Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Fate/Zero |
Wersja do druku |
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 17-06-2012, 14:00
|
|
|
Tren napisał/a: | Walka Arturii i Berserkera została boleśnie skrócona | Została totalnie wycięta. Został jeden wielki WTF. Serio zabrakło wyjaśnienia tutaj.
JJ napisał/a: | A Kirei jako ksiądz supermen jest wręcz przeuroczo absurdalny. | Church. All you read about it was true.
Och tak.
Stalin, naiwniaku, myślisz że papieżowi naprawdę potrzebne są dywizje?
Tren napisał/a: | Oh, i szczęśliwego Dnia Ojca w Japonii! | ;____;
Ta scena była poważnie wstrząsająca.
Z drugiej strony, duszenie wyraźnie pokazało to, co wprost powiedziane było wcześniej.
To były maski.
Kuszenie...
...still, damn, THAT headshot. =_=;
A na koniec, strasznie mi się nie spodobało że Kirei ponoć patrzył, ale nic nie zrozumiał - zwłaszcza tego, że ten konkretny grail nie udzieli mu żadnej odpowiedzi, jeśli nie nosi jej już w sobie.
Tren napisał/a: | Co jest 24 czerwca... Midsummer | Oh yeah.
FIRE, WALK WITH ME.
Niesamowite.
Swoją drogą, ciekawi mnie coś.
W F/SN Saber wspomina walkę na statku; był nawet pokazany pozostający po niej wrak.
Niespójność, czy dopiero to dostaniemy?
I równie ciekaw jestem, czy dostaniemy wersję ...errm... doświadczenia z Gralem które dość obrazowo w F/SN opisuje Gil... >:D
Trochę mnie też dziwi, jakim cudem Kirei skończył w roli nauczyciela i opiekuna Rin, chyba że pozował wypełnianie obowiązków ucznia wobec rodziny mistrza.
I równie zaskakująca wydaje się bierność Kiritsugu wobec faktu pozostawania Ilyasviel w rękach Einzbernów... srsly. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
Ostatnio zmieniony przez wa-totem dnia 17-06-2012, 14:24, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 17-06-2012, 14:24
|
|
|
wa-totem napisał/a: | W F/SN Saber wspomina walkę na statku; był nawet pokazany pozostający po niej wrak. |
Nie w statku. Saber wspomina tylko, że go Excaliblastowała, a to widzieliśmy już w 15 odcinku. Jest to też wspomniane w trakcie spotkania Tohsaka-Einzbern.
wa-totem napisał/a: | I równie ciekaw jestem, czy dostaniemy wersję ...errm... doświadczenia z Gralem które dość obrazowo w F/SN opisuje Gil... >:D |
In ALL it's glory I hope. W nowelkach jest to naprawdę epicko opisane. Poza tym "doświadczenie z Graalem" ma dość ciekawe efekty. Sceny z Gilgameshem na koniec zapewne mocno zapadną w pamięć....
wa-totem napisał/a: | Trochę mnie też dziwi, jakim cudem Kirei skończył w roli nauczyciela i opiekuna Rin, chyba że pozował wypełnianie obowiązków ucznia wobec rodziny mistrza. |
Ależ bardzo prosto. Tokiomi był na tyle miły, że uwzględnił to w swoim testamencie i nawet Kireiowi o tym wspomniał w trakcie ich ostatniej rozmowy.
Cytat: | I równie zaskakująca wydaje się bierność Kiritsugu wobec faktu pozostawania Ilyasviel w rękach Einzbernów... srsly. |
Emmm, wiesz. Łatwo obwiniać kogoś o bierność, kiedy jeden z potężniejszych magicznych rodów BARDZO nie chce byś spotkał córkę i ukrywa ją przy użyciu ściany zaklęć i barier, a ty jesteś wrakiem człowieka zjadanym przez klątwę. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 17-06-2012, 14:35
|
|
|
wa-totem napisał/a: | A na koniec, strasznie mi się nie spodobało że Kirei ponoć patrzył, ale nic nie zrozumiał - zwłaszcza tego, że ten konkretny grail nie udzieli mu żadnej odpowiedzi, jeśli nie nosi jej już w sobie. |
Nigdy nie wiadomo... Kirei zaczynał powoli cieszyć się życiem, ale ofiary mu się skończyły.
wa-totem napisał/a: | Trochę mnie też dziwi, jakim cudem Kirei skończył w roli nauczyciela i opiekuna Rin, chyba że pozował wypełnianie obowiązków ucznia wobec rodziny mistrza. |
Może dlatego, że tego typu zabawa jest bardziej wysmakowana. Najpierw ją wychowa, a później wbije nóż w plecy (w przenośni, bo z nim to można różnie rozumieć). Kirei w końcu jest dość podobny do Zoukena (scena finałowa Kariyi będzie ołsom o ile jej nie wytną). |
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 23-06-2012, 19:26
|
|
|
Still alive! Fate/Zero 25
Mina Kiritsugu, gdy zdał sobie sprawę co jest na niebie była BEZCENNA.
Wycięli konwersację Gilgamesha i Angra Mainyu. ;__; A to był taki cudny mindrape. Poza tym przez to ludzie będą się zastanawiać czemu Gilgamesh...
...nosi się tak a nie inaczej w trakcie finałowej konwersacji z Kireiem. Choć ufotable i tak trochę cięło fujoshi fanservice, bo nie wspomnieli że Gilgamesh tymi rękoma wygrzebywał Kireia spod gruzów, mimo że miał wszelkie powody by wierzyć, że ten jest skutecznie martwy. Ale tak, teraz zdecydowanie czekam na WTFa ludzi, którzy nie znają nowelek. I Nakata przeszedł samego siebie odgrywając Kireia, który odkrywa swoją prawdziwą naturę. No i całkiem przyzwoity Engrish.
Tymczasem Kiritsugu grzebie w gruzach i też coś znajduje.
Waver za to wyrósł na ludzi i aż miło się na niego patrzy.
A Rin dostaje najbardziej ironiczny prezent jaki kojarzę.
Zmarło: 2 + Saber wróciła na Camlann i angstuje
Wróciło do życia: 2 (bo ktoś w końcu musi trollować Stay Night)
I czas rozdać nagrody! Kiritsugu i Saber otrzymują nagrodę za najbardziej pyrrusowe zwycięstwo i bycie najmocniej skopanym przez los duetem. Kirei i Gilgamesh za moralne zwycięstwo i za bycie największym ship teasem w całej serii. Waver dostaje specjalną nagrodę za bycie jedynym Masterem, który nie umarł ani razu w trakcie wojny oraz jedynym który może uchodzić za pozytywną postać. Rider zyskuje oficjalny tytuł King of Bros - to na serio mówi wszystko. Karyia otrzymuje nagrodę pocieszenia za bycie zabawką wszystkich okolicznych sadystów. Berserker za zrobienie wrażenia na fanach mimo małej ilości czasu ekranowego połączonej z dużym pocięciem tych scen które akurat go rozwijają. Assassin za bycie najmniej kochanym Servantem. Zouken za bycie w ogóle nie kochanym przez nikogo. Lancer za to, że cierpi ku uciesze memów. I w ogóle wszyscy zasłużyli na jakąś nagrodę, ale nie chce mi się dalej wymieniać.
8/10 w oczekiwaniu na Blue-Raya, z nadzieją na podniesienie, jeśli poprawią niedociągnięcia. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
NecroMac
Biri biri!
Dołączył: 16 Maj 2010 Status: offline
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 25-06-2012, 11:26
|
|
|
NecroMac napisał/a: | Ja chce Carnival Phantasm w wersji | Ja chcę F/SN w wersji zza kulis.
Saber: Art thou mah mastah?
Shiro: ...
Saber-za-kulisami: *facepalm* I said that. God, I REALLY said that.
Bu za wycięcie konwersacji Gila. Bu! Bluerays, oby.
I Rin, wielki lizak pocieszenia pls?
Swoją drogą, scenka z Sakurą też dla nieznowelkowanych jest jednym wielkim WTFem. Wogóle widać, że Zoukena za mało było... cóż, na razie pozostaje czekać - nie jest źle, Prisma Illiya jest zapowiedziane, jak się F/SN skończył nic nie było wiadomo.
Poza tym, zaciskajmy kciuki, może dostaniemy remake Tsukihime (mało prawdopodobne, wymaga renegocjacji praw do ekranizacji) albo ekranizację Mahoyo? |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 25-06-2012, 13:24
|
|
|
Tren napisał/a: | http://www.nicovideo.jp/watch/sm18171238 |
Tokiomi: "Tohsaka Rin wa Madou no haji da"
Rin: *facepillow*
Normalnie, zszedłem XD Zgadzam się z komentatorami na niko, "awwwwwww"
Swoją drogą,
http://www.pixiv.net/member_illust.php?mode=medium&illust_id=26056303
To kolekcja artów, chodzi mi o #10 i #11.
#10 - to NIE jest Rin. Pomyśl, kto to może być patrząc na resztę, potem zjedź do #11. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 25-06-2012, 14:34
|
|
|
A i tak pewnie znów dostaniecie 3 epy Please! Einzbern Consultation Room jako bonus i będziecie musieli być zadowoleni.
Tren napisał/a: | Choć ufotable i tak trochę cięło fujoshi fanservice, bo nie wspomnieli że Gilgamesh tymi rękoma wygrzebywał Kireia spod gruzów |
Wspomnieli (5:13).
Jak dla mnie nawet udało im się to zakończyć w miarę sprawnie. Niemało wycięli, ale to akurat oczywiste. Czy osoby, które nie są zaznajomione z uniwersum będą miały poczucie pustki? Nie sądzę, bo pocięli wszystko umiejętnie. Ale i tak mam pewien niedosyt. Trudno mi na razie ocenić, bo to jeden z lepszych bitewniaków i zasługuje na wysoką ocenę. Jak wysoką okaże się po wydaniu na BD. |
|
|
|
|
|
Tabris
Snowflake
Dołączył: 19 Lut 2011 Status: offline
|
Wysłany: 29-06-2012, 18:23
|
|
|
Potwór Latacz napisał/a: |
Niemal pewna śmierć Natalii. Nawet profesjonalni piloci w takiej sytuacji niewiele mogą zrobić. A ten samolot ma mniejsze szanse na udany ditching ze względu na wystające gondole silników. |
Ten fakt powinna dokładnie zbadać komisja Macierewicza ;p
Druga częsc serii obejrzana i muszę przyznać z bólem, że jest znacznie słabsza od pierwszej. Wątki jakieś dziwne, na dodatek nie wszystkie wyjaśnione. Walki słabe i kiczowate - zwłaszcza ta finałowa Kiritsugu z Kotomione. Zdecydowanie mogli w niej wymyślić coś lepszego. A i jeszcze walka Saber z Bersekerem była dla mnie czeskim filmem. Ze wszystkich Servantów najbardziej polubiłem Ridera i Castera, pozostali dla mnie byli nieciekawi i nudni(tu mam na myśli Archera z jego mądrościami). Muzyka trzymała wysoki poziom, choć ta z Fate/Stay Night bardziej mi przypadała do gustu. Ogólnie tak... Seria mogła być lepsza, ale trudno. |
_________________
|
|
|
|
|
Seba
Dołączył: 05 Sie 2012 Skąd: Gdynia Status: offline
|
Wysłany: 05-08-2012, 17:54
|
|
|
Witajcie :)
Jestem tu nowy, a to jest mój pierwszy post na tym forum. Na początku miałem zamiar jedynie zapytać o jedną rzecz związaną z wojną św. Graala, ale stwierdziłem, że opiszę pokrótce moją przygodę z F/Z i F/SN.
[jeżeli nie chce Ci się tego czytać, przejdź do kolejnego akapitu :) poza tym będzie sporo spojlerów, ale w związku z FS/N]
Ogólnie to zacząłem swoją przygodę z F/Z z tego względu, że szukałem jakiegoś możliwe najświeższego i zarazem dobrego anime (niewiele serii oglądałem, choć z 10 lat temu to był cały mój świat). Krótki research i padło na ten tytuł. Nie miałem zielonego pojęcia o niczym, co się wiąże z tą serią i preferuję właśnie taki styl oglądania filmów, seriali i anime... po pierwszym, przydługawym i usypiającym wtedy dla mnie, odcinku zniechęciłem się. Nie kumałem w ogóle o co chodzi, ale paru ludków zachęcało, bym oglądał dalej i od niechcenia z nudów stwierdziłem, no niech będzie, może coś w tym jest.
Od drugiego odcinka zaczęła się magia... nadal niewiele rozumiałem, ale widowisko w postaci walk, narracja, styl, ujęcia... czułem, że to jest "to", że seria ma polot. I im dalej oglądałem, tym coraz bardziej mi się to podobało, choć wtedy irytowały mnie całkowicie przegadane odcinki, tak dzisiaj to dla mnie źródło dodatkowych smaczków po skończeniu F/Z, F/SN i F/SN UBW. Oglądałem w tej właśnie kolejności i jak dla mnie to najlepszy wybór, chociaż UBW nie ma nic do zaoferowania prócz świetnej animacji. Pierwsza styczność z F/SN - coś innego, trochę dziwnie się z początku oglądało, inny klimat. Rozczarowywały słabe animacje, ale z czasem zaczęło mi się bardzo podobać ze względu na główny wątek miłosny, który był dla mnie miłym zaskoczeniem, bo nie spodziewałem się z początku, że historia pójdzie w taką stronę.
Sympatia do Arturii z F/Z (i to ona głównie trzymała mnie przy oglądaniu F/SN) w końcu przerodziła się w zauroczenie i jest to obecnie moja nowa ulubiona postać w historii anime. Muszę się z kimś tym podzielić, a tu jest odpowiednie miejsce, bo nie będę robił tego wśród znajomych będąc dorosłym facetem i jarając się rysunkową postacią... ;p jeszcze uznają, że mam coś z głową. Już wystarczy, że 10 lat temu jak przeżywałem jeszcze bardziej swoją sympatię do innej postaci (Hikaru z MKR, jeżeli ktoś jest ciekaw) - to już było wystarczające dziwactwo. No i ogólnie odbija mi na punkcie tej serii (wszystko przez nią, ehh te kobiety :( ) i cierpię z powodu braku czegoś, co mógłbym jeszcze obejrzeć... Może ktoś się zastanawia, czemu mnie tak zachwyciła? Jakoś mnie urzekają żeńskie postacie z trochę innego świata... lepszego, mam na myśli. To jej niezrozumienie, dlaczego Shirou się rumieni, zaskoczenie, to jak wprawiała go w zakłopotanie nie wiedząc, o co mu chodzi. No i później jak w jej główce zaczęło się już coś dziać pod tym względem - od momentu, w którym przyznała, że lubi się ubierać w takie właśnie ubranie dlatego, że Shirou powiedział, że ładnie w nim wygląda... i w tym momencie kolejne moje zaskoczenie, bo myślałem, że będzie twardo trzymać się wersji, że interesuje ją jedynie walka i zadanie, jakie jej powierzono jako Słudze. Coraz bardziej mnie zaczęła intrygować jako postać. Niby taka dzielna i waleczna, a jednocześnie niziutka, drobna i coraz bardziej zakłopotana blondyneczka, która coraz bardziej przeżywa swój wewnętrzny konflikt. No i ta gracja, wychowanie, styl, klasa... a ponadto, o ile dobrze zrozumiałem, dziewczę jeszcze nie straciło cnoty, więc i czystość ;p No cóż, uwielbiam ją i mam nawet dla Was małą niespodziankę na powitanie - mam nadzieję, ze tego tutaj jeszcze nikt nie wkleił, choć bardzo prawdopodobne, że już to widzieliście. Ale to za chwilę.
[ok, koniec przynudzania]
Tak ogólnie to chciałem Was zapytać o jedną rzecz, która mnie nurtuje. Jak to jest, że V wojna w FS/N ma miejsce już po 10 latach, gdy w F/Z jest wyraźnie wspomniane, że potrzeba aż 60 lat? Czy ma to jakiś związek ze
- Spoiler: pokaż / ukryj
- zniszczeniem św. Graala
pod koniec IV wojny?
W sumie tylko o to tak na razie chciałem spytać. I na koniec - obiecany prezent. Łudzę się, że nie było tego jeszcze w tym wątku, bo szczerze to przeleciałem na szybko połowę i nie chciało mi się już dalej ;p
Jest to plakat z czerwcowego wydania magazynu Newtype.
UWAGA, UWAGA - Arturia jako Mistrz :)!
Prawda, że śliczne? I w dodatku jest to oficjalna praca, a nie jakiś fanart. Podoba mi się to strasznie :)
Ogólnie to praca powstała, o ile dobrze pamiętam, w odpowiedzi na pytanie zadane fanom przez twórców, jaką postać chcieliby zobaczyć w tej wersji najbardziej. Dobry wybór :)
Czekam oczywiście na odpowiedź na nurtujące mnie pytanie i myślę, że będę tu częstszym gościem :) |
|
|
|
|
|
Progeusz
Dołączył: 20 Maj 2012 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 08-08-2012, 21:30
|
|
|
W pracy najbardziej podoba mi się literówka :)
Fakt, Saber wygląda prześlicznie w stroju uczennicy, wyżej stawiam tylko Nero i Lily.
Co do pytania
- Spoiler: pokaż / ukryj
- tak, to przez to, że Graal (a dokładniej jego fizyczna manifestacja) został zniszczony, a zebrana w nim energia magiczna nie została wykorzystana.
Okres 60 lat jest dosyć ogólny, to jedynie orientacyjny czas jakiego Graal potrzebuje, by się porządnie "naładować"
Seba napisał/a: | po skończeniu F/Z, F/SN i F/SN UBW. Oglądałem w tej właśnie kolejności i jak dla mnie to najlepszy wybór | Głównym targetem Fate/Zero były osoby, które grały w visual novel Fate/Stay Night (oryginał). Tak, w F/SN należy grać, anime jest jedynie kiepską adaptacją. Są w nim trzy ścieżki - Fate, UBW i Heaven's Feel, które przechodzi się po kolei, stopniowo ujawniają coraz więcej informacji dotyczących uniwersum (i F/Z jest najbliższe fabularnie właśnie HF).
Generalnie polecam zapoznanie się z tą VN, bo widzę, że bardzo spodobało Ci się uniwersum Fate. Poznasz też lepiej Saber ;) |
|
|
|
|
|
Seba
Dołączył: 05 Sie 2012 Skąd: Gdynia Status: offline
|
Wysłany: 08-08-2012, 23:12
|
|
|
Progeusz napisał/a: | Okres 60 lat jest dosyć ogólny, to jedynie orientacyjny czas jakiego Graal potrzebuje, by się porządnie "naładować" |
Dzięki, w oczekiwaniu na odpowiedź szukałem jej na zagranicznych stronach i takie odpowiedzi już czytałem. Ale ktoś opisał mi to bardziej szczegółowo :)
Zacznijmy od tego, że w Nasuverse wojny między magami są dość częste, jednakże ta konkretna jest dość szczególna ponieważ używa się w niej dusz bohaterów którzy zostali wyjęci z cyklu reinkarnacji i przeniesieni do Tronu Bohaterów istniejącego wewnątrz Akashy - miejsca z którego bierze początek cały wszechświat. Akasha to jest ziemia obiecana każdego maga a Wojna o Graal ma jeden cel: otworzyć portal i pozwolić zwycięzcy wejść do tej krainy. System tej wojny został opracowany 200 lat przed 5 wojną przez trójkę najpotężniejszych magów tamtych czasów: Justeaze Lizrich von Einzbern stworzyła ziemską powłokę dla Graala, Nagato Tohsaka dostarczył miejsce pod rytuał, czyli wybrał Fuyuki jako miejsce w którym kumuluje się dużo many, a Zouken Makiri stworzył system pieczęci - command spelli - które umożliwiały przejęcie kontroli nad duszami bohaterów. Graal jednak nie jest kontrolowany przez żadną z tych trzech rodzin (chociaż w czasie 5 wojny Einzbernowie przy nim majstrują) ponieważ oparty jest o Trzecią Magię, czyli Heaven's Feel. Graal sam decyduje kiedy jest gotowy i kto jest godny przejścia do Akashy - innymi słowy Graal sam wybiera magów dając im Command Spelle a kiedy siedmiu magów się zbierze, to wojna się zaczyna.
Teraz, dlaczego błędna jest teoria mówiąca o tym że piąta wojna jest szybciej ponieważ
- Spoiler: pokaż / ukryj
- nie przywołano graala w czasie czwartej? Ponieważ graala nie przywołano też w trzeciej wojnie... i w drugiej... i w pierwszej. Heaven's Feel nigdy nie zostało ukończone. Rytuał zawsze był przerywany i portalu nigdy nie otworzono.
Moja teoria jest taka: Piąta wojna jest szybciej ponieważ Graal tak zdecydował, a czemu graal tak zdecydował? Cóż, Einzbernowie przy nim grzebali więc mogli coś zmienić, ale tego się pewnie nie dowiemy.
źródło
EDIT:
Progeusz napisał/a: | W pracy najbardziej podoba mi się literówka :) |
Też tak myślałem, że to błąd, ale jednak nie ;>
Saber's true identity is Altria Pendragon (アルトリア・ペンドラゴン, also romanized as Artoria and Arturia)
http://typemoon.wikia.com/wiki/Saber_(Fate/stay_night) |
|
|
|
|
|
Progeusz
Dołączył: 20 Maj 2012 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 08-08-2012, 23:42
|
|
|
Seba napisał/a: | innymi słowy Graal sam wybiera magów dając im Command Spelle a kiedy siedmiu magów się zbierze, to wojna się zaczyna | Nie do końca. Wszyscy którzy chcieli zostać Masterami, zostawali nimi. Graal zdaje się przyznawać Command Spelle sam z siebie tylko w przypadku wolnych miejsc, a i tak tylko ludziom, którzy posiadali odpowiedni artefakt etc. do przywołania danego Servanta.
Tak, Graal sam decyduje kiedy jest gotowy, dlatego mówiłem, ze 60 lat to orientacyjny okres. Rodziny magów jednak bardzo dobrze wiedzą kiedy jest już gotowy do działania.
Einzbernowie zaś popsuli Graala podczas trzeciej wojny
Mocny
- Spoiler: pokaż / ukryj
- gdy przywolali Avengera, ósmego Servanta, który go skaził - no i Graal wtedy spełnił życzenie Avengera
EDIT:
Tyle że ten edit dodano dopiero po wyjściu arta. "Arturia" ma sens, to sfeminizowane "Artur". "Artoria" nie ma żadnego, to jedynie alternatywny zapis, który technicznie da się uzyskać, ale nikt by go nie używał (i nikt tego nie robił do czasu ukazania się tego arta). Well, mi on pasuje, już dawno temu się pogodziłem, że Japonia nie jest najbystrzejszym krajem jeśli chodzi o języki obce, a przynajmniej efekty bywają zabawne :D
Naprawdę, szczerze radzę zapoznać się z grą to "tylko" jakieś 100 godzin ^^
wiki jest zaś przepełniona spoilerami, przeglądanie jej to spore ryzyko... |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|