[Zegarmistrz]

[Bezimienny]

[Taur]

Wa-totem twoje moralizatorskie zapędy są powalające, przykład rodzin obdarowanych samochodami na ogniwa energetyczne jest wzruszający wręcz wycisnął mi łzy z oczu. Ale mam nadzieję, że wiesz iż Utopię próbowano zbudować już pare razy, niestety po większości tych prób ślad zaginął.
Natomiast jedno nie ulega dyskusji Amerykanie są głupi, choć prawdopodobnie nasze argumenty na to stwierdzenie będą sie różnić, wniosek pozostaje ten sam.
PS. ja naprawdę nic nie mam do Amerykanów. Jedynie ciągłe próby uszczęśliwiania innych nacji na siłę doprowadzają mnie do białej gorączki.
Obecnie kompletnie nie wierzę w światowy terroryzm oraz to, że Husain czy nawet Bin Laden są złem wcielonym, najgorsi są tacy figuranci typu Busha, są niczym kurek na dachu idealnie wyczuwają ciąg powietrza. A za ich plecami kryje się kłębowisko różnej maści węży o wspólnej nazwie "grup nacisku".

Blizkrieg to cudowne słowo niestety w języku wojskowym to synonim cudu, obecnie najbliższe ideałowi Blizkrieg jest zrzucenie na wroga bomby atomowej - całkowite i definitywne zwyciąstwo, a to że teren przez kilka stuleci będzie świecił w nocy to tylko skutek uboczny. I nie bójmy się "człowiek" to tak inteligentna bestia, że i z tym sobie poradzi.

[wa-totem]

Hmmm...

No to wychodzi na to że się zgadzamy co do wniosków, ale nie co do drogi myślenia. Bywa ^_^

Co do utopii, zaręczam ci, że darmowe rozdawnictwo samochodów jest tańsze i MNIEJ utopijne od ekonomicznego sensu zaprowadzania demokracji bagnetami tudzeż "zdobywania kontroli nad ropą". Tylko jakoś mało kto chce w tą smutną prawdę uwierzyć, właśnie dlatego że tak surrealistycznie to brzmi... -__-"

Niestety, co do broni atomowej jestem pesymistą - jak widać po Hiroszimie i Nagasaki, nikt tam nie świeci w nocy, tylko więcej nieco jest martwych urodzeń, białaczek, raków itp itd. Już widzę jak w Pentagonie się tym przejmują. Ostatnio były obchody rocznicowe, i można sobie wyobrazić jak jakiś amerykański oficjel wraca i mówi w kuluarowych dyskusjach - "Boys, mam dowód że możemy spokojnie walnąć w Teheran atomówką - w Hiroshimie ludzie nie świecą w nocy!" -__-"

[Ysengrinn]

[wa-totem]

Wiem, Ysen, ba - twierdzę nawet że w tamtej sytuacji amerykanie jako napadnięci mieli prawo wybrać taką metodę zmuszenia agresora do kapitulacji, która kosztowała _amerykanów_ najmniej ofiar w ludziach (bo ze środkami, jak by wycenić cały projekt manhattan, to kto wie co by wyszło).
Niestety smutna prawda jest taka, że dramat nielicznych pozostałych przy życiu, do tego zredukowanych po wojnie do społecznego statusu podludzi jak burakumin, nie jest tak "medialny" jak widok ładnie odbudowanej i kwitnącej Hiroshimy pełnej zdrowych, normalnych ludzi.
A teraz wystarczy że znajdzie się głupek, który spróbuje tego użyć jako uzasadnienia dla swojej decyzji o użyciu bomby...

[Grisznak]

[Redvampire]

Broń atomowa może być teoretycznie użyta podczas "blitzkriegu" jako środek przełamania tak jak to było w doktrynie zimnowojennej > wybuch atomowy robił wyłom luke w liniach wroga a przez co umozliwial wdarcie sie na zaplecz i przełamanie frontu. Ale na starych zimnowojennych doktrynach sie nie znam.
Za to co do awganistanou to byłyto raczej działania nieregularne gdyz jako tako nie było tam okreslonego stricte frontu który by szło przełamać. Pierwszą i druga wojne w iraku ( w przypadku drugiej liczymy czas do ogłoszenia przez Busha "końca wojny " :P) można teoretycznie nazwac "blitzkriegiem" działnia wojenne nosiły pewne znamiona blitzkriegu ale nie do końca. Tak naprade w histori naszych wojen był jeden tylko przykład prawie idealnego 'blitzkriegu" a mainaowicie mało znana operacja Mandżurska w 1945 roku ostanie 4 tygodnie wojny z japończykami podczas których armia czerwona ozgramiała japońską armie kwańtuńską w Mandżurii w Chinach. Ta operacja to wrecz podrecznikowy idealny "blitzkrieg" . Ale współczenie czyty blitzkrieg z udziałem dużej liczby pancerno motorowych taktycznych związków lądowych wojsk operacyjnych nie ma już takiego sęsu , teraz wiekszy priorytet zyskały operacje lotnicze , powietrznodesantowe i działania nieregularne.

Broń atomowa może być teoretycznie użyta podczas "blitzkriegu" jako środek przełamania tak jak to było w doktrynie zimnowojennej > wybuch atomowy robił wyłom luke w liniach wroga a przez co umozliwial wdarcie sie na zaplecz i przełamanie frontu. Ale na starych zimnowojennych doktrynach sie nie znam.
Za to co do awganistanou to byłyto raczej działania nieregularne gdyz jako tako nie było tam okreslonego stricte frontu który by szło przełamać. Pierwszą i druga wojne w iraku ( w przypadku drugiej liczymy czas do ogłoszenia przez Busha "końca wojny " :P) można teoretycznie nazwac "blitzkriegiem" działnia wojenne nosiły pewne znamiona blitzkriegu ale nie do końca. Tak naprade w histori naszych wojen był jeden tylko przykład prawie idealnego 'blitzkriegu" a mainaowicie mało znana operacja Mandżurska w 1945 roku ostanie 4 tygodnie wojny z japończykami podczas których armia czerwona ozgramiała japońską armie kwańtuńską w Mandżurii w Chinach. Ta operacja to wrecz podrecznikowy idealny "blitzkrieg" . Ale współczenie czyty blitzkrieg z udziałem dużej liczby pancerno motorowych taktycznych związków lądowych wojsk operacyjnych nie ma już takiego sęsu , teraz wiekszy priorytet zyskały operacje lotnicze , powietrznodesantowe i działania nieregularne.

[Grisznak]

Dlatego tez użyłem określenie "strategiczna" bo to o czym mówisz to tzw taktyczna broń jądrowa.

Dlatego tez użyłem określenie "strategiczna" bo to o czym mówisz to tzw taktyczna broń jądrowa.