Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Peja na koncercie (Zielona Góra) |
Wersja do druku |
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 17-09-2009, 18:45
|
|
|
Cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak zgodzić się w całej rozciągłości z Grisznakiem.
Loko, Sasayaki, jakkolwiek by się ów piętnastolatek nie zachował NIC nie usprawiedliwia zachowania Peji (i ochrony - gdzie była ochrona, pytam się, impreza z tego co słyszałem była miejska). Zwyczajnie dokonano pobicia (nie linczu, bo chłopak żyje i chwała Bogu), a Peja podżegał do popełnienia przestępstwa.
Cóż, sprawą zajmie się prokuratura i tak powinno być. Kara nałożona na organizatora (na którym leży obowiązek zapewnienia uczestnikom bezpieczeństwa) też by była dobrym pomysłem. |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
Loko
Aspect of Insanity
Dołączył: 28 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 17-09-2009, 19:08
|
|
|
Sas ja wiem ;], chodziło mi że w wiadomościach przesadzili.
CainSerafin, Morg, prawda jest taka, że kara powinna być nałożona na Peję (oprócz jakiegoś odszkodowania to o czym wspomniał Grisznak), na organizatora i na poszkodowanego (choć pobicie samo w sobie powinno wystarczyć by wbić trochę rozumu do głowy). |
_________________ That is all in your head.
I am and I are all we. |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 17-09-2009, 19:14
|
|
|
Sasayaki napisał/a: | Loko napisał/a: | Sasayaki napisał/a: | linczu. |
Bez przesady.... |
Loko-kun to nie ja użyłam tego stwierdzenia, tylko dziennikarze w wiadomościach.
Edit: Co do alkoholu od 18-stki, ponoć sama impreza była dla pełnoletnich >__> młodemu to nie przeszkadzało... |
Dlatego jestem za tym, aby do odpowiedzialności pociągnąć nie tylko Peję, ale i organizatorów. To zapewne skutecznie odstraszy innych przed organizowaniem koncertów tego gościa.
A co do licznu, cytuję za wikipedią:
Cytat: | Samosąd, lincz (ang. lynch, od nazwiska sędziego Charlesa Lyncha z Wirginii w USA) – wymierzenie lub wykonanie kary przez osobę nieuprawnioną, np. wykonanie kary śmierci przez tłum krótko po wzbudzającym silne emocje zdarzeniu. |
Chłopak co prawda nie zginął (choć powiedzmy sobie szczerze, w takim przypadku to była kwestia szczęścia), ale ostatnie zdanie tej definicji pasuje tu jak ulał. Czytałem już wypowiedź jakieś hiphopowej witryny, w której autor udowadniał, że w "kulturze" hh honor jest największą wartością. Pomijam dyskusję nad tym, jak honorowe kazanie zlania dzieciaka bandzie żuli (jeśli jakimś cudem Peja trafi do mamra, może się o tym przekona), to idąc tym tropem można przyjąć, że chłopak naruszył jakieś tam subkulturowe normy i został ukarany. Czyli, przy pewnym (ale w sumie drobnym) nadużyciu semantycznym, o linczu mówić można. |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 17-09-2009, 19:23
|
|
|
Jest już oficjalne oświadczenie Peji odnośnie całego zajścia, zapewne wymyślone i napisane przez jego PRowców. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Loko
Aspect of Insanity
Dołączył: 28 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 17-09-2009, 19:32
|
|
|
Bullshit. Ja nie wiem co on chce tym osiągnąć, bowiem wątpię by normalni ludzie uznali to za szczerą wypowiedź. Jednak jego fani mogą po tym zacząć go wyznawać... przecież to po prostu wzór artysty, który miał chwilę słabości.
Cytat: | i docenić profesjonalne przygotowanie i zabezpieczenie imprezy przez organizatora |
Tu się obśmiałem. |
_________________ That is all in your head.
I am and I are all we. |
|
|
|
|
Altruista -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 17-09-2009, 21:37
|
|
|
Ja tego nie rozumiem, po co się nim w ogóle interesować? |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 17-09-2009, 22:17
|
|
|
O kwiiik, ciekawe czy on ten tekst w ogóle widział na oczy... |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 17-09-2009, 22:48
|
|
|
Altruista napisał/a: | Ja tego nie rozumiem, po co się nim w ogóle interesować? |
Powtarzasz się, wiesz?
Oświadczenie jest tak oślizłe, wymijające i sztuczne, że aż szkoda gadać. Paru innych hiphopowców wypowiedziało się na ten temat. Co ciekawe, jakoś obrońców Peji wśród tych, których wypowiedzi czytałem, nie widać.
Kurcze, byłem w życiu na dużej liczbie koncertów metalowych. Nieraz były to ostre, mocno podziemne imprezy, z ogniem dymem i siarką, a stopień agresji i nienawiści w muzyce wielu kapel metalowych jest podobny do tego, co się zdarza w hh. Raz czy dwa razy byłem poobijany, bo jak się za bardzo w moshowaniu człowiek zapali, to trudno, zdarza się. Nieraz też ze scen padały bardzo mocne teksty, których z oczywistych względów tu nie powtórzę. Ale takiej sytuacji nie zaznałem (bo sytuacja, kiedy pada hasło "przed klubem brudasy biją naszych!" i cały klub rusza na odsiecz to inna parafia).
Tak czytam, że kolejne miasta zapowiadają, iż zamierzą traktować Peję jako persona non grata. Czyli jednak idzie ku lepszemu. A organizatorzy, w obawia przed takimi sytuacjami, zaczną patrzeć uważniej na dowody osobiste przy wpuszczaniu. Nie broniąc w żadnym razie Peji, śmiem twierdzić, że osoba kilka lat starsza zastanowiła by się może choć przez chwilę, zanim w takim miejscu przy takich ludziach zdecydowałaby się na coś takiego. |
|
|
|
|
|
Altruista -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 17-09-2009, 23:11
|
|
|
Grisznak napisał/a: | Powtarzasz się, wiesz? |
Wiem, marudzę jak nie wiem. Ja po prostu uważam, że niektórym osobom nie warto poświęcać uwagi.
Grisznak napisał/a: | Oświadczenie jest tak oślizłe, wymijające i sztuczne, że aż szkoda gadać. |
Sztuczne, ale profesjonalne. Widzę już tą jego linie obrony, pewnie jeszcze dorzuci stres związany z wykonywaniem zawodu. No, ale tak w ogóle tego jego zachowania z koncertu to się nie da już obronić.
Grisznak napisał/a: | Nieraz też ze scen padały bardzo mocne teksty, których z oczywistych względów tu nie powtórzę. Ale takiej sytuacji nie zaznałem (bo sytuacja, kiedy pada hasło "przed klubem brudasy biją naszych!" i cały klub rusza na odsiecz to inna parafia). |
Też się z tym na koncertach metalowych nie spotkałem. Bijatyki owszem zdarzały się, ale nigdy nie było żadnych samosądów. |
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 17-09-2009, 23:20
|
|
|
A ja się obiema łapkami podpiszę pod postami Altruisty. Szkoda energii i uwagi na takiego prymitywa, a efekt jest taki, że facet ni stąd, ni zowąd dostał darmową reklamę na całą Polskę. Nieważne, że to antyreklama, nie zabraknie małolatów, którym się gwiazdki w oczach zaświecą, że ich "ziomala" dręczą i to dopiero prawdziwy materiał na idola... Tak naprawdę znacznie bardziej dla pana Peji niekorzystne byłoby wyciszenie całego zdarzenia PLUS zablokowanie mu koncertów. Pies z kulawą nogą by o panu nie usłyszał, karę by zapłacił, stracił źródło dochodów, to by może zaczął myśleć... A tak pewnie siedzi dumny z siebie, że całą Polska o nim mówi. |
_________________
|
|
|
|
|
de99ial
Big Bad Wolf
Dołączył: 01 Lip 2008 Skąd: Lublin Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
|
|
|
|
Dred
Policenaut
Dołączył: 07 Lis 2008 Status: offline
|
Wysłany: 18-09-2009, 12:40
|
|
|
Cytat: | Kurcze, byłem w życiu na dużej liczbie koncertów metalowych. Nieraz były to ostre, mocno podziemne imprezy, z ogniem dymem i siarką, a stopień agresji i nienawiści w muzyce wielu kapel metalowych jest podobny do tego, co się zdarza w hh. Raz czy dwa razy byłem poobijany, bo jak się za bardzo w moshowaniu człowiek zapali, to trudno, zdarza się. Nieraz też ze scen padały bardzo mocne teksty, których z oczywistych względów tu nie powtórzę. Ale takiej sytuacji nie zaznałem (bo sytuacja, kiedy pada hasło "przed klubem brudasy biją naszych!" i cały klub rusza na odsiecz to inna parafia). |
Wiesz, ja byłem w Woodstockowym pogo, a tam nie mieć siniaka po moshowaniu to cud. Poszedłem na koncercik Volbeat w sandałkach, gdzie one teraz są - nie mam pojęcia. :P
Ale różni się to od tegoż zajścia jednym szczegółem - robię to dla własnej przyjemności. A wątpię, aby ten chłopak chciał być zlinczowany. |
_________________ Znajdźcie sobie świry uczciwą pracę zamiast przebierać się w czyjeś stare łachy i powtarzać w kółko: "Patrzcie jestem głupim średniowiecznym bucem i mam make up i obcisłe rajtuzy" |
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 18-09-2009, 13:16
|
|
|
No cóż. Z jednej strony chodzenie na koncert wykonawcy, którego się nie znosi, to głupota. Nikt temu nastolatkowi nie kazał tam pójść i nie kazał obrażać Pei.
Z drugiej jednak strony reakcja Pei jest delikatnie mówiąc, poniżej krytyki - można było to rozwiązać bez namawiania do pobicia i rzucania mięchem co drugie słowo. Mógł go zignorować (na kopanie osła się nie reaguje), zawołać ochronę, tudzież zwyczajnie upomnieć. Nie do pomyślenia, żeby dorosły mężczyzna, w dodatku doświadczony "artysta" sceniczny tak się zachował. |
|
|
|
|
|
zonk486
Głupek na wynajem!!
Dołączył: 16 Kwi 2009 Skąd: Piotrków Trybunalski Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 19-09-2009, 18:17
|
|
|
W tym przypadku wona jest po wszystkich trzech stronach bo:
-Peja NIE POWINIEN podżegać do popełnienia przestępstwa
-Pobity 15-latek (jeśli to była impreza tylko dla pełnoletnich, to co on tam robił?)nie powinien głośno wyrażać swojej opinii, jeśli wie, że znajduje się w miejscu soptkania subkultury, a ma inne zdanie (czy ja nie słyszałem "Wyp*****laj"?)
-Organizator powinien zadbać o szybką reakcję ochrony podczas koncertu
-Organizator nie dokonał należytego sprawdzenia dowodów osobistych, więc 15-latek spokojnie mógł się przebić
Tak więc sprawa nigdy się do końca nie wyjaśni, bo nie można ustalić, kto jest bardziej winny, a kto mniej... Niemniej jednak sami fani Peji czuli się jak w świątyni, i dokonali samosądu na ich heretyku. To jest moje zdanie na ten temat. |
|
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 19-09-2009, 18:36
|
|
|
zonk486 napisał/a: | -Peja NIE POWINIEN podżegać do popełnienia przestępstwa |
Nie powinien...? Ja zawsze żyłem w przekonaniu, że podżeganie JEST przestępstwem, niezależnie od wszelakich usprawiedliwień.
zonk486 napisał/a: | Tak więc sprawa nigdy się do końca nie wyjaśni, bo nie można ustalić, kto jest bardziej winny, a kto mniej... Niemniej jednak sami fani Peji czuli się jak w świątyni, i dokonali samosądu na ich heretyku. To jest moje zdanie na ten temat. |
Sądy zapewnie jakoś tak sceptycznie podchodzić do usprawiedliwień typu "zabiłem, bo mnie denerwował" (poziom argumentacji dziecka pięcioletniego)... I, jak dla mnie przynajmniej, sprawa jest całkowicie jasna - Peja ponosi winę za podżeganie (niezależnie od winy innych osób), organizatora można oskarżyć o niedopełnienie zabezpieczeń... A piętnastolatek jest po prostu idiotą, ale akurat to nie jest karalne - i ciężko w tym przypadku mówić o winie. No, chyba że rozpatrujemy znieważenie.
A oprócz tego, to zgadzam się z Altruistą - wolę o takich instrumentach zapominać i mieć nadzieję, że inni organizatorzy z pewnym panem nie będą chcieli mieć dużo wspólnego - gdyż zapewne byłoby to dla niego dużo większym ciosem aniżeli kara, jaką jakimś cudem wymierzyłby mu sąd. |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|