Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Czy głosowaliście w wyborach? |
Czy byłaś/eś głosować? |
Nie i mam to w nosie |
|
0% |
[ 0 ] |
Nie, nie było na kogo |
|
6% |
[ 3 ] |
Tak, z obowiązku |
|
57% |
[ 29 ] |
Tak, mam partię, którą popieram |
|
26% |
[ 13 ] |
Niepełnoletni/a - ale bym poszedł/poszła |
|
10% |
[ 5 ] |
Niepełnoletni/a - ale i tak bym nie poszedł/poszła |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Głosowań: 50 |
Wszystkich Głosów: 50 |
|
|
|
Wersja do druku |
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 22-10-2007, 17:03
|
|
|
Zaznaczyłam "głos z obowiązku", choć to też nie do końca tak.
Oddając głos byłam w pełni świadoma tego, że "moja" partia do sejmu nie wejdzie. W najlepszym, mało prawdopodobnym przypadku mogła liczyć na 3% - i uzyskanie dofinansowania na działalność. Poparcie uzyskała tak znikome, że szkoda gadać. Za koszmarne świństwo ze strony mediów uważam fakt, że nie brano jej pod uwagę w żadnych sondażach. Ergo - nie zaistniała w świadomości społecznej. Chamstwo i cios w demokrację, ale to taki drobiazg.
A dlaczego "z obowiązku"? Właśnie dlatego, że poza nic nie znaczącą partią, której nikt nie traktuje serio, nie ma w pełni odpowiadającego mi kandydata. Bo co z tego, że głosowałam zgodnie z własnym sumieniem i poglądami? I tak liczą się tylko ci "wielcy", których metody bardzo często wzbudzają co najmniej niesmak... |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 22-10-2007, 17:36
|
|
|
Zaznaczyłem "z obowiązku", ale to też nie do końca prawda. Rzeczywiście, nie ma w tej chwili żadnej partii (także wśród tych nie liczących się w wyborach), o której mógłbym powiedzieć, że jej program odzwierciedla moje poglądy. Głosowałem więc na partie najbardziej pod tym względem zbliżone, na zasadzie "która najmniej mi się nie podoba".
Natomiast poszedłem na wybory z dogłębnym przekonaniem, że udział w nich jest absolutną koniecznością. Nie idąc, całkiem dosłownie szkodziłbym sobie, co nie byłoby zbyt mądre. |
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 22-10-2007, 19:33
|
|
|
Zaznaczyłem opcję numer 4, bo u mnie, podobnie jak u Ysena granica między 3 i 4 jest dość płynna. Ponadto to moje pierwsze wybory i jeszcze zostało we mnie trochę entuzjazmu, w związku z czym wierzę, że coś może się zmienić na lepsze. I wierzę, może trochę naiwnie, że partia na którą głosowałem mnie nie zawiedzie i będę mógł podreptać za 4 lata na wybory i wrzucić karteczkę dla tej samej partii. Bo jakoś w to, że pojawi się "jeszcze mniejsze zło" nie chce mi się wierzyć. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 22-10-2007, 20:45
|
|
|
Oczywiście głosowałam. Niestety na partię wybraną drogą eliminacji - tę, którą uznałam za "najmniejsze zło"... Chociaż do końca wahałam się, czy jednak nie wybrać opcji "zło może trochę większe, ale za to bardziej anty to, co mi się bardzo-bardzo nie podoba". Miłe natomiast było to, że przy okazji mogłam zagłosować na inteligentnego człowieka, którego szanuję. Generalnie uważam, że głosowanie było moim obowiązkiem - mam prawo, więc skorzystam z niego choćby po to, żeby inni nie zdecydowali za mnie ;) |
_________________
|
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 23-10-2007, 06:06
|
|
|
Avellana napisał/a: | Bardzo bowiem proszę o powstrzymanie się od podawania konkretnych nazwisk i nazw partii. Nie interesuje mnie, że parta A jest taka, a B siaka, że Iksiński to złodziej, a Ygrekowski bęcwał. Posty zawierające konkretne (dające się identyfikować) nazwy i określenia wylecą, bo inaczej zaraz tu będzie draka. |
Post Azariela wylatuje na mocy powyższego cytatu. Czy to tak trudno dostosować się do JEDNEGO polecenia?
IKa |
|
|
|
|
|
tilk
Dołączył: 24 Lip 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 23-10-2007, 08:53
|
|
|
Naturalnie zagłosowałem - na partię o dość niskim poparciu, w nadziei, że ludzie nie traktują już sondaży jak prawdy objawionej. Niestety, nadzieja była złudna.
Notabene jestem głęboko przekonany, że sondaży powinno się na parę tygodni przed wyborami zakazać... Nawet jeśli sondaż zostanie przeprowadzony uczciwie, to nie ma metodologii, która daje wiarygodny wynik - a potem ze względu na ordynację wyborczą ludzie traktują sondaż jako wskazówkę do głosowania. Efekt? Sprzężenie zwrotne między sondażami a wyborcami, a zatem chaos. Ugh. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 23-10-2007, 09:06
|
|
|
W ogóle te sondaże to plaga, po genialnej sprawdzalności z poprzednich wyborów do ostatniej chwili się bałem, że im się popitoli i jednak wyjdzie kiszka. Ale nie było tak źle.
Caladan napisał/a: | Powodami braku mojego głosu są. [...] |
Dziękuję w imieniu wszystkich nas, na rzecz których zrzekłeś się swej cząstki władzy. Ze smutkiem jednak stwierdzam, że nic tym nie udowodniłeś, poza tym, że nikt nie musi się z Tobą liczyć i można Cię traktować jak poddanego, nie obywatela. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 23-10-2007, 10:06
|
|
|
No cóż, ja brałem udział w wyborach. Głównie dzięki temu, że w niedzielę nie miałem już zajęć i mogłem wrócić dość wcześnie, by to zrobić, zanim lokal wyborczy zamkną.
Na partię która z jednej strony jest na tyle duża, by mogła się liczyć z partią poprzednio rządzącą, a z drugiej strony z której poglądami przynajmniej częściowo się zgadzam (partia, z którą zgadzałbym się całkowicie chyba jeszcze nie istnieje...).
Uznałem, że jednak wszystko już jest lepsze od tego, co było do tej pory. |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 23-10-2007, 10:12
|
|
|
Z obowiązku - o polityce zdanie mam takie, że tak naprawdę nie wiemy do końca, co dzieje się "na górze". |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Udai
[N]atural [B]orn [E]goist
Dołączył: 26 Mar 2006 Skąd: Częstochowa Status: offline
|
Wysłany: 23-10-2007, 13:31
|
|
|
Powodem mojego uczestnictwa w wyborach było poczucie obowiązku które można by potraktować jako wypadkową faktem zdegustowania aktualnym poziomem kultury naszej "demokracji" (w szczególności silne obiekcje co do tzw przystawek) i chęciom udzielenia legitymacji jednej partii która samodzielnie lub prawie samodzielnie mogłaby sprawować władzę (czytaj brać za nią pełną odpowiedzialność) - bo wg mnie jest to maks tego co może aktualnie zrobić wyborca - żałuję tylko że w programach wszystkich partii znalazły się śladowe ilości konkretów i rzeczy które można faktycznie zrealizować - bo wiedzieć jak coś zrobić i działać w tym kierunku to jedno a tylko chcieć coś zrobić(a właściwie obiecać)) to zdecydowanie za mało.
tilk napisał/a: | Notabene jestem głęboko przekonany, że sondaży powinno się na parę tygodni przed wyborami zakazać... Nawet jeśli sondaż zostanie przeprowadzony uczciwie, to nie ma metodologii, która daje wiarygodny wynik - a potem ze względu na ordynację wyborczą ludzie traktują sondaż jako wskazówkę do głosowania. Efekt? Sprzężenie zwrotne między sondażami a wyborcami, a zatem chaos. Ugh. |
Święte słowa - tym bardziej że w tych wyborach wyborcy wskazywali silną tendencję do wspierania jednej partii która będzie mogła sama sprawować władzę - dobrze to było widać po rosnących notowaniach partii która wygrała.
Cytat: | Dziękuję w imieniu wszystkich nas, na rzecz których zrzekłeś się swej cząstki władzy. Ze smutkiem jednak stwierdzam, że nic tym nie udowodniłeś, poza tym, że nikt nie musi się z Tobą liczyć i można Cię traktować jak poddanego, nie obywatela.
|
Jeśli mam szczery to mogę twoją wypowiedz odbić pisząc że Ci którzy zagłosowali również nic nie zmienili - bo co to za wybór jeśli tak naprawdę dostajesz kartę do głosowania ułożoną przez centralną władzę partii - ułożoną w myśl zasady że na górze listy muszą być znane twarze najczęściej w myśl zasady "mierny, byle wierny" - wg mnie na Częstochowskiej liście w ogóle nie było nikogo godnego zaufania - patrząc na to co zaproponowały wszystkie stronnictwa a nie tylko to na które postanowiłem oddać głos. Mamy system który promuje PRYMAT PARTII i parlament pełny krzykliwych ćwierćinteligentów - którzy grają na najniższych emocjach opinii publicznej.
A co do wpływu na politykę to zawsze powinno się działać od dołu - czyli struktur lokalnych - w myśl zasady niech każdy dba o swoje podwórko bo państwo jest niczym więcej tylko bardzo dużym zbiorem tych małych "podwórek" - dlatego jestem zwolennikiem oddolnych inicjatyw obywatelskich - którymi realnie można coś zrobić tak żeby pozytywne odczuć skutki podjętego działania na własnej skórze - wiem o tym bo realnie brałem w czymś takim udział. |
_________________ "It is a good viewpoint to see the world as a dream. When you have something like a nightmare, you will wake up and tell yourself that it was only a dream. It is said that the world we live in is not a bit different from this." |
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 23-10-2007, 14:14
|
|
|
Cytat: | Dziękuję w imieniu wszystkich nas, na rzecz których zrzekłeś się swej cząstki władzy. Ze smutkiem jednak stwierdzam, że nic tym nie udowodniłeś, poza tym, że nikt nie musi się z Tobą liczyć i można Cię traktować jak poddanego, nie obywatela. |
Jak dobrze pamietam w konstytucji lub kodeksie karnym nie ma konsekwencji odebrania praw obywatelskich za nie zagłosowanie w wyborach. Wniosek jest taki że nadal jestem obywatelem polskim, a nie poddanym. Lepszym sformułowaniem jest anarchista:). Każdy ma swój głos i wie jakie ma odczucia do danej rzeczywistości. Moje spostrzeżenia sa róznę od innych, więc prosze nie ganić mojego punktu widzenia polityki. Od tego zaczyna właśnie dzielenia na swoich ludzi i tych bee. Mam nadzieje że nowe władze zrobia porządek pod kązdym wzgledem w państwie, abyśmy nie musieli narzekać. Wtedy na nich spokojnie zagłosuje na nastepnych wyborach za 4 lata. Do tego czasu bede bacznie obserwował salony polityczne. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 23-10-2007, 14:56
|
|
|
Udai powiem tak - masz rację, w pełni popieram potrzebę inicjatywy oddolnej. Żeby jednak ona powstała to ludziom musi się chcieć.
Te wybory to przykład niebywałej mobilizacji, m.in. ludzi młodych którzy do tej pory polityką wyłącznie gardzili i trzymali się od niej z daleka. Sam widziałeś co się pchało do koryta, w czasie gdy co bardziej rozsądne jednostki myślały raczej o emigracji. Miałem nieszczęście stażować się w samorządzie więc wiem, jak wygląda przykładowe "podwórko" - wygląda strasznie, jak parodia polityki państwowej. Może ta mobilizacja przełoży się na większą aktywizację i wreszcie wtłoczy w "podwórka" świeżą krew.
Zdajesz sobie sprawę, że przed nami długa droga, bo przecież główne partie (wszystkie jak leci) tak same z siebie nie zgodzą się na zmianę zasad na bardziej korzystne i dopuszczenie nowej generacji. Te wybory to mały krok, ale wreszcie w dobrą stronę. Rewolucja to nie jest opcja, która by mnie pociągała. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
chise
tyhmä tyttö
Dołączyła: 05 Gru 2005 Skąd: pimeästä Status: offline
|
Wysłany: 23-10-2007, 18:46
|
|
|
Samo uczestnictwo w wyborach uznałam za swoisty obowiązek, mój niewielki wkład i udział w kształtowanie państwa w którym żyjemy - dlatego, mimo pewnym wątpliwości w związku ze spóźnieniem złożenia wniosku o głosowanie w miejscu pobytu i koniecznością udania się do miejsca zameldowania, co kosztowało siłą rzeczy zarówno czas jak i pieniądze - zdecydowałam się głosować.
Nie miałam większych wątpliwości co do tego jak i na kogo, chociaż nie darzę wybranej partii szczególną sympatią, wyczuwając tam obecną w całej chyba polskiej polityce aurę ciapciowatości i bylejakości i przedkładania medialnego wizerunku na faktyczną skuteczność czy realny program.
Z zestawienia powyższych wyszedł mi punkt 3 ankiety :)
Jednocześnie popieram przedmówców krytykujących obecną ordynację wyborczą czyli "głosowanie na partię". Po co w takim razie nazwiska? Tylko kołują i wprowadzają zamęt wśród ciemnego narodu, który o ileż łatwiej podejmowałby decyzje mając na karcie tylko nazwy partii właśnie. I ile oszczędzonoby na plakatach przedwyborczych.. -_-''' |
_________________ can't believe how strange is to be anything - at all |
|
|
|
|
Azag
Shade Reaver
Dołączył: 06 Lis 2005 Skąd: Chruszczobród Status: offline
|
Wysłany: 23-10-2007, 20:34
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Miałem nieszczęście stażować się w samorządzie więc wiem, jak wygląda przykładowe "podwórko" - wygląda strasznie, jak parodia polityki państwowej. |
Potwierdzam. Moja mama jest radną drugą kadencję. W ostatniej ekipie jeszcze jako tako dało się iść na kompromis - ale ta nowa "młodsza" to zbiór krzykaczy, którzy nie potrafią dojść do żadnego porozumienia i w rezultacie w czasie gdy samorządy mogą wykorzystać niepowtarzalną sytuację pozyskiwania kasy z Unii na rozwój - ci wolą sie kłócić o jakieś pierdoły i nic z tego nie wynika. Wkurza mnie też tendencja niektórych samorządowców do chęci podwyższania swoich diet.
Co do ludzi, któryz nie poszli na wybory... Jeszcze rozumiem, że ktoś pracuje, albo jest chory, albo leje deszcz i nie chce się wychodzić z domu, ale jeżeli ktoś nie poszedł spejclanie to nic takich ludzi nie usprawiedliwa. Uważam, że powinni iść i wrzucić pustą kartkę - ewentualnie napisać na niej coś w stylu:
http://img521.imageshack.us/img521/867/sprawdzianph6.jpg
by i w ten sposób wyrazić swoje zdanie na temat wyborów. |
_________________ "Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów" |
|
|
|
|
Dembol
Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 23-10-2007, 21:45
|
|
|
Kto nie głosuje ten powinien wyjechać do Iraku sprzed inwazji Amerykan i innych, hej! Ewentualnie na Białoruś. Bliżej. Za Saddama było blisko 100% frekwencji i 100% poparcia dla jedynego słusznego kandydata, więc można sobie głosowanie odpuścić.
Ręce mi opadają, jak słyszę, że najpierw przez lata ludzie zewsząd narzekają jaki to ten (zwłaszcza TEN) czy inny rząd jest do kitu, a potem nie idą głosować bo <tu wstaw jakiś idiotyczny powód>. Jak ma się coś zmienić, jak nie ma kto zwolnić tych co są na górze.
Zagłosowałem bo od jakichś dwóch lat bardzo intensywnie zacząłem się interesować polityką, ekonomią, gospodarką dzięki czemu powoli łapię co, jak, po co i dlaczego. Zadziwiające jest jak niewiele wiedzy potrzeba, żeby móc przejrzeć kłamstwa niektórych. Nie podobało mi się to co się dzieje, co dalej by się działo i chciałem to zmienić. Mój kandydat nie był moim pierwszym wyborem i do ostatniej chwili sie wahałem, ale w końcu nienawiść do pewnego "zera" zwyciężyła.
Poruszono temat ordynacji:
Ordynacja już dawno powinna być zmieniona na jednomandatowe okręgi, sejm odchudzony co najmniej o połowę, a partie powinny się same finansować, zamiast wszystkie co dostały 3% dostawać subwencje z mojej kieszeni. |
_________________ Evil Manga |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|