[Satsuki]

oj.. wtedy chyba jeszcze nie było... Panowali Agit z MArtinem i chyba Ka_tka zaczynała swoją Moderatorką dzialalność... tak mi się wydaje

[Zegarmistrz]

Iren chodzacy po calym forum i irytujacy wszystkich (albo prawie wszystkich) musial w koncu wywolac jakies represje. Jako, ze wladze forum nic z nim nie chcialy zrobic trzeba bylo wziasc sprawiedliwosc w swoej rece.

Chaslo do pierwszej wojny dal Raflik. Odpowiedzialem Ja i chyba ktos jeszcze. Pochodzilismy po forum, postrzelelismy do Irenicusa na kilku tematach, osiagnelismy minmalny skutek, po jakims czasie nam sie znudzilo i tak zakonczyla Pierwsza Wojna Z Irenicusem.

Mam wrazenie, ze wtedy Irenicus przestal mnie lubic.

Chaslo do drugiej wojny dal ktos z ZC. Irenicus na ich tematach nie byl inorowany, wiodlo mu sie swietnie i byl doprawdy nieznosny. W koncu miarka sie przebrala. Zaczela sie wojna, w ktorej udzial wzial caly AntyWiP w pelnym, dwuosobowym skladzie, spora czesc ZC i kilku niezaleznych. Przedewszystkim strzelalismy i przepedzalismy go z naszych tematow, ale zlozylismy kilka postulatow do wladz forum, ktore nie zostaly przyjete.

Druga Wojna z Irenicusem trwala dlugo, bez rzadnego efektu zreszta az do Wielkiej Emigracji i Tyranii Moderatorow, gdzie zakonczyla ja Deklaracja O Powszechnym Odpuszczeniu Win. Ale o tym pozniej.

[Zegarmistrz]

Wielka Emigracja. Czym byla? Zeby to wyjasnic nalezy poznac kilka faktow z sytuacji mangi w polsce oraz owczesnej sytuacji na forum:

1) Fakt pierwszy.
Ze wzgledu na wiek polskich fanow mozna podzielic na trzy kategorie: DBile (nazwe ta wymyslili w Kawaii, wiec to do nich prosze kierowac swa zlosc), Moonies i Dinozaury. DBile maja po 10-16 lat, swa przygode z M&A zaczely od Dragonballa i Slayersow. Moonies mieli 10-16 lat jakies szesc lat temu i swa przygode zaczynali od Sailor Moon lub rubryki Manga Room w Secret Service, a Dinozaury (ktorych slady znajduje sie czasem w Gorach Swietokrzyskich) ta rubryczke tworzyly.

2) Fakt drugi:
W tym okresie wlasnie skonczyla (a moze zaczela - bylem wtedy bez telewizora, wiec nie pamietam) sie druga emisja Slayersow i seria byla u szczytu popularnosci, podobnie jak forum.

3) Fakt trzeci:
Forum mialo animowane emotiikony, ale za to nie bylo moderatorow. Dzis jest na odwrot.

Jak zapewne wszyscy wiedza nie moderowany Topic przed osiagnieciem drugiej strony popada w Off o zblizonej tematyce (np. zamiast rozmawiac o parze Lina & Gourry mowimy o fryzurze Liny), a przed osiagnieciem czwartej zmienia sie w Off totalny (np. rozmowa jak najlepiej przyrzadzic zupke chinskom z torebki - dodac do nie niej imbiru przyp. Szept Rozsadku), a na nastepnej jest juz albo Questem albo Walkom Klanowom.

Tak wlanie dzialo sie wtedy na forum. Do kazdego Questu i do kazdej walki dolanczal sie Iren, ktory ja / go psul, do Irena dolanczala sie banda mscicieli, ktora chciala nadpuc jego osobe. Chaos absolutny.

Do tego nalezy dodac cala grupe osob, ktore swymi wypowiedziami nie wnosily nic do rozmow, gdyz byly one absolutnie niezrozumiale. Nie mowie tu o bledach ortograficznych.

Czy zastanawialiscie sie dlaczego teraz nie mamy animowanych emotikon?

Odpowiedz jest prosta: bo na niektorych osobach wywarly one wielkie wrazenie. Tak wielkie, ze 75% postow skladalo sie z wyszczerzonych buziek. Reszte tekstu stanowil wyraz zlozony z jednej literki N, jednego O i jednego U.
Albo ludzie, ktorzy pisalni z nastepujaca manierom: ,,fszemcie", lub jeszcze gorzej: wstawki angielskie, podobnie powykrecane, poprzetykane wszechobecnymi -san, -chan itd. (np. Do U kotujesz-san zupe-chan in dis moment <pol miliona emitikon emotikon>?)
Albo Awatary. Wtedy nie bylo ograniczenia wielkosci awatarow. Wiec ktos walna sobie awatara dlugiego na 20 centymetrow.

[g_v_s]

Tak, pamiętam że jak Ire szalał w najlepsze, to pojawił się topik żeby ka_tka została modem...

[Avellana]

Pozwolę sobie dopisać komentarz prostujący do postu Zegarmistrza - tego dotyczącego Wielkiej Emigracji. Możliwe, że tam kawałka brakuje i trzeba po prostu zaczekać na następny, bo z tego jednego postu żadna Emigracja nie wynika. Ja natomiast (ku chwale prawdy) chciałam kilka rzeczy sprostować - bo to już obejmuje czas, kiedy na forum byłam.

Po pierwsze, mój Szanowny Przedmówca miesza ze sobą kilka rzeczy całkiem niepowiązanych. O jednej rzeczy zaś milczy zupełnie. W tamtych czasach WiP liczył 4 osoby (które odzywały się bardzo mało), AntyWiP - 2, zaś ZC w porywach do 6-8 (nie pamiętam). Grupy i sprawy z nimi związane (w tym działalność Irenicusa) były wówczas zjawiskiem marginalnym. Znakomita większość czynnych uczestników forum do żadnej grupy nie należała, a co więcej - nawet niespecjalnie się grupami interesowała. To ogromna różnica ze stanem obecnym, w którym czynne na forum osoby, które nie należałyby do żadnej grupy, są rzadkością (analizy tych zjawisk podejmę się później, na razie nie chcę odbierać chleba Zegarmistrzowi).

Nie należy więc w żaden sposób z kwestią grup mieszać panującego na forum chaosu. Chaos był od nich niezależny i gdzie indziej miał źródła. Na chaos składały się monstrualne offtopy oraz częsta-gęsta nieczytelność postów - i tu faktycznie opisane przez Zega zjawisko nadużywania emoticonek miało miejsce. Natomiast nie wydaje mi się, by Fakt Drugi, a szczególnie Fakt Pierwszy, miały jakiekolwiek znaczenie dla tego, co na forum się działo.

Tak więc większość osób na forum tak naprawdę niekoniecznie uważała Irenicusa za zło wcielone, bo po prostu omijała tematy "klanowe" z jego udziałem. A na tematach Slayersowych Ire był dyskutantem zaczepnym, ale znośnym. W (złej) pamięci może za to pozostać inny uczestnik forum (z nicka miłosiernie nie wymienię, bo dalej jest czynny), który wpychał w każdy topic nieortograficzne i niegramatyczne jednozdaniowe posty, nie na temat, za to okraszone rzędami mrugających emotikon. Piszę to nie dlatego, by teraz roztrząsać rozmaite winy, tylko dlatego, że w historii Zega wymieniony z imienia jest jeden Wróg Publiczny. I wygląda to tak, jakby forum kwitło szczęśliwie, dopóki Zły Ire go nie zepsuł. A ówczesny kryzys miał znacznie bardziej złożone przyczyny i akurat Irenicusa ja bym do nich nie zaliczała...

[Zegarmistrz]

Sprostowanie:

W zwiazku z obserwacjami Avellanny musze napisac kilka rzeczy. Tu. Dlaczego tu? Bo taka jest moja wola, tego pragne, niechaj to wystarczy za powod!

W czasie, gdy to sie dzialo siedzialem w Lublinie. Srednio raz w tygodniu bywalem w kawiarence, gdzie: czytale zawartosc trzech forow, oraz gralem w Slayers Play By Chat, gdzie jako Arturius robilem mniej-wiecej to samo co Amelia, pomagajac sobie czasem odrobine mieczem.

Z tej przyczyny czytalem tylko niektore tematy, glownie zreszta te na ktorych bywal Irenicus. Stad wrazenie, ktore sie we mnie zrodzilo, ze Iren zepsol forum.

Ponadto wzmianki o zachowaniu Irenicusa SA KONIECZNE. Nie da sie ukryc, ze - jakkolwiek by nie minimalizowac jego problemu w tym okresie - mial sie on rozrosnac w nie tak dalekiej przyszlosci. Jego wyczyny w tym czasie byly fundamentami przyszlej nienawisci i pozniejszych, tragicznych wydarzen. Jakotakich NIE MOGE ich pominac.

Do ZC nalezalo wtedy nie cztery, ale okolo 7 osob. Lub nawet wiecej. Co wiecej argument o malej liczebnosci grup uwazam za nonsensowny. Ta kronika pisana jest pod kontem historii grup wlasnie, nie zwyklych topicow.

Co sie zas tyczy Faktu Pierwszego: nie da sie ukryc, ze wiaze sie on zfaktem trzecim. To wlasnie mlodzi w ogromnej wiekszosci byli winni Faktowi Trzeciemu.
Nie mam nic przeciwko mlodym osobom. Ale fakt pozostaje faktem.

Uff, nie chce mi sie juz dzisiaj wiecej pisac. O Wielkiej Emigracji opowem wam jutro.

[Zegarmistrz]

Panujacy na forum chaos spowodowal odejscie najwiekszej na raz ilosci osob. Co prawda dwa - trzy tygodnie pozniej wszystkie znowu wrocily, ale to inna sparwa. Dlatego nazwalem go Wielkom Emigracjom. Ponadto nadeszla potrzeba reform. Mimo powstania kilku statusow zakazaujacych tego czy tamtego, nie przyniosly one rezultatow, procz moze tego, ze nawolujac do Ogolnego Odpuszczenia Win spowodowalemna chwilowe podpisanie pokoju z Irenicusem.

Sytuacje unormowalo dopiero:
- wylaczenie animowanych emotikon i duzych awatarow
- powolanie Tyranskich Moderatorek. Termin ten wymyslilem naturalnie Ja, jak kazdy podobny. Po prostu nie podobalo mi sie, ze WiP ma moderatorow, a MY nie:) inna sprawa, ze nikt z nas dwuch na moderatora sie nie nadawal. Pierwsze dwie moderatorki to Kat_ka i Serika. Potem doszla jeszcze Avellana.

Potem nastapilo male kasowanie postow i przez nastepne dwa tygodnie panowal spokoj.

Potem nastal Konron. O tym dlaczego nie wszyscy go lubia nastepnym razem.

[Gola_s]

ja chcem tego topica w txt na mejla bo czasu nie mam by sam to zrobic i na stronke oficjalna forum multi... wrzuce... o tak! to jest kolejna myśl!

[Zegarmistrz]

Przez jakies dwa tygodnie byl spokoj. Wszyscy zachowywali sie nader bezproblemowo i palali do siebie braterskom milosciom. Niestety nic co dobre nie trwa wiecznie. Pierwszy zaczal Irenicus. Przezyl on kolejny punkt zwrotny w swym zyciu... Po zlym magu z Baldurs Gate i Pustelniku-Czarodzieju z buddyjskich wierzen postanowil zostac obronca niewinnych i ucisnionych pod postacia kobiet. W skrocie feministycznym szowinistom* (w tym miejscu prosze moderatorow o kasowanie postow w stylu ,,ty szowinistyczny wiepszu", ,,czy ty wiesz ile kobiet jest codziennie molestowanych i gwalconych" albo ,,my, organizacja Kobiety Walczace znamy twoj adres, wykup miejsce na cmentarzu"). Jako, ze jak powszechnie wiadomo samemu czlowiek nic nie zwojuje postanowil zaprzegnac do swego zborznego dzielajakas organizacje... A jako, ze nie droga do innych byla dlan zamknieta (AntyWiP i ZC, mimo, ze obiecaly przebaczyc mu winy nadal go nie lubily, WiP prawie nie dawal znakow zycia) postanowil zalozyc wlasna organizacje.

To wszystko naturalnie sa jedynie hipotezy. Tajemnice powstania Konronu sa mi niedostepne, choc bardzo cieszylbym sie z ich odsloniecia chocby przez samego winowajce.

Skutki powstania Konronu byly dwojakie. Zaczne od tych pozytywnych:

Konron sciagnol pod swoje skrzydla wszystkie uzytkowniczki w wieku 10-14 lat, ktorych alfabet skladal sie glownie z emotikonek. Pisaly one strasznie duzo postow, szerzac Chaos**. Teraz pisaly one na Konronie i byl swiety spokoj! Po pewnym czasie chyba znudzilo im sie forum, bo, po skasowaniu wiekszosci postow Konronu i ZC milcza.

A o negatywnych aspektach powstania Konronu napisze kiedyindziej.

*Szowinista: (defincja wg. Mnie) osoba uparcie twierdzaca, ze jakas rasa, narodowosc, plec jest lepsza od innej i nie bedaca w stanie przedstawic na to racjonalnych dowodow.

**Chaos: jako czlonek organizacji chaotycznej musze stwierdzic, ze naszym (moim?) wyobrazeniem chaosu nie jest stos bezladnych postow, w ktorych nie widac sensu lub mysli przewodniej. Naszym (moim?) wyobrazenie chaosu sa: plonace budynki, biegajacy i krzyczacy w panice ludzie oraz docierajaca z oddali kanonada.

[Zegarmistrz]

Negatywnymi skutkami powstania Konronu byl wybuch Trzeciej Wojny Z Irenicusem: Wojny O Konron.

Irenicus mianowicie oglosil, ze na Konron wstep maja wylacznie dziewczyny. Co wiecej dziewczyny sa madrzejsze, inteligentniejsze i w ogole leprze niz mezczyzni. By zaprowadzic dziejowom sprawiedliwosc oglosil podboj swiata.

A warto wiedziec, ze wowczas Konron jeszcze nie byl izolowany od innych Grup.

Irenicus podbija swiat. I spycha nas do roli niewolnikow, gruchnela wiesc. Wybuchla wojna. Ja w niej nieuczestniczylem zbyt czesto, bo Konron mial wowczas przyrost 2 strpny dziennie. Nie mniej jednak nim wojna sie zakonczyla (nie jestem pewien, ale chyba Irenicus poskazyl sie Agit, ta zstapila z nieba i kazala nam przestac) zdazylismy wyzwolic Polske z pod wladzy Konronu.

Skutkami wojny byly:
- do Konronu przylepiono metke ,,faszystek"
- do Konronu przylepiono metke ,,feministycznych szowinistek"
- Konron zostal odizolowany od reszty ugrupowan
- Irenicus do reszty znielubil wiekszosc meskich uzytkownikow tego forum
- mescy uzytkownicy forum do reszty znielubili Irenicusa.

O nastepnej wojnie z Ireniucsem i o tym, co przydarzylo sie AntyWiPowi opowiem pozniej.

[ka_tka]

[Zegarmistrz]

14 latki sa rozne. Jedne nadaja sie do zalogi forum, inne do Konronu, kolejne do AntyWiPu a jeszcze inne w ogole nigdzie...

[Yumegari]

Zeg - to samo można powiedzieć i o dwudziestolatkach ;) Ale ja się nie czepiam, nie skądże ;)

[Zegarmistrz]

Nie pamiętam, co nastąpiło wcześniej: Kolejna wojna z Irenicusem, czy rozłam w AntyWiPie.

Chyba pierwszy popisał się jednak Iren, ogłosiwszy jakąś ogólną koncepcję zastosowania mężczyzny. Wywołał tym wojnę. Pochodziliśmy po forum, poawanturowaliśmy się... ogólnie nic niezwykłego się nie stało. Ten rozdział można świadomie opuścić. Iren od jakiegoś czasu nie pojawia się na forum, więc nie będę kopał leżącego, (choć to fajna rozrywka, spróbujcie kiedyś w domu, naprawdę polecam).

W AntyWiPie natomiast działy się ciekawsze rzeczy. W tym okresie rządził u nas niepodzielnie Raflik. Należy nadmienić, że NAS bylo wówczas dwie osoby (Ja i On). Raflik w pewnym momencie stwierdził, że odejdzie. Amen. Pozostałe 50% organizacji jednogłośnie postanowiło zażegnać kryzys, czyli:

1) powrócić do korzeni i stanąć do walki z WiP-em, którą przez jakiś czas zaniedbaliśmy. Jako, że walka sam na sam z liczną przecież organizacją łatwa nie jest, więc jedynym rozsądnym krokiem było zejść do podziemia. O ile pamiętam, to wybrałem wówczas 12 poziom Podziemi Zagłady, w tajnym przejściu za komnatą ze smokiem (pociągnąć wajchę dwa razy w dół i trzy w górę). Bardzo przyjemna kwatera. Jeśli musielibyście kiedyś zejść do podziemia lub prowadzić walkę partyzancką, to tylko stamtąd.

2) Przywrócić prestiż organizacji, co zostało uczynione poprzez:

a) Ogłoszenie, że AntyWiP nie jest organizacją nieliczną, a ELITARNĄ i po prostu, w odróżnieniu od innych grup nie przyjmujemy BYLEKOGO.

b) Pisanie (baczność!) (spocznij!) przed i po nazwie organizacji, (padnij!) (powstań!) przed i po nazwie WiP i (cel!) (pal!) przed i po ksywce zdrajcy Raflika.

c) Stworzenie sloganu bojowego, czyli słynnego hasła ,,Wiosna będzie nasza!” Wtedy brzmiało to bardziej delirycznie niż dzisiaj, bowiem już od jakiegoś tygodnia było lato... Nie mniej jednak plany AntyWiPu zawsze były, są i będą długofalowe.

Walkę wspieraliśmy poprzez propagandę, potwierdzającą nasze sukcesy (np. z nieudanych akcji oplakatowania miasta Lublin, nieudanych, bo jak się okazało zabrakło funduszy), acz często te orędzia do narodu przybierały postać błagalnych próźb, lub wyprzedaży różnych rzeczy, by zakupić środki bojowe. W ten sposób między innymi prawie spieniężyliśmy w pełni wyekwipowane labolatorium czarnego maga...

Ach co były za czasy...

O kolejnej wojnie z Irenicusem, odrodzeniu AntyWiPu i jego wypłynięciu na ocean światowej polityki oraz o Agendzie następnym razem.

[Zegarmistrz]

AntyWiP kultywowal swa elitarnosci i walczyl, najczesciej slownie z WiPem, a tym czasem na forum pojawilo sie Nowe Zlo w postaci Jego Nanitowatosci Distanta. Pierwszy powazny kontakt z nim mielismy (mialem?) podczas walk na Arenie wzniesionej przez Yubiego... Przegralem. Potem przegralem jeszcze raz z Yubim. AntyWiP dodal wowczas czlon ,,Zwykle niepokonany" do swej nazwy.

Distant pomalu zdobywal sympatykow i przyjaciol, ale do powstania Agendy bylo jeszcze daleko.

W tym samym momencie kryzys personalny spotkal takze ZC, ktore wegetowalo - tak jak i dzis - na skraju zaglady. Dla ratowania swego statusu jego szefostwo postanowilo podjac bezprecedensowy krok: zjednoczyc sie z AntyWiPem! Wstepne umowy podpisano. Nowa ogranizacja miala w statucie zawrzec glowny cel programowy Naszej organizacji: Walke z WiPem, w celu pomszczenia jego licznych przewin: przeszlych, terazniejszych i przyszlych, faktycznych jak i wyimaginowanych!

Prawdiopodobnie do fuzji doszlo by, gdyby Zeg nie popelnij pewnego bledu: Zaprosil na forum Magnafa.

Magnaf, jeszcze w okresie Katastrofy w jakis sposob dowiedzial sie, ze konstruuje Slayers Play By Chat i postanowil mi pomoc. Jego rady byly raczej zbedne, ale... ale polubilismy sie i uczestniczyl w naszych sesjach. Postanowilem go wiec zaprosic na forum, by wsparl mnie w niekonczacej sie walce z Wipem.

Facet okazal sie byc niesamowicie wprost agresywny! Nawet ja mu nie dorownywalem! Stoczyl kilka pojedynkow na arenie i wygral, przyczynil sie walnie do sukcesu AntyWiPu do ktorego blyskawicznie powrocil Raflik oraz przylaczyl sie Yubi.

Wowczas, tak podbudowany doszedlem do wniosku, ze nie ma sensu laczyc sie z ZC, podpisalismy wiec pokoj i pakt o wzajemnej pomocy.

Tymczasem tajemnicze kolektywy nanitow przemykaly w mroku...

Co wyszlo z ich przemykania, w jaki sposob AntyWiP uczcil przybycie nowych czlonkow, co zrobi Irenicus oraz dlaczego Magnafa nie ma juz na forum dowiedzie sie w nastepnym rozdziale!