Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Gundam AGE |
Wersja do druku |
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 16-05-2012, 15:27
|
|
|
Cytat: | A cała ta pustynia... ależ ja miałem deja vu z SEEDem, tylko tutaj to jakoś słabiej wypadło... |
Bo SEED ściągnął całą idee arca z MSG a tutaj to pojedynczy epizod z ikoniczną trójką przeciwników z MSG ;P
Cytat: | obstawiamy, czy następna będzie przeprawa nad wodą (Jak w SEEDzie, i in b4 "Umi da!") i beach episode? |
Zapowiedzi nie oglądałeś? Po pustyni są w puszczy ;P A z dalszych zapowiedzi rozkład trasy to
- Spoiler: pokaż / ukryj
- kosmos i spotkanie z kosmicznymi piratami pod przywództwem tajemniczego Mrocznego Ogara.
Mroczny Ogar? Kimże może on być? =o |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
Broken Fang
Zeon Axis
Dołączył: 19 Lis 2009 Status: offline
|
Wysłany: 16-05-2012, 16:48
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
Cytat: | Mroczny Ogar? Kimże może on być? |
Seabook Arno :P, to znaczy Asemu, który bawi się w Seabooka xD, Zresztą już potwierdzili, że pilotem pirackiego Gundama jest Asemu :P. |
_________________ Sieg ZEON!! For the glory of Haman Karn!
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 16-05-2012, 23:42
|
|
|
wa-totem napisał/a: |
Jeśli JEGO przenieśli, to kto wie kogo jeszcze przeniosą. O co zakład, że Zehearto spał na tajemniczym statku który miał badać Asemu? |
... Nie myśleć o śpiącej królewnie. Szczególnie oryginalnej wersji. |
_________________
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 17-05-2012, 16:50
|
|
|
xD
On już się postarzał a o Zehearcie wiedzieliśmy że kosmiczny Bin Laden wsadził go do lodówki w ostatnim odcinku 2 generacji.
Osobiście obstawiam, że
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Asem jako pirat wciąż wykonuje w tajemnicy przed światem swą ostatnią misję, która polega na odnalezieniu broni (totalnej zagłady, of cuz) która zakończyła by wojnę i umożliwiłaby Kio życie w pokoju.
Flit wie o wszystkim, AGE Device z pewnością zapisało co się stało z Asemem a on to ukrył bo nie chce by Vaganie ubiegli Asema. Zapewne częścią umowy było to, że podczas tajnej misji Flit broni i wychowuje Kio jakby był jego ojcem.
Tylko że Flit miał nieco inny pomysł na wychowywanie Kio niż Asem zakładał :P |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 21-05-2012, 19:44
|
|
|
Odcinek 32
Flit wziął się za mentorowanie pani kapitan, co jest fajne.
AGE-3 zaś zostało przestawione na jednego pilota. Dla potrzeby tego odcinka akurat potrzebne i w ostatnim zobaczyliśmy, że Flit utwierdził się w umiejętnościach Kio, ale mam nadzieję że to opcjonalne. Liczę, że najlepszy pilot w kosmosie i najpotężniejszy X-Rounder będą razem pilotować Gundama jak ojciec i syn. ;P
Shanalua zaś nauczyła Kio, że nie ma przekładać na później kontaktowanie się rodziną, bo nigdy nie wie czy później będzie mu to dane. Takie podejście jest powodem dla którego cenię Shanę.
A w tym odcinku wyszło szydło z worka. Zacznijmy od tego co mi się podobało.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Kio ruszył za nią, by poznać prawdę i wyciągnąć od niej odpowiedź dlaczego było szpiegiem a kiedy się dowiedział chciał jej pomóc. Naiwne, ale w pełni adekwatnie do jego wieku. I odpowiedź na pytanie jak mógł to zrobić była brutalnie realistyczna – wcale. Shana nie mogła wrócić na Dive i Kio w żaden sposób nie powstrzymałby jej egzekucji. Przez świadomą dorosłą osobę została popełniona konkretna zbrodnia, za którą w świecie dorosłych ponosi się konkretne konsekwencje, do dziecka nie należy jakikolwiek wpływ na ten stan rzeczy.
Druga rzecz która mi się podobała, to w sposób w jaki Shanalua umarła. Przez cały czas uczyła Kio że wojna to nie gra, trzeba pamiętać o przetrwaniu a zginąć jest bardzo łatwo. I przez co zginęła Shana? Przez eksplozje mecha? Przez nabicie się na promień energii? Przez bycie postrzelonym? Przez coś widowiskowego?
Nie, przez obrażenia wewnętrzne od bycia uderzonym w kokpit. Życie jest tak kruche.
Teraz co podoba mi się mniej...
Wolałbym by Shana była Vaganką i by dożyła bezpośredniej konfrontacji z Flitem na temat posyłania dzieci na wojnę, a ostatecznie wszystko się sprowadziło do powtórzenia wątku Miharu Ratokie z MSG. Różnica była taka, że Shana była pilotem a jej rodzeństwo było chore i trochę inaczej wyglądały jej relacje z Kio/Kaim. Poza tym, zachowali nawet zapłatę złotem, więc przynajmniej tego nie ukrywają.
Wciąż jednak Shana mogła być Vaganką która od iluśtamlat z siostrą osiedliła się jako tajny agent, jej siostra wciąż mogła być chora na promieniowanie marsjańskie i byłoby to logicznym wyjaśnieniem, dlaczego z żadnego innego źródła niż od Vagan nie mogłaby prosić o pomoc pieniężną.
Teoretycznie szansa na to że to przemilczała kwestie swego pochodzenia jest a seria jeszcze się nie skończyła. Ale na razie ona miała potencjał na zbyt dobrą postać by tak to wszystko rozegrać i to te dwie rzeczy powyżej ratują ten wątek. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 28-05-2012, 22:06
|
|
|
Odcinek 33
A teraz mamy Jaburo z kolibrami zamiast flamingów :P
Ale było fajnie, miło było widzieć Federacje która się nie patyczkuje. Jedno Adele nawet stało wciąż na tej samej pozycji bez względu na to co się działo! ;)
Ale poza tym, widzieliśmy nawet po raz pierwszy ciała martwych Vagan. A na odlocie mieliśmy scenę jak ten 3gen masowy MS ma beam saber przy kokpicie jednostki Vagana. Chyba zrobił "coś tak okrutnego czego ludzie nigdy by nie zrobili", dohohoho.
Edit: A nie to był
- Spoiler: pokaż / ukryj
- MS Shanaluy. Szkoda, byłoby zabawnie. Ale myślę że co się odwlecze...
Nasza pani kapitan zaś była kompetentna w końcu, choć spuściła ostro powietrze po bitwie xD
Zeheart był nawet cwany z tą jedną bombą w ścianie, ale Kio go uprzedził i zła passa naszego zamaskowanego trwa. Podobało mi się jak Kio tłukł Zehearta, ich mały pojedynek był szybki i brutalny. Duży plus że powrócili do wątku pytania dlaczego nie zniszczyli od razu Nory, wygląda na to że Kosmiczny Bin Laden po coś daje Federacji szanse.
Najlepszy możliwy scenariusz: Turn X nadciąga a dziadyga chce by Flit stworzył Turn AGE do walki z nim.
Zaś Fram i "Ile z niego mężczyzny?". Taaaaaaak, to coś co by Haman powiedziała ;D
Zastanawiające jest to, że Federacja wystawiła jakiegoś asa by dowodził Gundamami. Ciekawe co to za gość i co z tego wyniknie.
A następnym odcinku Gundam Pirat. Przyjmuję zakłady: wygra Kio czy Mroczny Ogar?
Stawiam na to że tatuś spuści manto synusiowi xD |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
Broken Fang
Zeon Axis
Dołączył: 19 Lis 2009 Status: offline
|
Wysłany: 29-05-2012, 07:47
|
|
|
32
Unicorn przyćmił mi ten ep i się nie wypowiedziałem (całą energię straciłem na Unicornowy wpis...), najlepszy odcinek generacji, śmierć Shanaluy była dotkliwa, chociaż fakt, że to ona była zdrajcą, raczej świadczył o lenistwie scenarzystów, a szkoda, bo zapowiadała się dobrze i fajnie byłoby w końcu dostać wyrazistą postać kobiecą, której w Age'u brak :\, a tak podzieliła los lasek z Victory... wielka szkoda. Niemniej jej postać czemuś posłużyła i to należy pochwalić.
33
Odcinek dobry, chociaż za bardzo czerpał z 0079 jak na mój gust, niemniej 3 generacja, już odrobiła to co 2 u mnie straciła, wiec byle poziom w dalszych odcinkach został zachowany, podoba mi się to, że motyw Shanaluy był poniekąd kontynuowany i dobrze, że to odbiło się na Kio... Haman Wonna be... cóż zobaczymy w dalszym odcinku, mam nadzieje, że nie spartolą tej postaci. Zeaheart... dalej jest pozbawiony wyrazu i osobowości, bardzo kiepsko jak na Vlada Charownika...
No i mnie bardzo interesuje, co motywuje Age'owy Crossbone Vanguard.
PS. Age Fortress przypomina mi Victory - V Dash xD. |
_________________ Sieg ZEON!! For the glory of Haman Karn!
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 04-06-2012, 00:30
|
|
|
Odcinek 34
wa-totem kilka tygodni temu napisał/a: | Jeśli JEGO przenieśli, to kto wie kogo jeszcze przeniosą. | O KFIK, wywróżyłem.
Z tego się robi sankarea... normalnie, zombie zaraz zaczną ganiać! |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 04-06-2012, 10:35
|
|
|
@UP
Nie wiem o co ci chodzi, że gość, którego nawet nie pokazano jak "umarł" nie umarł? ;P
Ja coś wywróżyłem, choć też się pomyliłem.
On ma nawet czerwony szal i bokobrody Go Nagai style! albo Piraci którzy nie nakradli żarówek albo Cała ta rodzina jest chora albo Woolf przewraca się w grobie.
Asem, z swym skarbem, sugeruje że znalazł rzeczywiście jakąś broń masowej destrukcji. Side story manga daje nam więcej szczegółów o których bohaterowie obecnie nie wiedzą
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Asem został wysłany by zbadać statek gdzie znajdował się relikt z poprzedniej ery zawierający bazę danych skasowanej technologii, jednocześnie piraci go też odkryli. Asem zaprzyjaźnił się z przywódcą piratów, ale ktoś uruchomił Mobile Armor strzegące reliktu i zniszczyło one AGE-2. Federacja odnalazła jedynie AGE Device, ale piraci którzy ściągnęli resztę szczątek AGE-2 odnaleźli rannego Asema.
Zapewne powrót Asema do zdrowia trochę zajął a że odkrył "coś dużego" i możliwe że za ożywieniem MA stali także szukający reliktu Vaganie, lepiej było by pozostał martwy inaczej jego rodzina zostałaby wzięta za zakładników.
W pierwszym odcinku trzeciej generacji obstawiałem żartobliwie, że Asem powróci w stylu Ryomy w Black Getterze. Tak bardzo się nie myliłem tu, choć myliłem się sądząc, że Asem się wkurzy że Flit posłał Kio na wojnę. A jednak naprawdę poszedł w Ryomę i ma on teraz najgorszą część osobowości Woolfa - jego podejście z pierwszej generacji że walka jest awesome i jeżeli nie jesteś awesome musisz odejść.
Myślę że mina Zehearta będzie bezcenna.
Myliłem się też sądząc, że Flit jest wielkim mastermindem i wie o każdym ruchu swego syna. A tu jednak o niczym nie ma pojęcia i jego zawsze chcący nadążyć za nim syn postanawia sprawdzić czy to ON jest warty AGE Systemu oraz pomimo tego że jeszcze bardziej hardcorowo podszedł do czystek w Federacji uznał to za zbyt słaby plan.
Po Holmesie Bitwy i gościu z bazy to już trzeci raz gdy Flit musi udowadniać, czy nie powinien znaleźć się w domu spokojnej starości. Tymczasem jego syn znajduje się w tej samej sytuacji która zabiła Woolfa, ale nie ginie w niej bo jest na to za dobry.
Z ciekawostek. Na statku piratów za brodaczem znajduje się Mario, który pracował dla Vargasa na początku drugiej generacji.
Z rzeczy inniejszych.
Wygląda na to, że Fram jest naszym obecnym punktem widzenia na Zehearta. Jej dowódca wysłał ją jako wentyl bezpieczeństwa u Zehearta, tylko że ona ma swój własny cel gdyż jest siostrą lidera M8 i chce osądzić czy nasz rezydujący zamaskowany człowiek był tego warty.
I Zeheart zagrał najlepszym momentem Treiza z Wigna mówiąc jej by pamiętała imiona żołnierzy którzy dla niej polegli. Zaś jej oryginalny dowódca gdy o tym mówiła uznał to za nieistotne.
Nietrudno się domyślić jak to się dalej potoczy. Fajnie że Zeheart ponownie zaczyna zbierać punkty, widać że poświęcenie Dole'a nim poruszyło i dlatego w trzeciej generacji jest bardziej hardcorowy. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
Broken Fang
Zeon Axis
Dołączył: 19 Lis 2009 Status: offline
|
Wysłany: 05-06-2012, 13:53
|
|
|
Cóż... mocno Crossbone'owo było xD i dobrze. Odcinek bardzo mi się podobał, akcja, dialogi wszystko było ok. Aby tylko te recapy z Shanaluy nie weszły serii w krew, bo będziemy mieli powtórkę z SEED Destiny, gdzie cały serial się w zasadzie z tego skłądał :/.
Piraci walczą niczym ich protoplaści z UC, tyle że tutaj likwidują zdrajców wewnątrz Federacji a nie ratują nic nieświadomą federacje. Sam Asemu nieco mi się z Seabookiem skojarzył a Dark Hound z tranzytem z F91 do X-1 xD. Ale ja obecnie czytam i recenzuje Crossbone'a, więc jestem wrażliwy na takie rzeczy.
Zeheart cóż... wciaż jest taki...pusty i bez charakteru, ale jest nieco lepszy niż w drugiej generacji. Fram też na plus, może być ciekawym punktem zwrotnym we wewnętrznych sporach Vegan. Motyw z pamiętaniem imion poległych żołnierzy też był ok, ale o ile jakoś polepsza postać Zehearta, to niemniej wciąż mi nie szkoda jakiegokolwiek Veganina.
Na Divie wciąż jest dobrze (pomijając Recapy). Flint przestał być wszechwiedzący i w końcu coś go zaskoczyło, no i można chyba powiedzieć, że jednak nie zamieni się w Baska, chociaż wciąż nie wiadomo xD. Ciekawe jakie Kio będzie mieć w kolejnych odcinkach relacje z tatusiem piratem xD. Zapowiada się naprawdę interesująco, czekam na następne odcinki. Jak tak dalej pójdzie to Age 3 z łatwością przebije pierwszą generacje. |
_________________ Sieg ZEON!! For the glory of Haman Karn!
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 11-06-2012, 17:50
|
|
|
Odcinek 35
Postaciowo świetny odcinek.
„Nie jest on już członkiem rodziny Asuno, zapomnij o nim”, oh Flit a jednak w końcu zdołałeś zabłysnąć przed Kio. Ale mimo to Flit miał rozmowę z Sericem gdzie choć wciąż się nachmurzył, to pokazał że cieszy się że jego syn żyje, tylko że nie wie co myśleć o tym co robi.
Kio zaś jest zagubiony, ale przynajmniej ma ciotkę która go pociesza i tłumaczy Flita. Ważne słowa – kiedy dorastasz sprawy się komplikują.
No i Obright-san, ty jesteś złotym człowiekiem T-T
Asem zaś teraz pozuje na Gendo ;p
A EXA-DB = Zapisy Czarnej Historii. Z ciekawostek, wiecie że na końcu Gundam Winga wprowadzono Totalny Pacyfizm i rozpoczęto projekt kolonizacji Marsa? >]
Teraz czekam tylko aż Mars i Ziemia (za wyjątkiem Księżyca) zostaną potraktowane apokaliptycznymi skrzydłami motyla.
Zeheart ma zaś najgorsze funnele w Gundamie. Srlsy, kulki energii? Funduszy na animacje zabrakło >O? Choć Kio rzucający siecią był świetny.
Poza tym, serie dziecięce teraz zawierają dupogwałt :p |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
Broken Fang
Zeon Axis
Dołączył: 19 Lis 2009 Status: offline
|
Wysłany: 13-06-2012, 07:00
|
|
|
Cóż Obright kolejny mocny kandydat do ścięcia... Skoro dostał tyle czasu antenowego i ma za zadanie czegoś Kio nauczyć, a tacy często źle kończą... Cóż EXA-DB jest oczywistym nawiązaniem do czarnej historii, całość prezentuje się wciąż bardzo dobrze i seria trzyma zaskakująco wyższy poziom niż dwie poprzednie generacje. Funele Zehearta... cóż są takie jak on nijakie... xD. |
_________________ Sieg ZEON!! For the glory of Haman Karn!
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 19-06-2012, 22:29
|
|
|
Odcinek 36
No cóż, Flitowi w tym odcinku nie wyszło i Kio wraz z Gundamem i AGE Device zostali schwytani.
Co prawda to akurat nie wina Flita, bo by go uratował gdyby Kio po niego nie wrócił. Dzieciak nie ma pojęcia o tym że w Gundamie starzy ludzie są po to by się poświęcać ;P. No ale dalej Flita szlag trafił i dał Natorii rozkaz, który mógłby doprowadzić do zniszczenia Divy.
W tym odcinku jak na dłoni było widać wszystkie wady Flita. Bądźmy szczery, ten radosny dzieciak wyrósł na starego gbura. Mówiłem już gdzieś wcześniej, że rozrost ego to jego standardowy mechanizm obronny na tragedie, nawet wolał wmawiać córce że jest wściekły bo Kio jest ważny do pokonania Vagan. Podoba mi się to, bo pokazuje to że Flit jest człowiekiem z wadami i zaletami.
Asem zaś pokazał, że jest świadom z tego że zostawił syna ojcowi, więc pokornie prosił Flita o pozwolenie na ratowanie go. Z włączonym światłem drużyna piratów wygląda już gorzej ;P
A poza tym: O rety, mamuśka Madorna XD
W następnym odcinku Kio spotka Kosmicznego Bin Ladena... A przecież jego zły dotyk boli przez całe życie :O |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 25-06-2012, 13:47
|
|
|
odcinek 36
Śliczna scena między Fram i Zeheartem.
Fram robiąca cielęce oczy i salut do drzwi... o kfik.
A miała takie wredne plany, a tu z knujstwa nici... chyba XD
odcinek 37
Proszę państwa, oto Miś.
Miś jest bardzo grzeczny dziś.
Chętnie państwu łapę poda...
...nie chce podać? A to świnia!
W mordę misia sk....syna!"
Zastąp misia federacją ziemską w powyższym, i mamy całą filozofię kosmicznego bin ladena.
Swoją drogą, Mars jest zuy, ma death rays i robi pew-pew kolonistom... kwiczeć, czy face-palmować? ^^;
Poza tym, queue damsel-in-distress: Asemu zostaje wysłany do slumsów Vagan, gdzie spotyka chore-umierające, wielkookie, płaczące, wielkogłowe dziewczę, które niewątpliwie będzie chciał uratować.
Sigh. Już widzę tą dramę w wydaniu Flita. "...ALE ONI ZABILI LUCIEL!"
Myślę że w zasadzie tu największy problem polega na tym, że większość czasu "ziemska" część obsady jest świadoma zakulisowych brudów i korupcji we własnej władzy, ale nic nie chce z tym zrobić. Kiedy za czystki w stalinowskim stylu bierze się Flit, robi to już z jedną motywacją - osobistej zemsty. Nigdy nie próbuje niejako "przy okazji" dojść, właściwie skąd ta wojna - jest mu zbyt komfortowo w roli obrońcy. Gdyby konflikt się skończył, on nigdy nie dostanie swojej zemsty...
Powiedziałbym, że po postępowaniu Asemu widać, że jest tego mniej lub bardziej świadom. W świecie gdzie Flit ma ogromne wpływy, próba spojrzenia szerzej nie ma szans na powodzenie, szybko skończy się na Flitowej Łubiance, a potem Flitowej Kołymie.
Właściwie, to Flit jest winien przeprosiny ...Romary. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Broken Fang
Zeon Axis
Dołączył: 19 Lis 2009 Status: offline
|
Wysłany: 25-06-2012, 21:40
|
|
|
Cytat: | Asemu zostaje wysłany do slumsów Vagan, gdzie spotyka chore-umierające, wielkookie, płaczące, wielkogłowe dziewczę, które niewątpliwie będzie chciał uratować.
|
Jaki Asemu?! To Kio.
Generalnie to dobry odcinek, który ma okazać ludzką twarz Veganów po częsci się udaje, ale po części nie. Dalej pokazuje jaka to banda idiotów.... Potomlowie kolonistów z Marsa o kórych na Zemi i kolonii wszyscy zapomnieli zaczyna nagle wojne, zamiast pierw się spytać czy mogą wrócić, a dopiero potem zaczynać wojne...No ale nic, reszta była dobra, grubas mi nieco Ghinghama z Turn A przypomina xD, |
_________________ Sieg ZEON!! For the glory of Haman Karn!
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|