Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Forgotten Realms - komentarze. |
Która postać powinna dostać pokojowego Nobla? |
Altruista - za głoszenie ideałów zjednoczonego świata i rozwiązanie problemów dla pokoju (np. sprawa Mishtan). |
|
10% |
[ 4 ] |
Caladan - za wkład w rozwój technologii, handlu, nauk ekonomicznych oraz dialogu między nacjami (tzw. sojusz caladański). |
|
8% |
[ 3 ] |
Costly - jest czarny i jest rzecznikiem pokoju. |
|
48% |
[ 18 ] |
Daerian - za gloszenie ideałów zjednoczonego Faerunu i pracę nad zapewnieniem pokoju. |
|
10% |
[ 4 ] |
Velg - za pracę nad pokojowym zjednoczeniem Faerunu (sprawa Nimbralu) i zakończenie udziału Bractwa w wojnie. |
|
10% |
[ 4 ] |
Lazarus - za pracę na rzecz wolnej Halruy i godności Halruańczyków. |
|
10% |
[ 4 ] |
|
Głosowań: 37 |
Wszystkich Głosów: 37 |
|
|
|
Wersja do druku |
Sylar
Poszukujący Prawdy
Dołączył: 11 Lis 2009 Status: offline
|
Wysłany: 24-01-2010, 02:56
|
|
|
Bezimienny napisał/a: | Kapłani nie czerpią wewnętrznych energii - oni tylko się modlą. Całą brudną robotę odwalają bogowie. |
Tak, tam powinien mag, czarodziej, czarownik lub ktoś tego pokroju. Przez pośpiech wpisało mi się kapłan.
Bezimienny napisał/a: | Już nie musisz, w najbliższym poście wykopię cię z tego świata. Sam ten post w swoim naprostuję. |
W każdej chwili mógłbym w uzasadniony sposób uciec z tego półplanu (wish). Jedynym powodem dla którego tam byłem była nadzieja na "równą" walkę i w miarę normalną rozgrywkę. Najwidoczniej myliłem się.
Bezimienny napisał/a: | Wiesz, że wszyscy członkowie Ostrz już przed rozpoczęciem questa mieli w Cormyrze wyroki śmierci? (za zamach stanu, btw). Cormyr nie widział SCF jako państwa, tylko jako przybudówkę Ostrz. |
Doskonale zdaje sobie sprawę, że nie przepadają oni za Nożami. Zaznaczam jednak, jak wcześniej nie interweniowali, tak teraz też nie powinni, bo przynajmniej ze strony politycznej nie doszło do złamania jakichkolwiek norm międzynarodowych.
Bezimienny napisał/a: | Aura działa tak bo:
Podobnie jeśli chodzi o kontrowanie zdolności - gdziekolwiek na planie byś nie był, jesteś w moim zasięgu) |
Nie stwierdziłem obecności takiej zdolności w twoim opisie. Pominąłem to jednak zgodnie z zasadą "dobrej woli", tak jak tworzenie półplanów.
Bezimienny napisał/a: | Cóż, cała tamta twoja akcja, nie dość że przesadzona (sprawdziłem zdolności Mintassana - sorry, miałby problemy ze sprowadzeniem kilkunastu slaadów w konkretne miejsce), to jeszcze militarnie i strategicznie nie miała sensu - mogła co najwyżej zepsuć nam humor (zarówno graczom jak i postaciom). Potraktowana konsekwentnie fabularnie mogła być tylko na jeden sposób - rzucałeś nam wyzwanie. Wyzwanie przyjęliśmy, i konsekwencją jego będzie wyrzucenie twojej postaci poza obręb świata questa. |
Szkoda że tak widoczny jest brak konsekwencji z twojej strony.
Najpierw wspominasz o ustaleniach gracz, o ograniczeniu mocy i braku interwencji boskich. Teraz z buta wchodzisz wielkim i niezniszczalnym Poringiem. Doprowadziłeś quest do stanu owej farsy, kiedy to sam łamiesz wspomniane przez siebie zasady.
Bezimienny napisał/a: | Dostosowujemy swój styl gry do twojego. Po prostu subtelnie (khy) dajemy ci do zrozumienia, że twoja postać żyje wyłącznie dzięki temu, że w złym tonie jest zabijanie innym postaci. Jeśli ty każde działanie swoje uzasadniasz, że "twoja postać tak się zachowuje" i że posiadasz odpowiednie możliwości, to zgodnie z tą samą zasadą moja postać powinna już dawno rozerwać na strzępy twoją duszę i ciało (bo jest to zgodne z jej charakterem, i ma ku temu możliwości). |
Na szczęście przed aktem tak brutalnym chroni mnie regulamin tego forum. Reszta to jedynie potwierdzenie moich powyższych słów.
Bezimienny napisał/a: | A w skrócie - skoro ty wykonujesz akcje mające na celu wyłącznie psucie zabawy wszystkim innym (i okazujesz się wybitnie odporny na sugestie), to nie widzimy powodu by nie popsuć zabawy i tobie. |
Widzisz, nie mniej sugestywnym zagraniem jest na pstryknięcie palców wybicie liderów moich krain, nasłanie na mnie neutralnego Cormyru, czy zrównanie z ziemną Westgate. Tak więc nie zrzucaj na mnie całej winy. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 24-01-2010, 11:26
|
|
|
Ja dalej czekam na określenie liczebności głównych sił Sespech które mnie zaatakowały.
Cytat: | Kiedy tak napisałem, że nie wierze? - Proszę o cytat... |
Rybko, sam zauważyłeś, że nie rozróżniasz pomiędzy sobą i swoją postacią (co widać, bo od początku nie traktujesz nas jak współgraczy, ale jak przeciwników), a Twoja postać to cyniczny sceptyk. Mimo to piałeś peany nad patriotyzmem, wolą walki i powiewem wolności za rządów MAC, choć dobrze wiesz, że Bractwo wprowadziło rządy totalitarne, a w siłę ideałów zupełnie nie wierzysz i idealistami pogardzasz.
Cytat: | Na początku optowałem za brutalną anarchią i nieładem nie do zniesienia. Po wysłuchaniu innych zszedłem z tego i zakończyłem na poziomie zwykłego burzącego się już systemu totalitarnego po władzy MACu. |
Nie, na początku optowałeś za tym, że kraje funkcjonują normalnie, tylko władzę z rąk MAC przejęły siły lokalne. Tak się składa, że dobrze pamiętam, co pisałeś. O anarchii i bezładzie pisaliśmy my, jak widać całkowicie bezskutecznie.
Nie ustabilizowałem sytuacji w całym Untherze, a jedynie na obszarze wokół stolicy i Messemparu i stopniowo zajmuję pozostały obszar, likwidując zbrojne bandy dezerterów. Idzie to na razie bardzo wolno, bo brak mi kadr kapłańskich, żeby masowo nawracać ludność, a właśnie to jest priorytetem. Ale wkrótce kadry będą.
Cytat: | Doskonale zdaje sobie sprawę, że nie przepadają oni za Nożami. Zaznaczam jednak, jak wcześniej nie interweniowali, tak teraz też nie powinni, bo przynajmniej ze strony politycznej nie doszło do złamania jakichkolwiek norm międzynarodowych. |
I co z tego? Są organizacją terrorystyczną, stanowią śmiertelne zagrożenie dla dynastii, montują sobie wielki (wprawdzie tylko lokalnie) sojusz i dogadują się z wielkim totalitarnym imperium na wschodzie. To w zupełności wystarcza, żeby Cormyr przy pierwszej okazji zdecydował się ich pozbyć.
Cytat: | Szkoda że tak widoczny jest brak konsekwencji z twojej strony.
Najpierw wspominasz o ustaleniach gracz, o ograniczeniu mocy i braku interwencji boskich. |
... Potem Ty łamiesz zasadę ze swej strony, czym dajesz wszystkim pozostałym prawo do zrobienia tego samego - z tym, że w odróżnieniu od Ciebie nie muszą korzystać ze wsparcia sił zewnętrznych, a ze swej własnej boskiej mocy. Nie wiem w czym widzisz problem. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Daerian na szybko
Gość
|
Wysłany: 24-01-2010, 12:10
|
|
|
Sylar napisał/a: |
Widzisz, nie mniej sugestywnym zagraniem jest na pstryknięcie palców wybicie liderów moich krain, nasłanie na mnie neutralnego Cormyru, czy zrównanie z ziemną Westgate. Tak więc nie zrzucaj na mnie całej winy. |
Sylar napisał/a: |
Doskonale zdaje sobie sprawę, że nie przepadają oni za Nożami. Zaznaczam jednak, jak wcześniej nie interweniowali, tak teraz też nie powinni, bo przynajmniej ze strony politycznej nie doszło do złamania jakichkolwiek norm międzynarodowych. |
Zabójcy zostali wysłani kilka tygodni czasu rzeczywistego zanim uderzyli. Miałeś dość czasu, by podjąć jakiekolwiek zabezpieczenia. Uważasz, że na kogo wysyłam epickich zabójców? Na jakiś podrzędnych urzędników? Czy może na własnych sojuszników?
Cormyr nie jest neutralny od dawna. Cormyr przeszedł przez potężne przewroty władzy, prawie otarł się o wojnę domową i w chwili obecnej uważnie obserwował co dzieje się na arenie międzynarodowej. Po czym wypatrzył wyśmienitą okazję na rozwiązanie starego problemu. To, że bezpośrednio nie został sprowokowany, gdy jego odwieczny wróg rośnie w silę i zbroi się, by być może go najechać - cóż, inteligentnie postanowił nie czekać i sprawdzać, a rozwiązać problem w zarodku.
Dołączenie do strony zwycięskiej i udział w podziale łupów tez podchodzą pod opłacalne opcje.
Westgate ginęło przez kilka postów. Ba, powiem więcej - uznaliśmy nawet, że masz tam ciężką piechotę, której nie precyzowałeś wcześniej.
Sylar napisał/a: |
Szkoda że tak widoczny jest brak konsekwencji z twojej strony.
Najpierw wspominasz o ustaleniach gracz, o ograniczeniu mocy i braku interwencji boskich. Teraz z buta wchodzisz wielkim i niezniszczalnym Poringiem. Doprowadziłeś quest do stanu owej farsy, kiedy to sam łamiesz wspomniane przez siebie zasady. |
Prosiliśmy o zrezygnowanie z niemożliwego do wykonania zabawy z wzywaniem Slaadów w tej ilości? Prosiliśmy.
Zrobiłeś to? Nie.
Czemu? Bo Twoja postać to potrafi.
Złamałeś regułę, powstrzymującą nas przed użyciem naszych mocy? Tak.
Dawaliśmy Ci szansę na wycofanie się z tego? Tak.
Zrobiłeś to? Nie.
W efekcie nie istnieje powód, dla którego nasze postacie powinny w tej chwili nie korzystać ze swoich mocy. A to, że zdenerwowałeś osobników zdolnych tworzyć i niszczyć plany istnienia to już Twój problem. I tak Bezimienny traktuje Cie łagodnie, nie niszcząc od razu.
Powiedzmy sobie wprost - gdyby moja postać uświadomiła sobie, że wkurzyła Poringa Astralnego i Serike tak jak Ty, to rozważałaby dwie opcje: czy bardziej opłaca się wiać i liczyć na to, że nie będzie im się chciało mnie gonić przez cały MŚ (bo jak by się chciało, to znajdą) czy iść i prosić o wybaczenie przez wzgląd na starą znajomość. O próbach oporu nawet bym nie pomyślał.
Sylar napisał/a: |
Na szczęście przed aktem tak brutalnym chroni mnie regulamin tego forum. Reszta to jedynie potwierdzenie moich powyższych słów. |
Powiem tak - jeśli doprowadzasz do sytuacji, gdy jedyną rzeczą chroniącą Twoja postać przed UZASADNIONĄ fabularnie śmiercią jest PLOT ARMOUR i umowa między graczami, to nie tyle że nie umiesz się bawić, to nie tyle, że nie umiesz odgrywać postaci - po prostu nadużywasz nie istniejącej w świecie questu umowy. Bo Twoja postać nie ma pojęcia o umowie między graczami i Regulaminie Forum.
Przeczytaj sobie też proszę te dwa artykuły: http://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Main/Oubliette i http://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Main/AndIMustScream . Uświadom sobie, że regulamin ich NIE ZAKAZUJE . I że zarówno Woland, jak i Bezimienny mają możliwości, by Twoją postać tak potraktować. A potem powiedz coś o ich złej woli.
Sylar napisał/a: |
W każdej chwili mógłbym w uzasadniony sposób uciec z tego półplanu (wish). Jedynym powodem dla którego tam byłem była nadzieja na "równą" walkę i w miarę normalną rozgrywkę. Najwidoczniej myliłem się. |
Ha, ha, ha. Wiesz jak działa Wish? Powodzenia w formułowaniu dokładnie sprecyzowanego życzenia, którego dżin nie może zinterpretować na Twoją niekorzyść gdy dwóch panów uderza w ciebie mieczami. Aha, a Aura Murphy'ego sprawi, że pojawi Ci się najwredniejszy i najbardziej doświadczony w oszukiwaniu naiwniaków dżin z całego planu, do tego wyrwany ze środka kąpieli i w wyjątkowo złym nastroju. |
|
|
|
|
|
Sylar
Poszukujący Prawdy
Dołączył: 11 Lis 2009 Status: offline
|
Wysłany: 24-01-2010, 15:56
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Rybko, sam zauważyłeś, że nie rozróżniasz pomiędzy sobą i swoją postacią (co widać, bo od początku nie traktujesz nas jak współgraczy, ale jak przeciwników), a Twoja postać to cyniczny sceptyk. |
Myszko, coś nie zrozumiałeś. Bohaterem mam zamiar grać zgodnie z jego charakterem, jako gracz nie będę doprowadzał do sytuacji w której łamie "normy". Tak więc, mój drogi, jest znacząca różnica pomiędzy mną, a moim bohaterem.
I dziękuję, za komplementowanie mojego bohatera. ;)
Ysengrinn napisał/a: | Ja dalej czekam na określenie liczebności głównych sił Sespech które mnie zaatakowały. |
Zależy to od tego, ileś ich tam wysłał. Moje siły liczą tam ok 25k.
Ysengrinn napisał/a: | Nie, na początku optowałeś za tym, że kraje funkcjonują normalnie, tylko władzę z rąk MAC przejęły siły lokalne. |
1.
Sylar napisał/a: | Costly oraz Fei chyba dostatecznie dobrze akcentowali cele swoich działań i ich efekty. Narody te powstawał z popiołów, z dumą i honorem, a nie tchórzostwem i uległością. Będziesz musiał zgładzić nowe wojska krain, bo one nie oddadzą swojego kraju. |
2.
Sylar napisał/a: | Teraz walczą tam różne frakcje. Od promacowskich, poprzez zwolenników starego systemu, starych bóstw, rewolucjonistów, członków nowych trendów filozoficznych, a na idealistach i co najważniejsze ugrupowań doceniających wolność skończywszy. Te ziemie są i będą niestabilne. |
Jedynka, to moja pierwsza wypowiedź na temat byłych ziem MACu. Zaznaczyłem, że stan tych ziem za czasów MACu znacząco się poprawił (biorąc pod uwagę czas od podboju tych ziem przez MAC, do momentu ich odejścia). Optowałem wtedy jedynie za tym, że ludzie będą walczyć.
Dwójka to kolejna moja wypowiedź na ten temat. Napisałem, że jest tam niepokoju i brak stabilizacji.
Tymczasem był głos, że to jeszcze za czasów panowania MACu była anarchia, przestępczość i bezradność. To była przesada.
Ysengrinn napisał/a: | Nie ustabilizowałem sytuacji w całym Untherze, a jedynie na obszarze wokół stolicy i Messemparu<ciach> |
W jednym posunięciu? Myszko, ja wiem że masz sporo werwy. Jednak jak na anarchię którą wspominałeś sam, coś zbyt łatwo ci to przeszło.
Ysengrinn napisał/a: | I co z tego? |
A no to z tego, że w ten sposób całkowicie ignorowane są idee i charakter Comryru. Mówiłem jednak wcześniej, że może to zrobić. Pytanie tylko gdzie ta ich praworządność i dobro oraz tych którzy śmią wspierać ten akt, jednocześnie też kryjąc się za tym charakterem.
Ysengrinn napisał/a: | Nie wiem w czym widzisz problem. |
Daerian napisał/a: | W efekcie nie istnieje powód, dla którego nasze postacie powinny w tej chwili nie korzystać ze swoich mocy. |
Ja za to widzę tutaj i problem i powód. Moja postać nie wybija się wśród innych w FR. Jak na możliwości Faerunu nie jest tak potężna. Tak więc jakie "ograniczenie mocy" ma mnie obowiązywać? Bo chyba nie chcecie zmusić mnie do normalnego chodzenia i nic więcej.
Widzę tu kolosalną różnicę pomiędzy ograniczeniem mojej postaci, a postaci pokroju Bezimiennego.
Daerian napisał/a: | Ha, ha, ha. Wiesz jak działa Wish? |
Kto mówił, że to ja jako Sylar mam zrobić? Może to każda inna postać i mnie stamtąd wydostać. Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni.
PS. Moce Wolanda mogą mi "naskoczyć". |
|
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 24-01-2010, 17:27
|
|
|
Sylar napisał/a: | A no to z tego, że w ten sposób całkowicie ignorowane są idee i charakter Comryru. Mówiłem jednak wcześniej, że może to zrobić. Pytanie tylko gdzie ta ich praworządność i dobro oraz tych którzy śmią wspierać ten akt, jednocześnie też kryjąc się za tym charakterem. |
Cormyr organizuje kompanię przeciwko terroryzmowi. Celem jest lokalna Al-Quaida, czyli Ogniste Noże.
Sylar napisał/a: | Ja za to widzę tutaj i problem i powód. Moja postać nie wybija się wśród innych w FR. Jak na możliwości Faerunu nie jest tak potężna. Tak więc jakie "ograniczenie mocy" ma mnie obowiązywać? Bo chyba nie chcecie zmusić mnie do normalnego chodzenia i nic więcej. |
Proszę bardzo. Ale to oznacza, że za głupstwa będziesz płacić – a wobec istnienia czarów wykrywających to osobiste pójście do obozu wroga (BEZ uprzednich przygotowań) jest idiotyzmem ciężkiej klasy. Nikt inny, poza Tobą, nie pałętał się samodzielnie po strefie wpływów przeciwnika. Choćby dlatego, że reguła uprzejmości obowiązywała u wszystkich poza Tobą i zakładaliśmy, że oni ślepi nie są...
ZWŁASZCZA, że po numerze w pałacu syl-paszy masz więcej magicznych obserwatorów na głowie niż ktokolwiek inny. I tak szczerze mówiąc, to powinni Cię zabić Calimszyci-magowie.
Sylar napisał/a: | PS. Moce Wolanda mogą mi "naskoczyć". |
Owszem, w tej chwili nie ma na co wpływać. Mielonka nie ma funkcji umysłowych, więc trudno (mimo dobrej miny do złej gry) mi było wymazać z niej informacje o Faerunie. A oprócz tego, to chwilowo jesteś na to odporny... |
_________________
Ostatnio zmieniony przez Velg dnia 24-01-2010, 19:52, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Daerian na szybko ponowni
Gość
|
Wysłany: 24-01-2010, 18:10
|
|
|
Sylar napisał/a: |
Kto mówił, że to ja jako Sylar mam zrobić? Może to każda inna postać i mnie stamtąd wydostać. Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. |
Fascynujące. Rozumiem, że nagle komuś wpadnie do głowy: Hmm, Sylara nie ma, chyba trzeba zaryzykować rzucenie czaru, który może wyjątkowo łatwo uczynić coś wyjątkowo nieprzewidywalnego, ba, może nawet rozerwać go na strzępy przy ściąganiu... ale muszę mieć pewność, że na pewno nic mu nie jest!
Sylar napisał/a: |
Ja za to widzę tutaj i problem i powód. Moja postać nie wybija się wśród innych w FR. Jak na możliwości Faerunu nie jest tak potężna. Tak więc jakie "ograniczenie mocy" ma mnie obowiązywać? Bo chyba nie chcecie zmusić mnie do normalnego chodzenia i nic więcej.
Widzę tu kolosalną różnicę pomiędzy ograniczeniem mojej postaci, a postaci pokroju Bezimiennego. |
Ja też. Dlatego zanim zdecydowałeś się przekroczyć narzucony górny limit mocy (dostanie się do stolicy wroga przez pół Faerunu, zabicie jednego z najlepiej strzeżonych władców świata i ściągnięcie 10k slaadów w jednym poście?) trzeba było pomyśleć co mogą zrobić inni, gdy zostanie zdjęty.
A co ograniczenia mocy do chodzenia... moja postać jest w stanie teleportować armie przez pół świata w momencie i samodzielnie niszczyć armie zwykłych żołnierzy. Tymczasem zachowuje się i stosuje do ograniczeń dość silnego epickiego maga, do większych numerów używając wsparcia wielu epickich magów. Gdybyś robił to samo, nie byłoby problemów
A co do ograniczeń potęgi "jak na Faerun" to pozwolę sobie zauważyć, że zrezygnowaliśmy z niektórych zaklęć czy mocy (jak np. Apocalipse from the Sky, boskie interwencje) gdyż uznaliśmy je za zbyt psujące quest. Tym samym Twój argument, że w stosunku do Faerunu nie jesteś zbyt potężny (pomijając fakt, że wezwanie 10k slaadów przeczy temu od razu) jest wart funta kłaków, jako że i część naprawdę niewygodnych rzeczy z Faerunu nie jest stosowana.
Zastanów się teraz, ile zostałoby z SCF, gdybyśmy nie zrezygnowali z stosowania Apocalipse from the Sky, biorąc pod uwagę, że samo Thay może użyć ich olbrzymiej ilości, a magów z caster level 20 (czyli... 200 mil promienia czaru) mamy dostatek.
Podaję dla wygody opis:
Apocalypse from the Sky
Conjuration (Creation) [Evil]
Level: Corrupt 9
Components: V, S, M, Corrupt
Casting Time: 1 day
Range: Personal
Area: 10-mile radius/level, centered
on caster
Duration: Instantaneous
Saving Throw: None
Spell Resistance: Yes
The caster calls upon the darkest forces in all existence to rain destruction
down upon the land. All creatures and objects in the spell’s area take 10d6 points of fire, acid, or sonic damage (caster’s choice). This damage typically levels forests, sends mountains tumbling, and wipes out entire populations of living creatures. The caster is subject to the damage as well as the corruption cost.
Material Component: An artifact, usually one of good perverted to this corrupt use.
Corruption Cost: 3d6 points of Constitution damage and 4d6 points of Wisdom drain. Just preparing this spell deals 1d3 points of Wisdom damage, with another 1d3 points of Wisdom damage for each day it remains among the caster’s prepared spells. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 24-01-2010, 19:22
|
|
|
Cytat: | Zależy to od tego, ileś ich tam wysłał. Moje siły liczą tam ok 25k. |
Dziękuję. Przeedytowałem posta (zmiany w kolorze) uwzględniając tę wiedzę, mam nadzieję, że będziesz zadowolony.
Cytat: | Tymczasem był głos, że to jeszcze za czasów panowania MACu była anarchia, przestępczość i bezradność. To była przesada. |
Szczerze mówiąc nie przypominam sobie. Kolejny przykład jak uważnie czytasz nasze posty.
Cytat: | Widzę tu kolosalną różnicę pomiędzy ograniczeniem mojej postaci, a postaci pokroju Bezimiennego. |
Generalnie dopóki nie wzywałeś Slaadów to wszystkie zdolności Twojej postaci mieściły się w przyjętym limicie i nie było w ogóle potrzeby ich ograniczania - co innego Bezimienny, który musiał poważnie ograniczyć swe moce by nie zepsuć zabawy innym.
W czym zatem problem? Ano w tym, że Slaadów nie mogłeś przyzwać takich ilości, co Bezimienny Ci powtarza do znudzenia. Jednocześnie więc zrobiłeś coś czego nie uwzględnia opis Twojej postaci i naruszyłeś umowę między graczami. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 30-01-2010, 11:12
|
|
|
Sylar, jeśli lurkujesz i to czytasz - czekamy, aż odbierzesz PMkę! Od prawie tygodnia. Nie pisałeś nic, że ma Cię długo nie być... Zainteresuj się proszę tym co tu się dzieje (albo przynajmniej daj jakiś komunikat w stylu "mam sesję/dużo pracy/jestem na nartach/na Karaibach, wrócę wtedy i wtedy"), inaczej w końcu ruszymy dalej bez Ciebie. |
_________________
|
|
|
|
|
Sylar
Poszukujący Prawdy
Dołączył: 11 Lis 2009 Status: offline
|
Wysłany: 31-01-2010, 20:31
|
|
|
Serika napisał/a: | daj jakiś komunikat w stylu "mam sesję/dużo pracy/jestem na nartach/na Karaibach, wrócę wtedy i wtedy" |
Mam sesję oraz pracę na głowie i chciałbym mieć czas na narty. ;)
Przepraszam za zwłokę, ale nie sądziłem, że quest stanie przeze mnie. Żeby dłużej tego nie przeciągać. Odchodzę z questu z powodu braku czasu i uporu. Daje ostatni post i jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości go dotyczące to odpiszę, jeśli można tutaj, jeśli nie, to na PW.
Dziękuje Wszystkim za wspólną grę i mimo zgrzytów oraz nieporozumień mam nadzieję, że nie przeszkodzi to Nam porozumieć się w przyszłości. |
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 22-04-2010, 21:45
|
|
|
Tak z ciekawości - kiedy gala rozdania Oscarów? ;p |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|