Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Czego w tej chwili słuchacie? |
Wersja do druku |
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 05-01-2010, 13:54
|
|
|
s3shir0 napisał/a: | Avantasia - Carry Me Over ciekawa piosenka słabo znanego niemieckiego artysty w Polsce. Grają symfoniczny metal, naprawdę polecam ;) |
Metal? No ja przepraszam, w którym miejscu? Nie dość, że wyglądają jak wyglądają (kolczyki pana wokalisty mnie dobiły), to na litość starożytnych mocy, Bon Jovi czy Aerosmith dają sto razy większego czadu. Ugładzony, melodyjny roczek a'la Nickleback (choć ci wypadają bardziej stylowo) dla chłopców, którzy przed wyjściem na dyskotekę trzy razy sprawdzają postawioną na żel fryzurę. Żółty, gotycki płyn wymieszany z popłuczynami po ciężkim rocku, do tego teledysk, w którym już tylko sparklowania brakowało. Tak synku, to jest kupa, cytując pewien znany film.
Aha, to że wydał to Nuclear Blast, NIC nie znaczy. Chyba, że stworzymy nowe definicje gatunkowe i wedle nich Zdzisława Sośnicka będzie wymiatać ortodoksyjny death/porngrind a Feel - heavy metal.
Elton John - "Can you feel the love tonigh" - zawsze miałem z tym gościem problem. Nagrał sporo dobrych piosenek, ale jeszcze więcej kaszany, dodatkowo jest jaoistką i to hc, a co więcej ma brzydki zwyczaj pokazywać się w teledyskach. Mimo tego wszystkiego, ten kawałek do amerykańskiej podróby "Białego Lwa Kimby" mu wyszedł. Banał bo banał, ale dobrze zaśpiewany i świetnie zaaranżowany. Klasa. |
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 05-01-2010, 15:22
|
|
|
Już chciałem panów bronić stwierdzając, że miewają lepsze i dające więcej czadu kawałki, ale niestety link w który kliknąłem w miejscu w którym powinna być Avantasia ma "Sonata Arctica", więc dołączam się do rantu Grisza - toż to pop rock i to wcale nie najlepszy... |
_________________ ...
|
|
|
|
|
s3shir0
Dobrze wychowany
Dołączył: 27 Gru 2009 Skąd: Zabrze Status: offline
|
Wysłany: 05-01-2010, 17:07
|
|
|
Grisznak napisał/a: | Metal? No ja przepraszam, w którym miejscu?. |
Metal symfoniczny jak już to pierwsza sprawa, uświadamiać Ciebie nie mam zamiaru, kłania się terminologia muzyczna. Po drugie nie napisałem, że to jest piosenka typowo power metalowa czy jest bezpośrednio powiązana z symfonicznym metalem tylko określiłem całokształt twórczości zespołu. Symfoniczny metal to piękny gatunek cechujący się niebanalnością piękną aranżacją i nie tylko podstawowym zestawieniem instrumentów jaki preferuje wiele zespołów tj, gitara elektryczna, basowa i perkusja. Zanim się wypowiesz na temat zespołu radzę się zaznajomić przynajmniej z jedną płytą a opierasz się tylko na jednej piosence.
Grisznak napisał/a: | Nie dość, że wyglądają jak wyglądają (kolczyki pana wokalisty mnie dobiły), to na litość starożytnych mocy, Bon Jovi czy Aerosmith dają sto razy większego czadu. Ugładzony, melodyjny roczek a'la Nickleback (choć ci wypadają bardziej stylowo) dla chłopców, którzy przed wyjściem na dyskotekę trzy razy sprawdzają postawioną na żel fryzurę. Żółty, gotycki płyn wymieszany z popłuczynami po ciężkim rocku, do tego teledysk, w którym już tylko sparklowania brakowało. Tak synku, to jest kupa, cytując pewien znany film. |
Muzyka ocenia się za jego twórczość nie ubiór. Twoja ocenia nic nie oznacza i jest infantylna. Szukasz czadu? To dla Ciebie najważniejsze w muzyce? Złap się za jakiś pierwszy lepszy zespół black/death metalowy.
Vodh napisał/a: | toż to pop rock i to wcale nie najlepszy... |
Pop rock? Widzę, że nie znasz terminów.
Z Avantasii polecam przesłuchac piękną piosenkę The Story Ain't Over, The Glory of Rome, Promised Land, Lost in Space.
Nie wiem czy mieliście kiedykolwiek styczność z symfonicznym metal polecam piosenkę Apocalyptici - I don't care.
PS: Z tego co wiem nie wolno zamieszczać linków do nielegalnych nagrań, więc jak to w końcu jest na tym forum? |
_________________ Kłamstwo bywa wszak marzeniem złapanym na gorącym uczynku. |
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 05-01-2010, 17:29
|
|
|
s3shir0 napisał/a: | Zanim się wypowiesz na temat zespołu radzę się zaznajomić przynajmniej z jedną płytą a opierasz się tylko na jednej piosence.
|
Preferuję inne podejście - jeżeli piosenka mi się nie spodoba, to nie zamierzam szukać innych, a zamiast tego wolę wypowiedzieć się o piosence. Która była dość marna, a z metalem wspólnego nie miała nic. Z resztą podobnie jak druga którą podlinkowałeś, utwierdzająca tylko w przekonaniu, że pewne uogólnienie na podstawie poprzedniego utworu nie było dla zespołu wcale aż tak krzywdzące jak by się mogło wydawać.
Pop-rock też jest dla ludzi, więc nie ma się co obrażać. Jak chcesz posłuchać symfonicznego metalu to sprawdź sobie Rhapsody. Niestety jedyne co Avantasia ma wspólnego z metalem, i to jakimkolwiek, nie tylko symfonicznym, to (oceniając na podstawie dwóch podlinkowanych kawałków) wytwórnia i dział marketingu, który uznał że jak wmówi ludziom, że to metal to się lepiej sprzeda.
Edit: z ciekawości zerknąłem na wcześniejszą twórczość zespołu, dokładniej album "The Metal Opera", zaciekawiony komentarzami twierdzącymi iż zespół się bardzo zepsuł w ostatnich latach. I powiem tyle - jeżeli uważasz, że, dajmy na to, "The Final Sacrifice" ma gatunkowo cokolwiek wspólnego z tymi dwoma utworami do których wrzuciłeś linki, to naprawdę gratuluję. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 05-01-2010, 17:41
|
|
|
Kwiku kwik... Metal sy(m)f(oniczny) to jedna z największych porażek w dziejach tej muzyki, nie tylko terminologicznych zresztą. Wstawianie terminu "symfoniczny" obok słów "rock" czy "metal" ma tyle sensu co napędzanie komputera węglem. O ile w przypadku rocka miało to (pewien) sens gdy chodziło o podkreślanie rozmachu kompozycji, bogatych aranżacji, wielowątkowych utworów i płyt, tak odnośnie metalu pojęcie "symfoniczny" zdewaluowało się do piszczanych przez kastratów oberków granych na gitarach, którym akompaniuje robiące za "symfonię" pitu - pitu na Casio, mające tyle symfonicznego rozmachu co epickie utwory takich klasyków muzyki symfonicznej jak Boys, Milano czy Bayer Full.
I owszem, muzyka metalowa sui generis powinna być czadowa. Jeśli nie ma czadu, to jest miałka disco popelina dla dyskomułów a nie metal. Przykro mi, jeśli rujnuję twój światopogląd, ale wrzucenie keyboarda do kiepskiego utworu metalowego nie uczyni go "symfonicznym" a najczęściej tylko rozmiękczy kiepską i tak muzykę (a jak się nazywa miękka kupa, wiedzą chyba wszyscy...). Nie twierdzę, że zasada ta obowiązuje zawsze i wszędzie, takie organy potrafią zabrzmieć równie potężnie co mocarny riff gitarowy, ale to już nieco inna para kaloszy.
Klawisz w metalu nie szkodzi, gdy służy jako chwilowa wstawka, choć niewiele znam zespołów, które potrafią dobrze z niego korzystać. Pitolenie na keyboardach służy najczęściej zamaskowaniu braku własnych umiejętności muzycznych (bo nasz gitarzysta nie może się przecież przemęczać na scenie, spoci się biedaczek i metaluffki po koncercie nie będą chciały zwiedzić garderoby) lub tworzeniu kiczowatych "klimatów" (brrrr....). Dotyczy to zresztą nie tylko heavy metalu - istnieje taki koszmarny gatunek nazywany "symfonicznym black metalem", którego większość przedstawicieli mogłoby konkurować z Rubikiem (którego kompozycje, nota bene, przy większość ww. wykonawców, są de facto symfoniczne) pod kątem produkcji muzycznej waty cukrowej.
Sumując, zakładamy spodnie z krokiem w kolanach, żel na włosy, modna bluza z metką, jakiś markowy perfum z Biedronki (jakie to szczęście, że jest tak blisko...), w odtwarzacz wciskamy symfoniczny metal - i wszystkie dup... pardon, "wrażliwe, metalowe, nastolatki" nasze. Yeah! |
|
|
|
|
|
s3shir0
Dobrze wychowany
Dołączył: 27 Gru 2009 Skąd: Zabrze Status: offline
|
Wysłany: 05-01-2010, 18:28
|
|
|
Grisznak, nie wiem czemu, ale wydaję mi się, że lubisz atakować ludzi, którzy słuchają innej muzyki niż ty, bo jak zrozumieć twoja ostatnie dwa posty. O gustach się nie rozmawia, gdyż jakakolwiek polemika nie ma sensu.
Wracając do tematu, moim zdaniem symfoniczny metal to coś nowego i nadzieja na to, że muzyka będzie bardziej złożona niż ta która słyszę w TV czy radiu, która jest prosta to do mnie nie przemawia. Lubię symfoniczny metal, zespoły, które grają muzykę która nawiązuje do progresywnego metalu tzn. cenię te zespoły, które według mnie tworzą niebanalne utwory (choć nie tylko, bo muzyka to nie tylko shredding itp. a brzmienie). Dlatego uwielbiam słuchać płyt solowych gitarzystów np. John 5 (były gitarzysta Mansona) nie ma tam wokalu bo jest on zbędny i tylko przeszkadzałby. Stąd też uwielbiam zespół Mr. Big, który połączył technikę wyżej przeze mnie z przyswajalnym brzmieniem tak aby nie tylko Ci co lubią słuchać popisów gitarowych sięgnęli po ich płytę.
Krótko mówiąc, jak to już się spotkałem z pewną opinią, tak uwielbiam gitarowych onanistów nie dlatego, że potrafią techniki, które dla niektórych są nie osiągalne a dlatego, że wydobywają dźwięki, których inni nie wydobędą. Dlatego cenię twórczość gitarzystów: John 5 (John Lowery), Paul Gilbert, Billy Sheehan i słucham takich zespołów jak Mr. Big, Avantasia, Excalion (choć nie zalicza się do tego opisu można tutaj spotkać elementy progresywnego metalu acz głównie grają power metal, który też lubię), Jelonek (świetny polski skrzypek, który łączy swój instrument z metalem), Muse (choć tylko niektóre piosenki bo drażni mnie ilość elektroniki w ich piosenkach), Queen. Dlatego polecam posłuchać:
Mr. Big Alive and Kicking czy Colorado Bulldog czy Suffocation.
John 5 - Demage
Jelonek Vendome 1212
Słucham też zwykłego metalu czy rocka i nie tylko. Jestem ciekaw co wy preferujecie i cenicie w muzyce. |
_________________ Kłamstwo bywa wszak marzeniem złapanym na gorącym uczynku. |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 05-01-2010, 18:40
|
|
|
Nowego? No ja cię proszę... weź ty miej jakieś pojęcie o zagadnieniu, o którym chcesz rozmawiać. Toć to muzyka mająca już swoje lata i najlepszy (w sensie - najpopularniejszy) okres za sobą lata temu. Gdy byłem na studiach, panienki, którym dojrzewanie coś tam przestawiło w główkach i zamiast lecieć na merce ziomali z bloku, moczyły majtki na widok koloru czarnego, jarały się Opeth i chłonęły prawdę objawioną z takich źródeł wiedzy jak "Metal Hammer" czy "Mystic Art", gdzie chłamowatą muzykę ww. gniota określano jako "symfoniczną" i (sic!) progresywną. Bo jakież niesamowicie artystyczne jest nagranie płyty na zasadzie "szybko-wolno, szybko-wolno, ryk-szept, tralalala... Niektórzy "mądrzy inaczej" porównywali toto z Genesis, Yes czy Porcupine Tree.
Solowe płyty John5 nie mają z symfoniczną zupą owocową nic wspólnego. Po kija gościa w to mieszasz?
Cytat: |
O gustach się nie rozmawia, gdyż jakakolwiek polemika nie ma sensu. |
Bzudra. To mętna, łacińska wymówka, której wielu używa dla usprawiedliwienia swojej ignorancji. Zresztą, nie zamierzam cię przekonać, abyś przestał słuchać tego swojego klawiszowego kompotu. Po prostu nie nazywaj tego pierdzenia mrówki metalem. |
|
|
|
|
|
Dred
Policenaut
Dołączył: 07 Lis 2008 Status: offline
|
Wysłany: 05-01-2010, 18:41
|
|
|
Cytat: | Metal symfoniczny jak już to pierwsza sprawa, uświadamiać Ciebie nie mam zamiaru, kłania się terminologia muzyczna. |
Które to z kolei są ustalane przez dziennikarzy i częstokroć sami muzycy się z nimi nie zgadzają (vide - Saxon i Iron Maiden nigdy nie czuli się "członkami ruchu NWOBHM"). Nie liczę tutaj takich samozwańczych norwegów satanistów... Jak ja ich nie cierpię, grrrr. :/
Cytat: | Symfoniczny metal to piękny gatunek cechujący się niebanalnością piękną aranżacją i nie tylko podstawowym zestawieniem instrumentów jaki preferuje wiele zespołów tj, gitara elektryczna, basowa i perkusja. Zanim się wypowiesz na temat zespołu radzę się zaznajomić przynajmniej z jedną płytą a opierasz się tylko na jednej piosence. |
Hihi.. HIIIII! Niebanalny to jest grindcore. :D:D:D
Ogólnie rzecz biorąc symfoniczny metal to power metal + orkiestra symfoniczna jako tło. O ile kiedyś było to ciekawym zjawiskiem (Rhapsody, Rage), to z czasem koleżeństwo zaczęło nużyć.
Avantasia moim skormnym zdaniem to porażka. Gdyby nie obecność Michaela Kiske i innych koleżków powerowców (Andi Deris, Kai Hansen, Hansi Kurch i chyba jeszcze ten z Primal Fear, aczkolwiek zapomniałem nazwiska), w ogóle bym po to nie sięgnął. Helloween 4ever!!!!!!!!!!
Cytat: | ale wrzucenie keyboarda do kiepskiego utworu metalowego nie uczyni go "symfonicznym" |
I wtedy mamy z kolei nowy gatunek! Synth metal! :D Dobra, zostańmy przy pop metalu...
Cytat: | Jelonek Vendome 1212 |
Ło, Jelonek fajny jest! Przynajmniej na żywo (Woodstock '09). |
_________________ Znajdźcie sobie świry uczciwą pracę zamiast przebierać się w czyjeś stare łachy i powtarzać w kółko: "Patrzcie jestem głupim średniowiecznym bucem i mam make up i obcisłe rajtuzy" |
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 05-01-2010, 18:55
|
|
|
Vodh napisał/a: | Jak chcesz posłuchać symfonicznego metalu to sprawdź sobie Rhapsody. |
Albo Therion :) zwłaszcza album "Theli" ^_^
A u mnie tymczasem przed chwilą poleciał album "China" Vangelisa. W tej chwili leci składanka "Reprise 1990-1999". |
Ostatnio zmieniony przez korsarz dnia 05-01-2010, 19:04, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 05-01-2010, 19:00
|
|
|
Vodh napisał/a: | Jak chcesz posłuchać symfonicznego metalu to sprawdź sobie Rhapsody. |
A najlepiej obejrzyj. Lepszego metalowego kabaretu nie znajdziesz, nawet Immortalowy "Call of the Wintermoon" prezentuje ciut mniejszy poziom filmowej wsi. |
|
|
|
|
|
s3shir0
Dobrze wychowany
Dołączył: 27 Gru 2009 Skąd: Zabrze Status: offline
|
Wysłany: 05-01-2010, 19:14
|
|
|
Podałem Johna 5 bo jego płyty są nasycone wirtuozerią a to też pewien element symfonicznego metalu, chciałem tylko powiedzieć, że lubię wirtuozerię a w tych zespołach, które wymieniłem ona się pojawia i koniec.
Grisznak napisał/a: | Cytat: | O gustach się nie rozmawia, gdyż jakakolwiek polemika nie ma sensu. |
Bzudra. To mętna, łacińska wymówka, której wielu używa dla usprawiedliwienia swojej ignorancji. Zresztą, nie zamierzam cię przekonać, abyś przestał słuchać tego swojego klawiszowego kompotu. Po prostu nie nazywaj tego pierdzenia mrówki metalem. |
Żadna wymówka taka prawda jest, nie ma sensu, dla każdego pojęcie dobra muzyka to co innego tak samo dobry film, anime itp. Jak możesz polemizować na taki temat? Można podyskutować o muzyce, ale jeśli ma się podobne poglądy, a w pewnych aspektach z kimś się nie zgadzamy wtedy można dojść do konsensusu.
EDIT:
Ktoś wspomniał, że muzycy nie zgadzają się z opiniami dziennikarzy co do gatunku jaki grają, tak często jest, gdyż muzycy nie zwracają uwagi na terminologią bo oni się od tego by grać i tworzyć muzykę. Terminologię wymyślają dziennikarze i fani by sklasyfikować twórczość muzyka.
PS: Słuchałem już jakiś czas temu Rhapsody i nie podszedł mi a symfoniczny metal nie jest wcale stary. |
_________________ Kłamstwo bywa wszak marzeniem złapanym na gorącym uczynku. |
|
|
|
|
Dred
Policenaut
Dołączył: 07 Lis 2008 Status: offline
|
Wysłany: 05-01-2010, 19:21
|
|
|
Cytat: | A najlepiej obejrzyj. |
No dobra, teledyski nie były ich dobrą stroną. Gdyby mieli chociaż hollywoodzkie fundusze... Przypomina mi Helloweenowy As Long As I Fall. Po świetnym Ms God (proponuję obejrzeć wszystkim damą :D ), zapodali takim kiczem. Boję się, co przyniesie nowy album... :/
Swoją drogą od pewnego czasu mam fazę na studencki humor muzyczny, i jak narazie Immortal ze swoim klipem jest numero uno. ;] |
_________________ Znajdźcie sobie świry uczciwą pracę zamiast przebierać się w czyjeś stare łachy i powtarzać w kółko: "Patrzcie jestem głupim średniowiecznym bucem i mam make up i obcisłe rajtuzy" |
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 05-01-2010, 19:32
|
|
|
A słuchałeś płyty Avantasii o której wspomniałem, The Metal Opera? Bo to ją właśnie można uznać za symfoniczny metal, w przeciwieństwie do tego co sam podajesz i z uporem godnym lepszej sprawy określasz nazwą, która nijak do tego nie pasuje. Poza tym argument o wirtuozerii jest, bardzo delikatnie mówiąc, chybiony. W symfonicznym metalu widać co najwyżej w znakomitej większości nieudane silenie się na wirtuozerię. Na siłę można podciągnąć właśnie Rhapsody (które owszem, ocieka kiczem stosowanym w ilościach przekraczających wszelkie normy, ale wirtuozerii odmówić im nie sposób). W najnowszej płycie Avantasia nawet się na wirtuozerię nie sili, nie wspominając w ogóle o jej osiąganiu. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 05-01-2010, 19:34
|
|
|
Cytat: | No dobra, teledyski nie były ich dobrą stroną. Gdyby mieli chociaż hollywoodzkie fundusze... |
Tacy biedni to znowu nie są, skoro stać ich było na Christophera Lee. Niewiele to zresztą pomogło, bo nadal wali jak z murzyńskiej chaty.
Cytat: | Podałem Johna 5 bo jego płyty są nasycone wirtuozerią a to też pewien element symfonicznego metalu, chciałem tylko powiedzieć, że lubię wirtuozerię a w tych zespołach, które wymieniłem ona się pojawia i koniec. |
W ramach każdego gatunku znajdziesz wirtuozów.
Cytat: | a symfoniczny metal nie jest wcale stary. |
Rzekła ex cathedra nasza Metalowa Wyrocznia™. Domyślam się, że Metalowa Wyrocznia™ nie uznaje mojego autorytetu, posiłkuję się zatem pozerską Wikipedią i czytam: Cytat: | "Pierwszy zespół, który stworzył bardzo bogaty symfoniczny metal – Therion". |
Tak gwoli ścisłości, to że Wyrocznia™ słucha metalu od dwóch tygodni nie znaczy, że wtedy się zaczął. |
|
|
|
|
|
Ponury
Grim Greetings
Dołączył: 27 Lip 2006 Skąd: ....diabli wiedzą Status: offline
|
Wysłany: 05-01-2010, 19:45
|
|
|
Grisznak, chętnie zapoznam się w zespołami o których to powiedziałeś że potrafią z klawiszy dobrze skorzystać. Mógłbyś podać przykłady? Ma wdzięczność będzie niezmierna.
A teraz u mnie leci Nox Arcana. Jako że nie znam się dobrze na gatunkach, a na pewno nie potrafił bym ich dobrze określić, to skorzystałem z Last fm które to stwierdziło w tagach że to dark ambient, neoclassical, gothic, darkwave. Cóż, niemal dopiero zaczynam słuchać, ale robi dobre wrażenie. Zawsze lubiłem chórki wszelkiej maści, a takich się trochę pojawia |
_________________ Live fast, die young,
make a pretty corpses |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|