S.K. REAKTYWACJA !!!!!!!!!!!!! |
Wersja do druku |
KArolCIA
Dołączyła: 06 Lip 2003 Skąd: stamtąd, gdzie diabeł mówi dobranoc Status: offline
|
Wysłany: 14-08-2003, 12:49
|
|
|
<Emeryci potulnie ustawili się w rządku>
Babcia: ZA KARĘ WYSPRZĄTACIE CAŁY PENSJONAT, UMYJECIE NACZYNIA I ZROBICIE PRANIE!!! JA ZACHAROWUJĘ SIĘ A WY TU SIĘ ZABAWIACIE!!! GOTUJĘ WAM, CERUJĘ SKARPETKI, ŻYWIĘ A CO DOSTAJĘ W ZAMIAN!!!??? GRUPĘ TOTALNYCH LENI CO NAWET NIE POTRAFIĄ SOBIE ZROBIĆ KANAPKI!!!!!!!!!!!!!!
KACIA: @.@
Irenicus: O_o
Crofesima: 0.0
Noire: =.O`
K: ... Iren... mogę se przywłaszczyć Nightmare? <SHOK> |
_________________ Dawno mnie tu nie było. |
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 14-08-2003, 17:37
|
|
|
<Croff smętnym wzrokiem gapi się na odchodzących w ciasnym rządku emerytów. Na przedzie dumnie kroczyła niska babunia z palcatem w ręce... chyba na wypadek, gdyby któryś z nich usnął...>
C.: eff.. chyba mamy braki w napadających istotach... Irek za szybko się wszystkich pozbywa ^^ <wyciąga listę terrorystów> hmm.. piosenkarki już były... potwory z zaświatów...
K.: może lepiej coś, czego nie będziemy w stanie tak szybko się pozbyć...
C.: co jest gorsze od emerytów?!
No: teściowe...
C.: BINGO!
<wykręca numer>
Głos: bardzo przepraszmy, ale nasza spółdzielnia została zamknięta na czas urlopu... zapraszmy I września...
C.: urlopy, urlopy, urlopy... wszyscy wyjeżdżają.. <nagle coś się jej przypomniało...> właściwie... ja teeeż...
I.: wyjeżdżasz? Kiedy?
C.: jutro... do 29 sierpnia.. bleh... mam nadzieje, że zdąże sie jutro pożegnać... eff..
Konron: JUUUUUUUHUUUUUUU!!! :D |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Irenicus
Dołączył: 06 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 14-08-2003, 18:49
|
|
|
KaCiu proszę bardzo ^^ , <oddaje jej Nightmare>
IJ: <do Nightmare> to jest twoja pani na jakis czas! <Nightmare patrzy , podchodzi , uklęka przy Kaci>
Proszę ^_^
IJ: uuuu , Crof pojechała na urlop ,mamy spokój na jakiś czas. .....szkooooda ! ^^
kto będzie nam niszczył posągi ? ; P
<Wychodzi gdzieś się przewietrzyć> |
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 14-08-2003, 19:20
|
|
|
<Croff z niedowierzaniem gapi się na Irka>
C.: IREK! JA WYJEŻDŻAM JUTRO!!!!! WRRRRRRRRRR...
<oj, Croff wkurzyła się, wkurzyła>
M.: masz kłopoty stary..
<Croff wreszcie poczuła się jak w niebie... stanęła przed połyskującym w świetle słońca posągiem Agit... teraz tylko obliczyć prędkość wiatru, wymierzyć kąt i będzie OKEJ...>
<10 minut później>
<obok Croff piętrzy się kupka papierów. Ona sama właśnie staje w kółku wyrysowanym kredą i już przymierza się do wybiegu...>
M.: zapomniałaś o stroju..
C.: łupss... zepsułeś cały efekt tego wszystkiego! <wskakuje do budki telefonicznej.. chce wyjść>
C.: EJ! DRZWI SIE ZATRZASNĘŁY!
ŁUBUDU
<wypadła z budki w czarnych, obcisłych legnisach, czarnej bluzce z długimi rękawami, czarnym kapeluszu a la Gangster, czarnej pelerynie oraz w czarnym szaliku...>
<Mendim podaje jej CZARNE gogle>
<Croff ponownie staje w kółku...>
WZIUUUUUUUUUM
BUUUUUUUUUUM!!!!!!
<zdaje się, że wcelowała wyśmienicie, ponieważ mimo wielkiej rany na głowie uśmiechała się>
<posąg leniwie przechylił się, nabrał prędkości i...>
<Irenicus spokojnie opierał się o framugę drzwi... niestety, Croff zostaje jeszcze do jutra... a tak już chciał skorzystać z tego spokoju!...>
<wtem wszystko pociemniało... Irenicus z początku myślał, że po prostu pogoda się pogorszyła, ale nie... nim zdąrzyl spojrzeć w górę, było już za późno...>
ŁUBUDU!!!
C.: <zaciera rączki> MAM TALENT! AJM MASTER! NYAHAHAHAHA!!! |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Irenicus
Dołączył: 06 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 14-08-2003, 20:22
|
|
|
IJ: AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA !!!!!!!! < krzyk dziewicy>
<bach >
IJ: ćwir ćwir ćwir..............
Crof: MUHAHAHA !!!!!!!!!
<nagle Ire wychodzi spod głazów >
<zaczyna kicac>
<przykicuje do Crof>
<bierze marchewkę i żre>
IJ: iiiii co jest doktorku ?
<nagle przychodzi znajoma babcia>
B: TO JEST NIEIDEALNE !EJ WY TAM! Złapcie królika na obiad !
<Emeryci biorą strzelby i strzelają do Irca>
IJ: łohołohoohło hooł .<nie trafiają ; P>
<IJ dalej kica unikając wszystkich strzałów> |
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 15-08-2003, 08:57
|
|
|
C.: oł... Iren znów oszalał... ej, zostawcie go!
<wytrąca dziadzisiom strzelby>
B.: to jest nie..
C.: TO TO STRZELANIE JEST NIEIDEALNE! WYNOCHA! SIO, WOOON!!!
K.: O_o
<babcia odchodzi obrażona>
C.: *hehe*
K.: czemu jest ci tak wesoło?! Irek zwariował!
C.: hehe... będziesz musiała sama sie nim zając... z pomocą Noire.. hehe... ja wyjeżdżam... papa! <ściiiiiiiisk Kacię> <podchodzi do Irka>
<ściiiiiiiiiiisk Irka>
<podchodzi do Noire>
No.: za dużo pozytywnej energii wytwarasz! To może być dla mnie szkod...
<ściiiiiiiiiiiiiiisk Noire>
C.: papapa!!! <zamienia się w smoka, na jej plecy wchodzi Mendim. Odlatuje> |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
KArolCIA
Dołączyła: 06 Lip 2003 Skąd: stamtąd, gdzie diabeł mówi dobranoc Status: offline
|
Wysłany: 15-08-2003, 09:59
|
|
|
K: *chlip* papatki Crof, do zobaczyska!
<Ire dalej se kica. KACIA podchodzi i daje mu nową marchewkę>
I: *chrup* *chrup* dzięki *chrup* doktorku *chrup*
K: I co ja z tobą zrobię? *westchnienie* Na pasztet nie przerobię. Hodowla królików też odpada. Pozostaje ściągnięcie psychiatry. *westchnienie*
<Dziewczyna odsyła Brolliego_aka_Nightmare_w_zbroi do domu po aspirynę, a sama wykręca odpowiedni numer telefonu.>
K: (..) i nie wiem co z tym zrobić.
Psychiatra: Za dużo naoglądał się Looney Tunes. Do tego doszły silne emocje związane z pojawieniem się starszych osób.
K: Co mogę zrobić?
P: A skąd mam wiedzieć? <odłączył się>
K: 0_0"
I: *Kic* *kic* *chrup* *chrup*
<Nightmare podchodzi do KACI i podaje jej szklankę wody i aspirynę. Skołowana czarodziejka łyka bez zastanowienia.> |
_________________ Dawno mnie tu nie było.
Ostatnio zmieniony przez KArolCIA dnia 15-08-2003, 12:04, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Irenicus
Dołączył: 06 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 15-08-2003, 11:11
|
|
|
IJ: < kic kic kic kic kic > <znalazł jakąś pokrywkę> uuuu <patrzy>
<wrzeszczy> CO JES T DOKTORKU !!!!!!!!!!!!!!!! <tam była babcia i emeryci , chceli zniszczyć konron i snuli plany ; P>
<babcia ogłuchnęła tymczasowo>
B: TO JEST NIEIDEALNE !!! <bierze strzelbę >
<poluje na Ire>
<nagle Ire staje >
IJ: momencik doktorku ! ja też muszę mieć jakąś broń !
B: no dobrze ,wybierz sobie .....
IJ : <wyciąga maszynę do pisania > <zaczyna coś na niej pisać>
<nagle po wstukiwaniach z maszyny wychodzą króliki ,kierują się w stronę babci radośnie śpiewając...>
K : Króliczki kicają , HU-RA HU-RA !!! Króliczki kicają HU-RA HU-RA !!!...........
B: O_O AAAAAAAAAA !!!! TO JEST ABSOLUTNIE NIEIDEALNE !!!!
<babcia ubieka>
<króliczki za nią>
[ Kacia , Nightmare jest z takiej gry Soul Calibur , on jest tylko wzrostu i budowie Brollego ^_^ (PS . jakby co to nieznoszę DB XP)] |
|
|
|
|
|
KArolCIA
Dołączyła: 06 Lip 2003 Skąd: stamtąd, gdzie diabeł mówi dobranoc Status: offline
|
Wysłany: 15-08-2003, 15:42
|
|
|
<KACIA szła i trawiła aspirynę. Zza rogu nagle wypadła babcia panicznie przed czymś uciekając. Szybko minęła zaskoczoną dziewczynę. Ta odprowadziła staruszkę wzrokiem, lecz gdy chciała iść dalej staranowało ją stado królików. Przebiegły po niej jak po dywaniku.>
K: *irytacja* Co tym razem? -_-"
<Irenicusowi chyba powoli przechodziło, lecz nadal podgryzał marchewkę. Gdy zobaczył znajomą całą podeptaną chciał pomóc.>
I: WEZWAĆ DOKTORKA?
K: Nyo... przydałoby się...
I: *chrup* nie wyglądasz najlepiej.
K: Wiem... Wiesz, lepiej idź dobić babcię.
I: Oki!
<Irenicus pobiegł (od czasu do czasu kicając) upewnić się, że babusieńka zwiała na dobre> |
_________________ Dawno mnie tu nie było. |
|
|
|
|
Ryuu_Davis
Dołączyła: 12 Kwi 2003 Skąd: A bo ja tam wiem O.o? Status: offline
|
Wysłany: 16-08-2003, 11:18
|
|
|
Allllooooooooooooooooo ^^!!!!!!!!!!!!
Melduje sie <krzywy salut> *hic* cała *hic* i zdrowa... <upada na ziemie.
Jestem na wakacjach. raczej mnie nie będzie ale teraz zajechałam na rowerku do tucholi ^^ niom ^^ sa tu panny ktore mnie ie znają - ale Iren i inni moga wam mnie przedstawić ^^ |
|
|
|
|
|
evil-witch
Dołączyła: 21 Maj 2003 Skąd: Radom Status: offline
|
Wysłany: 16-08-2003, 17:41
|
|
|
Nyo wrescie...ale i tak mam refleks ;P. tylko szkoda że raz w tygodniu moge do neta wchodzic ;_;. możecie mnie podtrzymywac na duch :P. wszyscy na wakacjach, ja jade jutro i wracam za tydzien :P. Jezuuu.....za 2 tygodnie szkola..ja nie chce tak szybko umierac ;_;...
Ev:eee......whatever..... |
_________________ Jedno nas łączy *potrzeba* XD
(hasło wyborcze do kampanii Evilkowo-Kaolkowej na rzecz darmowej zbiórki pieniążków na mangi XD) |
|
|
|
|
Rurokesusu
Dołączyła: 27 Kwi 2003 Skąd: Spod spódnicy Chaosu Status: offline
|
Wysłany: 16-08-2003, 19:24
|
|
|
<Postać idzie przez przez miasto Agito...A zresztą! Wszyscy wiedzą,że to ja :P . Ruroke zrzuca słomiany kapelusz i kukurydze>
R-Ło jeju!!! ŁO to je miasto?...<Mieszkańcy dziwnie na nią patrzą>JESTEM W DOMU!!!! <ŚCISK każdego napotkanego> |
_________________ Niech Lady of Nightmares błogosławi na zawsze te Forum!
Under the ice you will belive
Under the ice you will be free |
|
|
|
|
Irenicus
Dołączył: 06 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 17-08-2003, 20:55
|
|
|
<IRe sie otrząsł>
<zaczyna odbudowywać mur ;P> |
|
|
|
|
|
Rurokesusu
Dołączyła: 27 Kwi 2003 Skąd: Spod spódnicy Chaosu Status: offline
|
Wysłany: 17-08-2003, 21:05
|
|
|
<Ruroke patrzy jak Ire odbududowóje mur>
R-<ŚCIIISK IRE>^___^
IJ-AA!!PUŚĆ MNIE!!
<Ruroke puszcza>R-Czemu murzysz mur?
IJ-Co robie?
R-Czemu budujesz mur?..Przeciez teraz bedziemy mieli wiecej wrogów ^^
IJ-I o to chodzi<Ire dalej buduje mur>
R-nie chcesz wrogów?
IJ-Nie chce...
<Ruroke walneła Ire maczugą...(<-- naprawiłam klejem szolnym!!)>
R-buuu...Ire jesteś niedobry..Nie pozwalasz na rozrywke...chlip ;_; |
_________________ Niech Lady of Nightmares błogosławi na zawsze te Forum!
Under the ice you will belive
Under the ice you will be free |
|
|
|
|
Irenicus
Dołączył: 06 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 17-08-2003, 21:42
|
|
|
Wiesz co nyo ?
Emeryci nam wypowiedzieli wojnę ! trzeba się ratować ; P
<nagle na horyzoncie pojawia się znajoma "Idealna Babcia"
BI: TEN MUR JEST NIEIDEALNY !!! UFF Tamte króliki też były nieidealne
IJ: rety ,jak pokonać tę starą cholerę ? = =
Ruro : WALNĄĆ JĄ MACZUG....
IJ:nie wolno ! starsze osoby trzeba szanować !
Ruro : no to jak ?
IJ:hmmmm......... |
|
|
|
|
|
|