Wszechbiblia

Aori Takera · Wysłany: 08-01-2005, 11:27

dobra^^ mi osobiście chodziło o coś, co kiedyś chyba było na WB.. Taki właśnie dział fanfikowy^^" TYLKO slayersowski :3
Poza tym.. trzymam kciuki za serwis fanfikowy^^ jeśli miałby powstac. O ile wiem, kiedyś był niejaki FANfik.pl, ale chyba zawiesiło działalność..

Crack · Wysłany: 09-01-2005, 18:17

Martin ma zamiar uruchomić serwis fanfikowy gdzieś w lutym. Będą tam wszystkie fanfiki z Wszechbiblii Slayers.

Ysengrinn · Wysłany: 09-01-2005, 21:48

Mamy się z tego cieszyć czy płakać:]?

Crack · Wysłany: 10-01-2005, 15:12

Sam nie wiem, ale mam nadzieję że ten projekt mu wyjdzie :/

Razuri · Wysłany: 01-04-2005, 13:49

100% na tak! Widze, ze WB zmierza w dobrym kierunku!
I nikt sie nie przeciwstawia! ^^

Ysengrinn · Wysłany: 19-04-2005, 09:48

Tu chyba bardziej będzie pasować...

Pozwolę sobie zauważyć Ave, że zbyt pobłażasz pewnym osobom. Ja wiem, że chęć rozwiązania wszystkiego na drodze dialogu jest chwalebna, ale nie uważam za dialog sytuacji, w której jedna ze stron w kółko powtarza to samo, olewa sugestie moderacji i atakuje nowych na forum. Takie coś nazywa się trollowaniem, a Red zachowuje się jak skrzyżowanie Buntownika bez powodu i Zakutej czachy. Wszystko zostało już wytłumaczone poprzednim razem, więc dalsze ciągnięcie sprawy dowodzi bezsensu dyskusji na ten temat. Poza tym mały cytacik:

KONSTYTUCJA FORUM WSZECHBIBLII

10. Forum nie służy do prywatnych kłótni i dyskusji. Takowe będą kasowane w najkrótszym możliwym czasie.

11. W nawiązaniu do punktu 10 - powinniśmy szanować cudze poglądy i zainteresowania. Decyzje o kasowaniu tematów podejmują Administratorzy, względnie Moderatorzy. Nie wchodźmy w temat tylko po to, by pokłócić się z piszącymi w nim ludźmi.

14. Ostrzeżenia administratorów/moderatorów należy traktować poważnie. Nie zastosowanie się do nich może powodować kasowanie postów, a w skrajnych przypadkach - bana.

A tu mamy Avellanę...

Wszystko powyższe jest moją prywatną opinią. Nie ma celu obrażania kogokolwiek czy też wymuszania zmian, jest tylko konstruktywną krytyką ustroju. Aczkolwiek nie przeczę, że pewne zmiany by mnie ucieszyły.

Avellana · Lady of Autumn Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline

Violence is not the answer. (Chociaż, jak twierdzi Pratchett, może pomóc w zdobyciu odpowiedzi).

A poważnie, to widzisz, Ysengrinn to jest tak. Siedzę sobie, aktualnie zakatarzona, na moim foteliku w mojej Wielkiej Bibliotece i tak myślę, że mogę zbanować:
- Redvampire'a, bo trolluje
- Ysengrinna, bo jest wysoki
- Ryuzoka, bo jest krótko ostrzyżony
- Biancę, bo wygląda dobrze w sukience, jakiej ja na siebie nie wepchnę
- Serikę, bo podarowała mi książkę, która mi się nie spodobała
- a w ogóle to wszystkich, bo mam katar i jestem zła. I może jestem bardzo przypadkowym adminem na tym forum, ale w tej chwili jestem adminem.

Po prostu banowanie to czynność łatwa, przyjemna i szybka. Jeden guziczek. A co potem? Nie podoba mi się idea forum na którym każdy przed wypowiedzią rozważa możliwość bana. Ja bym nie chciała się na takie forum zapisywać.

Nie podoba mi się też idea forum, gdzie użytkownik może zostać przez kogoś napadnięty i skrzyczany. Bo są tacy, którzy będą się bali po czymś takim odezwać, szczególnie, jeśli spotka ich to z "rąk" kogoś, kto jest na forum dłużej od nich. Redvampire - ani żaden inny użytkownik - nie ma prawa tak robić i ochrzanianie go, jeśli się zapomni, jest wskazane. Ale na razie naprawdę nie widzę podstaw do usuwania kogokolwiek z forum. Wiem, że można mi zarzucić, że czekam z tym na nieuchronną awanturę, ale jednak nie uważam banów prewencyjnych za dobry pomysł.

Ysengrinn - masz prawo stosować punkt 14, to znaczy - wywalić kilka postów, szczególnie jeśli RV po raz kolejny wygłosi mało konstruktywną krytykę i po raz n-ty wygłosi ten sam pogląd. Ale mogę być złośliwa i powiedzieć, że w pierwszym okresie swojej bytności na forum - przed tą dłuższą nieobecnością - miałeś bardzo podobną do niego opinię :)

Bianca · Gość

Coz - najlepsi sa zreformowani grzesznicy, podobno najzajadlej tepia sobie podobnych.

Natomiast z punktu widzenia admina forum powiem, ze zgadzam sie z Ave - wywalanie ludzi do niczego nie prowadzi. W sytuacji gdy sa odpowiednio zajadli - ew. konczy sie podchodami/wojnami na sasiednich forach/pm-ami do znajomych itp. W sytuacji gdy nie sa - coz, moze jednak nie zaslugiwali na tego bana? Ciecie postow wymaga troche wiecej pracy admina, ale jest skuteczniejsze - jesli chodzi im o to by "prowokowac", to wczesniej czy pozniej im sie znudzi to klepanie, i albo znormalnieja albo sobie sami pojda... natomiast burzliwe reakcje ze strony ww. admina, to w zasadzie takie dream-come-true, "hej! zauwazyli mnie, znaczy jak bede jeszcze glosniejszy to bedzie mnie bardziej widac".

PS. Ave, z tymi sukienkami to dziala w 2 strony ;)

Ysengrinn · Wto 19 Kwi, 05 12:12 pm

Avellana · Lady of Autumn Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline

Czy byłoby lepiej, gdyby kogoś spotykały sankcje, bo jestem w dobrym humorze? ("Uwaga! Kryć się! Nie postować na forum! Ona się dzisiaj dwa razy uśmiechnęła!")

Ysengrinn - toteż ja mówię, że masz prawo wywalać posty, jeśli ktoś wyraźnie zaczyna bredzić i nie reaguje na przywołania do porządku. Niemniej trzymałabym się tego, że posty należy wyrzucać tylko w jednym wypadku - jeśli zaśmiecają topic. Dyskusja o yaoi robi się wyjątkowo ciekawa i sama ją właśnie z uwagą śledzę.

I nie zamierzałam Ci robić wyrzutów :) Po prostu stwierdziłam pewien fakt obiektywny. Poza tym forum składało się wówczas w dużej mierze z bardzo młodych i bardzo "hałaśliwych" dziewcząt, które wspomnianego wyżej Redvampira by w kupie zadziobały, a potem poleciały z płaczem na skargę, że on je krzywdzi. I chyba po tamtych czasach mi została duuuża tolerancja na każdego, kto przynajmniej umie coś z sensem napisać.

Poza tym ja jestem takim "podrzutkiem" adminem. Nie czuję się matką i stwórczynią tego forum i nie bardzo mam poczucie, że mogę coś na siłę narzucić. Więc też i staram się nie robić więcej krzywdy, niż i tak potrafię zrobić niechcący, jak mnie coś zirytuje.

Ataru · Dołączył: 31 Mar 2005 Status: offline

Dyskusja jest co najmniej niezbyt na miejscu, pan Red Vampire zachowuje się nienagannie, widziałem gorszych i na niektórych forach naprawdę zachowują się w stosunku do nowych tak, że nawet nie ma co tego komentować, lecz paradoksalnie tacy "jeźdzcy" są potrzebni. Przykład? Proszę bardzo, mamy forum X, reklama tej stronki znalazła się w piśmie Y, które jest niezbyt lubiane przez fandom i panuje przekonanie, że jest to pisemko dla dzieci, z reszta sam nie przepadam za nim i na forum stronki X, gdyby nie pewna osoba, byłoby naprawdę nieciekawie... Szanujące się forum nie ma być zbiorowiskiem świeżaków...

Serika · Wysłany: 19-04-2005, 14:16

Ysengrinn · Wysłany: 19-04-2005, 14:34

Ataru · Dołączył: 31 Mar 2005 Status: offline

Xeniph · Wysłany: 19-04-2005, 14:43

Po pierwsze: Ataru - wytłumacz mi proszę, w jaki sposób pozwalanie trollom na naskakiwanie na innych użytkowników ma "podnieść standard forum"? Ba w żaden sposób nie mogę tego pojąć, a to właśnie wynika z twoich słów.

Abstrachując już od tego, że sporą część użytkowników krew zalewa na widok kolejnych postów wspomnianego pana. O tak, jego przybycie niesamowicie podniosło standard forum. Jak diabli.

Po drugie, to skierowane bardziej do Avellany: rozumiem i popieram tolerancję dla poglądów użytkowników i zachęcanie ich do wyrażania swojego zdania. ALE:
To forum ma jednak swój regulamin, w którym są jasno wyrażone zasady z niego korzystania. Parę osób wielokrotnie otwarcie łamało owe zasady i nie wyciągniąte wobec nich właściwe żadnych konsekwencji. Tak więc zadaję pytanie: PO CO właściwie istnieje Konstytucja, skoro nikt nie ma zamiaru pilnować, by była przestrzegana? Jeśli mamy mieć regulamin, którego nikt nie będzie szanować ani przestrzegać, to równie dobrze można go od razu wyrzucić do kosza.

Dziękuję za uwagę i proszę o przemyślenie mojej, a także własnych wypowiedzi.