mieszkanie. Ale to wymagałoby pogonienia z wojska tysięcy zbędnych pupilów tego czy tamtego prominenta... |
tutaj akurat nie wiem
wa-totem napisał/a: |
Myślisz że to przypadek że MON ma w Warszawie 22 biura i obiekty (to te jawne) rozsiane po całym mieście i od dekady torpeduje plany budowy "polskiego Pentagonu"? Nie! Bo tak długo jak jest, tak jak jest - pupile jeżdżą na narady po mieście służbowymi oplami z kierowcą ze służby zasadniczej, i nikt ich nie pyta czemu nie pracują - "właśnie jadę na naradę, stoję w korku!". | a co do warszawy to nie myl monowskich urzedasów po AONie albo żołnierzyków od krawata z trepami zapierdzielajacymi w polu w jednostkach liniowych . Akurat o tym co jest na najwyższych szczeblach to wiem jakie tam są paranoje. A już w ogule jest smiesznie jak tacy przyjada na wizytacje i kontrole . I potem są wielce zdziwieni bu u nich na papierkach jest inaczej niż w polu. Cytat roku był jk w CSWL na BWPie technicy instalowali nowa wieże ciezsza o prawie 2 tony potem przyjechali ci MONu z warszawy i mieli wielkie zdziwienie dlaczego ten transporter nie pływa . I tłumaczenie że jest o dwie tony za ciezki do nich nie docierało . Albo jeszcze lepiej jak teraz w lato były studenckie 6 tygodniówki. to im plany układali w warszawie nie znajac realiów polowych tak ze pomiedzy zajeciami co cza było z nimi jechać na poligon na 2 h a zajeciami wykładowymi w cyklu szkolenia taktycznego w CSWL w Poznaniu dodam ze poligon jest 28 km od CSWL wiec troche to dziwne i biegaj potem z takimi. I jeszcze instruktozy nie mieli prawa zamieniac sobie zajec z nimi by jakos to gralo bo raz przyjechała kontrola i sypneły sie za to dycyplinarne postepowania. To jest fajna paranoja |
Ostatnio zmieniony przez BOReK dnia 26-01-2006, 18:40, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Eltanin
?????
Dołączył: 17 Lis 2004 Skąd: Ciemna strona słońca Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 26-01-2006, 18:11
|
|
|
Poza tym, nawet z tymi co im się renty należą bywają jaja. Mnie się na przeykład chyba jeszcze przez 2 lata będzie należeć bo paragra - nie żeby miała jakiekolwiek uzasadnienie (l datewgo o nią nie występowałem - tak w ramach wyjaśnienia). Mam dziwne wrażenie takich przypadków jest sporo więcej... |
_________________ Hubba Hubba Zoot Zoot
Deba Uba Zat Zat A-num Num
A-hoorepa Hoorepa A-huh-hoorepa A-num Num.
Be kind to dragons, for thou art crunchy and taste good with ketchup. |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 26-01-2006, 18:21
|
|
|
Red - nie tylko w MON sa takie cwaniaczki. Znam przypadek, jak była inspekcja wiaduktu kolejowego, pod którym był chodnik. I jeden z czołowych inspektorów - "Panowie, a może tu by jakąś siatkę rozpiąć pod wiaduktem, zeby w razie czego elektrowóz ludziom na głowy nie spadł" XD. Ciekaw jestem, z czego on by tę siatkę zrobił... eh. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 26-01-2006, 18:31
|
|
|
Wiecie... akurat głupota urzędasów to norma... Ja z kolei mam długie doświadczenie z sanepidem, który radośnie wystawia coraz więcej dziwnych nakazów dla obozów harcerskich...
Oszywiście dół chłonny musi być wyścielony płachtą plastikową. Tak, to MA sens. Problem polega na tym, że ową wodę, która się w owym dole zbiera trzeba czasem odssysać. Tak, wtedy to faktycznie MA sens.
Z tym że odsyssanie jest CHOLERNIE drogie i tak zamiast co trzy dni odsyssanie ma miejsce góra dwa razy na obóz...
To akurat podpada pod nieznajomość realiów, ale i łapówkarstwo się znajdzie...
A i tak najuroczej było, jak sąsiedni obóz chcieli zamknąć za "złe warunki żywieniowe". Postawili ultimatum: "albo catering, albo wyjazd". No dobrze, komendant załatwił catering. Sanepid przyjechał sprawdzić, czy wszystko gra.
"NIEDOBRZE". Kazali im zmienić firmę cateringową na "polecaną przez Sanepid"...
Niech mnie piorun strzeli, jeśli tu nie poszło o jakąś cholerną forsę... |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 26-01-2006, 18:45
|
|
|
Redvampire napisał/a: | To jest fajna paranoja |
Ano właśnie. Ale jakoś durni politycy, zamiast słuchać i myśleć co jest dobre dla kraju, utrzymują takie kohorty kretynów... Wiesz jak się pod moimi oknami ostatnio zaroiło od ministerialnych opli (łatwo poznać, w każdym mundurowy kierowca, a że im zimno, to stoją na jałowym godzinami) kiedy gruchnęło że ma być zlikwidowane DWL? :D Tak, mam do niego rzut beretem..
To właśnie ten problem - przez te kohorty nierobów PRAWDZIWE wojsko cierpi - bo zaręczam ci, że odczułbyś różnicę gdyby to co ta banda leni zarabia rozdzielić do jednostek... i tak jest wszędzie, gdzie by nie poskrobać.
Redvampire napisał/a: | Znajdź mi kaprala w zawodowej słuzbie czynnej starszego niz 25 lat to sie na serio zdziwie. | Nawet nie mam zamiaru próbować... I właśnie to jest problem. Szkolenie jest drogie, wszystkim - poza nami - opłaca się szkolić raz, a potem podtrzymywać nawyki i trzymać na stanowisku. Wojsko nie może składać się z samych generałów ;D
A u nas - w każdym razie wśród generalicji i decydentów - wciąż pokutuje wyniesiona z Woroszyłówki wizja armii masowej. Nawet po tym, gdy praktyczne przykłady pokazały że ta wizja jest niewarta funta kłaków. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 26-01-2006, 20:56
|
|
|
Każdy trzyma przy swoim. Brytyjska Admiralicja też twierdziła, że okręty podwodne to poroniony pomysł - i to nawet wtedy, gdy stracili już za ich pomocą połowę floty handlowej. Wtedy dopiero zaczęli wynajdywac kontrśrodki i własne konstrukcje :D. Ale u nas jak człowiek uparty to już do końca >_<.
Nie ma rady, trzeba jakoś przeczekać starych i starać się wpływać na młodych, zeby używali głów do czegoś oprócz trzymania ciała prosto. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 27-01-2006, 03:20
|
|
|
Tu przechodzimy do systemu edukacji. Do kontrolowanego przez "starych" systemu edukacji. Do systemu edukacji którego pokopanie każdy widzi, ale nikt nic nie robi.
BOReK z tego systemu nie ma prawa wyjść coś dobrego.Kto na miły bug ma wpływać na owych mlodych skoro wszędzie dookoła hieny? No kto!?
Wiesz co sprawdza Nowa Matura która tak chwalono za "wyrównywanie szans"? Jak bardzo dana jednostka da się indoktrynowaś poprzez prasę i telewizję. Do jakiego stopnia nie umie sama mysleć. Ja tu mówię oczywiście o maturze z polskiego bo, jesli zauważyliście wokół niej się czasami dzieją cuda.
Ale to nawet nie o to chodzi. Ja tak naprawdę nie mam pojęcia o co chodzi! Czy to jakaś masońska zmowa mająca na celu przetrzebienie młodych-gniewnych już na starcie żeby nic nie wiedzieli i się nie stawiali? Czy komuś zagłada systemu edukacji poprawia perspektywy?
A wiecie co jest najgorsze? Owszem, w tym szaleństwie jest metoda. Wymaga co prawda calkowicie paranoidalnego myslenia które zostałoby natychmiast publicznie wysmiane, ale nie wierzę żeby głupota na taką skalę była wyłącznie wynikiem nawarstwionych pomyłek.
I wiecie co? Wie to każdy, każda jedna osoba w tym cholernym systemie umie wytknąć co jest źle, każda jedna może spokojnie zaproponować cztery drogi rozwiazania sytuacji i NIKT NIC NIE ROBI.
I własnie tacy ludzie wychodzą z poreformalnych szkól moi drodzy. Ludzie którzy, w makabrycznej większości, nawet nie zaprotestują przeciw błędom które widzą i którym umieliby przeciwdziałac. Ludzie których nauczono siedziec cicho.
Owszem, zdazają się od tej reguły wyjątki, ale te wyjątki łamia przepisy i są usówane.
I to jest, moi drodzy, blędne koło. Taki maly koszmarek: przerost biurokracji w państwie w którym niedawno ukończono likwidację analfabetyzmu. I tak będzie dopuki ktoś [to straszne, że to zawsze bedzie "ktoś" to nigdy nie będzie "ja"] czegoś ie zrobi. A nikt niczego nie zrobi bo za dziesięć lat już nikt nie bedzie widział potrzeby... |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
Varda
ko-tek!
Dołączyła: 23 Paź 2005 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 28-01-2006, 23:30
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Wszyscy pytają, jakie cukierki dostaną od: rządu, gminy, mamusi... nikt się nie interesuje, czy ten co ma dać, naprawdę na ten cukierek ma. I czy przypadkiem nie zamierza kupić cukierka i ci go "dać", zabierając ci jego cenę z kieszonkowego... |
Tia. Przypomina mi to dyskusje o becikowym. Slowo stalo sie juz pewnym haslem, symbolem... tylko jakos nie rozumiem, czemu wszyscy robia burze wokol w/w becikowego, dyskutuja nad tym, czy przyznac te drobna, jakby nie bylo, sume ubogim matkom czy moze wszystkim... zamiast dojsc do calkiem sensownego wniosku, ze becikowe wcale sprawy nie rozwiaze. Nawet nie ugasi pozaru.
Najlepiej zamykac przedszkola czy szkoly, nie wplywac na pracodawcow, aby oferowali matkom jakas sensowna mozliwosc polaczenia pracy i opieki nad dzieckiem etc. etc. tylko rzucic jakies haslo w proznie, by odciagnac uwage od sedna problemu.
wa-totem napisał/a: | Anarchia nigdy się nie sprawdzi, bo wymaga by silni/sprzytni wyrzekli się korzyści ze sprawowania władzy (w jakiejkolwiek postaci) nad słabymi/głupimi/potulnymi. |
Nie sprawdzi sie moim zdaniem takze z tego powodu, gdyz ludzie posiadaja cos takiego jak instynkt stadny. Lacza sie w pary, mniejsze badz wieksze grupki, w ktorych dokonuje sie swoistego rodzaju podzial rol: czesc jednostek chce przewodzic grupie i zajmuje pozycje dominujaca.
Bianca napisał/a: | przy czym do tej drugiej grupy zaliczam nie tylko bezrobotnych, ale i administracje panstwowa, czyli zusy oraz inne stowarzyszenia tego typu. |
Hm... chyba zaliczam sie do tej drugiej grupy wg Ciebie. Mam na ten temat akurat odmienne zdanie troche. Przypatruje sie strukturze mojej firmy od kilku miesiecy i uwazam, ze przydaloby sie nam wiecej pracownikow. Jest bardzo duzo roboty, ludzie wala nadgodziny [niektorzy codziennie zostaja do 17-18, zamiast wyjsc normalnie o 15:30, ale po prostu nie da sie inaczej], zaniedbujac rodzine czesto. Akurat w tym przypadku dalsze okrajanie zespolow byloby czystym szalenstwem.
Ciagle cos dopisuje do posta... :)
Co do rent... balabym sie takich szybkich i pochopnych uwag. Akurat moj tato jest na rencie i widze, jakie mu ZUS ciagle stwarza problemy. Jest po powaznej operacji i czuje sie nienajlepiej, szczerze mowiac, kwalifikowalby sie do stalej renty, tylko po cholere mu ja przyznac... lepiej niech biega co jakis czas na badania.
Z jednej strony, renty czasem dostaja ludzie, ktorzy zupelnie na nie nie zasluguja, gdyz sa zdrowi i mogliby jeszcze troche popracowac, ale jak dziewczyny wyzej napisaly, nie chce im sie z roznych powodow, a z drugiej - ludziom, ktorzy przepracowali ciezko cale zycie, odmawia sie prawa do stalej renty. Ot, sprawiedliwosc. |
_________________ A good witch harms none, a better witch laughs at the good witch. |
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 29-01-2006, 19:58
|
|
|
Cytat: | Hm... chyba zaliczam sie do tej drugiej grupy wg Ciebie. Mam na ten temat akurat odmienne zdanie troche. Przypatruje sie strukturze mojej firmy od kilku miesiecy i uwazam, ze przydaloby sie nam wiecej pracownikow. Jest bardzo duzo roboty, ludzie wala nadgodziny [niektorzy codziennie zostaja do 17-18, zamiast wyjsc normalnie o 15:30, ale po prostu nie da sie inaczej], zaniedbujac rodzine czesto. Akurat w tym przypadku dalsze okrajanie zespolow byloby czystym szalenstwem. |
wiesz, nie wiem dokladnie co ty robisz i jak sie to ma do zusow - ja mowie o zusach wlasnie oraz urzedach podatkowych, ktore faktycznie maja "sporo roboty" - na ten przyklad szukac "nieprawidlowosci" i dostawac premie za znalezione, tak zeby potem skarb panstwa (czyli my) placili odszkodowania tym kogo podatkowcy docisneli (tu ostatnia ciekawostka to chyba bylo jak domagali sie 22% vat od biletow, bo co prawda za bilety sie nie nalezy, ale od uslugi sprzeday biletow juz tak, i wylozyli w ten sposob firme)
Cytat: | Co do rent... balabym sie takich szybkich i pochopnych uwag. Akurat moj tato jest na rencie i widze, jakie mu ZUS ciagle stwarza problemy. Jest po powaznej operacji i czuje sie nienajlepiej, szczerze mowiac, kwalifikowalby sie do stalej renty, tylko po cholere mu ja przyznac... lepiej niech biega co jakis czas na badania. |
poniewaz rete daje sie tym kto posmaruje raczke a nie tym komu sie ona nalezy.... a twoj tato pewnie zbyt honorowy na to zeby dac w lapke odpowiedniej pani/panu, ot i cala filozofia |
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 03-02-2006, 17:25
|
|
|
Cytat: |
poniewaz rete daje sie tym kto posmaruje raczke a nie tym komu sie ona nalezy.... a twoj tato pewnie zbyt honorowy na to zeby dac w lapke odpowiedniej pani/panu, ot i cala filozofia |
Japończycy wyznający kodeks bushido już dawno by poumierali (w wiadomy sposób ;) ) ;}
Co do artykułu... Może jeszcze Daukszewicza usuną, jak się za Kaczyńskich weźmie? :/ PRL back. |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 04-02-2006, 20:49
|
|
|
A ja już myślałem, że po tegorocznej szopce noworocznej wróci do ramówki polskie zoo.
Inna bajka, że ostatnimi czasy Fedorowicz faktycznie nie był specjalnie zabawny. Może za to doczekamy się jakiegoś programu satyrycznego na TV TRWAM ? |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 04-02-2006, 22:03
|
|
|
Spoko, nasze społeczeństwo raczej nie pozwoli na takie yaya ;). Jak coś się stanie zbyt oczywiste, to będzie się działo, oj będzie ^_^. Po prostu po półwieczu "pod butem" Polacy (i w ogóle mieszkańcy wschodniej Europy) są chyba za bardzo wyczuleni na wszelkie przejawy tego typu manipulacji.
Ciekawe, czy jakby to było np. w TVN, to też by zdjęli :D. Albo by cofnęli im licencję. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|