A.T.A.K. |
Wersja do druku |
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 23-09-2004, 11:28
|
|
|
Eee.... - Daer lekko sie zawachał - dobrze Ini ^^... ale Arii też zapłacę... nie potrzebuje teraz dodatkowych wrogów XD Proszę <wręcza worek z mile brzęczącą zawartością> To twoja działka ^^
I: Buhahhahahahaha :-)
D: <wraca wypełniać blankiet>
Dziki tłum demoluje tymczasem wnętrze i goni za drowami i klientelą.... |
|
|
|
|
|
Aria
Matka Opiekunka
Dołączyła: 25 Paź 2003 Skąd: piąta cela po lewej ^^ Status: offline
|
Wysłany: 23-09-2004, 20:33
|
|
|
Daer, Daer, Daer- Aria odsuneła ręką Inai i rzuciła ją w objęcia braci.
- Pokarzemy ci nasze plantacje gandzi!!! ^___^
-KIEDY JA NIE CHCE!- Krzyczała Inai
- chcesz! chcesz! zobaczysz! są cudowne!- przekonywali ją bracia- nasze rosną prawie bez udziału słońca! jak grzybki w Mezoberranzan!
Aria sie uśmiechneła do bawiących sie dziesi i obróciła do Daeriana.
- o.. tu.. widzisz? tu.. jeszcze jedno Zero. Chyba icha zamało? nie pomyliłeś sie? Wiesz.. nie chce żebyś wyszedł na złodzieja....
...o! i tu! napiwek ^^ |
_________________ http://niziolek.deviantart.com/
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 24-09-2004, 14:01
|
|
|
Axe proponuję ze Starem zeswatać:]. Albo Atisem:P.
Uważam, że to dobry moment żeby upomnieć się o swoje:]. Gdyby nie ja prawdopodobnie nie przyszłoby wam do głowy, żeby ich wtedy żenić, dlatego też żądam 10% tego, co on ma zamiar wam wręczyć:P. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 24-09-2004, 20:30
|
|
|
Teraz to NPC-ty będziemy swatać?XDDD Chyba aż tak źle nie będzie>]
<patrzy na Zegisa>
Oj biedak. XDDDDDD Ale przynajmniej nie założyła ci kagańca co było w planach <przeniosła wzrok na Ysena i zaczęła szperać w kieszeni płaszcza> |
|
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 24-09-2004, 20:46
|
|
|
-Tutaj mam >]-podaje Chimi kaganiec, obrożę, smycz i kilka innych przedmiotów-Pozatym Ys jak śmiesz prosić o 10% (CAŁE 10 %!!!!!!!!O.O-Xopy) skoro sam nie zapłaciłeś, zadowolony z małżeństwa to dawaj kase!!! >] Niech powie, że nie, to zobaczymy reakcję Chimi>] |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 24-09-2004, 21:26
|
|
|
- Póki nikt mi nie dał ani grosza odszkodowania za wywołanie inwazji mojej przestrzeni osobistej zobaczycie figę>] - powiedział Ysen, dryfując w stronę dzikiego tłumu. Wedle świętych ksiąg jego religii najlepsze są ofiary z chrześcijan, a tych zazwyczaj jak na lekarstwo. Ostrożnie zaczął wyjmować sztylet... |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 25-09-2004, 09:15
|
|
|
Sytuacja w ATAK-u przedstawiała się komicznie... oszalały tłum wyraźnie podzielił się na 4 grupki, z których każda znalazła sobie inne zajęcie... i tak pierwsza z nich zajęta była egzorcyzmowaniem Daera, który wypełniając blankiet i rozmawiając z Inai nie zwracał na nich żadnej uwagi... Druga tymczasem usiłowała spalić Raflika, który podłożył im się nie wiadomo czym... prawdopodobnie samym faktem istnienia. Nie szło im jednak za dobrze, gdyż jego zbroja i miecz, które jakimś cudem zachował ciągle gasiły płomienie... tłum jednak nie ustępował. 3, składająca się głównie z nieco starszej części młodzieżowej bojówki próbowała przekonać drowy do prawdziwej wiary dzięki ciężkim argumentom w postaci krzyży... ciężkich, metalowych krzyży. Drowy odcinały im się ostrymi argumentami... I wreszcie ostatnia grupa, głównie młodszej młodzieży, która w jakimś kacie razem z drowami oddała się błogosławieniu okolicznej przyrody... przy pomocy sake i mszalnego wina.
A tymczasem Daerian dostrzegł Ysena, jak ten szykował się do zasztyletowania Bogu ducha winnej staruszki.... a to mu nasunęło pewien pomysł.
Hej Ysen – zawołał i pomachał do niego – jak się masz? Czy już wszystko gotowe do ceremonii?
Y: Eeee... ceremonii?
D: Nie bój się, nie jesteśmy oficjalnie na jakiejś czarnej mszy, mój najwyższy kapłanie. I nie musisz mi mówić Mroczny Panie.
Y: (zastanawiając się co Daerowi odbiło): yy... mroczny panie?
D: Mówiłem ż eto nie oficjalna wizyta... możesz zachowywać się nieco swobodniej.... a właśnie jaka będzie najbliższa dziwica na ofiarę? Ruda? Blond/ Szatynka?
Y: .... Szatynka?
D: O dawno takiej nie było....
W tym momencie Ysen poczuł na sobie wzrok tłumu.... i zrozumiał w nagłym przebłysku o co chodziło Daerowi....chciał się tłumaczyć, ale ich wzrok padł na sztylet w jego ręce i symbole pogańskich bogów na klatce piersiowej... zresztą, nie musiałyby to być nawet pogańskie symbole. I tak wszystko poza krzyżem i orłem białym było dla nich herezją....
Większość wściekłego tłumu egzorcyzmującego Daera ruszyła w kierunku Ysena., który nie miał innego wyjścia jak salwować się ucieczką... Przed budynkiem wsiadł na konia i ruszył galopem... żadna babcia nie prześcignie konia :-)
Miał jednak pecha... jeden z kierowców autobusów liczył tego dnia na wcześniejszy fajrant... a natychmiast poznał kogoś kto zawrócił ponownie kolumnę... i zapewnił transport ścigającym.... Tymczasme w ATAK-u Daer równie heroicznie próbował ratować siostrę z rąk braci i równocześnie nie dać się oskubać Arii.... |
_________________
|
|
|
|
|
Crack
Dołączył: 13 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 25-09-2004, 20:11
|
|
|
Korzystając z zamieszania Crack szybko dokonał małej zamiany i teraz przed raflikiem stał prawdziwy drow (lekko upity, żeby nie wygadał się przypadkiem że nie jest Crackiem), a niedoszła ofiara raflika zmieszała się z innymi drowami i z zaciekawieniem obserwowała dalszy rozwój sytuacji. |
_________________ One to rule them all, One to find them,
One to bring them all and in peace bind them |
|
|
|
|
Raven
Amazonka
Dołączyła: 18 Wrz 2004 Skąd: Wyspa Fillos na Bliźniaczych Morzach Status: offline
|
Wysłany: 25-09-2004, 21:00
|
|
|
Raven konczyla pic herbatke i wstala. Kiedy zobaczyla to cale zamieszanie postanowila sie ulotnic. Kiedy przechodzila obok Daeriana i Ysena uslyszala strzepek rozmowy: Cytat: | a właśnie jaka będzie najbliższa dziwica na ofiarę? Ruda? Blond/ Szatynka?
Y: .... Szatynka? |
zrobila taka mine: O_O' . "Przeciez ja jestem szatynka..." - pomyslala, ale chwile potem poczula czyis wzrok na sobie... |
_________________ "(...) Jakiż strach lub cierpienie uciszy buntu ostatnie tchnienie,
Gdy stoję naprzeciw Cienia pod wiecznie płonącym niebiem?" - C. Vincent Metzen |
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 27-09-2004, 20:51
|
|
|
Całe to zamieszanie wyraźnie rozśmieszyło siedzącą dotychczas bezpiecznie na dachu dziewczynę trzymającą w objęciach wielki wiecheć różnorodnego zielska.
- Eee... co mi tam - i zeskoczyła wprost przed Arię.
- Poproszę dwa formularze.... |
|
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 27-09-2004, 20:59
|
|
|
Służymy uprzejmie>D
OSWIADCZENIE
Ja .................... <tu wstawić imię, ew nazwisko> zaświadczam, że poddaje się manipulacją Ataku z własnej woli. Nie będę obciążać sądem, napadami policji, prokuratorów itp. Arii Konkubiny.
I jestem zdrowa/zdrowy psychicznie (choć niekoniecznie XD)
....................................
(czytelny podpis)
FORMULARZ
Imię, nazwisko:
Wiek:
Płeć:
orientacja sexualna:
Wymagania (chodzi o drugą połowe):
Nr Konta:
Nr karty kredytowej:
Stan konta:
Podpis: |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
raflik
Fenomen na jedną noc
Dołączył: 14 Lip 2002 Skąd: Z nicości swego akademickiego pokoju Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 29-09-2004, 22:00
|
|
|
Muwuhaha.. Zemsta na ATAKu DOKONANA >]
zone znalazlem SAM!!! :D |
_________________ Hollogram Summer - The Night of Wallachia
Fenomen na jedną noc |
|
|
|
|
Aria
Matka Opiekunka
Dołączyła: 25 Paź 2003 Skąd: piąta cela po lewej ^^ Status: offline
|
|
|
|
|
Noire
Pomniejszy Inżynier
Dołączyła: 14 Maj 2003 Skąd: From down below Status: offline
|
Wysłany: 01-10-2004, 09:02
|
|
|
Zainteresowała sie wypowiedzia Rafla
-Zone? A kto nia? O_o..(nie bylo mnie chwile, a juz nie wiem o co biega XD) |
_________________
|
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 01-10-2004, 10:31
|
|
|
O.o Rafl kto jest tą nieszczęśnicą?? |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
|