Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Gundam AGE |
Wersja do druku |
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 10-10-2011, 15:07
|
|
|
Gundam (under)Age 01 - jeden z gorszych gundamowych pierwszych odcinków. Główne minusy:
- obsada jest póki co wyjątkowo mdła. Póki co jedynie wojskowy dziadek z loczkiem przykrywającym oko mnie odrobinę zainteresował, ale i jego decyzje są podporządkowane temu, by smarkacz mógł się wykazać (to akurat problem większej części dorosłych w tym odcinku). U Flita charakter zaczyna się i kończy na wielbieniu Gundamów (bo te oczywiście służą do ratowania świata), a u Emily dochodzi do tego przystosowanie do roli robota kuchennego i zalążki instynktu macierzyńskiego (być może zostanie wygryziona z roli matki przyszłego pokolenia pilotów Gundamów przez jakąś dziewczynę z ikrą, ale za bardzo na to nie liczę)
- "buduję sobie parę razy potężniejszego mecha niż cokolwiek, co ma wojsko, w przerwach miedzy zajęciami w podstawówce". Litości. Jakoś nie wydaje mi się, by superbroń składała dwójka osób w garażu i by wojsko nie miało w tej sprawie nic do powiedzenia (nawet jeśli rodzice Flita mieli prywatną firmę, to i tak raczej działali w ramach jakiegoś kontraktu). Już bardziej sensowna byłaby n-ta kradzież Gundama z tajnego ośrodka.
Natomiast główny plus:
+ działania złowrogiej Unii Europejskiej (UE) mają sens. Atakowani podejrzewają, że mają do czynienia z kosmitami, lecz równie dobrze mogą się okazać kimś, kto próbuje zaprowadzić pokój w galaktyce metodami bohaterów z 00. Nie powtarzają też błędów Ziemian z Avatara Camerona. Co robimy, gdy działania naziemne owocują niespodziewanymi stratami?
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Wycofujemy się na orbitę i stamtąd kontynuujemy atak, podczas gdy tubylcy mogą nam nagwizdać.
Poza tym dbają o to, by pokonane maszyny nie wpadły w ręce przeciwników. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
616
From GARhalla
Dołączył: 21 Kwi 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 10-10-2011, 15:43
|
|
|
Cytat: | "buduję sobie parę razy potężniejszego mecha niż cokolwiek, co ma wojsko, w przerwach miedzy zajęciami w podstawówce". Litości. Jakoś nie wydaje mi się, by superbroń składała dwójka osób w garażu i by wojsko nie miało w tej sprawie nic do powiedzenia (nawet jeśli rodzice Flita mieli prywatną firmę, to i tak raczej działali w ramach jakiegoś kontraktu). Już bardziej sensowna byłaby n-ta kradzież Gundama z tajnego ośrodka. |
Ale przecież on tego Gundama buduje we współpracy z wojskiem i dla wojska własnie, to było wyraźnie powiedziane. |
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 10-10-2011, 15:53
|
|
|
Cytat: | U Flita charakter zaczyna się i kończy na wielbieniu Gundamów (bo te oczywiście służą do ratowania świata) |
Przecież to i jego podejście "HURR WALCZYMY Z POTWORAMI" aż krzyczy że ugryzie go w tyłek.
Poza tym, w tym odcinku przynajmniej 4 razy odruchowo osłaniał Emily, gdy tylko pojawiło się jakieś zagrożenie.
Cytat: | "buduję sobie parę razy potężniejszego mecha niż cokolwiek, co ma wojsko, w przerwach miedzy zajęciami w podstawówce". |
Nie określili jaki był konkretny wkład Flita w budowanie Gundama ale on to robił z wojskiem dla wojska dla dorosłych pilotów którym zamierzał go przekazać. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 10-10-2011, 16:53
|
|
|
Cytat: | Nie określili jaki był konkretny wkład Flita w budowanie Gundama ale on to robił z wojskiem dla wojska dla dorosłych pilotów którym zamierzał go przekazać. |
A właśnie, jedną z bardziej zaskakujących scen była ta, w której chciał wręczyć kartę pamięci starszemu pilotowi, mówiąc, żeby to on poszedł walczyć w Gundamie. Zaskakująco sensowne. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 10-10-2011, 17:32
|
|
|
Urawa napisał/a: | Cytat: | Nie określili jaki był konkretny wkład Flita w budowanie Gundama ale on to robił z wojskiem dla wojska dla dorosłych pilotów którym zamierzał go przekazać. |
A właśnie, jedną z bardziej zaskakujących scen była ta, w której chciał wręczyć kartę pamięci starszemu pilotowi, mówiąc, żeby to on poszedł walczyć w Gundamie. Zaskakująco sensowne. |
A gdy doświadczony (powiedzmy, że odrobinę mniejszy patałach niż cała reszta - wojsko musi być odpowiednio niekompetentne, by główny bohater mógł błyszczeć) pilot odmawia, to sam wskakuje za stery, bo w końcu on budował tę maszynę. To tak jakby mechanik postanowił wskoczyć na miejsce Kubicy w bolidzie. Zaskakująco bezsensowne.
Gamer2002 napisał/a: | Nie określili jaki był konkretny wkład Flita w budowanie Gundama ale on to robił z wojskiem dla wojska dla dorosłych pilotów którym zamierzał go przekazać. |
Jeśli to było robione za pieniądze wojska, to tym większą zagadką jest to, że tak łatwo pozwolili gówniarzowi szaleć w prototypie. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 10-10-2011, 17:46
|
|
|
Cytat: | A gdy doświadczony (powiedzmy, że odrobinę mniejszy patałach niż cała reszta - wojsko musi być odpowiednio niekompetentne, by główny bohater mógł błyszczeć) pilot odmawia, to sam wskakuje za stery, bo w końcu on budował tę maszynę. To tak jakby mechanik postanowił wskoczyć na miejsce Kubicy w bolidzie. Zaskakująco bezsensowne. |
Historia notuje przypadki, kiedy wzięty z ulicy facet, wpuszczony na ring zamiast nieobecnego zawodnika, zmiatał zawodowego boksera.
Ale w zasadzie chodzi o to, że w serii z zasady nonsensownej, jaką jest Gundam, każdy przejaw zdrowego rozsądku (nawet chwilowy i śladowy) zwraca uwagę. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 10-10-2011, 17:54
|
|
|
Wszyscy inni piloci poszli już do piachu poza jednym niesprawnym kaleką który wziąłby Gundama, gdyby dziadzio nie upierał się, że ten nie przeszedł wszystkich koniecznych testów. Jedyną osobą która znała dostatecznie Gundama zdolną nim ruszyć (to że był zaangażowany w jego powstawanie i zna każdą śrubkę w maszynie bardziej mnie przekonuje niż zainstalowanie Gundamowi Windowsa) był już tylko Flit. I jak sam zauważył, albo on by ruszył w Gundamie, albo wszyscy by zginęli na miejscu. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 10-10-2011, 20:53
|
|
|
Po pierwsze - śrubkologia tutaj nie jest szczególnie potrzebna. W końcu Flit kierował maszyną używając klasycznych wajch, a nie klucza francuskiego. O ile wiele rzeczy w nowym Gundamie może być rewolucyjne, to nie widzę powodów, żeby utrudniać pilotom przesiadkę i całkowicie zmieniać system sterowania - czyli ważniejsze by było doświadczenie w pilotażu niż znajomość parametrów technicznych
Po drugie - nie był jedyną (*khem*) kompetentną osobą w hangarze. Dziadek też miał swój udział w tworzeniu Gundama, a ponadto pokazał, że daje sobie radę z maszynami kroczącymi (nawet jeśli nie udało mu się zabić Haro). A kalkulacje typu liczba maszyn=liczba pilotów świadczyłyby o jeszcze większej niekompetencji wojska - czyli kolejny minus.
Nie marudziłbym tak, gdyby poświęcono dosłownie 2 sekundy retrospekcji, by pokazać udział Flita w testach niedokończonego modelu i że wojsko mu ufa. Ale nie, po co... Zamiast tego dostajemy kolejny przykład stawiania wozu przed koniem (tak jak choćby w nieudanym Gundamie F91) - wojsko daje dzieciakowi do dyspozycji warty miliony dolarów (tudzież innej waluty) prototyp ZANIM ten udowodni, że ma ku temu predyspozycje, bo a nuż okażę się Newtypem, Jedi czy innym cholerstwem (tutaj jeszcze nie wprowadzono odpowiedniej terminologii, ale logika pozostaje ta sama). |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 10-10-2011, 22:33
|
|
|
Nie sądzę by dziadzio zmieściłby się w kokpicie Gundama, wejście było stosunkowo wąskie a ten jest przy tuszy ;P A głównym powodem dla którego Largan nie wziął Gundama było raczej to, że ten nie przeszedł końcowych testów.
A poza tym, starym Gundamowym prawem jest że znajomość maszyny wspomaga skill pilotażu, Amuro i Kamille byli nie tylko Newtypami ale i technikami.
Cytat: | A kalkulacje typu liczba maszyn=liczba pilotów świadczyłyby o jeszcze większej niekompetencji wojska - czyli kolejny minus. |
Tutaj nawet nie wiem o czym mówisz. Wszyscy piloci wyszli walczyć, Largan jeden się spóźnił i zamiast brać Gundama dał się skampić w mooku. Nic nie określa jaki był stosunek ilości pilotów do robotów, jedynie dostępni wojskowi piloci im się skończyli.
Cytat: | Nie marudziłbym tak, gdyby poświęcono dosłownie 2 sekundy retrospekcji, by pokazać udział Flita w testach niedokończonego modelu i że wojsko mu ufa. |
Może by się przydało gdyby pokazali ten test, ale pewnie i wtedy pojawiły się głosy "nie dość że 14 latek projektuje Gundama to jeszcze wojsko daje mu siadać za sterami w sytuacji innej niż totalnej desperacji, GARY STU". Ale pokazano, że komandor darzy go specjalnymi względami do stopnia że Flit nie wyobraża sobie by cokolwiek robili z Gundamem bez jego wiedzy.
Ja cieszę się, że uniknęliśmy kolejnego przypadkowego znajdowania prototypu oraz że pomimo ciągłego podkreślania że to JEGO Gundam nasz główny bohater jest dość dojrzały, by w pierwszej kolejności nalegać, by to dorosły brał Gundama (co tym bardziej pasuje gdyż on w końcu ma dalej przekazać tego Gundama). Było to uproszczeniem? Może i tak. Czy się przejmuję? Nie, sięgnąłem po radosną serię i cieszę się z tego co otrzymałem. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 10-10-2011, 23:22
|
|
|
Gamer2002 napisał/a: |
Cytat: | A kalkulacje typu liczba maszyn=liczba pilotów świadczyłyby o jeszcze większej niekompetencji wojska - czyli kolejny minus. |
Tutaj nawet nie wiem o czym mówisz. Wszyscy piloci wyszli walczyć, Largan jeden się spóźnił i zamiast brać Gundama dał się skampić w mooku. Nic nie określa jaki był stosunek ilości pilotów do robotów, jedynie dostępni wojskowi piloci im się skończyli.
|
Rzeczywiście użyłem zbyt dużego skrótu myślowego. Po prostu zakładam, że do walki wysyła się pilotów z doświadczeniem bojowym (lub choćby lepiej wyszkolonych) we w miarę dobrym sprzęcie (a taki nie jest dostępny dla wszystkich, wobec czego zostają ludzie w różnych stopniach zaawansowania treningu). Można oczywiście rzucać rzęchy do boju, ale tylko wtedy, gdy wpływają one w jakikolwiek sposób na przebieg walki. Tutaj wygląda na to, że zastosowali taktyki radzieckiej armii (czyli wszyscy do boju na "Huraaa!" i nieważne jak duże straty ponosimy), a plan ewakuacji polega na zamknięciu bandy cywili (+jednego pilota-śpiocha) w hangarze z najnowocześniejszym dostępnym sprzętem, tak by wróg mógł campić przed jedynym wejściem. Ergo - są niekompetentni. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 11-10-2011, 06:40
|
|
|
fm napisał/a: | Ergo - są niekompetentni. |
Niekompetentni to oni są całkowicie, ale idiotyzm tego co piszesz:
fm napisał/a: | To tak jakby mechanik postanowił wskoczyć na miejsce Kubicy w bolidzie. Zaskakująco bezsensowne. |
wytknięto nawet w serii, co bym policzył za plus akurat (gdyby za chwilę dziadek nie zmienił zdania) ;-)
Dla mnie największy idiotyzm tego odcinka to coś innego... dzielny Flit radośnie macha w szkole tymi swoimi wykresami o atakach UE i dostaje szlaban za to niemalże - jak wiadomo dorośli są głupi i nie lubią mądrych dzieci. Mają za swoje potem!
...
Tylko czemu ten idiota główny bohater nie dał ileśtam (powiedzmy 30 minut) temu tych planów darzącemu go wyjątkowym zaufaniem GENERAŁOWI? Tak, tej osobie która może coś zarządzić w ramach zbliżającego się ataku Unii Europejskiej... Co niby z nimi miałby nauczyciel zrobić, nawet jakby uwierzył? Zamieścić w gazetce szkolnej? Jak dla mnie krew wszystkich kolonistów poległych w tym ataku jest na rękach Flita, a on sam jest największym idiotą ze wszystkich bohaterów Gundamów jakie widziałem (to uwzględnia Winga, co mówi samo za siebie :P). Wiem, że nie ma na co liczyć, ale może, proszę no, niech go ktoś z tego rozliczy w kolejnych odcinkach?
PS: I tak, ja się domagam aby UE nazywali samych siebie Celestial Being ;-)
PS 2: Emily, mother of new Gundams... ciekawe kim jest ta druga panienka z openingu i z kim ją spikną...
Cóż, potrzebujemy w końcu większej ilości pilotów, nie? |
_________________
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 11-10-2011, 09:13
|
|
|
Jezu, panowie... rozumiałbym, gdybyśmy dyskutowali o jakiejś poważniejszej serii. Ale czy wy naprawdę nie czujecie tchnienia absurdu, jakim jest ta dyskusja? Kłócimy się o realizm w GUNDAMIE Na dodatek w jednym z najbardziej, o ile mi wiadomo, dziecinnych Gundamów ever.
Cytat: | Dla mnie największy idiotyzm tego odcinka to coś innego... dzielny Flit radośnie macha w szkole tymi swoimi wykresami o atakach UE i dostaje szlaban za to niemalże - jak wiadomo dorośli są głupi i nie lubią mądrych dzieci. Mają za swoje potem! |
Postaw się w sytuacji nauczyciela. Dzieciak w klasie wyskakuje ci jak Filip z konopi i wciska przed nos jakieś wykresy, z których nic nie rozumiesz, a które na dodatek, wedle słów dzieciaka, przeczą temu, co przed chwilą powiedziałeś. Jeżeli przyznasz się do tego, twój autorytet wśród uczniów szlag trafia momentalnie. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 11-10-2011, 09:41
|
|
|
Oj tam oj tam. Jak w Pokemonach dzieciaki dostawały do tresowania potwory które mógł razić prądem, podpalać ludzi i eksplodować to jakoś nikt nie narzekał :D Fakt, irytuje trochę że wrażenia na temat głównego bohatera po pierwszym odcinku można sprowadzić do
Gamer2002 napisał/a: | GARY STU |
Ale powiedzmy, że serii dla młodszych widzów jestem w stanie to wybaczyć. No i przynajmniej nie wydaje mu się że jest Gundamem :D
W sumie wrażenia z pierwszego odcinka mam całkiem pozytywne. Czy będzie się nadawać do oglądania nie wiem, na razie ciekawi mnie przede wszystkim jak zrealizują pomysł z trzema generacjami: skokowo - Flitt jako gówniarz wygrywa wojnę, timeskip, syn Flita jest teraz gówniarzem i wygrywa wojnę - czy płynnie - Flitt walczy i dorasta, wygrywa jedną ważną bitwę, robi dzieciaka, wygrywa kolejną, dzieciak rośnie i przejmuje stopniowo rolę rodzica etc... Druga opcja byłaby znacznie ciekawsza. |
_________________
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 11-10-2011, 10:13
|
|
|
Urawa napisał/a: |
Postaw się w sytuacji nauczyciela. Dzieciak w klasie wyskakuje ci jak Filip z konopi i wciska przed nos jakieś wykresy, z których nic nie rozumiesz, a które na dodatek, wedle słów dzieciaka, przeczą temu, co przed chwilą powiedziałeś. Jeżeli przyznasz się do tego, twój autorytet wśród uczniów szlag trafia momentalnie. |
Grisz, może mi nie wyszło, ale ten kawałek miał ociekać ironią ;P Ja się nie dziwię nauczycielowi, ja się pytam czemu protagonista tego nie dał generałowi :P |
_________________
Ostatnio zmieniony przez Daerian dnia 11-10-2011, 10:18, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 11-10-2011, 10:18
|
|
|
Daerian napisał/a: | Urawa napisał/a: |
Postaw się w sytuacji nauczyciela. Dzieciak w klasie wyskakuje ci jak Filip z konopi i wciska przed nos jakieś wykresy, z których nic nie rozumiesz, a które na dodatek, wedle słów dzieciaka, przeczą temu, co przed chwilą powiedziałeś. Jeżeli przyznasz się do tego, twój autorytet wśród uczniów szlag trafia momentalnie. |
Grisz, może mi nie wyszło, ale ten kawałek miał ociekać ironią ;P Ja się pytam czemu tego nie dał generałowi :P |
Nie wyszło ci.
A czemu nie dał generałowi? Bo myślał. Każdy wie, że największym idiotami w anime są zawsze wszelkiego sortu generałowie. Gdyby było inaczej, po co byliby bohaterowie? |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|